Cracovia Maraton 2008 – 4 maja 2008
Zaczynamy sezon od mocnego uderzenia. Już za kilka dni impreza, która może zmienić Wasze dotychczasowe podejście do jazdy na rolkach.
Szykujcie się na maraton na rolkach – VII edycję Cracovia Maraton.
To już 4.05.2008.
W tym roku trasa dla rolkarzy jest wręcz wyśmienita. Opisaliśmy dla Was wszystko, co powinniście wiedzieć, aby wziąć udział w tym wydarzeniu.
Maratonom biegowym w Polsce i na świecie od dawna towarzyszą startujący na rolkach. W Polsce dorobiliśmy się już kilku maratonów na rolkach. Z popularniejszych należy wymienić maraton poznański, Maraton Solidarności i Cracovia Maraton. Nie ma co ukrywać, że startujący na 8 (lub 10) kółkach nie stanowią większości uczestników na tych maratonach, co powoduje, że poprowadzone są one trasami nie zawsze sprzyjającymi jeździe. Dlatego popularność danego maratonu zależy w dużej mierze od trasy, którą będzie poprowadzony. Ma to w końcu być okazja do wzięcia udziału w fajnej imprezie, bez ryzyka borykania się z dziurami, kostką brukową czy innymi niespodziankami.
Nie piszę tego wstępu bez powodu. Organizatorzy maratonów w naszym kraju zwracają na nas-rolkarzy większą lub mniejszą uwagę, przygotowując maraton. Czasem dobrze rokujący maraton staje się z różnych przyczyn tylko półmaratonem (vide maraton w Poznaniu), czasem świetna impreza jaką jest Maraton Solidarności zostaje zaplanowany, bez wglądu na oczekiwania rolkarzy. Dlatego tym bardziej warto podkreślić otwartość i dobre chęci organizatorów maratonu krakowskiego. Tegoroczna edycja zapowiada się bardzo atrakcyjnie dla startujących na rolkach. Po pierwsze ze względu na trasę, która w tym roku ominie fatalny dla nas odcinek ulicy Grodzkiej. Po drugie organizatorzy okazali się otwarci na wszelkie nasze sugestie odnośnie poprawienia jakości trasy i zapewnienia bezpieczeństwa przejazdu. No i po trzecie, doświadczenia z poprzednich edycji pozwalają nam sądzić, że organizacja maratonu będzie na właściwym poziomie.
Pozostaje mi więc zaprosić wszystkich, głównie tych jeżdżących rekreacyjnie (maratończycy i tak wystartują 🙂 ). Przejechanie 42 km na rolkach nie stanowi dla nikogo problemu. Niewiele mniejsze odległości przejeżdzacie czasem jednego wieczoru, nie zdając sobie z tego sprawy. A na maratonach startują też dzieci, które doskonale sobie radzą od startu do mety.
Jednym słowem, zapraszamy wszystkich, z całej Polski. Tegoroczny Cracovia Maraton zapowiada się jako jedna z najbardziej przyjaznych imprez tego typu w Polsce.
Kilka spraw organizacyjnych:
– maraton odbędzie się w niedzielę 4 maja 2008, w ‘długi weekend’ majowy. Tradycyjnie start i meta odbędą się na krakowskich Błoniach.
– długość trasy wynosi tradycyjnie 42km 195m
– trasa biegnie również tradycyjnie z Bloń, przez Stare Miasto, bulwary wiślane, do Nowej Huty i z powrotem bulwarami na Błonia. W tym roku poprowadzona została z pominięciem najbardziej uciążliwych miejsc z kostką brukową. Pozostałe odcinki kostki będą przykryte gumowymi matami, aby przejazd był bezpieczny i bezproblemowy. O trasie przeczytajcie poniżej.
– startować w maratonie mogą osoby, które ukończyły 16 lat. Osoby poniżej 18 lat mogą startować za pisemną zgodą rodziców. Niestety nie udało nam się ‘udostępnić’ maratonu dla dzieci. Jeśli będzie nas startować rokrocznie coraz więcej to w następnej edycji będzie nam łatwiej taki pomysł przeforsować.
Niepełnoletni, przy zapisach on-line, powinni podawać najniższy możliwy wiek do wyboru (18 lat), a przy weryfikacji to skorygować. Pamiętać należy o oświadczeniu od rodziców o zgodzie na start w maratonie.
– zalecanym wyposażeniem startującego jest kask, zalecane są też ochraniacze (przede wszystkim na nadgarstki i kolana). Kask wystarczy zwykły – rowerowy, nawet jeśli nie mamy takiego, na pewno znamy kogoś kto może nam taki użyczyć.
– zapisy przyjmowane są do dnia maratonu, do 4 maja. Nie warto jednak czekać do ostatniej chwili, gdyż koszty udziału rosną z każdym miesiącem.
– pełny tekst regulaminu Cracovia Maraton 2008 znajdziecie tutaj (kliknij)
Przy zapisach do końca marca opłata wynosi 50zł.
Do końca kwietnia jest to 60zł.
A tuż przed maratonem cena rośnie do 90zł.
Zapisywać należy się on-line na stronie www.cracoviamaraton.pl. Opłatę uiszcza się przelewem na konto lub osobiście w biurze organizatora.
– przy zapisach, w polu "Klub" wpiszcie "NaRolkach.pl", będziemy wiedzieć ile nas startuje.
W ramach opłaty startowej organizator zapewnia:
– numer startowy
– pamiątkową koszulkę
– materiały informacyjne
– worek na odzież
– udział w pasta party czyli fura darmowego jedzenia w przeddzień maratonu. Pasta party odbywa się na terenie TS Wisła.
– darmowy nocleg dla przyjezdnych w hali TS Wisła.
– i oczywiście niezapomniane wspomnienia z udziału w takiej imprezie. Dla każdego, kto ukończy maraton jest też pamiątkowy medal.
Parę słów na temat trasy (poniżej jej oficjalna wersja – kliknij, aby powiększyć):
Startujemy tradycyjnie na Błoniach, gdzie zaplanowane jest 1 okrążenie. Po wymianie nawierzchni na ścieżkach asfalt jest bez zarzutu. 1 okrążenie powoduje, że nie będziemy na Błoniach dublować biegaczy.
Po wyjeździe z Błoń kierujemy się na Stare Miasto ulicą Piłsudskiego i Podwale do Plant. Jedziemy wzdłuż torów, jednak są one niegroźne, dobrze wkomponowane w asfalt i nie powinny stanowić dla nikogo problemu. Następnie ulicą św.Anny wjeżdżamy do Rynku, gdzie pojedziemy kawałek po kostce. Jest ona jednak w miarę równa (nie są to kocie łby) i też nie powinna przysporzyć kłopotów. Zdjęcie poniżej (wszystkie zdjęcia powiększysz po kliknięciu na nie)
Dalej wyjeżdzamy na chwilę z rynku aby ulicą Sławkowską dostać się do Plant (na zdjęciu) i wjechać obok Barbakanu przez Bramę Floriańską do ulicy Floriańskiej.
Przy samej bramie jest kawałek z kostki i płyt (na zdjęciu), jednak będzie on przykryty matami, aby przejazd był bezproblemowy.
Następnie jedziemy ul.Floriańską z powrotem do Rynku. Ulica wyłożona jest podobną kostką co Rynek, jednak jest ona równa, a do tego jest lekko z górki. W Rynku przejeżdżamy pół okrążenia aby wjechać w ulicę Wiślną, w asfalt. Dalej w dół do Plant, tu będzie drugi, krótki odcinek z wyłożonymi matami (przykrywać będą nierówną kostkę).
Dalej pojedziemy Plantami do Wawelu, po drodze tory i wysepka (zdjęcie poniżej)
Następnie bulwarami jedziemy dalej do Wawelu, jadąc obok Smoka. Tu czeka nas zjazd na dolny bulwar, jednak tym razem nie będzie na dole nawrotki, tylko pojedziemy dalej prosto, wzdłuż Wisły.
W tych pięknych okolicznościach przyrody pojedziemy ładnych kilka kilometrów po niezłym asfalcie. Przy dojeździe do mostu – stopnia Dąbie czeka nas ostry skręt w lewo, w ulicę Miedzianą (na zdjęciu).
Na końcu ulicy czeka nas skręt w prawo (uwaga na lekkie nierówności) a następnie w lewo zjazd z krawężnika na ulicę (tu uwaga na studzienkę).
Dalej trasa prowadzi ulicami w kierunku Nowej Huty, nawierzchnia praktycznie do końca bez zarzutu. W Hucie czeka nas trochę kręcenia i 3 niegroźne przejazdy przez torowiska. Pierwszy, łagodny przy końcu al.J.Pawła II (zdjęcie).
Na torach będzie ułożona lina aby wyrównać zagłębienie w szynie i aby przejazd był zupełnie bezproblemowy. Kolejny, równie łatwy przejazd przez torowisko czeka na nas przy przecinaniu al.Solidarności.
Jadąc dalej trzeba zwrócić uwagę przy końcu ulicy Kocmyrzowskiej, przed ostrym skrętem w prawo. Jest tam z górki, a zakręt wypada w jej połowie. Będzie to oznaczone na trasie odpowiednio wcześniej.
Ostatnie 2 przejazdy przez tory w tej części maratonu to przecięcie al.Solidarności oraz dojazd do al.J.Pawła II, za którym skręcamy w prawo.
Dalej tą samą trasą, który przyjechaliśmy powrócić z Huty do bulwarów wiślanych. Tu ponownie przejazd ul.Miedzianą i powrót kawałkiem dolnego bulwaru. Dalej już pojedziemy trasą, którą już dotarliśmy do Huty. Dojeżdżając do Wawelu pojedziemy dalej dolnym bulwarem, miniemy most Dębnicki aby po kilkuset metrach wjechać kawałek pod górę do ulicy Kościuszki. Tam ostatni przejazd przez tory i dalej uliczkami osiedlowymi powrócimy na Błonia, gdzie po zrobieniu 1,5 okrążenia czeka nas meta.
W zasadzie to tyle, co powinienem napisać o samej trasie. Głównie dlatego, że nie ma w tym roku miejsc, na które trzeba koniecznie uważać. Trasa poprowadzona jest w 98% asfaltem, tam gdzie nawierzchnia jest bardzo zła, zostanie przykryta gumowymi matami i nie będzie stanowiła problemu. Kostką pojedziemy tylko w Rynku, jednak jest ona na tyle równo położona i gładka, że nie będzie sprawiała kłopotów.
Przejazdy przez torowiska też nie będą kłopotliwe, są po remontach, a dodatkowo wyłożone liny wyrównają nierówności. W zasadzie jedynym momentem wartym szczególnej uwagi jest skręt w prawo z ulicy Kocmyrzowskiej w Bulwarową. Tam jest z górki i można się będzie zagapić i przejechać skręt.
Zapraszam do obejrzenia galeri zdjęć z poprzednich lat.
Obejrzycie je tu – 2007(kliknij) i tu – 2006(kliknij)
Wszelkie uwagi odnośnie Cracovia Maraton piszcie na naszym forum (kliknij). Tam też możecie podzielić się swoimi uwagami i doświadczeniami z udziałów w maratonach. Jeśli macie wątpliwości lub pytania odnośnie udziału, piszcie, to na prawdę niezapomniana przygoda, warto wziąć w niej udział.
Więc zapisujcie się śmiało, do startu nie trzeba morderczych treningów, wystarczą dobre chęci, zwykłe rolki, dowolny kask i 50zł na wpisowe. A wrażenia będą niewspółmiernie większe.