Pozytywnie zakręceni
Hadson na czacie napisał:
„Jak Was tak słucham, to dochodzę do wniosku, że nie rozumiem ludzi.”
„..nikt nie jest do końca normalny… Jeśli ktoś tak myśli, to żyje w nieświadomości.”
Zastanawiam się, czy uprawianie takiego sportu, jakim jest rolkarstwo jest odchyleniem od normy, czy też nie. Z pewnością można by znaleźć wiele ciekawszych i bardziej pożytecznych zajęć niż rolki. Jeśli do tego dodać emocje, które nieraz eksplodują na tym forum, czasem całkiem bez powodu i sensu, to można by się zgodzić z opinią Hadsona, że jednak coś nam dolega. Jednym mniej, innym więcej, ale jednak. Czy zatem należymy do grona ludzi pozytywnie zakręconych, czy też tylko nam się tak wydaje?
Dobre pytanie. Wydaje mi sie że to zależy od objawów. Jeżeli ktoś doświadcza takich zjawisk że budzi sie myśląc o rolkach i zasypia z tą samą myślą, jeżeli przy każdym kroku który stawiasz myślisz jak byś postawił stopę żeby zrobić inny trik, to chyba oznacza że masz na punkcie rolek konkretnego bzika. Ja przynajmniej tak mam. I nie zamierzam z tym do psychologa iść, bo to chyba jedyna rzecz która mnie przy życiu trzyma.
holotas napisał:
Zakręceni to pewne,:silly: nie wiadomo tylko na ile pozytywnie.
hahahaha. właśnie właśnie 🙂
Z rolek jestem cienki bolek.gg:4212726
hubert(-at-)rolkarz.com
KAWA A ROLKI
W PUSZCZY
Down napisał:
Dobre pytanie. Wydaje mi sie że to zależy od objawów. Jeżeli ktoś doświadcza takich zjawisk że budzi sie myśląc o rolkach i zasypia z tą samą myślą, jeżeli przy każdym kroku który stawiasz myślisz jak byś postawił stopę żeby zrobić inny trik, to chyba oznacza że masz na punkcie rolek konkretnego bzika. Ja przynajmniej tak mam. I nie zamierzam z tym do psychologa iść, bo to chyba jedyna rzecz która mnie przy życiu trzyma.
Hm, mam podobne objawy, jednak trochę się martwię. 🙂
w dużym mieście jak Krakowów to jeszcze nic, jak człowiek chce pojezdzić w małym miasteczku to dopiero ludzie sie dziwnie patrzą 🙂
Mnie to nie przeszkadza jak muszę wybrać sie do sklepu to zakładam rolki 😛 (jeszcze w sklepie żadnego regału nie wywaliłem ) 😀
Subey ma racje. Gdybysmy byli normalni to by ludzie sie tak dziwnie na nas nie patrzyli jak jedziemy w wiekszej grupie czy scigamy sie po zatloczonych ulicach. Panowie w mundurach tez by sie tak na nas nie patrzyli jakbysmy mieli zaraz kogos potracic, albo cos zdemolowac :P. Na szczescie ja to lubie, czuc wiatr w moich krotkich wlosach i odpychac sie ile sil :). Lubie byc tym innym. 😉
Hmmmm. Bardzo się cieszę że moje słowa otworzyły tak burzliwą dyskusję. 😀
Ja tam o rolkach cały czas nie myślę. Chociaż sezon 2008 to bym dziś otworzył i od rana mi to chodzi po głowie...
A co do pierwszego zdania MOJEGO cytatu to już pisałem na czacie o co chodziło. 😉
Rafa³ znany jako Hadson.
A ja się Kuba (do Orkena kieruję swoje słowa ;)) z Tobą nie zgodzę. Może i ludzie dziwnie na nas patrzą (:blink: ), ale momentami patrzą także z podziwem (:cheer: )czy zaskoczeniem (:ohmy: ) I zawsze powtarzają, że to nie dla nich, że oni by tak nie umieli(co jest kompletną bzdurą). Oczywiście nie śmiem zaprzeczyć że rolkowanie jest dość nietypową dyscypliną, ale najważniejsze że daje dużo radości, dlatego jest nas coraz więcej 🙂
Rolki --> moja pasja, moja obsesja, moj nalog 🙂
gygy : 5134591
Każdy człowiek posiada naturalną potrzebę odnoszenia sukcesów. Jeśli cel osiąga, czuje się spełniony. Jeśli robimy coś lepiej od innych i to nas cieszy, a przy okazji spotyka się z uznaniem otoczenia, to jest to, o co nam w życiu chodzi. Różnimy się jednak wielkością tej potrzeby i dlatego jeden zostaje znanym na świecie aktorem z ogromną publiką, a komuś innemu wystarczy, że kolega czy koleżanka go pochwali. I to jest zrozumiałe.
Problem pojawia się, gdy tracimy kontrolę nad tym, co robimy. Gdy nie potrafimy zachować odpowiedniego dystansu do naszej działalności. Gdy hobby staje się treścią i celem naszego życia. A to nie jest już normalne.
Ja uprawiam rolkarstwo głównie z uwagi na podobieństwo do łyżwiarstwa, które uprawiam od lat i bardzo lubię. W okresie letnim jest to doskonały sposób na utrzymanie formy. Ale i jedno, i drugie mogę w dowolnym momencie zarzucić, gdy obowiązki nie pozwolą mi na uprawianie tych sportów.
bj43 napisał:
Ja uprawiam rolkarstwo głównie z uwagi na podobieństwo do łyżwiarstwa, które uprawiam od lat i bardzo lubię. W okresie letnim jest to doskonały sposób na utrzymanie formy. Ale i jedno i drugie mogę w dowolnym momencie zarzucić, gdy obowiązki nie pozwolą mi na uprawianie tych sportów.
Ja to najbardziej lubię rolki ze względu na ochraniacze na nogach dziewczyn, łyżwiarstwo lubie mniej bo nie pasuja mi uda DDR-owskich łyżwiarek szybkich (taki uraz z dzieciństwa). Co do łyżwiarek figurowych to z kolei nie pasuje mi ich ostry makijaż.
Jeśli chodzi o formę to niech każdy pamięta że na rolkach liczy się pięta 😉
Z rolek jestem cienki bolek.gg:4212726
hubert(-at-)rolkarz.com
KAWA A ROLKI
W PUSZCZY
mrv napisał:
Ja to najbardziej lubię rolki ze względu na ochraniacze na nogach dziewczyn..
Uważajcie dziewczyny, jak wam zginą ochraniacze, to mrv.
...niech każdy pamięta że na rolkach liczy się pięta 😉
Ale Ci się rymło :).
holotas napisał:
Zakręceni to pewne,:silly: nie wiadomo tylko na ile pozytywnie.
ja to się pozytywnie zakręcam, a później się negatywnie odkręcam, później znowu to samo, później takie kółko od tyłu a zaraz po tym od przodu, (co to, tak jakoś seksualnie wyszło) no nieważne, później kontakt z podłożem, bo ogólnie jestem bardzo kontaktowy, później znowu negatyw, później pozytyw, później o(d)bidka najczęściej bioder, trochę se poleżę, no i znowu się zakręcam i odkręcam, a później to mi się kończy muzyka, bo se znowu playlisty nie ustawiłem.:)
Dorysowywany napisał:
później o(d)bidka najczęściej bioder, trochę se poleżę, no i znowu się zakręcam i odkręcam,
Włąsnie właśnie - jak tam się czujesz po wczorajszym karambolu ?
Z rolek jestem cienki bolek.gg:4212726
hubert(-at-)rolkarz.com
KAWA A ROLKI
W PUSZCZY
Dorysowywany napisał:
... kontakt z podłożem, bo ogólnie jestem bardzo kontaktowy, później znowu negatyw, później pozytyw, później o(d)bidka najczęściej bioder..
Widziałem ten wczorajszy karambol. Nie wyglądało to dobrze. Mam nadzieję, że lekarze Cię z tego wyciągną :).
zorro napisał:
No tak, a skopanego fotografa to już nikt nie pożałuje, ehhh 🙂
Taki już los fotografów. Udało Ci się chociaż uchwycić ten dramatyczny moment, czy też ratowałeś sprzęt przed rozbiciem?
mrv napisał:
Włąsnie właśnie - jak tam się czujesz po wczorajszym karambolu ?
bj43 napisał:
Widziałem ten wczorajszy karambol. Nie wyglądało to dobrze. Mam nadzieję, że lekarze Cię z tego wyciągną :).
Dzięki za troskę 🙂 Powiem wam, pół nocy nie spalem, biodro spuchło i nabrało takich kształtów, że wyglądam jak kobitka. Na razie nie jest dobrze, daje sobie czas do środy, jak nie będzie poprawy to niestety będe musiał odwiedzić ortopedę, ale mam luzik, leżę w łóżku, stolik dla chorych na nim laptop, herbatka, kanapki - bajka.
zorro napisał:
No tak, a skopanego fotografa to już nikt nie pożałuje, ehhh 🙂
Zorro to myśmy Cię skopali, to mnie już pewnie wtedy ściemniło, bo tego nie pamiętam. 😉 To ja oczywiście Cię żałuje.
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: alexandriasampl Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte