Rollerblade Spark 84 czy Fusion 84
Jest to mój pierwszy post na forum więc witam wszystkich.
Wracając do tematu - stoję przed wyborem rolek na nowy sezon.
Zakupu dokonam zapewne zaraz gdy będą dostępne w sklepach.
Natłok informacji jest tak ogromny, że nie wiem na co się zdecydować.
Tak więc mam 174 cm wzrostu, waga 85 kg.
Przymierzam się do jazdy w stylu fitness/rekreacja.
Na rolkach nie jeździłem od 15 lat.
Pod uwagę wziąłem 2 modele z tematu i teraz nasunęły się wątpliwości:
1. z tego co wyczytałem to Sparki nie nadają się do niczego innego poza fitness.
2. Fusion są bardziej uniwersalne.
Skłaniam się bardziej w stronę pozycji 2 ( bo mam furtkę w stronę zmiany rodzaju jazdy), natomiast czy zakup tych rolek przy planowanej rekreacji nie będzie miał znaczącego wpływu na komfort jazdy.
Jak myślicie, czy jazda rekreacyjna to nudny rodzaj jazdy? i czy szybko może się znudzić?
Dzięki za pomoc
To zalezy tylko i wylacznie od Ciebie, wiekszosc ludzi (raczej mlodych), ktorzy 'dochodza do czegos' w jezdzie fitness przesiadaja sie na fsk, chcac czegos wiecej. Fusiony Ci na to bez problemu pozwola:) sparki juz nei za bardzo
I tu jest problem, bo czasy młodości już za mną (33 lata).
Zastanawia mnie jakie jest prawdopodobieństwo że w takim wieku będzie się chciało jeszcze podskakiwać i skakać po murkach.
Ciekawi mnie po jakim czasie ludzi dochodzą do wniosku, że fitness to jednak za mało.
Wiem, że nie ma reguły.
Czy jazda na Fusion 84 (czy też innych rolkach w skorupie) będzie męcząca w zastosowaniu jako rolki fitness?
Tyle ma się lat na ile się czuje. Ja mam pod czterdzieści i mam chęci na jazdę. Nie trzeba się od razu na poręczach ślizgać, można sobie na miasto wyjechać a i jakieś proste tricki slalomowe poćwiczyć. Jak najbardziej fusion 84. Noga jest dobrze trzymana (mniejsza urazowość), chroniona przez skorupę. Ze sprzedażą nie będzie problemów jakbyś nie miał naprawdę chęci. Co do wygody to moim zdaniem rolka oparta na skorupie dystansuje inne. Miałem też fitnessy i bolało mnie w nich śródstopie. Na skorupowych filach nie było żadnego bólu tylko czysta przyjemność z jazdy. Jak nie chcesz mieć brzucha na starość warto sobie poskakać przez przeszkody. Mięśnie brzucha pracują że aż miło. Jak raz zasmakujesz freeride to uwierz nie będziesz mógł już nigdy spokojnie się przejechać. Przynajmniej ja tak mam. Jak jadę po prostej trasie to tylko wypatruję krawężnika aby sobie skoczyć, tyłem zjechać, objechać, na jednej nodze itp....itp...po prostu wolność....super uczucie.
I tu jest problem, bo czasy młodości już za mną (33 lata).
Ja założyłem pierwszy raz w życiu rolki na nogi mając niecałe 26 lat. A jazda rekreacyjna znudził mi się jak tylko nauczyłem się jeździć dobrze do przodu 🙂 Nie ma co tu się rozpisywać więcej bo kolega wyżej napisał wszystko co trzeba. Co do rolek ja bym odpuścił sobie te fitnessy i brał Fusion, albo poszukał coś jeszcze innego w tym stylu np. Twistery czy coś z stajni Fila, ale na pewno darował bym sobie typowe rolki fitness.
Nawet jeżeli nie wciągnie Cię freeskate, to i tak docenisz zalety rolek ze skorupą. Większa kontrola, po prostu. Rolki rekreacyjne/fitness nadają się dobrze tylko do spokojnych przejażdżek i (te lepsze rekreacyjne jak Spark 84 i typowe modele fitness) do robienia kilometrów w ramach treningu anaerobowego. Są za giętkie do trudniejszych manewrów, nawet gdy stopa jest dobrze trzymana. Jedyny minus rolek o budowie skorupowej jest taki, że są nieco cięższe od "kapci" oraz gorzej w nich z wymianą gazową (jednak podczas jazdy tego nie czuć).
Polecam Fusion 84, Twister, Fila NRK. Te rolki jako jedne z niewielu modeli freestyle (po za nimi jeszcze inne odmiany Fusion oraz Fila NRK Road i BX) mają hamulec w zestawie - przyda się na początku nauki, potem można odkręcić. Wszystkie leją też konkurencję na głowę położeniem środka ciężkości - jesteś niżej nad ziemią, co daje lepszą kontrolę i "czucie" rolek.
Przy Twojej wadze warto już mieć lepsze, twardsze koła, w NRK są od razu super (jak na razie najlepszy model kół do freeskate), w Fusion 84 ujdą i pojeździsz na nich jakiś czas, ale w Twister są już dość słabe i po dwóch-trzech miesiącach trzeba kupić nowy komplet.
OK, decyzja podjęta, będą buty w skorupie.
Herb, wyczytałem, że jesteś w posiadaniu Fusion 84, a czy miałeś może na nogach Fila NRK?
Czy może jest ktoś na forum kto miał oba modele na nogach i może podzielić się spostrzeżeniami i uwagami.
Ciekawią mnie za i przeciw co do tych 2 modeli bo pewnie wybór padnie na któryś z nich.
Z Fusion jest tak: są dość wąskie, a standardowy liner nie jest dobry dla osób o niskim podbiciu (jest ucisk na kostkę). NRK są bardziej wybaczające w tym względzie. Przymierzałem Fila i były bardzo wygodne. Generalnie, na tym etapie ciężko powiedzieć który model będzie dla ciebie lepszy, bo nie wiadomo na jaki rodzaj jazdy złapiesz bakcyla. Moja rada: bierz te, w których będzie Ci wygodniej.
No właśnie,
"W których będzie Ci wygodniej" - i to zapewne jest problemem dla wielu, bo jak to sprawdzić nie mając pod ręką konkretnych sklepów?
We Wrocławiu założyć na nogi oba modele jest znikoma szansa .
Zostaje mi zapewne dokonać wyboru na chybił-trafił i zakupić przez internet.
Konkret sklepów może nie być, ale oba modele można przymierzyć w sieciówkach typu intersport, jednak w sezonie - teraz może być problem.
Pamiętaj też, że prawo daje Ci możliwość zwrotu towaru zakupionego przez internet bez podania przyczyny. Oczywiście, towar musi być nie uszkodzony. Jak rolki dojdą do Ciebie, załóż, posiedź w nich z godzinę, trochę postój, nawet pojeździj po dywanie. W Fusion najczęściej dolegliwości czuć od razu, tzn. że jest ucisk na kostkę (u mnie to wyszło po pewnym czasie, ale u niektórych znajomych o wiele szybciej).
Trochę mnie zmartwiło to co piszesz o "niektórych znajomych".
Czy ucisk to przypadłość wszystkich rolek w skorupie czy głównie tego modelu?
Czy wiele osób ma problemy z takim uciskiem?
Z tego co piszesz wychodzi na to, że nie mam gwarancji nawet po kilku godzinach , że poczuję te dolegliwości, a potem to już po ptakach z tym zwrotem.
A tak dodatkowo zapytam z innej beczki - kiedy oficjalnie zaczyna się sezon i wysyp rolek w sklepach?
Chodzi mi tu głównie o sieciówki.
Chyba marzec.
Ja przez ponad rok nie mialem zadnych problemow z metro, od kilku miesiecy strasznie mnie uciska w pewnym meijscu lewa rolka. Musze sie temu w koncu przyjrzec, moze wystarczy pokombinowac z jakas pianka 😉
To wszystko, niestety zależy od budowy stopy i rolek 🙁
Wszystkie rolki w skorupie mają swoich zwolenninków jak i przeciwników (np. Twister vs FR1 - komu pasuja jedne, nie pasują drugie)
Nie, nie masz gwarancji, że będzie dobrze, niestety 🙁 To tak jak z kupnem ...wszystkiego. Nie możesz mieć pewności, że produkt będzie odpowiadał Twoim potrzebom. Możesz w sklepie poprosić o kabanos ostry, może być odpowiednio ostry, ale może równocześnie być za ostry/za łagodny/zbyt koński jak kto uważa.
Sezon zaczyna się luty/marzec/kwiecień, wtedy pojawiają się różne modele poszczególnych firm na rynku.
Kurcze, nigdy bym nie powiedział, że zakup rolek niesie za sobą tyle niewiadomych.
Z początku wydawało mi się, że to tylko iść do sklepu, ubrać wypatrzone rolki i jazda 🙂
Cóż, zostaje mi najprawdopodobniej zaryzykować z Fusion 84 i to właśnie ze względu na wielkość kółek jakie oferuje.
Ufffff..... model rolek wybrany, jeszcze tylko poczytam gdzieś o ochraniaczach i pozostaje czekać na dostępność towaru w sklepach.
A tak na marginesie, to który sklep (internetowy) jako pierwszy ma nowe modele w sprzedaży?
Przepraszam, że tak jeden post pod drugim ale muszę powiedzieć, że miałem dzisiaj na nogach Fusion 84.
Miałem przez krótką chwilę i rozmiar był lekko za duży ale upewniło mnie to w przekonaniu, że to jest model dla mnie (nie ma jak to poczuć na własnych nogach).
Przede wszystkim myślałem i obawiałem się tego, że rolki w skorupie będą ciężkie a tu miła niespodzianka bo wcale takie nie były.
Gdzieś kiedyś wyczytałem opinię, że te rolki same jeżdżą i osoba która to pisała miała rację.
Wystarczy delikatnie się odepchnąć i ładny kawał suniemy,
Wydawało mi się, że po kilkunastu latach przerwy będę się musiał na nowo uczyć ale po założeniu okazało się, że jazdy się nie zapomina.
Podbiję troszkę temat bo od ostatniego posta minęło troszkę czasu i zdążyłem się bardziej zagłębić w tematyce.
Wybór wydaje się być oczywisty, będą rolki w skorupie natomiast nie jestem już tak całkowicie pewien co do modelu.
W pierwszej chwili postawiłem mocno na Fusion 84 ( i nadal jest to dość mocny typ) aczkolwiek wiem, że mogą być problemy z uciskiem w okolicy kostek ( bynajmniej kilka ładnych osób zgłaszało taki problem na różnych forach). W moim przypadku wydaje się to być bardziej możliwe ponieważ nie mam wysokiego podbicia a ponadto mam stopę, która kwalifikuje się pomiędzy rozmiarami 41/42 (i tu prawdopodobnie jest przeskok skorupy, jeżeli nie, to niech ktoś mnie poprawi).
W związku z powyższym zaczynam rozważać dodatkowe opcje, a dokładnie nasuwa mi się na myśl model Twister. Zdaję sobie sprawę, że stockowe kółka pójdą precz w dosyć szybkim tempie ale to nie jest dla mnie problemem (zawsze można dogadać się ze sklepem i za dopłatą zamienić na lepsze lub ewentualnie dokupić je oddzielnie).
Zastanawiam się czy strata na prędkości pomiędzy tymi dwoma modelami będzie znaczna (zakładając oczywiście, że oba te modele będą miały zamontowane dobre jakościowo kółka).
I najważniejsza w tym momencie kwestia - wygody i ucisków, czy Twistery są wygodne i bardziej wybaczające jeżeli chodzi o uciski niż Fusion 84?
Twistery są wygodne, nawet bardzo. Owszem - czasami trafią się uciski czy obszurki (zależy od stóp), sam też kiedyś miałem z nimi małe problemy, ale zostały szybko wyeliminowane. Nie mam porównania z Fusionami 84, ale pamiętaj, że do Twisterów nie wsadzisz kół 84 (max 80), przy czym różnica 4mm średnicy zbyt wielkiego przełożenia na prędkość raczej nie będzie miała.
Część co do wyboru rolek to najlepsza rada już padła ZDECYDUJ SIE NA TE W KTÓRYCH BEDZIE WYGODNIEJ 🙂 to naprawdę najlepsza z możliwych rad. Wprawdzie teraz ogólnie wybór rolek jest stosunkowo niewielki ale w sezonie na pewno znajdziesz te dwa modelem w naszym sklepie http://niecodzienni.pl /">Niecodzienni.pl
W zeszłym roku wiosną też się zastanawiałem nad zakupem rolek i po kilku tygodniach poszukiwań wybrałem Fusion. Mają fajny klasyczny wygląd, można na nich na prawdę szybko pojeździć, poskakać, są mega stabilne. Idealne do jazdy miejskiej. Mój rozmiar (46) nie pozwala mi raczej na slalom ale nie to było moim celem. Kółka dostarczone razem z rolkami dają radę choć i tak większość ludzi kupuje te roleczki z kółkami hyper ;-).
Jedyny minus jaki znalazłem niestety wynika z anatomicznego kształtu mojej kostki - po ponad godzinnej jeździe odczuwalnie uwiera właśnie w tym jednym miejscu na kostce. W sumie zawsze można dać rolkę do wyciągnięcia w serwisie narciarskim ale to ostateczność ;-). Jeśli zależy Ci na płynnej, szybkiej, stabilnej jeździe z elementami skoków ale zasadniczo bez ćwiczenia slalomowych trików to te rolki są w sam raz. Warto kupić rolki z idealnie dopasowanym pod względem długości linerem (choć może na początku używania trochę uwierać) bo po kilku tygodniach jazdy niemiłosiernie się rozbija i pojawia się wrażenie luzu w skorupie. To tyle mojej skromnej opinii :-). Jednym słowem - polecam!
Ostatni post: Kicking asphalt 2025 Najnowszy użytkownik: melvina62s6928 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte