W co się ubrać, góra
Z racji, że czasem jest zimno jakie kompletny strój nosicie do jazdy? Wiem, że bawełna odpada.
Dół mam ogarnięty, mam spodnie sportowe, gorzej z górą. Na chwilę obecną w zależności od pogody spód na cebulkę a na wierzch cienka kurtka z Lidla.
Z racji, że czasem jest zimno jakie kompletny strój nosicie do jazdy? Wiem, że bawełna odpada.
Dół mam ogarnięty, mam spodnie sportowe, gorzej z górą. Na chwilę obecną w zależności od pogody spód na cebulkę a na wierzch cienka kurtka z Lidla.
Ale na jakie temperatury? Teraz jest ciepło - plus siedem. Koszulka plus obcisły softshell jeśli wieje. Jak nie wieje to koszulka plus obcisła bluza.
Przegrzewanie jest makabrycznie nieprzyjemne i niebezpieczne.
Ciekawiej jest jak są minusy, ale chyba o to nie pytasz.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Fakt, teraz się robi coraz cieplej. Zarzućcie konkretnymi linkami z Dcathlonu, 4F, allegro itp.
Ciekawe też jakich czapek/kominów itp. używacie
https://www.decathlon.pl/C-714204-odziez-gora-meska
https://4f.com.pl/mezczyzni/odziez.html
Bardzo indywidualna kwestia - rozni ludzie roznie odczuwaja te sama temperature, takze nie da sie doradzic. Testuj i przekonaj sie sam na sobie.
Syntetyczne i - jak jest chlodniej/wietrznie - nieprzewiewne. I tyle 🙂
Przerabialem -20 na rolkach 😀
Przerabialem -20 na rolkach 😀
O, i to jest ciekawe! 🙂
Generalnie to czego chcemy uniknąć to wychłodzenie, więc jak jest naprawdę zimno i nie można zaraz po zaprzestaniu ruszania się zanurkować do ciepłego samochodu (no i staram się natychmiast zmienić pierwszą warstwę na suchą!) to potrzebne jest takie ubranie, które trzyma ciepło nawet jak jest mokre. Czyli tzw. bielizna termiczna.
Na to musi iść druga warstwa, która będzie dalej przepuszczać wilgoć zachowując ciepło, a na to trzecia warstwa, która ma przepuszczać wilgoć i nie wpuszczać wiatru.
Na minusie bardzo ważna jest głowa, szyja i twarz. Nie wyobrażam sobie minusa bez oddychania przez materiał. Czapka tak i na to kask. Ręce: tutaj przydają się specjalistyczne rękawice biegowe - wierzch w windstoppera, wnętrze fleece. W typowo ocieplanych rękawicach momentalnie robi się sauna, przemakają i jest zimno.
Stopy na dużym minusie to jest problem. Potwierdzam, że folia NRC daje radę, ale generalnie warstwy, warstwy. Jak but dopasowany, to dużo się nie zrobi. Dodatkowo mam neoprenowe ocieplacze butów, które się zakłada od zewnątrz i spina pod butem na rzepa, a zamkiem z tyłu.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
-20 hardkor, nie wyobrażam sobie. Tej zimy rano jeździłem przy ok. -4 i wydawało się to nierozsądne 😉 pęd powietrza też robi swoje.
B) :laugh: :silly: :side: :whistle:
Co ciekawe - bardzo dopbrze pamietam - nie bylo mi w nic zimno, nawet w mocno newralgiczne stopy 🙂 Byly chyba 2 pary skarpetek plus folia nrc.
U mnie największy hard był przy -13oC. Wiem, że ubrany byłem wtedy źle, bo jak przyjechałem na miejsce to byłem cały mokry - czyli jakbym spędził na rolkach 0,5-1h więcej to mogłoby się skończyć małym wychłodzeniem.
Na temperatury takie jak teraz mam koszulkę Kipsta z Decathlonu + softshell.
https://www.decathlon.pl/koszulka-termoaktywna-keepdry-100-dla-dorosych-id_8394131.html?rec=recommendations_home_1
https://www.decathlon.pl/softshell-turystyczny-windwarm-500-mski-id_8370292.html
Jak się robi zimniej, to jest softshell z podbiciem z polaru - też z Decathlonu, tyle że już go nie mają w ofercie (ale kiedyś gdzieś tam wstawiałem link - nie wiem czy nie w temacie u Szyszkownika o OCR)
Do tego (również z Decathlonu) mam też koszulkę Kipsta tylko grubszą. Nie wiem czemu ale mam wrażenie, że zamiast 100 ma oznaczenie 500. Nie umiem znaleźć linka.
Jak sie robi na prawdę zimno. To wakładam termoaktywną 500, na to 100 + polar z podbiciem.
Co ciekawe z dołem nie ma problemu. Zawsze lecę w termoaktywnych kalesonach + spodenki do kolan. Kolana mam w ochraniaczach wiec po nich zimno nie wieje. W domu 3 różne grubości tych kalesownów. Jak jest na prawdę zimno, to niekiedy dokładam termoaktywne spodenki do pół uda. Sprawdze się i przy -10 i przy +10. Jedyna różnica to wielkość mokrej plamy na d*** jak już dojadę do celu.
Niezależnie od tego czy jest to -13 czy +40, zawsze jedna warstwa skarpet. Nigdy nie miałem problemu, że mi zimno w stopy. Tzn miałem jak leciałem po deszczu i mi się but od środka zachlapał, ale to inna para kaloszy.
Ja ubieram się na rolki w byle co - byle było wygodnie. Koszulka, bluza, ewentualnie kurtka. W zależności od pory roku. Raczej nie kombinuje 🙂 i tak wszystko po rolkach jest mokre i ładuje w pralce. Specjalistyczne mam jedynie skarpety :laugh: Ale ja jestem wolnym jeżdżcem więc mną się nie sugeruj.
Ja z kolei, koszulkę termiczną, bluzę "oddychającą" i na to bezrękawnik który super się sprawdza w temperaturze 0> , Poniżej zera nie testowałem 🙂
https://www.decathlon.pl/kamizelka-run-warm-id_8394831.html
Ja w poprzedni weekend przy +10 jeździłam w krótkim rękawie. Mijały mnie osoby w kurtkach i to wcale nie cienkich. Więc to b.indywidualna kwestia.
Pewnie bardzo uzależniona od tego jak jeździmy - są tacy co twierdzą, że na rolkach to się nawet zmęczyć nie można, a ja zawsze uziajana :laugh:
Zawodowcem nie jestem ale jeżdżę sporo.Od 3 sezonów używam odzieży sportowej dla biegaczy zakupionej w Biedronce 🙂 i złego słowa nie powiem może nie jest super markowa ,ale dla amatora w zupełności wystarcza.
Ostatni post: Pomocy Najnowszy użytkownik: valentinagoggin Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte