Ślizgawka w niedziele 16.12.2007
W niedzielę 16 grudnia o godzinie 13:00 organizujemy na publicznej ślizgawce na lodowisku przy ul.Siedleckiego 7 w Krakowie szkółkę dla rolkarzy o zacięciu łyżwiarskim.
W programie nauka zmiany kierunku jazdy na większej prędkości, skoki trójkowe (180 - wyskok z jednej nogi przodem i zeskok na drugą tyłem) oraz nauka ostrego hamowania. Zalecany komplet rolkowych ochraniaczy. Uczestnictwo na własną odpowiedzialność.
Koszty ślizgawki każdy pokrywa z własnych środków.
Wojtek, no pieknie, pieknie... program barwny, nie zaprzeczam;-) Zeby wziac w tym udzial, to ja proponuje zrobic lekka rozgrzewke juz w sobote, najlepiej o godz. 11:00. Tylko nie moge sie tam do nich dodzwonic, zeby sie upewnic, ze nie bedzie zadnych niespodzianek i nie wyskocza nam z mala tafla. Nie wiesz czasem, jak wyglada sprawa wlasnie w sobote?
Pozdroffko
MM;)
Ruch to zdrowie, a sport to mord;-)
gg 6604333
Dzieki! Wyglada na to, ze bedzie mozna spokojnie pojezdzic;-)
Kto ma ochote zapraszam - jutro na 11:00.
CU
MM;-)
Ruch to zdrowie, a sport to mord;-)
gg 6604333
Wielkie dzięki wszystkim, którzy nie bacząc na przeciwności losu przybyli na lodowisko i dzielnie próbowali swoich sił.
Najbardziej zaimponował mi Miko, który nie tylko, że zwlókł się z łóżka w chorobie aby nam towarzyszyć, to jeszcze wykonał przyzwoicie wszystkie planowane elementy. Najładniej wyszła mu trójka skakana. Natomiast szczęka wszystkim opadła, gdy Miko wykonał piruet na dwóch nogach i to za pierwszym razem po pokazaniu figury.
Z żalem muszę odnotować, że mimo zapowiedzi nie było Gosi. Były za to inne dziewczyny z ekipy NaRolkach , które sobie całkiem nieźle radziły, łącznie z przekładanką do przodu, co jak na pierwszy start na lodzie jest niezłym wyczynem.
Hejah! Na moje usprawiedliwienie moge powiedziec jedynie tyle: moje nowe hokejowki obtarly mnie w sobote do zywego po wewnetrzynej stronie obu stop i nie moge w ogole chodzic!!!! Koszmar, koszmar i nie mam pojecia, co mam z tym fantem zrobic! Chyba bede musiala zwrocic nowe lyzwy, bo nie wydaje mi sie, zebym mogla w nich jeszcze jezdzic... Teraz w ogole nie moge zalozyc zadnych butow! Czy ktos moze ma na to sposob?? W tym miejscu gdzie stopa na wysokosci kostki jest nieco grubsza w moich hokejowkach jest jakas dodatkowa pogrubiajaca gabka, ktora mnie perfidnie obciera... masakra, naprawde...
A w sobote jezdzilo sie wysmienicie, czulam sie juz pewniej i nie bylo duzo ludzi... ale coz... jak teraz nie moge chodzic... HELP!;-)
POZDROFFKA
MM;-)
Ruch to zdrowie, a sport to mord;-)
gg 6604333
No cóż, nowe buty często uwierają. Nie jest to jednak powód, aby je zwracać. Noga musi się przyzwyczaić do buta, a but dopasować do nogi. Mnie też moje nowe 100-ki obtarły do żywego przy próbie zrobienia 70 km ma Błoniach – zrobiłem tylko 42. Za brak wiedzy płaci się frycowe!
Teraz już wiem, że należy ubierać skarpetki bez szwów. Wiem też, że należy wystające miejsca (np. kostki) zabezpieczyć tzw. sztuczną skórą dostępną w aptekach lub jakimś innym plastrem. I rzecz najważniejsza – cholewka buta nie może być zbyt luźna, bo na pewno nas otrze, jeśli będzie miała możliwość przesuwania się względem stopy.
Póki co, radzę iść do lekarza – może Cię z tego wyciągnie!
bj43 napisał:
W programie nauka zmiany kierunku jazdy na większej prędkości, skoki trójkowe (180 - wyskok z jednej nogi przodem i zeskok na drugą tyłem)
slizgawka zaliczona, jeszcze raz dzieki za szkolenie 🙂
"zmiana kierunku jazdy" opanowana (moze, nie na wiekszej predkosci 🙂 ) , skoki jeszcze musze potrenowac... 🙂
a Asia juz (prawie 🙂 ) jezdzi przekladanka...
gosia napisał:
Hejah! Na moje usprawiedliwienie moge powiedziec jedynie tyle: moje nowe hokejowki obtarly mnie w sobote do zywego po wewnetrzynej stronie obu stop i nie moge w ogole chodzic!
Wybierz sie do apteki jakims ostrożnym krokiem (może na zewnętrznych krawędziach stóp) i kup sobie plastry "sztuczna skóra". MrMysteriós zna dokładne szczegóły, zresztą kiedyś miał jakieś zapasowe.
Ja też miałem obtarcia (nabyte na przejeżdie 70km). Były znacznie mniejsze niż te Bolkowe, bo idąc za radą Zico zakończyłem przejazd po 6 okrążeniach, aby nie pogarszać obtarcia. Nic z tym nie robiłem. Po 10 dniach było już całkiem dobrze. Chodź bez skarpetek po domu, niech rana wysycha.
Ja też miałem łyżwy wczoraj na nogach od lat ładnych kilku i po godzinie też odczuwałem obcieranie po wewn. stronie stopy. But się dopasuje, po pewnym czasie hokejówki robią się napewno bardzo wygodne, nie wierzę aby było inaczej, bo ci dobrze jeżdzący hokeiści/czy też członkowie isft musieliby jeżdzić z powykrzywianymi buziami od bólu, a tak nie jest. KrzysiekPodhale też ma hokejowy but rolkowy i mówił, że po okresie adaptacyjnym jest super wygodny. Pozatym sporo fristajlerów rolkowych jeżdzi w bucie hokejowym i nie wierzę, że spędzaliby tyle godzin w bucie, który jest niewygodny.
Obtarcie po wewnętrznej stronie stopy jest pochodną odpychania się. Poza tym, tak jak napisał Bj43, obtarcie mogło powstać od zbyt luźnego wiązania buta. Aby się dopasował, trzeba już trochę czasu... 🙂
Także, wylecz to obtarcie, trochę mocniej zawiąż buta, a potem stopniowo zwiększaj czas jazdy.
bj43 napisał:
Najbardziej zaimponował mi Miko, który nie tylko, że zwlókł się z łóżka w chorobie aby nam towarzyszyć, to jeszcze wykonał przyzwoicie wszystkie planowane elementy. Najładniej wyszła mu trójka skakana. Natomiast szczęka wszystkim opadła, gdy Miko wykonał piruet na dwóch nogach i to za pierwszym razem po pokazaniu figury.
Dziękuje za komplement. Niemniej pragnę zauważyć, że żaden z powyższych elementów jazdy bohaterskim wyczynem nie jest, a co ważniejsze, żaden z nich nie byłby możliwy gdyby nie świetne, trafne uwagi Nauczyciela :).
Uważam, że Bolek śmiało mógłbybyć instruktorem, ma cierpliwość, dobrze demonstruje, potrafi obserwować uczącego się i udzielać mu skrojonych na jego miarę wskazówek.
Nie leżałem w łóżku, bo mój styl życia mi na to nie pozwala, ale owszem wciąż mam niedoleczoną chorobę. Wczoraj mocno się zgrzałem i wracałem w mokrej czapce na rowerze do domu, bardzo się bałem, że się jeszcze gorzej rozchoruję, ale nastąpił jakiś cud i jestem w dobrej formie. Ruch to zdrowie!
Chciałbym dodać jeszcze kilka uwag, które mogą być pomocne dla debiutantów na lodowisku.
1. Lód to frajda i wyzwanie. To nie do końca prawda, że umiejąc jeżdzic na rolkach, umie się jeżdzić na łyżwach. Jedno drugiemu pomaga i się uzupełnia, ale lód i asfalt to nie to samo.
2. Jeśli zamierzasz jeżdzić, kup swoje łyżwy, pożyczone nigdy się nie dopasują do Twojej stopy - pozatym unikniesz stania w kolejce.
3. Jeśli zamierzasz jeździć, wykup od razu karnet, inaczej będziesz musiał przyjść na lodowisko 45 minut wcześniej.
4. Jeśli masz taką możliwość ubierz się tak, aby nie musieć zostawiać nic w szatni, to oszczędzi Ci stania w kolejce. Jedynym problemem są buty 🙂 Tak, że szatnia chyba Cię nie ominie.
Dla mnie szczególnie irytujące były czasy oczekiwania, których można uniknąć kupując karnet, swoje łyżwy i ... przychodząc boso/w łyżwach. Poza tym super fajne doświadczenie.
Przydarzyło mi się oczywiście jeszcze coś zabawnego:
Jak już kupiłem bilet, to usiadłem na ławce i zacząłem zawiązywać łyżwy. Bilet położyłem koło siebie (jest to zwykły paragon z kasy fiskalnej). Po 10 minutach, gdy zawiązałem łyżwy (ach, te długie sznurówki) biletu nie było. Oglądnałem się za siebie i ujrzałem faceta z obsługi z wielkim worem na śmieci, który znikał już z mojego pola widzenia wychodząc z hali lodowiska. Wtedy wszystko stało się jasne i wiedziałem gdzie mój bilet. Przeszukałem jednak na wszelki wypadek wszystkie kieszenie. Nie wiem czemu, ale pozwoliłem odejść temu facetowi, który dbał o porządek i zabrał przez pomyłkę mój bilet. Trochę zakłopotany i zbity z tropu pokręciłem sie w łyżwach po terenie lodowiska, zastanawiając się jak skombinować 10 złotych na wejście. Już myślałem, żeby wywołać Darka (Dorysowany) z tafli, ale widzę, że kontroler/bramkarz odszedł trochę od tafli i udał się trochę w głąb obiektu, więc podszedłem do niego i przedstawiłem mu sprawę. Okazał się być pomocny, podeszliśmy do kasy, gdzie kasjer potwierdził, że mnie kojarzy. No i wpuścili mnie na moją pierwszą ślizgawkę od lat kilku. 🙂
Wskazówka i wniosek po tej pierwszej ślizgawce: Na rolkach się jeżdzi, na lodzie trzeba się ślizgać!
miko napisał:
Wybierz sie do apteki jakims ostrożnym krokiem (może na zewnętrznych krawędziach stóp) i kup sobie plastry "sztuczna skóra". MrMysteriós zna dokładne szczegóły, zresztą kiedyś miał jakieś zapasowe.
HEJ MIKO!
ANO... APTEKA ZALICZONA, MASCI ZAPODANE, SUSZENIE W TOKU. ALE TO JEST JAKIS SCHIZ TOTAL! ZADNE ROLKI NIE DOPROWADZILY MNIE DO TAKIEGO STANU! CHODZE NA ZEWNETRZNYCH KRAWDZIACH STOP W KLAPKACH, BO INACZEJ SIE NIE DA, A JAKZE!... TYLKO JAK JA BEDE POTEM W SZPILKACH CHODZIC:woohoo: 😛 W OGOLE NIE MOGE SIE PORUSZAC...W TYM TYGODNIU PLANOWALAM BASEN, A TU NICI. MAM NADZIEJE, ZE DO SWIAT MI PRZEJDZIE, BO NARTY TEZ CZEKAJA...
Ja też miałem łyżwy wczoraj na nogach od lat ładnych kilku i po godzinie też odczuwałem obcieranie po wewn. stronie stopy. But się dopasuje, po pewnym czasie hokejówki robią się napewno bardzo wygodne, nie wierzę aby było inaczej, bo ci dobrze jeżdzący hokeiści/czy też członkowie isft musieliby jeżdzić z powykrzywianymi buziami od bólu, a tak nie jest. KrzysiekPodhale też ma hokejowy but rolkowy i mówił, że po okresie adaptacyjnym jest super wygodny. Pozatym sporo fristajlerów rolkowych jeżdzi w bucie hokejowym i nie wierzę, że spędzaliby tyle godzin w bucie, który jest niewygodny.
CHCE CI BAAARDZO WIERZYC I MAM NADZIEJE, ZE PO TAK NIEFORTUNNYM PIERWSZYM MEETINGU Z MOIMI HOKEJOWKAMI, TE NASTEPNE BEDA OK. I TO BUTY DOPASUJA SIE DO MOJEJ NOGI I NIE BEDZIE ODWROTNIE. MYSLALAM JUZ NAWET O ZWROCIE TYCH LYZEW...ALE CHYBA FAKTYCZNIE MUSZE DAC IM I SOBIE:) JESZCZE JEDNA SZANSE.
ZASTANAWIA MNIE JEDYNIE TO, DLACZEGO W TYM MIEJSCU, GDZIE CZLOWIEK MA NATURALNIE SZERSZA STOPE ONI DAJA TAM JESZCZE JAKIS PODKLADKI, GABKE, LUB CUS W TYM STYLU. JEDYNYM WYTLUMACZENIEM MOZE BYC CHYBA TO, ZE CHODZI O USZTYWNIENIE KOSTKI, KTORA, JAK WIADOMO CZESTO WYGINA SIE NIE W TYM KIERUNKU, W KTORYM TRZEBA... I WOWCZAS DZIEJA SIE CUDA ORTOPEDYCZNE...
Obtarcie po wewnętrznej stronie stopy jest pochodną odpychania się. Poza tym, tak jak napisał Bj43, obtarcie mogło powstać od zbyt luźnego wiązania buta. Aby się dopasował, trzeba już trochę czasu... 🙂
Także, wylecz to obtarcie, trochę mocniej zawiąż buta, a potem stopniowo zwiększaj czas jazdy.
TE MOJE LYZWY PRZY ZAKUPIE WYDAWALY MI SIE WYJATKOWO WYGODNE (NAJWYGODNIEJSZE Z WSZYSTKICH, KTORE MIERZYLAM), CHOC MIALAM TROCHE LUZU W PALCACH (ALE JA ZAWSZE PREFERUJE LEKKO WIEKSZE BUTY SPORTOWE). ZAWIAZALAM JE MOCNO I JUZ WOWCZAS CZULAM UCISK W WYZEJ OMAWIANYM MIEJSCU... Z WYPOZYCZALNI TE CCM BYLY DRAMATYCZNE, BO CZULAM SIE W NICH, JAK W JAKIMS IMADLE, ALE TE ZNOWU W OGOLE MNIE NIE OBTARLY. I BADZ TU MADRY I PISZ WIERSZE!:blink: NO ALE NIE BEDE SIE JUZ DOKTORYZOWAC W TEMACIE OBTARC. POWIEM KROTKO: LACZE SIE W ZALU I BOLU Z TYM WSZYSTKIMI, KTORZY DOSWIADCZYLI TEGO BOLU, SA W TRAKCIE LUB JESZCZE BEDA MIEC Z NIM DO CZYNIENIA;)
DAM JESZCZE TYM HOKEJOWKOM JEDNA SZANSE, BO JAK MAWIALI STAROZYTNI CZESI: CZAS GOI RANY... HE, HE;-)I KUPIE SOBIE TE PLASTRY.
A PROPOS: MIALES FAJNA PRZYGODE...TAKIE SWISTKI PAPIERU, JAK BILET WSTEPU TRZYMA SIE W ZEBACH LUB WKLADA OD RAZU DO KIESZENI;-) DOBRZE, ZE TRAFILES NA UCZCIWEGO "SLIZGACZA":P
CU ZATEM, MAM NADZIEJE W NIEODLEGLEJ PRZYSZLOSCI NA TAFLI;-)
POZDROFFKO
MM;-)
Ruch to zdrowie, a sport to mord;-)
gg 6604333
But się dopasuje, po pewnym czasie hokejówki robią się napewno bardzo wygodne, nie wierzę aby było inaczej, bo ci dobrze jeżdzący hokeiści/czy też członkowie isft musieliby jeżdzić z powykrzywianymi buziami od bólu, a tak nie jest.
witam, coz.. but faktycznie sie dopasowuje (10-20h) i lepiej wtedy trzyma noge , ale bardzo wygodnym to bym go nie nazwal, wlasciwie to jest najmniej wygodny ze wszystkich - rolkowe (np.fsk) czy narciarskie to przy nim pantofelki. A hokej jest dla twardych 😉 :laugh:
Z WYPOZYCZALNI TE CCM BYLY DRAMATYCZNE, BO CZULAM SIE W NICH, JAK W JAKIMS IMADLE, ALE TE ZNOWU W OGOLE MNIE NIE OBTARLY.
nie chce cie martwic ale tak wlasnie powinny trzymac noge buty hokejowe; zdazalo sie ze po godzinie gry tracilem czucie w stopach - doslownie :blink: ; ale adrenalina znieczula co niestety w twoim przypadku zadzialalo na niekorzysc bo obtarcia "zauwazylas" dopiero po wszystkim.
... a tyle radzilem by kupic lepsze lyzwy...
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: sophiaconnibere Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte