Frustrat z MPK, "ulicznicy" uważajcie
Witam
Ku przestrodze przesyłam opis, który wysłałem do MPK.
Wydarzenie miało miejsce w dniu wczorajszym (13 XI) na ul. Bałuckiego pomiędzy Rynkiem Dębnickim a ul. Konfederacką. W dniu wczorajszym o godz. 22.15-22.20 jechałem na rolkach oświetlony dwoma pulsującymi światłami ul. Bałuckiego przy krawędzi jezdni. Z przeciwka od Rynku Dębnickiego jechał autobs. Z odległości ok. 20m zapalił drogowe światła, następnie zjechał na pas przeciwnego kierunku i "dociskając mnie do krawężnika i zaparkowanego samochodu. Autobus pojechał dalej, ja zawróciłem w celu udania się na pętlę autobusową przy Bułhaka chcąc porozmawiac z kierowcą nt. przyczyn jego zachowania, po drodze przy ul Konfederackiej zatrzymał mnie meżczyzna, powiedział, że widział zdarzenie. Chwilę poźniej byłem przy pętli jednak ten autobus nie skręcił na pętlę tylko pojechał na Rondo Grunwaldzkie. Na pętli stał autobus, na przystanku początkowym, opowiedziałem całe zdarzenie znajdującemu się tam kierowcy.
Później, gdy dotarłem do domu dokonałem telefonicznego zgłoszenia Dyspozytorowi MPK.
Na razie nie mam odpowiedzi...
Czasem dojeżdzamy ulicami w różne miejsca (np. na Błonia) Trzeba być czujnym.
Pozdrawiam,
Mariusz
Kiedyś trzeba było wiele lat jeździć samochodem, zaliczać kolejne etapy wtajemniczenia i przejść specjalne testy, zanim dostało się prawo wożenia ludzi autobusem. W tej chwili wożą nas nieraz bardzo młodzi ludzie, którzy z nudów albo dla odreagowania stresu lubią się zabawić cudzym kosztem. Autobus był prawdopodobnie pusty i jechał do zajezdni, bo przy świadkach w autobusie chyba by sobie na podobne zachowanie nie mógł pozwolić.
podobnie na bloniach z premedytacja zepchnal z asfaltu moja qlezanke gosc na rowerze - niestety nie bylo do jakiego dyspozytora zglosic sprawy.
nie jest latwe zycie rolkarza 😉 ale najwazniejsze ze w obu przypadkach obylo sie bez uszczerbq na zdrowiu.
wychodzi na to, ze rolkarz jak dobry pionier musi byc zawsze czujny, zwarty i gotowy [wsiegda gatow].
Marius_z napisał:
Witam
Ku przestrodze przesyłam opis, który wysłałem do MPK.
Wydarzenie miało miejsce w dniu wczorajszym (13 XI) na ul. Bałuckiego pomiędzy Rynkiem Dębnickim a ul. Konfederacką. W dniu wczorajszym o godz. 22.15-22.20 jechałem na rolkach oświetlony dwoma pulsującymi światłami ul. Bałuckiego przy krawędzi jezdni. Z przeciwka od Rynku Dębnickiego jechał autobs. Z odległości ok. 20m zapalił drogowe światła, następnie zjechał na pas przeciwnego kierunku i "dociskając mnie do krawężnika i zaparkowanego samochodu. Autobus pojechał dalej, ja zawróciłem w celu udania się na pętlę autobusową przy Bułhaka chcąc porozmawiac z kierowcą nt. przyczyn jego zachowania, po drodze przy ul Konfederackiej zatrzymał mnie meżczyzna, powiedział, że widział zdarzenie. Chwilę poźniej byłem przy pętli jednak ten autobus nie skręcił na pętlę tylko pojechał na Rondo Grunwaldzkie. Na pętli stał autobus, na przystanku początkowym, opowiedziałem całe zdarzenie znajdującemu się tam kierowcy.
Później, gdy dotarłem do domu dokonałem telefonicznego zgłoszenia Dyspozytorowi MPK.Na razie nie mam odpowiedzi...
Czasem dojeżdzamy ulicami w różne miejsca (np. na Błonia) Trzeba być czujnym.
Pozdrawiam,
Mariusz
hmmmm... sfrustrowany Mariuszu
część drogi zwana jezdnią jest tak w ogóle
przeznaczona dla różnorakich pojazdów,
nie dla pieszych /czyli i Ciebie na rolkach/
o ile mi wiadomo na ul. Bałuckiego występuje
chodnik dla pieszych....
jak już jedziesz /idziesz w śmiesznych butach-rolkach:) po jezdni to widząc/słysząc/czując
nadjeżdżający pojazd wypadałoby na ten chodnik zjechać, a nie się tu potem skarżyć że Cię prawieżerozjechał jakiś okrutny autobus:woohoo:
bj43 napisał:
Kiedyś trzeba było wiele lat jeździć samochodem, zaliczać kolejne etapy wtajemniczenia i przejść specjalne testy, zanim dostało się prawo wożenia ludzi autobusem. W tej chwili wożą nas nieraz bardzo młodzi ludzie, którzy z nudów albo dla odreagowania stresu lubią się zabawić cudzym kosztem. Autobus był prawdopodobnie pusty i jechał do zajezdni, bo przy świadkach w autobusie chyba by sobie na podobne zachowanie nie mógł pozwolić.
:cheer: :cheer: :cheer:
nieprawda raczej to jakaś legenda
dawno czyli za czasów mej młodości /lata 80te ub.wieku/
gdy wszędzie brakowało ludzi do pracy
w każdym autobusie wisiało ogłoszenie że potrzeba
kandydatów na kierowców
przyjmowałeś się do pracy wMPK, odbywałeś 3-miesięczne szkolenie i jeździłeś sobie autobusem....
r102 napisał:
jak już jedziesz /idziesz w śmiesznych butach-rolkach:) po jezdni to widząc/słysząc/czując
nadjeżdżający pojazd wypadałoby na ten chodnik zjechać, a nie się tu potem skarżyć że Cię prawieżerozjechał jakiś okrutny autobus:woohoo:
r102 autobus zjechal na przeciwny pas ruchu bez przyczyny - to wynika z relacji. Zachowanie kierowcy było zachowaniem nieuzasadnionym i niebezpiecznym. Oprócz tego wyglądało na chęć napędzenia rolkarzowi stracha.
Z rolek jestem cienki bolek.gg:4212726
hubert(-at-)rolkarz.com
KAWA A ROLKI
W PUSZCZY
mrv napisał:
r102 napisał:
jak już jedziesz /idziesz w śmiesznych butach-rolkach:) po jezdni to widząc/słysząc/czując
nadjeżdżający pojazd wypadałoby na ten chodnik zjechać, a nie się tu potem skarżyć że Cię prawieżerozjechał jakiś okrutny autobus:woohoo:r102 autobus zjechal na przeciwny pas ruchu bez przyczyny - to wynika z relacji. Zachowanie kierowcy było zachowaniem nieuzasadnionym i niebezpiecznym. Oprócz tego wyglądało na chęć napędzenia rolkarzowi stracha.
Ad czerwone. hmmmmm.... hmmmmm.....
ob. Mariusz raczej nie jest w tej sprawie
bezstronnym świadkiem /w swojej sprawie/:unsure:
a fakty...fakty... jechał po jezdni gdzie
nie powinien się znajdować i tyle... a jeszcze narzeka na okrutny świat czyhający na jego życie/zdrowie...
Przylaczam sie mimo "zem" z Gdanska a to taki ogolno krajowy problem. To ze czlowiek jechal jezdnia w niczym nie upowaznia kierowcy autobusu do nie wiem czego...uczenia pokory ???przepisow ??? On nie jest od tego !!! powiedzmy sobie szczerze kierowca zachowal sie jak prostak i tyle, taki maly na dodatek zlosliwy ograniczony umysl bez polotu wyobrazni i fantazji na zycie .Jedyne skojarzenie jakie mam z takimi goscmi to zachowanie kibola ktoremu przeszkadzaja wszyscy i wszystko co nie ma szalika paly i Bog wie czego jeszcze.Na koniec podstawowe pytanie Kto z tych dwoch uzytkownikow spowodowal wieksze zagrozenie na drodze
r102 napisał:
Ad czerwone. hmmmmm.... hmmmmm.....
ob. Mariusz raczej nie jest w tej sprawie
bezstronnym świadkiem /w swojej sprawie/:unsure:a fakty...fakty... jechał po jezdni gdzie
nie powinien się znajdować i tyle... a jeszcze narzeka na okrutny świat czyhający na jego życie/zdrowie...
należy zatem ubolewać że w kodeksie drogowym nie znajduje się zapis np. tej treści: "prowadzący pojazd mechaniczny widząc wykroczenie drogowe winien ukarać winowajcę. W przypadku pieszego nalezy rozjechać bądź okaleczyć."
Z rolek jestem cienki bolek.gg:4212726
hubert(-at-)rolkarz.com
KAWA A ROLKI
W PUSZCZY
O sędziowie :X
/szanowna "trójko" sędziowska:kiss:/
może przed wydaniem wyroku /jedynie słusznego
czyli np ukamieniowanie czy też nakazanie kierowcy włożenia rolek i zjechania w nich po zakopiance z Zakopanego do Krakowa/
byście oskarżonego wysłuchali jak wygląda
jego wersja tego kontrrewolucyjnego zdarzenia
być może np. sfrustrowanego Mariusza w ogóle
nie zobaczył...
Zakladam ze mogl nie zauwazyc Mariusza i zdziwily go dwa pulsujace swiatla smigajace sobie beszczelnie jego trasa (po przeciwnej stronie ) wiec by swe zdziwienie rozjasnic wlaczyl jak rozumiem tzw "dlugie" i to rozumiem bo i sam tak robie gdy mam duza watpliwosc co do tego co widze ,nastepnie jednak jak rozumiem swiatla dzialaly wiec zobaczyl Mariusza -dziwnego uczestnika ruchu i co zrobil ??? jesli uznajesz to kolego z poprzedniego postu za dzialanie racjonalne to zycze powodzenia .Mi chodzi tylko i wylacznie o najzwyklejsza ludzka zyczliwosc cos prostego Zyj i daj zyc innym!!!!
Zakladam, ze MARIUSZ pisze prawde. Nie widze powodu aby ktos wymienial az tyle detali tylko po to, aby tu miec swoje 5 minut. Absolutna pomylka Mariusza, byla jazda za utobusem..... nie wiem po co?!?!?! Natomiast gdy trafil Mu sie RODZYNEK w postaci "NAOCZENGO I POSTRONNEGO SWIADKA" powinien poprosic o zgode i zapisac sobie dane osobowe tego pana i zlozyc zazalenie na Posterunku Policji, nie za "napasc na siebie" bo to bylo by trudno udowodnic, ale za niewlasciwa i nieostrozna jazde kierowcy autobusu. Gdyby rozmowa na Posterunku Policji dala pozytywny skutek, i przyjmujacy oficer dyzurny przyjal zgloszenie, kierowca autobusu na przyszlosc by sie dwa razy zastanowil, cze powinien bez powodu zjechac na przeciwny pas ruchu.
Wykpiwanie Mariusza i nazywanie rolek ironicznym okresleniem, jest niegrzeczne, bo dla Mariusza Jego hobby jest bardzo wazne i On traktuje ten sport powaznie.
Jesli Mariusz byl dobrze oznakowany i poruszal sie szybciej niz pieszy i robil to po wlasciwej stronie jezdni, to jego Miejsca na jezdni jest w pelni uzasadnione i legalne !!!! Na chodniku szybki rolkowiec jest duzym zagrozeniem dla pieszych, czy dziecka wybiegajacego z bramy!
Na przyszlosc gdy kogokolwiek spotka jakas przykrosc na drodze, pierwsze co powinnismy zrobic, SZUKAC SWIADKA NAOCZNEGO.
Prosze mi nie odpisywac personalnie na moj post. Chcialem tylko ustosunkowac sie do opowiadania Mariusza.
Pozostaje z szacunkiem
KRAKUS
KRAKUS napisał:
Zakladam, ze MARIUSZ pisze prawde. Nie widze powodu aby ktos wymienial az tyle detali tylko po to, aby tu miec swoje 5 minut. Absolutna pomylka Mariusza, byla jazda za utobusem..... nie wiem po co?!?!?! Natomiast gdy trafil Mu sie RODZYNEK w postaci "NAOCZENGO I POSTRONNEGO SWIADKA" powinien poprosic o zgode i zapisac sobie dane osobowe tego pana i zlozyc zazalenie na Posterunku Policji, nie za "napasc na siebie" bo to bylo by trudno udowodnic, ale za niewlasciwa i nieostrozna jazde kierowcy autobusu. Gdyby rozmowa na Posterunku Policji dala pozytywny skutek, i przyjmujacy oficer dyzurny przyjal zgloszenie, kierowca autobusu na przyszlosc by sie dwa razy zastanowil, cze powinien bez powodu zjechac na przeciwny pas ruchu.
Wykpiwanie Mariusza i nazywanie rolek ironicznym okresleniem, jest niegrzeczne, bo dla Mariusza Jego hobby jest bardzo wazne i On traktuje ten sport powaznie.
Jesli Mariusz byl dobrze oznakowany i poruszal sie szybciej niz pieszy i robil to po wlasciwej stronie jezdni, to jego Miejsca na jezdni jest w pelni uzasadnione i legalne !!!! Na chodniku szybki rolkowiec jest duzym zagrozeniem dla pieszych, czy dziecka wybiegajacego z bramy!
Na przyszlosc gdy kogokolwiek spotka jakas przykrosc na drodze, pierwsze co powinnismy zrobic, SZUKAC SWIADKA NAOCZNEGO.Prosze mi nie odpisywac personalnie na moj post. Chcialem tylko ustosunkowac sie do opowiadania Mariusza.
Pozostaje z szacunkiem
KRAKUS
Ad całość. Proszę używać klawisza ALT
Ad czerwone. Ręce opadają:(
Kończąc, otrzymałem odpowiedź z dyrektorską sygnaturką: kierowca przyznał się do opisanego zachowania, został ukarany tak i tak.
Poruszając się po Krakowie widuję coraz większą liczbę rolkarzy na ulicahc, napisałem o tym, żebyście Wy uważali, (ja sobie radę daję;-).
Zdarza mi się zatrzymać wzrok, takie skrzywienie, na rolkarzu w trasie, (czyli nie na Błoniach)i chwilkę go poobserwować...takie tam, technika, ludzie uważajcie a na pewno WYCIĄGNIJCIE SŁUCHAWKI Z USZU.
Pozdrawiam i do zobaczenia w trasie 😉
Ostatni post: Nowe śruby do kółek Najnowszy użytkownik: sommere69600434 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte