Jazda szybka, długie dystanse, zawody i inne (:
Maraton na rolkach - jak się przygotować, jakie rolki wybrać i czy muszą to być rolki do długich dystansów - wszystko w tym poradniku 🙂
Zakladam wreszcie swoj "blogowy" temat, wzorem kolegi Szafy 🙂
Ogolnie podziele sie swoimi doswiadczeniami z jazdy szybkiej z zamilowania, z zawodow, spraw sprzetowych, treningowych itp i oczywiscie zapraszam do dyskusji.
Ten post jest regularnie aktualizowany o opisy, relacje i linki do rzeczy co do ktorych uwazam ze jest potrzeba zeby miec je "pod ręka" a nie przegrzebywac cale forum jak ktos zapyta.
Jezdze na Powerslide R2 4x100mm, w tym momencie zaczynam w nich 5ty sezon.
Kalendarz zawodów 2017
Pelna lista na całą Polskę tutaj:
http://speed.ipapi.pl/events/list/
Ja wypisuje ponizej te na ktore jade, Kaszuby ze wzgledow logistycznych u mnie odpadaja.
29 kwietnia - CM, 42 km,
13 maja - Skawina 9 km
20 maja - Gorlice - 42 km,
27 maja - Modzurów ~23km (ma byc lekko wydluzona trasa w tym roku)
18 czerwca - Rollathlon, 103 km we Francji,
czerwiec - Osiecznica pewnie pod konice czerwca, 42 km
19 sierpień - Gdańsk, 42 km
03 wrzesień - Katowice, 42 km i inne
23 wrzesień - Berlin, 42 km
1 weekend - Karkonosze - zawody pod góre
3 weekend wrzesnia - FOCH 10 km
1 weekend pazdziernika - Przehyba Uphill, 6,5 km wyłącznie pod gorę, (
3 weekend pazdziernika - Jasło 10 km
niepotwierdzone terminy
zawody nartorolkowe, dopuscili mnie rok temu na rolkach
______________________________________________________________
______________________________________________________________
Moje podejście do zawodów
Piszę to jako ktoś z zamiłowania jeżdżący na zawody. Dla przyjemności. Jako bonus, dodatek, okazję do pojechania gdzieś gdzie pewnie bym nie pojechał, na nową trasę (zazwyczaj na codzień rolkowo niedostępną), poznaję nowych ludzi, miejsca, zdobywam doświadczenie, poprawiam swoje czasy. Dla wyzwania, dla samego siebie.
Moj pierwszy start to była świętej pamięci 70tka w Krakowie (70km wokół błoń). Jeździłem kilka lat trochę fitnessowo, rolki 4x84 mm. Cel zejść z trasy o własnych siłąch, najlepiej za linią mety 🙂 Dojechałem chyba przedostatni kiedy niektórzy od 2 godzin siedzieli na piwie. Kompletnie nie miało to dla mnie znaczenia, z radością osiągniętego celu doczłapałem do domu. Doświadczenie, wspomnienia i również żal z likwidacji tej imprezy - do dziś 🙂
W materii zawodów osobiście zdecydowanie polecam zapomnieć, że to są zawody. Dlaczego? Wymienię kilka powodów i jaki mogą mieć wpływ na podejście do nowych wyzwań. Skupię się na tym co zauważyłem przez lata udziału, rozmów w realu czy obserwacji forum; będą to więc "tylko" te rzeczy, które - podświadomie - wynosimy ze szkoły, a których uświadomienie może sporo zmienić. Szkoła u nas jest jaka jest i ma to pewne konsekwencje w podejściu do nowych doświadczeń.
Niektóre ze spojrzeń jakie spotkałem:
- dostrzeganie w zawodach wyłącznie rywalizacji
- będę ostatni/a
- ja tak nie umiem, jestem gorszy/a
- czy to ma sens
- boję się, nie dam rady i inne "ale"
- porównywanie się do pro lub "pro" zawodników
Oddajesz sprawdzian, klasówkę. Nauczyciel po kilku dniach oddaje. Co jest zaznaczone? WYŁĄCZNIE BŁĘDY. Co widzisz jak uczysz się czegokolwiek w dorosłym życiu?
Rywalizacja jakiej obraz mamy ze szkoły raczej nie pomaga czerpać radości z udziału w zawodach. Jest oparta na negatywnym porównywaniu, krytykowaniu, ocenianiu, połączonym na dodatek często z budowaniem poczucia winy i wstydu. W strachu przed nimi uciekamy od nowych doświadczeń, bo tak jest "bezpiecznie". Czy czegoś nowego sie tak naucze?
Ostatni jest pierwszym z tych, którzy postanowili podjąć jakieś wyzwanie i nie tylko o tym powiedzieli czy napisali na internetach, ale też to zrobili. W szkole ostatni (w czymkolwiek) najczęściej jest traktowany tak, że potem z założenia unika tej sytuacji, nawet jesli jest ona czysto teoretyczna i niepoparta żadnymi logicznymi argumentami czy doświadczeniem. Z pierwszej czy drugiej edycji krakowskiej 70km pamiętam gościa, który jechał na rolkach agresywnych z kołami 56mm 🙂 70km. Dojechał, nie dość, że oczywiście ostatni to po limicie czasu jednak wszyscy go dopingowali i czekali na niego. Wstyd? Sami oceńcie.
Porównywanie się. Najczęściej na zasadzie "jestem gorszy, nie nadaję się, nie umiem", a można np. "jeszcze tak nie umiem, ale co mogę zrobić żeby móc tak jak tamten", albo "może i nawet będę ostatni, jednak zdobędę doświadczenie". Nie przejmuję sie innymi i ich czasami, ani tym bardziej tym co mogą powiedzieć. Część zawodników co nie dojedzie to chce dowyglądać 😉 Bardziej serio - profesjonalny sprzęt (rolki czy klubowe stroje) powoduje efekt w postaci "nie mam takich to nie ma sensu brać udziału". Jest. Zawsze.
Podświadomie zakładamy, że jesteśmy gorsi niż inni - szkoła ocenia i porównuje - przede wszystkim krytycznie. Często spotykane podejście: "Nie dam rady". Na pytanie "kiedykolwiek probowałeś/łaś?" prawie zawsze pada odpowiedź "nie". Boisz się - ok, pytanie co zrobisz dalej?
W konsekwencji szkolnego traktowania dostrzegamy głównie błędy zamiast tego czego już się nauczylismy; trudno nam jest docenić własny progres i rozwój, "ważniejsze" jest to czego nie umiemy. Żyje się na zasadzie: Jak się nie ma co się lubi to nie lubi się i tego co sie ma... Czy umiesz docenić to co już masz - Wiedzę, doświadczenie, umiejętności?
Możesz się cieszyć z tego co już umiesz i cieszyć na to czego się nauczysz i doświadczysz. Biorąc udział w zawodach nauczysz się dużo, poznasz nowych ludzi, zdobędziesz doświadczenie. Twój wybór czy chcesz. Chcesz - ok, nie chcesz - też ok. Sztuka odróżnić "nie chcę" od "chcę", które ugięło się pod ciężarem wymówek. Możesz widzieć szklankę w połowie pustą lub w połowie pełną, albo... wypełnioną w całości - wodą i powietrzem. Obu potrzebujemy do życia 🙂
Zawody to niezapomniane emocje:
Przed - juz od momentu odbierania numeru i pakietu, przez ten moment stania na starcie i czekania na strzal, odliczanie.
W trakcie - jak widzi sie dopingujacych ludzi na trasie
Na mecie - zawsze sie to pamieta, zwlaszcza pierwsze razy na danym dystansie, kazdy niech przekona sie sam co poczuje, ale zdobywajac ten pamiatkowy medal za kazdym razem jak na niego popatrzy to sobie bedzie przypominac wszystko co do niego doprowadzilo 🙂
Po - zdjecia, medale, znajomosci i to uczucie po 🙂
Oprocz relacji forumowiczow w linkach ponizej kilka relacji ze swojego pierwszego razu ze strony maratonu sierpniowego: http://www.maratonsierpniowy.pl/puchar-moj-pierwszy-raz.php
______________________________________________________________
______________________________________________________________
Różne doświadczenia
Moje wrazenia z używania maski przeciwsmogowej RZ Mask: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=230#48753
O ubraniu na jazdę w zimie (: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=150#48243
Recenzja łożysk z allegro za 80 gr sztuka: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=200#48633
Recenzja łożysk za 80 gr sztuka po 2 latach uzytkowania: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=1340#56422
pojemnik do czyszczenia łożysk do rolek domowej roboty: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=690#51951 konserwacja i czyszczenie łożysk: http://www.rolki.net.pl/jak-dbac-o-lozyska/
dwa słowa o kołach AmWing Jets: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=170#48505
Otarcia, pęcherze i co dalej?
https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=1340#56361
Jazda pod górę 🙂
Relacja ze Stelvio na rolkach:
- https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=830#53260
- https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=840#53291
- https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=860#53335
- https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=870#53389
- https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=870#53400
https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=920#53703
Relacja z zawodów Rollathlon na 100 km
Moja: https://www.narolkach.pl/wydarzenia/508-relacja-z-rollathlon-100-km
Sainti'ego: http://sainti.pl/rollathlon100-czyli-100km-na-rolkach/
plany:
Pico Veleta Uphill Marathon 2018&Alpe d'Huez 2017
https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=910#53652
solidna porcja wiedzy o speedzie wrzucona przez Tomcat: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35876-kicking-asphalt?start=490#54880
______________________________________________________________
______________________________________________________________
Doświadczenia z zawodów.
liczenie okrążeń
Dla wszystkich chcących jechać w Cracovia Maraton (i w innych zawodach gdzie jest 8-10 i wiecej okrążeń) historia z życia wzięta 🙂 Nie używam "inteligentnego" zegarka co takie rzeczy sam potrafi liczyć, więc relacja jest w tym kontekscie; a że madry zegarek czasem też głupieje - o czym dalej - to na razie nie planuję go używać.
CM na błoniach to jest 12 okrażeń (Warszawa rollercup - 13, Gorlice 13 lub 14) - dużo i niedużo. Kazdy do 12 liczyć umie, tak sie przynajmniej wydaje do momentu kiedy nie jesteśmy bardzo zmeczeni i mamy zrobione 5-7 okrążeń z docelowych 12. Jest elektroniczna tablica na mecie (albo tuż za) która pokazuje aktualna pozycje, dystans czy okrążenia. Teoretycznie jest praktycznie jej nie ma; kiedys ze jest, zorientowalem sie dopiero po zejsciu z trasy bo była ustawiona za namiotem pomiaru czasu i podczas jazdy nie było możliwości żeby na nia spogladnąć... Wiec licząc okrążenia żeby się nie przeliczyć nie liczę na tablicę.
W każdym CM bardzo mocno skupiałem się na liczeniu okrążeń (tym bardziej wymagajace bylo to na 70tkach gdzie na tej samej trasie bylo 20 kołek); chyba dwa lata temu przekraczam linie mety, biore medal, schodzi ze mnie powietrze, ciesze sie z czasu, ale "na wszelki" wypadek idę zerknąć na tablicę czy jestem. Nie ma mnie. Czekam jeszcze chwile, nie ma mnie. Ide do faceta od komputera i pytam ile mam zrobione okrazen. Facet mowi że 10. Naliczyłem 12... Nogi mi sie robia jeszcze mieksze i cóż, chyba nie umiem liczyć do 12. Ale przecież odrywalem kolorowe tasiemki za każdym kółkiem... Niech pan jeszcze raz sprawdzi. Komputer mowi że mam 10. No jak komputer tak mowi to nie ma wyjscia... Wybity totalnie z rytmu, pogodzony z wyrokiem jadę już spokojnie jeszcze dwa okrążenia żeby w ogóle ukończyć zawody i móc z czystym sumieniem posiadać już odebrany medal; no bo skoro komputer mowi to nie ma to tamto. Schodzę, wracam dla zasady do faceta od komputera. Koniec końców okazuje się, że nie się przeliczyłem, przejechalem dwa dodatkowe, a komputer mial gorszy dzień.
Nie byly to jedyne zawody gdzie byly tego typu niespodzianki z pomiarem czasu albo pomyłki przy okrążeniach: 3 lata temu było tak w Gorlicach - gdzie jest ich chyba 14 - zdublowana zawodniczka w wynikach zajeła wyższe miejsce od tej która ją zdublowała. Także miejcie to na uwadze, dość rzadko sie zdarza, ale jest mozliwe.
Inny przypadek to maraton W-wie gdzie ludzie liczyli okrążenia zegarkami z gpsami, ale że byly 2 nawrotki o 180 stopni to te gpsy głupialy i troche niedokładnie liczyły okrążenia/dystans, na tyle niedokladnie, że sporo bylo osób, które przejechały po jedno/dwa kółka dodatkowe bo dystans na zagarku się nie zgadzal z maratońskim. Wtedy mój "analogowy" sposób z kawalkami kolorowej taśmy izolacyjnej sprawdził sie w 100 % B) A że na błoniach jest jeden zakręt o prawie 180 stopni to w tym roku metody z analogowej na cyfrowa nie zmienię.
Jeśli ktoś ma jakieś patenty na liczenie okrążeń to chętnie poznam 🙂
jedzenie, picie
Butelka z cumlem. Izotonik. Na pewno nie zakrecana bo jak wypadnie zakretka podczas otwierania/zamykania to mam problem 😉
Druga rzecz to jest to co daja na trasie. Pamietam ze 3 lata temu nacialem sie czytajac regulamin bo napisali tam, ze na trasie daja izotoniki, banany i chyba nawet cytrusy, no wiec pojechałem z pustymi rekami. Jak sie potem okazalo ten fragment regulaminu byl po prostu przekopiowany z eventu biegowego i nie mial nic wspólnego z rzeczywistoscia ani w tamtym roku ani w zadnym nastepnym mimo że zapis niezmiennie figurowal w zasadach. Wylacznie w biegowym sie zgadzalo B)
Kubeczki...
Woda podawana jest coraz częściej w plastikowych kubeczkach od niedawna jest tak na CM, od lat tak jest w Skawinie i obserwuje to coraz częściej; przyszło to z imprez biegackich, bo tam sie sprawdza. Jednak co sprawdza się tam nie sprawdza się tu i podczas jazdy na rolkach konsekwencją tej wersji "punktu odświeżania" jest to, że zamiast zawodnika, odświeżony jest asfalt. Nie widziałem jeszcze kogoś kto - nie zatrzymując się - potrafi wziąć taki kubeczek, nie zgnieść go i zachować w nim choćby łyk wody. Rozumiem, że tak jest dla orgów taniej, ale równie dobrze punktu z wodą może nie być. W tej postaci - dla uczestnika - żadna różnica, poza sporą szansą na uwiecznienie w wersji sloł-moł podczas próby przechwycenia kubeczka 😉
Próby wzięcia kubeczkow (CM2016) wygladały tak 😉
Czasem wody (obojetne w czym) przygotowanej przez organizatora nie wystarcza na koncowke zawodow - dlatego jesli jedzie sie dluzej albo jest upal warto polegac na sobie/znajomych/rodzinie.
Na KAŻDE jedne zawody biore swoje napoje i swoje jedzenie. Banany albo żele. Zjedzenie czegokolwiek twardszego wymagajacego popijania (sportowe ziarniste batony, marsy, snickersy itp) i jednoczesne swobodne oddychanie jest u mnie niemozliwe, jak ktos ma sposob niech da znac 🙂
Żele - na maraton 1 albo dwa; ja uywam agisko, ale każdy niech znajdzie swoje preferencje. Niektorzy na te "wieloowocowe" smaki reaguja różnie, tj. większość reaguje z czasem tak samo, różna jest tylko dawka jaka do tego prowadzi... Rozcieńczone woda w małej butelce, inaczej jest spora papranina na trasie, zwłaszcza jak żel nie ma opakowania z zakrętką. Przetestowac PRZED startem 🙂
pogoda
Osobiscie jade bez wzgledu na pogode - po doswiadczenie, raz mialem tak, ze te sama trase przejechalem w upale i w ulewie na jednych zawodach 🙂
Robie błotniki jak jest mokro/pada 🙂 Inaczej nogi od lydek do posladkow sa pochlapane wodą, a częściej wodą z błotem i kurzem (CM), co jesli jest zimno nie jest bez znaczenia; inaczej znaczenie jest wyłącznie wizualne.
W upale nie cisnę, żle to znoszę, jade spokojnie "na zaliczenie".
Na deszcz - kola am wing jets - po "namoknieciu" trzymaja calkiem niezle.
Techniczne
Kiedy przyjść na start? Ja robię zawsze "wsteczne odliczanie", np. start jest o 12:00, więc do wyjściowej godziny dodaję wszelkie czynności poprzedząjce w kolejności od startu "wstecz", czyli:
- rozgrzewka na rolkach/dowiązywanie ~20 min,
- przebranie się/depozyt/przypinanie numeru i chipa - 10 min,
- posiłek przedstartowy - 5 min,
- rozgrzewka na butach - 30 min,
- podpisanie papierów, odebranie pakietów, ogarnięcie co gdzie jest (a czasem to co miało być tu jest jednak tam) 30 min;
Dodaję to wszystko do godziny startu i daje mi to o ile naprzód mam być na miejscu (2h z doświadczenia uznaję za bezpieczne), to sprawa pierwsza.
Druga - o ile wcześniej wyjechać z domu. Dojazd na miejsce, tak zeby byc te 2h naprzód - X min (plus czasowy bufor bezpieczenstwa - tym większy im dalsza trasa) - ten czas zalezy od tego czym, z kim, i jak daleko jadę, średnio jak podróż ma trwać np. 2h drogi to dodaję 30 min zapasu; 3h - 45-60 min itd.
Z regulaminem w kontekscie miejsca przypinania numeru i tego co beda dawali na trasie jest roznie. Nie raz spotykalem sie z tym (naleze do tego 1% osób, które czytają regulaminy) że na starcie kazali przekładać numer z pleców na klatę albo odwrotnie. Tak naprawdę o miejscu przypięcia numeru decyduje to gdzie jest chip - jak jest w numerze to przypina się go na klatę albo z przodu na udo, jesli chip jest osobno (zakładany na nogę/buta/sznurowki) to numer w zasadzie obojetne gdzie bedzie; chyba ze bijemy się o miejsca na pudle w open (wtedy za niezgodne z regulaminem umiejsowienie numeru sędzia ma prawdo do zrobienia nam DQ).
Dokręcic śruby przed startem: w kołach i w szynie - na chropowatych asfaltach (Osiecznica!!!) mogą się poluzować i wtedy jak nie masz klucza to schodzisz z trasy, tj. tak czy tak schodzisz, albo na chwilę albo na dobre. O ile odkrecone 2gie lub 3cie kółko pozwala na dojechanie do mety to 1wsze albo 4te lub poluzowana szyna już nie... Warto miec klucz ze soba. ZAWSZE. Sam nie zawsze go mam i kilka razy był potrzebny - zawsze wtedy kiedy go nie miałem. Sprawdziłem: 1 na 5 rowerzystów w Krakowie ma przy sobie narzędzia 😉
Preparat corrosionx od zico na "przytrzymanie przy zyciu" lozysk po jezdzie deszczu, blocie etc - psiuka sie bez rozbierania, wypiera wode i nie pozwala zardzewiec - spokojnie dotrwaja kilka h do przeserwisowania po powrocie. Jednak konieczne jest przeserwisowanie, nie ma czegos takiego jak magiczne czyszczenie niewyjetych z rolek zamoknietych i zawalonych piachem lozysk.
Okulary - na kazda pogode, przeciwsłoneczne albo "szybki" bo jak wpadnie coś do oka to się robi niemiło, włącznie z zejściem z trasy :/
______________________________________________________________
______________________________________________________________
Zawody - relacje, trasy, doświadczenia:
______________________________________________________________
______________________________________________________________
Skawina
Jesli ktos chce zobaczyc jak to jest w zawodach to jedna z lepszych okazji, sporo osob probuje tam swoich sil na dystansie 9 km na kazdym rodzaju rolek.
Trasa lekko pofalowana nie sprawia trudnosci ani pod gorke ani przy zjazdach.
Moja relacja ze startu w 2016: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=470#51150
Z "technicznych" rzeczy:
- bardzo wąski nawrot o 180 stopni w Radziejowie, w zasadzie trzeba sie prawie zatrzymac zeby sie zmiescic;
- woda podawana jest w kubeczkach tuz przed nawrotem i mimo powolnego tempa bardzo trudno jest je wziac zeby zostalo w nich cokolwiek wody;
- w Skawinie ZAWSZE jest zamieszanie gdzie przypinac numer - przod czy tyl; chip jest w numerze wiec powinien byc z przodu, ale w regulaminie stoi ze ma byc z tylu; najbezpieczniej jesli przypina sie z przodu na prawym udzie (po stronie komputera z pomiarem; info dla sedziow), na klacie jest ryzykowne - jak tulow jest w poziomej pozycji to system pomiaru podobno moze nie "zlapac"; Tak czy tak warto byc chwile przed startem zeby zdazyc przepiac jesli sie przy tym beda upierali bo co roku sa sceny bez wzgledu na to co jest w regulaminie , tj chyba nikt go nie czyta, wlacnzie z organizatorem ktory tez nie wie co tam napisal 😉
- jakosc asfaltu - generalnie ok, nieliczne pekniecia, chropowaty na rynku,
- kibice na trasie 😀
- potezny pakiet startowy
Lekko pofalowana trasa z przewyzszeniem 9 m.
Film z trasy Skawinskiego autorstwa kogos z silesia skating: https://www.youtube.com/watch?v=TWzHWqbXavU
Co do bonusowego "posta party" - ja od lat chodze do restauracji Staromiejskiej na Sikorskiego 16, to jest doslownie 5 min z buta od parku.
Strona organizatora:
http://skawina.biegskawina.pl/index.php/regulaminy/regulamin-biegu-na-rolkach
Relacja Tomcat: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35876-kicking-asphalt?start=50#51149
Relacja fazi: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=470#51226
______________________________________________________________
CM - Cracovia Maraton na rolkach - z historia pogody w tle...
Kilka rzeczy "technicznych":
- nawrot o prawie 180 stopni przy Cracovii
- chodnik i waska sciezka
- od dwoch lat podaja izotoniki w kubeczkach - warto brac swoje, chyba ze umie sie wziac kubeczek w ktorym cos zostanie 😉
- zazwyczaj na tej imprezie pada, wieje i jest mokro o czym fotorelacja 2016 ponizej,
- 12 okrazen, mozna sie pomylic w rachubach - moje patenty na liczenie powyzej 🙂
- depozyt w pomieszczeniu z wykladzina 🙂
- kibice na trasie,
- w razie deszczu moze byc bloto na trasie przy Rudawie,
- asfalt w 75% trasy gladni i rowny, ok 300m chodnika i tyleż samo waskiej asfaltowej sciezki, nie do konca rownej,
Moja relacja z edycji 2016: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=560#51482
relacja fazi: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=560#51478
relacja Tomcat: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35876-kicking-asphalt?start=70#51465
______________________________________________________________
Wysowa zawody historyczne, po 2 latach przeniesiono je powtornie do Gorlic.
weekend naftowy
Trasa: Wysowa - Ujście Gorlickie
Dystanse - 21 i 42 km, mini zawody dla dzieci.
Strona: http://www.weekendnaftowy.pl/k2-roll-and-ski-2016/
regulamin: http://weekendnaftowy.pl/pliki/Regulamin_Roll_and_Ski_2016.pdf
Co ciekawsze z regulaminu:
- Podczas biegu wszyscy zawodnicy muszą posiadać numery startowe przymocowane
do prawej nogawki spodenek / kombinezonu lub na plecach.
- Na trasie wyścigu nie przewiduje się punktów odżywiania. Zaleca się uczestnikom do
zabrania na trasę wyścigu bidonów z własnymi płynami i odżywkami.
- Wyprzedzani zawodnicy zobowiązani są do zjechania na prawą część drogi i ustąpienia
miejsca wyprzedzającym ich zawodnikom po swojej lewej stronie. Organizator zaleca
używanie przez szybciej jadących zawodników okrzyku „lewa wolna” w celu informowania
o zamiarze wyprzedzenia wolniej jadących zawodników.
Z doswiadczenia:
- w wynikach sa miedzyczasy, tj w 2015 byly, mozna fajnie sobie przeanalizawac obie petle,
- nawrot "na dole" jest na rondzie - bez zadnych problemow 🙂
- nawrot "na gorze" jest przed skretem na mete (nie mijamy mety),
- 120 m przewyzszenia na 11 km, to nie jest duzo, w Modzurowie na niecalym 1,5 km jest 35 m,
- zjazdy z mniejsza predkoscia niz w Modzurowie, za to zdecydowanie dluzsze,
- restauracja nieopodal - jest gdzie isc na obiad,
- park zaraz przy starcie i biurze - jest gdzie sie rozgrzac w okolicznosciach przyrody
- nie jakis super wielki parking,
- nartorolkarze na trasie, chyba startuja nieco pozniej za rolkarzami, ale najlepsi i tak przeganiaja spora czesc rolkarzy,
- dla bijących sie o podia nagrody pieniezne,
- asfalt bardzo dobrej jakosci, na pierwszym 1-1,5 km mocno chropowaty,
Profil trasy
Mozna troche poczuc jazde pod gorke, zwlaszcza na drugiej petli, pod gore jazda w grupie nie pomaga 😉 Co kto ma wytrenowane tyle jego. Za to z gorki pociagi jada szybko...
Nachylenie nie jest duze, poza kilkoma bardzo krotkimi fragmentami juz pod koniec gdzie jest troche pofalowane, generalnie jest to ok 10 km non stop lekko pod gorke. Trasa prosta zadnych zakretow na zjazdach.
Asfalt na 95% trasy jst gladki i rowny, poczatek dosc chropowaty.
Relacja 2016: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=590#51727
fazi: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=590#51722
______________________________________________________________
Gorlice
Maraton i półmaraton, okrążenia po mieście w ilosci 13 sztuk. Płaska trasa z 10 m przewyzszenia.
Zawody z gatunku "chomik w klatce" - 13 okrążeń po mieście, do dzis opłakuję Wysową gdzie były dwa i to głównie po lesie, co jednak wiekszosci sie nie podobalo i po 2 latach postanowili "wrocic" z zawodami do miasta.
Polecam przemyśleć jak liczyć okrążenia, 3 lata temu pomylił sie nawet komputer w budce pomiaru czasu i były osoby, które jechały więcej. Sytuacja jest bardzo podobna do tej na Cracovia Maratonie - moze sie zakrecic w glowie i pokrecic to ile sie już ma, a ile jeszcze zostało.
Trasa o podobno zmodernizowanej nawierzchni, w zasadzie płaska. 3 lata temu asfalt byl ok, wiec jesli zrobili nowy to moze byc tylko lepiej. Tory kolejowe na trasie.
relacja 2017: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=1710#58949
______________________________________________________________
Modzurów - czyli taaaaka ryba 🙂
Bylem dwa razy, czyli trase pokonalem 4 krotnie, w tym raz na jednych zawodach po suchym i w kompletnej ulewie.
Strona organizatora: http://zawody.manifo.com/ Zapisy sa na miejscu, nie ma opcji online.
Ulotka rozdawana ostatnio w Skawinie 🙂
Trasa widziana z auta: https://www.youtube.com/watch?v=n39TcrEaNBc
Asfalt bardzo dobrej jakosci na calej dlugosci z wyjatkiem nawrotu w Pawlowie gdzie wjezdza sie za jakis zaklad i jest kilkadziesiat metrow jazdy brukowanym podworkiem, bywa tam tez troche kamyczkow/piasku i nie jest rowno, w deszcz robia sie kaluze.
Dystans 23 km, 11 dla kobiet, szereg krotkich dla dzieci.
Trasa, ktora budzi emocje.
Budzi, zawsze, ale nie kazdy sie do nich przyzna, bo to czesto jest strach 😉 Tak, balem sie pierwszy raz, balem sie za drugim i pewnie w tym roku poczuje ten sam dreszcz stajac przed zjazdem. Zanim tam pojechalem to popytalem i poczytalem troche i odnioslem wrazenie ze z predkosciami tamże jest jak ze zlowiona ryba - za kazdym kolejnym razem gdy sie o niej opowiada to robi sie troszke wieksza B) Slyszalem o predkosciach 40, 50, 60 a moze i wiecej km/h. Co jest prawda - sam nie mam sprzetu, ktory potrafi to zmierzyc wiec nie wiem ile km/h tam jechalem, ale zawsze budzi to emocje. Przed, w trakcie i po. I to sie dlugo wspomina i jest to jedno z wyzwan jakie polecam 🙂
Tak wyglada jedna pelna pętla.
Sam zjazd wyglada tak. Konczy sie zakretem, ktory na filmiku wyglada ostrzej niz jest w rzeczywistosci. Z gory na mapie widac to dokladniej. Mozna jechac na pelnej predkosci i sie go pokona bez zwalniania, chyba ze ktos potrafi wtedy zwolnic 😉 Ale serio, nie ma takiej potrzeby.
Z innej strony - da sie ten fragment pokonac powoli, srednie nachylenie calego slynnego zjazdu to 4%, czyli jesli sie boisz to zaczynasz nawet z zatrzymaniem sie przed i dosc dlugo mozesz przyhamowywac, na tyle dlugo, ze jak juz przestaniesz to nie rozpedzisz sie az tak bardzo. Widzialem osoby pokonujace ten fragment powoli, nachylenie przez dlugi czas pozwala na stosowanie takich technik jak Tstop czy zygzakowanie; potem i tak sie przyspiesza ale jest ok.
Dokladniejsz analiza głównego zjazdu.
Najostrzejszy fragment dlugosci ok. 70-80 m ma nachylenie 9% i tam sie dostaje najwiekszego kopa. Plus podobny mniej ostry fragment przed - 6%. Potem nastepuje wyrazne wyplaszczenie i jeszcze pod koniec troszke przyciska - ponownie 6%.
Zakret nie powoduje niebezpieczenstwa nawet na mokrym.
Trase pokonuje sie dwa razy czyli za drugim juz wie sie jak to jest. Mozna tez podjechac autem/podejsc jeszcze przed zawodami i przetestowac, np od polowy.
Pamietam jak sie tam czulem przed pierwszym razem. Tak, jest to wyzwanie, tym wieksze ze "chodzą legendy", ale niech kazdy oceni je sam w praktyce i zobaczy co czuje sie po.
Problemem jest to ze nie ma gdzie trenowac tego typu jazdy w bezpiecznych warunkach, a warto przecwiczyc pozycje, stabilizacje i poczuc predkosc zeby wiedziec czy zaczynac wolno czy tez mozna od samej gory szybko.
Czyms co moze sie pojawic podczas zjazdu jest "myszkowanie" i nie jest to mile bo mozna stracic kontrole. Z moich rozmow wynika ze wazna jest stabilizacja i stanie rowno na calej rolce, na pewno nie na pietach. Poleca sie lekkie przeniesienie ciezaru ciala do przodu. I nie prostowanie sie nagle... Kolka powinny byc rowne, nawet minimalny "banan" zmniejsza stabilizacje.
Dojazd - wylacznie autem, to jest bardzo malutka miejscowosc.
Atmosfera jedyna w swoim rodzaju i tylko tam mozna dostac chleb ze smalcem na "pasta party" 😉 Pelni serca i zaangazowania ludzie, blogoslawienstwo ksiedza przed startem, loteria i wspomnienia 🙂
Relacja 2017
https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=1730#59158
Relacje 2016
moja: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=720#52448
relacja fazi: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=730#52455
Film trasy autorstwa zawodnika z silesia skating: https://www.youtube.com/watch?v=gNP6iahgzgQ
relacje foto: http://sport.nowiny.pl/sport/118837-lotysz-znotins-z-rekordem-trasy-w-modzurowie-zdjecia.html
http://www.naszraciborz.pl/site/art/2-sport/0-/51041-vi-ogolnopolski-bieg-na-lyzworolkach-w-modzurowie.html#29
______________________________________________________________
Osiecznica
Trasa oznaczona byla znakami poziomymi, pionowymi w dwóch jezykach (przyjezdza sporo Niemcow) i jeszcze do tego obsluga mowila i pokazywala gdzie jechac. Organizacja jak nigdzie indziej, trasa w przepieknych okolicznosciach przyrody. Polecam szczerze kazdemu ten maraton (:
Trasa jest lekko ale odczuwalnie pofalowana. Prosta tuz za metą i analogicznie powrotna idaca przez las miala w 2015 nawierzchnie na ktorej wypadaly zeby ze szczeki i odkrecaly sie sruby w kolkach i szynach. Co tu duzo mowic - po tym fragmencie tak wlasnie sie jedzie, ok 3-4 km, z powrotem to samo, tyle ze lekko pod gorke.
Poza tym asfalt rowniutki.
Jest to impreza wylacznie rolkowa co oznacza ze nie dostaniecie koszulek z napisem "bieg", nie jest sie "podczepionym" pod jakis inny event. Nigdy tez nie widzialem takiej oprawy foto jak w zeszlym roku. Duzo stoisk firm ze sprzetem, z zico na czele.
relacja 2016: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=760#52611
relacja 2017: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=1720#60301
relacja Tomcat 2017: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35876-kicking-asphalt?start=970#60327
______________________________________________________________
Katowice 3 Stawy
Dystanse: 42 km, 21 km, 10 km i 2 km.
Strona zawodow: http://silesiaskating.pl/puchar-slaska/ Dystanse dla kazdego (:
Zawody na trasie w dobrym stanie (jest maly odcinek ok 100-150m gdzie jest dziurawo i chropawo), w przypadku zachodniego wiatru robi sie pod gorke i pod wiatr. W deszczu na nawroty o 180 st niebezpieczne (jeden jest na pasach dla pieszych ktore robia sie bardzo sliskie).
Wpisowe 50-65 zl, dostajesz dyplom, bywaja medale (raz na 3 edycje dostalem) i koszulki 🙂
Profil trasy. Jedzie sie 7,5 okrazen - 7 razy sie nawraca, za 8 jak widzisz mete to juz do niej jedziesz 🙂 Gorka - mino ze nieznaczna - za kazdym robi sie nieco wyzsza, w polaczeniu z wiatrem tym bardziej.
Relacje 2016:
moja: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=970#53930
Tomcat: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35876-kicking-asphalt?start=350#53952
______________________________________________________________
Ruda Śląska
Zawody na torze.
Relacja 2016:
https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=1010#54214
______________________________________________________________
POKONAJ FOCHA (wrzesien)
Strona organizatora: http://www.optimasport.pl/
Dystans glowny 10,8 km (i masa innych rolkowych, biegowych i rowerowych)
Coraz wiecej osob startuje impreza sie rozwija, atmosfera jest niepowtarzalna. Trasa na idealnie gladkim asfalcie, organizacja wzorowa, cala torba roznych rzeczy w pakiecie startowym, masa uczynnych ludzi. Medale pamiatkowe oczywiscie sa B)
Wyniki byly podawane z miedzyczasami: http://wyniki.datasport.pl/results1595/results.php?dystans=4 Super sprawa do analilzy czy sie slabnie czy jedzie sie rowno :whistle:
Profil trasy w Kopance:
tylko 5 m roznicy, w zasadzie nieodczuwalne, trasa plaska. 6 okrazen co daje 10,8 km.
Szczerze polecam te zawody :woohoo:
______________________________________________________________
Run and Roll Jasło |(koncowka sezonu - pazdziernik)
Dystans głowny na rolkach - 10 km, 7 okrazen 1500 metrowej petli. Plus dystanse biegowe i masa startow dla dzieci (2km). Widok chyba 5 letniej dziewczynki (a moze i mlodszej), ktora dojezdza ostatkiem sil na 2km bezcenny, ale dojechala bo doping byl potezny.
Lekki strach przy wyprzedzaniu i byciu wyprzedzanym przez nartorolkarzy, kije ze stalowymi szpicami powodowaly ze jednak czasem sie zwalnialo czekajac na naprawde duzo przestrzeni do wyprzedzenia...
Strona organizatora: http://www.mosir-jaslo.pl/ szczegoly tegorocznej edycji: http://www.mosir-jaslo.pl/run-and-roll-jaslo-2015-zapis-i-regulamin/
Wyniki 2015: https://sport-timing.pl/pomiar-czasu/runroll-jaslo-24-10-2015/
Trasa:
Płaska trasa, lekko pofalowana, gladziutki asfalt, szerokie drogi, bezpieczne zakrety :side:
Jestem zadowolony z atmosfery, i nastawienia organizatora (cała chmara Ciborowskich) takiego bardzo "do ludzi", mimo problemow z punktualnoscia startow i zwlaszcza z pomiarem czasu trudno bylo sie denerwowac.
Duzo nagrod, loteria, pamiatkowe medale. Numerki startowe tym razem trzeba bylo oddawac :/
Obowiazkowy punkt sezonu i jego zakonczenia, polecam :laugh:
______________________________________________________________
Zawody na 100 km, a dokladnie 105 😉
relacja z 2015:
https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne?start=580#51636
Ja o szybkich rolkach, to bym chciał trochę informacji o technice jazdy 😀 Oczywiście można sobie to wygrzebać w necie, ale informacje na bazie twoich doświadczeń będą o niebo lepsze... 😀
-----
Planuję zrobić sobie jazdę rzeźnika na przyszły rok. ok - 129km. - Czas ok 6h (realny czas ?) - średnia prędkość ok 21km/h - oj może być ciężko
Na razie jestem na etapie rysowania trasy na google mapsach 😀
a tak wygląda mój rekord życiowy - póki co 🙂
Może nie wielkie to osiągnięcie - ale od czegoś trzeba zaczynać :side:
Wczorajsza zabawa ze znajomymi:)
http://www.navime.pl/trasa/807304/Trasa+z+dnia+2015-08-03+21%3A33
Najlepiej by bylo w realu zeby ktos po prostu pokazal, internet sie przydaje jak juz wiesz o co chodzi i sobie podpatrzysz. Jestem otwarty na spotkanie jesli trafi sie okazja (:
Ja jezdzilem nascie lat na lyzwach (figurowo z zamiłowania) i teraz widze jak ja pokonuje np. zakrety a jak inni. JEST roznica. Poza tym pamietam ze na istotne rzeczy nie zwrocisz uwagi nawet jak patrzysz na kogos kto robi to dobrze. Pomocne jest nagranie siebie i potem ogladanie, bardoz pomaga.
Z drugiej strony jak po tych nastu latach lyzew poszedlem na trening jazdy szybkiej na rolkach to sie dowiedzialem sporo nowych rzeczy, a to byly tylko pobiezne informacje bo te szczegolowe to sa dla "zasluzonych".
Gratulacje dystansu! Jak zaczynasz od 47 km, to badz spokojny o przyszlosc (:
45 km - milo patrzec (:
Ja na zawodach zrobilem 104 km i srednia byla 22 kmh, ale mw miedzy 70 a 90 km byl potezny kryzys, taki na przetrwanie... Mysle ze 21 km to jest spokojnie do osiagniecia, problemem moze byc bol stop w tak dlugim czasie w butach.
No właśnie się zastanawiałem czy nie wziąć sobie kilka lekcji u kogoś kto się zna na jeździe szybkiej... Czasem kilka wskazówek może zaoszczędzić kontuzji i poprawić wyniki... 😀
Znacie kogoś takiego z WAwki?
Wzięcie około 5 lekcji nauczy cię na co zwracać uwagę trenując technikę i jak trenować.
A to już bardzo dużo:)
Potem to już tylko jeździć jeździć i jeszcze raz jeździć:)
Niestety nie znam nikogo w Wwie.
W kazdym razie na pewno warto wziac kilka lekcji, a potem co jakis czas brac sobie po jednej bo czesto pozniej zaczynamy robic jakies swoje 'dodatki' i warto zeby fachowiec skorygowal. A potem to tak jak powyzej napisane (:
Gratuluję precyzyjnie określonego tematycznie wątku 🙂 Po kilkunastu latach śmigania zdecydowanie wiedza jest już taka że spokojnie można się nią dzielić 🙂 Myślę że możecie mnie tu szybko zdopingować do przesiadki na coś szybszego od Crossfaierów :laugh:
Dzieki (:
Kilkanascie lat na roznych lyzwach i rolkach, stricte szybkiej to tak 3ci sezon :whistle:
Sporo jest jeszcze do nauki, ale jak sie czegos dowiem to sie podziele w ramach przelamywania srodowiskowego trendu :side: :silly:
Przypuszczam Szyszkownik że widziałeś ten film https://www.youtube.com/watch?v=EwvITT0f170
nie znam się ale wydaje mi się,że jest dosyć pouczający 🙂
Jeszcze nie, wiec tym bardziej dzieki za wrzucenie, ogladne pewnie jakos bardzo niedlugo (: Dam znac czego sie dowiem.
Zaliczylem krotka jazde, ale temperatura robi sie juz malo rolkowa (;
Ja też już dawno zauważyłem,że 90kilogramów rolkarza Szafy 🙂 kiepsko znosi jazdę w wysokich temperaturach :S Ale jednak staram się jeździć choćby rekreacyjnie w tempie dyskusyjnym zawsze to coś 🙂 Dzisiaj z rana ponad 15km.zaliczone,zajęło mi to około 45 minut,ogólnie fakt jest taki że duża masa ciała raczej nie idzie w parze z dyscyplinami lekkoatletycznymi,chociaż wyjątki być może się zdarzają.
że duża masa ciała raczej nie idzie w parze z dyscyplinami lekkoatletycznymi
Eno, wez konkurencje rzutowe to tam bys nalezal do drobniejszych (:
Ja w takie upaly rezygnuje z jazdy. Przyjemnosc zadna, a obciazenie dla organizmu - w moim przyapdku - za duze. Jedne zawody w tym roku w upale wystarcza...
ja wczoraj wyszedłem na rolki o 23 🙂 dało się jeździć, ludzi mało 🙂
Swoją drogą - a propos filmu 'road to speed' - ciekawa rzecz - przy skręcie równoległym za błąd uważa jazdę z wewnętrzną rolką wysuniętą do przodu - w wielu filmach jakie znalzłem, czy to szkoleniowych, czy to 'z jazdy' - zaleca się właśnie takie wykonywanie takiego skrętu... ?
o 6 rano tez jest malo ludzi :silly:
ciekawe, ja zawsze skrecam "hokejowo" czyli nogi jedna przed druga (nie w idealnej linii) i nie raz widzialem, ze duzo zyskuje na tym, nie mowiac o stabilnosci, ale pewnie jest cos o czym niewiem, zawodnicy zazwyczaj skrecaja bardzo powoli, a potem od razu rura a prostej... A filmu jeszcze nie ogladalem, ktora to minuta?
Ciekawe, w zyciu by mi nie przyszlo do glowy zeby skrecac (zwlaszcza ostro) z nogami ulozonymi w ten sposob...
Niestety zazwyczaj nie widac w ogole angielskich napisow :/ Wiec nie wiem skad wynika to ze proponuja taka technike.
wydaje mi się, że może to być związane z tym, żeby zaczynać skręt równolegle, a na wyjściu z zakrętu 'uruchomić' przekładankę. A nie zrobisz tego dobrze/szybko, mając wewnętrzną rolkę z przodu.
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: cedricfurneaux9 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte