Kicking asphalt
Wczoraj w przerwie między wycieczkami na cmentarze udało się godzinke nawinąć na Błoniach.
Byloby bardzo fajnie, gdyby nie te połamane gałęzie na scieżkach przy 3 maja. Co ciekawe na Focha ich nie było - czyżby budynki przy Focha aż tak bardzo zasłaniały przed impetem mas powietrza?
Jazda pod wiatr - od pewnego czasu jedno z moich ulubionych ćwiczeń techniki na rolkach.
Mamy tutaj niską prędkość, co pomaga czuć się pewnie i bezpiecznie oraz potrzebę mocnego napędzania z wykorzystaniem grawitacji i double pusha. Można powiedzieć, że w zasadzie jadę pod wiatr bez wysiłku lub prawie bez wysiłku. Tylko prędkość jest oczywiście taka sobie. Ale od dziewczyny, która jeździła równocześnie na rolkach fitnesowych i męczyła pod ten wiatr straszliwie byłem dwa razy szybszy.
Chyba po raz pierwszy poczułem tak wyraźnie napęd z double pusha generowany z delikatnego wyprostu kolana nogi jadącej na zewnętrznej krawędzi.
Natomiast z wiatrem... to zupełnie inna historia. Całkiem możliwe, że mnie strach jeszcze blokuje. W każdym razie nie jestem w stanie w ten sam sposób się napędzać przy dużej prędkości. I trzeba wymyślić jak to zrobić, bo inaczej okolice 40 będą niedostępne, choćbym się nie wiem jak nisko składał.
Dla takich właśnie "odkryć" chce się jeździć i "męczyć". Chociaż autor powiedzenia stał się w tych czasach wyjątkowo passe, to zacytowałbym jednak: "Cel jest niczym, droga jest wszystkim". B)
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Elfstedentocht.
Najwyższe wyzwanie Holendrów. Legenda wyzwania opowiadana dzieciom i wnukom. Od dziesięcioleci bieg nie mógł się odbyć, bo kanały nie zamarzają.
A co się dzieje jak zamarzają możecie przeczytać poniżej.
https://skatingstories.weebly.com/my-greatest-challange-the-eleven-cities-tour-1963.html
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Rozpocząłem dzisiaj nowy etap rehabilitacji - w kierunku pozbycia się wiecznie powracającego bólu kolan.
Rozpoznanie: boczne przyparcie rzepki.
Powód: brak równowagi między siłą pasma biodrowo-piszczelowego oraz głowy przyśrodkowej mięśnia czworogłowego.
Rozwiązanie:
a) rozluźnienie rzepki,
b) ćwiczenia wspomagające osiowość obciążania nogi,
c) osłabianie (rozciąganie) pasma biodrowo-piszczelowego,
d) wzmacnianie głowy przyśrodkowej mięśnia czworogłowego.
Punkt a) da się zrobić tylko terapią manualną z rehabilitantem.
Punkt b) po instruktarzu da się robić samemu - jest takie ćwiczenie wstawania z krzesła z gumą zahaczoną pod stopą i stabilizującą staw. Nazywa się "statua wolności", bo gumę naciągamy przeciwstawną ręką wyciąganą do góry.
Punkt c) --- aż otwarłem oczy ze zdziwienia. Okazało się, że moja nieumiejętność dobrego przekładania w prawo (bo jakoś tam się da przekładać, ale nieefektywnie, nie ma z tego takiego napędu jak na łuku w lewo) wynika wprost z ograniczeń fizycznych. Samodzielne rozciąganie pasma ITBS może przybierać formę właśnie ułożenia ciała jak w przekładance - rozciągana noga z tyłu, wyprostowana, z przodu zgięta noga przeciwstawna i robimy skłony w bok łapiąc jak najbardziej z tyłu tę nogę zakroczną - to jest identiko pozycja wynikowa underpusha z dobrze zrobionej przekładanki. Cóż - od dawna wiedziałem, że ćwiczenia rolkarskie są korzystne dla zdrowia. Teraz widzę jak bardzo! :cheer:
Punkt d) - w sumie niby nic prostszego, trzeba robić normalne ćwiczenia obciążające uda, ale jak chce się wyizolować głowę przyśrodkową - a w tym przypadku się chce - to już trzeba kombinować. Najlepiej mi wchodziło ćwiczenie, gdzie leży się na prawym boku (ćwiczę prawą nogę), lewa jest przełożona do przodu zgięta, prawa jest wyprostowana i zablokowana w kolanie (stopa flek) i jedziemy prawą nogą do góry - może być z obciążeniem, ale na początku sam ciężar nogi jest trudny do uniesienia.
Oprócz tego dostałem ostrzeżenie, żeby nie przeginać z bieganiem. Po kilku truchtach dzień po dniu dostałem zakwasów w mięśniach piszczelowych przednich. Trzeba na nie strasznie uważać i nie biegać z bólem, bo tam jest mnóstwo ścięgien i bardzo mało miejsca. Byle co może zrobić stan zapalny, ścięgna przestaną się przesuwać w pochewkach i stopa przestaje się ruszać.
No to odpoczywałem wczoraj, odpoczywam dzisiaj, zobaczymy jak będzie jutro. Coś bym się ruszył. Jak ma być brzydka pogoda to truchcik z 5km fajnie by wpadł.
No i jutro wybieram się do Roberta na wyciąganie przodu buta. Oby się udało! Obyśmy go nie rozwalili!!! :blink:
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Blog przeniesiony do wątku https://narolkach.pl/forum/27-maratony-/36831-kicking-asphalt-2018#64579
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: brady0763056541 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte