Kilometry na torze 2023
Wysłany przez: @tomcatJak chcesz biegać szybciej, to musisz biegać wolniej.
Dużo wolniej.
Druga strefa.
Jakbym chciał w drugiej strefie to będzie jednak wolniej, bo z tego to jakiś marszo-bieg wyjdzie. No chyba, że coś innego magicznego miałeś na myśli.
W niedziele była wiosenna Botaniczna 5 w Ogrodzie Pan w Powsinie. 27:22 ale to przez to, że w sobotę mocno zasbotowałem wynik, świętując u znajomych pierwszego grilla w 2023 :P. Grill był na zewnątrz - elektromaniczny. My wewnątrz - bo jednak mage zimno było. Nie było piwka, tylko napoje rozgrzewające, ale i tak się liczy :P. Sam nie wiem, jak potem chciało mi się wstać i biegać...
Lecisz na tętno. Większość zegarków pozwala na ustawienie alarmu na wyjściu ze strefy - to pomaga.
No i jak jest podbieg i przekraczasz parametry - przechodzisz do marszu. Faktycznie tak jest.
Ale po czasie okazuje się, że strefy się przesuwają w górę. Tlenu starcza na dłużej.
Generalnie o to chodzi, aby biegać w tlenie, a nie że 144 bpm i się zakwaszasz jak wściekły...
Na przemianach tlenowych można lecieć caaały dzień. Na beztlenowych nie, bo glikogen jest przerabiany na kwas mlekowy i w pewnym momencie się już nie da.
Cała magia w kilku słowach.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @tomcatGeneralnie o to chodzi, aby biegać w tlenie, a nie że 144 bpm i się zakwaszasz jak wściekły...
Przy 144 to ja jestem w tlenie 😛 (górna 3 strefa). Problem w tym, że jak biegam, to zawsze wskakuje mi 168+. Na rolkach nie mam tego problemu - tu muszę cisnąć już dobry kawałek, żeby na 5 strefe wskoczyć. Przy biegu wystaczy 2 minuty i już.
Po pierwszej jestem w 4 strefie, po kolejnej to jest przeciecię 4 i 5...
Żeby biegać tak jak sugerujesz, musiałbym biegać. To jest błedne koło - bo niekoniecznie bieganie chce trenować jako takie...
Dalej nie wiem czemu trzymałem się 4 strefy, gdy biegałem na Stegnach z kolegą. Albo coś, źle mierzyło, albo rzeczywiście przez to że coś gadaliśmy oddech musiał być inny i więcej potwietrza nabierłem, stąd mięśniom też lepiej się pracowało.
Do pewnego etapu to nie jest "trenowanie biegania" tylko "robienie bazy tlenowej".
Można robic bazę jakkolwiek: chodząc, jeżdząc na rolkach, pływając.
Chodzi o godziny spędzone w odpowiedniej strefie tętna.
Jesli wskakujesz na czwartą strefę po minucie, to zdecydowanie potrzebujesz zrobić bazę. Rezultaty będą widoczne we wszystkich aktywnościach.
Tutaj zrzut mojego wczorajszego biegu. Wskoczyłem na czerwone tylko sprintując z rowerzystą pod górę 10,5%. 😉
https://www.strava.com/activities/8865687559
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @tomcatTutaj zrzut mojego wczorajszego biegu. Wskoczyłem na czerwone tylko sprintując z rowerzystą pod górę 10,5%. 😉
https://www.strava.com/activities/8865687559
Nie ma tak łatwo - jak ktoś nie ma Stravy to wykresu nie zaobaczy 😛
No ale jeśli robienie bazy tlenowej to nie jest bieganie, tzn, że można ją robić na czymkolwiek? Jeśli tak to ile taka baza po jej zrobieniu może się utrzymywać. Piję to moich tys km na rolkach rocznie w poprzednich latach. Wielokilometrowe jeżdzenie po mieście to było właśnie w strefach 2-3 tętna. Nie powinno to jakoś wpłynąć na bazę?
Bo nawet jak wtedy tak dużo jeździłem, to biegałem zawsze w 5. No chyba że bazę tlenową do biegania, trzeba robić biegając?
Ide składać rolki, bo za 1 1/2 CM, a ja jeszcze w tym roku rolek na nogach nie miałem 😛
Przyjmę, że dla mnie spacer z psem jest robieniem bazy tlenowej 😀 Kilka razy próbowałam wolno jeździć czy biegać – nie mam do tego cierpliwości i prędzej czy później przyśpieszam.
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Pobiegane. Niestety bez zwyczajowego Polara, bo mi się akurat pasek zerwał. Dlatego na 2 innych trackerach, z czego jeden zarejestrował 8km, drugi 10km.
Psim sumptem przy uśrednieniu było 9km przez 1:04h. W teorii wolno, bo wychodzi 7:06 minut/km. W praktyce 4 strefa tętna po pierwszej minucie utrzymana na poziomie 154 przez prawie 1h - ustatnie kółka to już sobie porobiłem na swoim standardowym speed w okolicach 5:30min/km - 5:40 żeby być dokładnym.
Wolniej już biegać nie mogłem, bo bym nie biegał ;).
Co dziwne, głowie już się nie chciało biec "szybko" na ostatnich kółkach, to stwierdziłem, ze walić głowe i mięśnie same poniosą. Poniosły 🙂
Nie wiem kiedy ostatnio biegałem przez >30minut. Albo kiedy zrobiłem wiecej niż 5km na raz. We wczorajszym tempie to nie uznaje nawet za jakaś mega masakre - tyle że nudne - stąd przyśpieszenie na ostatnim odcinku.
Stegny jeszcze leżą odłogiem. Oficjalnie chcą wpuścic rolkarzy od początku maja. W weekend może mi nic nie wyjść z rolek, bo mam już nieco inne plany. Stąd może być śmieszno ciekawie - bo zraz wyjdzie, że na CM, to ja bedę pierwszy raz na rolkach w 2023... 😛
@qbajak
To się nazywa naukowo "wybieganie". 🙂
Czujesz się wybiegany? 😀
Robienie wybiegań na chomika to jest jakaś masakra mentalna. Gratulacje. Ja bym nie potrafił.
Dla mnie to wykonalne tylko w postaci wycieczki biegowej. Patrzysz na świat, mysli błądzą, kilometry lecą. Dbasz tylko o postawę i kadencję. Olewasz ściganie. Ma (!!!) być łatwo i dosyć przyjemnie. Po czasie tak jest.
Aktualne trendy trenerskie wskazują na trening polaryzacyjny jako najskuteczniejszy. W skrócie - nie robimy wysiłku w obszarze podprogowym, średnim. Robimy dużo niskointensywnego (baza) i wysokointensywne akcenty (jakość) w ilości stosunkowo niedużej, bo byśmy się rozsypali.
Niskointensywny trening ma nam dać wytrzymałość, a wysokointensywny szybkość.
Plus siłownia, na której powinniśmy też wiedzieć co robić, czyli np. zbliżając się do sezonu z podnoszenia dużych ciężarów przejść na ciężary, które jesteśmy w stanie podnosić eksplozywnie w fazie koncentrycznej. Czyli np. przysiad: wolno w dół, a szybko w górę.
Z tą siłownią to mam problem. Jeśli brakuje czasu na trening, to zawsze siłownia pierwsza obrywa.
EDIT: zrozumiałem, że robiłeś wybieganie na Stegnach, w kółko. Ale jednak tak nie było? 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @tomcatRobienie wybiegań na chomika to jest jakaś masakra mentalna. Gratulacje. Ja bym nie potrafił.
Wysłany przez: @tomcatEDIT: zrozumiałem, że robiłeś wybieganie na Stegnach, w kółko. Ale jednak tak nie było? 🙂
Dobrze zrozumiałeś za pierwszym razem. Zrobiłem 9km na torze 400m :D. I tak też kiedyś uważałem jeżdzenie tam za średnio zabawne. A potem weszły panczeny i w zasadzienie nie masz alternatywy, bo na nordic skating to ja mam albo za dużo wyobraźni albo z mało cochones ;).
A jak już się przełamiesz na panczenach, to przełamiesz się na rolkach, a jak już na rolkach to i biegać nie przeszkadza. Napiszę inaczej - biega się lepiej niż jeździ na rolcach, bo zrobienie na tym torze 21km rolkami, to bardzo ryje banie (kilka razy robiłem :P).
Wysłany przez: @tomcatOlewasz ściganie. Ma (!!!) być łatwo i dosyć przyjemnie. Po czasie tak jest.
Było w miarę łatwo, bo jednak tempo małe. Czy przyjemnie? A to bieganie może być przyjemne?
Wczoraj na nogach jeszcze minimalnie czułem. Dzisiaj już nic. No i dalej, w moim przypadku to chyba wybieganie nie było, bo jednak tętno zbyt wysokie, ale jak pisałem, jakbym zwolnił, to bym maszerował 😛
Niecałe 36h do CM, a ja jeszcze nie wiem czy wystartuję.
Od poniedziałku ostre zapalenia ucha. 2 antybiotyki, jeden steryd i środki przeciwbólowe przy których ibuprofen to niewinne cukierki.
Jutro test, jak nie będę sobie musiał tego magicznego przeciw-bólo/zapalnego wynalazku brać to pewnie na starcie stanę i będę się pomału turlał. Jak będę sobie musiał zapodać, to pewnie stanę po przeciwnej stronie barykady i chwilę Wam pokibicuję.
Pomijam fakt, że w 2023 na rolkach jeszcze nie stałem. Buty (te same) co prawda objeżdżone mocno na łyżwach, ale to jednak nie to samo...
Także ten, będzie albo śmieszno, albo wcale 😛
Trzymam kciuki za zdrowie!
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wracaj szybko do zdrowia i do zobaczenia 🙂
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Dzięki wszystkim.
Weszło. Drugi najgorszy czas w życiu, ale przejechane i tego się trzeba trzymać. Drugi raz powyżej 2h - organizm musiał walczyć nie tylko z trasą, ale przede wszystkim z infekcją. Jestem zadowolony, że dałem radę, chociaż rozsądnym się tego nazwać nie dało ;).
Analiza na datasport pokazuje spadki "miejsca" na każdym kółku. 108 po pierwszym, żeby finalnie skończyć na 167 pozycji 😀
Wynik się tutaj nie liczy. Poza maratonem zrobione 23km z buta (11 w sobotę, 12 w niedzielę). Weekend aktywnie wypoczynkowy, z mega resetem psychicznym. Pewnie dlatego, że w Krakowie wylądowaliśmy z Olą sami bez dzieci ;).
Do Grodziska się nie wybieram, ale mam nadzieję, na spotkania na Wrotkarskiej Majówce :).
Gdybyś sam przyjechał, to bym się dziwił, choć zapomniałem, że kolekcjoner jesteś. Sam udział ważniejszy od wyniku.
Natomiast aktywnie spędzony czas może być lepszy dla zapalenia, niż zostanie np. w łóżku.
Miałeś godzinę zapasu, żeby z walki bardziej zejść 🙂
20 minut za Tobą jechał ten pomarańczowy pociąg. Można go było wesprzeć, bo to chyba dzięki niemu frekwencja dopisała i zapisy tak szybko się skończyły.
Wysłany przez: @pietaGdybyś sam przyjechał, to bym się dziwił, choć zapomniałem, że kolekcjoner jesteś.
Kolekcja kolekcją ale sam to jednak bym nie przyjechał ;). A tak zbyt dużo sznurków pociągniętych, zbyt dużo rzeczy załatwionych, żeby odpuścić ;).
Wysłany przez: @pietaMiałeś godzinę zapasu, żeby z walki bardziej zejść 🙂
Szczerze - nie wytrzymałbym kolejnej godziny. Niski to jednak nie but FR, w którym mogłem spędzić i 12h. Tu na ostatnim kółku nie dość, że mi się nie chciało, to coś zaczęło uwierać - ale przecież nie takie rzeczy się zwalczało ;).
Co do pomarańczowych koszulek - to była jakaś szkółka. Wszyscy się znali, to przecież nie byłbym im w stanie przeszkadzać ;).
Kuba, tak jak napisałem w swojej relacji: na chorobie ja już nie pojadę. Za duży współczynnik risk/reward.
Ale Ty masz końskie zdrowie, jesteś młody i szybciej się regenerujesz. 🙂
I oby tak było dalej!
Tym niemniej szkoda, że nie udało się spotkać. Jakbym wczytał jak jesteś ubrany, to na pewno wspierałbym na trasie 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: brady0763056541 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte