Kilometry w mieście 2020 - cz 2
@pieta
Cały czas jest dobry. Na zawodach mnie koncertowo objechał, mimo, że się wiozłem za nim w mikro pociągu przez jakieś 8km-8,5km - na 10km trasę ;). Dzięki czemu zdobył III miejsce, co też widać na załączonym obrazku parę postów wyżej.
Na swoje usprawiedliwienia dodam tylko, że przed 10km rolek robiłem 10km nartorolek. Z 15minutową przerwą pomiędzy. Przerwa była nerwowa, bo trzeba się było rozodziać z jednego sprzętu i przywdziać drugi + zmiana termoaktywnych koszulek, bo nie chciało mi się marznąć w wilgotnej bieliźnie przez parę minut bez ruchu.
Już 2 raz uświadomiłem sobie, że nie można 2 startów z rzędu zaliczyć na pełnej energii. Co też pokazał wykres tętna, bo za Luzakiem ciągnąłem non stop w 5 strefie - co przy byciu ciągniętym w pociągu wcale nie jest takie oczywiste.
Także 3 miejsce dla Luzaka w pełni zasłużone :D.
Nienawidzę października. Tym bardziej nienawidzę października z COVIDem. To jest miesiąc w którym zwykle się trzeba przedefiniować - deszcze, liście z drzew. Rolki idą w odstawkę, trzeba się zabrać za inne aktywności...
Jest 21-pierwszy. A Edno mi pokazuje 7,5tyś kcal... Czyli zostało po 250kcal dziennie, żeby nie zawalić celu miesięcznego. Zwykle nie musiałem o tym myśleć - a teraz trzeba wejść w ryzy. Problem w tym, że przez COVID znowu pracuję z domu. Czyli znowu aktywność jest świadomą decyzją. No i ile można ćwiczyć w domu? Do tego baseny mi zamknęli... Ble, no ble...
Ha ha, spokojnie 🙂 Będziemy bardziej rozchorowani po tym, niż nas to uratuje przed chorobami. Zatracimy swoją naturalną odporność. No ale przecież politycy się znają lepiej 🙂
Nie ma się co wkurzać, nie wypełnisz, to nie wypełnisz, nie Ty pierwszy i nie ostatni. Branża fitness leży i kwiczy, ludzie mają swoje plany treningowe, pasje. Szkoda gadać, cyrk dopiero się rozkręca.
2 starty za jednym razem to trochę za dużo, bo nie możesz się skupić na jednym w 100% Ja myslę, że brałbym jedne zawody i skupiał się na jednym, a w 100%
A triathlon?
To tak naprawdę kwestia wydolności. I jeszcze bardziej techniki, bo rzecz w tym jak pojechać, aby się nie zajechać i było co włożyć jeszcze w drugi wyścig.
Co byś powiedział startującym na zawodach wysokiej rangi? Bieg na 500m, godzinę później na 1000m, pół godziny później na 1500m. Możesz nie wystartować. Nikt Cię nie zmusi. Ale chcą dać sobie szansę, startują i czasami potrafią bić rekordy!
Taki Robert Karaś. A co! Pojedźmy z grubej rury.
Startuje teraz w Ultra. Ma do przepłynięcia (uwaga!): 19 kilometrów. Potem 900 kilometrów na rowerze i 211 kilometrów biegu. Jedno po drugim, bez odpoczynku.
Bagatela. ETA gdzieś tak między 30, a 40 godzin po starcie.
W zeszłym roku jak podobną wyrypę kończył miał w łydkach stany zapalne praktycznie blokujące ruch achillesów. Łydki były trzy razy szersze niż normalnie - takie miał je spuchnięte.
Po co to ludzie sobie robią?
Ale robią.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @tomcatA triathlon?
Ale triathlon to są jedne zawody. Tylko przechodzisz przez 3 dysciplny. Zupełnie inny start, niż dwa starty obok siebie. Zwłaszcza, że w tym samym trybie startują tam wszyscy.
Co do 500/1000/1500m: to są szybkie starty, gdzie ubytki energetyczne jesteś w stanie uzupełnić podczas przerwy, zwłaszcza jak masz 1h pomiędzy. Podobnie z odpoczynkiem - mięsnie zdążą złapać trochę wytchnienia.
Nikt raczej nie startuje długodystansowo jedno za drugim. Można się bawić w jakieś dwu/trój boje na Fochach czy innych zawodach, ale to dalej jest zabawa. Raczej trudno będzie konkurować i dawać wszystko z sobie na trzecim starcie, jak wypompowałeś się na pierwszy dwóch, a na trzecim stajesz w szaranki ze świeżakami.
Wysłany przez: @andreee2 starty za jednym razem to trochę za dużo, bo nie możesz się skupić na jednym w 100% Ja myslę, że brałbym jedne zawody i skupiał się na jednym, a w 100%
Andreee ale tu właśnie o to chodziło, żeby wystartować we 2. Nartorolki miałem wpisany w cel roczny, w sumie zaliczyłem jeszcze Sworne, ale tam przez wypadek Pana Andrzeja oficjalnie nie skończyłem - więc nie wiedziałem czy się liczy ;). No a rolki mi po prostu ciężko odpuścić.
Z resztą coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że zawody na rolkach = fun. Zawody na nartorolkach = niekoniecznie fun :/... To już większy mam z zawodów biegowych.
Jednym słowem startów na nartorolkach pewnie spróbuję jeszcze parę razy, ale to nie jest sport w który jakoś na siłę będę inwestował swoją energię. Co innego raz na jakiś czas pojechać sobie gdzieś na wycieczkę (tam gdzie rolką nie wjedziesz). W trybie współzawodnictwa jakoś nie umiem tego załapać.
Ja tam Ciebie podziwiam za te nartorolki. Coś oryginalnego, bo my wszyscy pozostali tu, to raczej tylko rolki. No ja bym bardzo chciał spróbować wspinaczki, którą Szyszkownik uprawiał, lub nadal uprawia. Nartorolki chyba już nie dla mnie, ale wspinać się to już może być w moim zasięgu.
Endomondo znika z rynku:
https://spidersweb.pl/2020/10/koniec-endomondo.html?fbclid=IwAR3SEz1j4tqCVDRtWrxZDgdoKZG4B0LQ5f1ckFbcLO-8H8aurVKS3Gp8-30
No mind fuck :(. Gdzie ja treningi przeniosę? Za oknem świat się kończy :(. Za Windowsem świat się kończy 🙁
Październik mało km, głównie ćwiczenia w domu
- 1,5km basen
- 5km biegiem
- 15km nartorolki
- 95km rolki
Godzinowo to 20,5h wysiłku, z czego 9,5 to ćwiczenia w domu. Wydatek kaloryczny ponad 12tyś kcal. Najgorszy miesiąc w tym roku, mimo wszystko cel 10tys kcal miesięcznie osiągnięty.
Jeśli chodzi o zawody to:
- Botaniczna Piątka - edycja jesienna
- Grodziskie Biegi Rodzinne - 10km rolkami + 10km nartorolkami
- i wirtualne Zamknięcie sezonu pomoc dla Piotra Winiarskiego
Zacząłem się bawić MapMyFitness (na razie nowe treningi) i chyba daje rade.
Interface webowy jest trochę toporny. No i ma reklamy: 2 o treści "przejdź na premium" i 1-2 produktowe. Juz wiadomo skad bedzie finansowanie 🙁 - no nic trzeb będzie przełknąć, jeśli się nie chce płacić za apkę...
Lista aktywności swoich i od znajomych tez nieco inna. Tu dwie największe zmiany: 1 zdjęcie per trening. Jak nie dodasz zdjęcia to są podstawowe dane: dystans, czas, kcal spalone ale bez mapki! Mapka dopiero po kliknięciu w trening. To dla mnie słabe 🙁
Kalendarz - sa wpisy typu labelka/button zamist ikonek aktywności. Tu zdecydowanie wole podejście Endo.
Statystyki - brak kolorków z rozbiciem na poszczególne aktywności jak w edno. Mimo wszystko jakoś mnie te wykresy kupiły. Może dlatego, że są wszystkie (km/czas/kcal/liczba treningów) na jednej stronie. Można sobie oczywiście odpowiednie wyfiltrować.
Na razie tyle.
Wysłany przez: @qbajakMapka dopiero po kliknięciu w trening. To dla mnie słabe
Mapka jednak jest ale tylko dla biegania :(.
Gorzej, że po synchronizacji wszelki rolki zostaly przeniesione jako kategoria treningu "general" i to jest bardzo bardzo słabe 🙁
Okazało się, że z poziomu aplikacji na smartfon idzie założyć poprawny profil.
Musi być po prostu bug w formularzu webowym, którego nie powtórzyli w APK.
Konta połączone, treningi się zaczęły synchronizować. Zobaczymy.
Ale już widzę, że ta cała ich witryna jest mocarna jak dziewięćdziesięciolatek po covidzie. Co nie klikniesz to info o błędzie i że pracują z całych sił, żeby udostępnić usługę.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Nie wiem Kuba o co z tymi mapkami tylko do biegania, ale paczaj: maraton gorlicki przepełzł z wszystkim - CO PRAWDA trzeba było łapką zmienić sport na INLINE SKATING. I się wtedy pokazało...
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
@qbajak
W Twoim przypadku ręczne przestawienie treningów z General na Inline Skating to chyba z weekend trzeba byłoby zarezerwować...
Jest jeszcze szansa, że SyncMyTrack - płatna apka stricte do przenoszenia treningów - to by ogarnęła.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @tomcatW Twoim przypadku ręczne przestawienie treningów z General na Inline Skating to chyba z weekend trzeba byłoby zarezerwować...
Spoko jestem na kwietniu 2015 😉
Wysłany przez: @tomcatNie wiem Kuba o co z tymi mapkami tylko do biegania, ale paczaj:
O Activity Feedzie w Community piszę. Dla rolek tak to wygląda:
W przypadku biegu tam jest jeszcze mapka, teraz nie znajdę, bo po imporcie na mojej "ścianie" są jakieś stare treningi (co też jest słabe 😉 )
Wysłany przez: @qbajakO Activity Feedzie w Community piszę. Dla rolek tak to wygląda:
No i kolejny problem Activity Feeda związany z dodawaniem zdjęć. Zdjęcia się pojawiają tam, ale po wejściu na szczegóły treningu nie ma już do nich dostępu. Dla mnie totalny bezsens - chyba typowy dla dzisiejszych czasów: pochwal się i zapomnij.
Po mału zacznym się godzić z tym, że to po prostu jest inne narzędzie.
Z plusów: po paru treningach mogę powiedzieć, że obsługa GPS w MapMyFitness jest o wiele lepsza, przebyte dystanse bardziej rzeczywiste niż w Endo, które lubiło dodawać poprzez skoki z jednej strony ulicy na drugą.
No i zostało mi już tylko około 1000 treningów do ręcznej klasyfikacji 😉
LOL. Zawsze twierdziłem, że w zawodach na rolkach, to "byle nie ostatni" i będzie git. Właśnie pierwszy raz jestem ostatni i do tego jeszcze w wirtualnych zawodach :D. Nie moja wina, że po mieście biłem km i się wcale nie ścigałem ;). No i czas godny maratonu a nie połówki, więc nie ma się co dziwić :D.
No tak, to Szyszkownik chciał być ostatni.
Ale zawody wirtualne to jednak nie to samo. Na końcu stawki nie jedzie kolarskie grupetto, ani nawet karetka zgarniająca tych co zaliczyli zgon. Ani nie snują się panowie w różowych tiulach tempem 6h/42km machając do pozdrawiajacych ich lekko przerzedzonych tłumów...
Patrząc na wyniki to kolega Flejszer zrobił sobie mocny trening, a pozostali wzięli udział. I tego wzięcia udziału gratuluję, bo całej reszcie nie chciało się ruszyć d*. Good job!
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Po dzisiejszej jeździe na liczniku 3000km w roku. Niby rok dziwny a rekord (dystansowy) jest. Na rolkach już trochę chłodnawo, zwłaszcza jak mnie czerwone światło gdzieś złapało. Mamy listopad - parę km pewnie się uda jeszcze nabić 😀
Wysłany przez: @qbajakPo dzisiejszej jeździe na liczniku 3000km w roku. Niby rok dziwny a rekord (dystansowy) jest. D
Piękny wynik 🙂
Ech pomyśleć, ze na początku roku wydawało mi się, że w tym roku dam radę 2020. A tu ledwo 1000. Tym bardziej cieszą wyniki znajomych - gratulacje Kuba.
Wysłany przez: @joannapPiękny wynik ?
Ech pomyśleć, ze na początku roku wydawało mi się, że w tym roku dam radę 2020. A tu ledwo 1000. Tym bardziej cieszą wyniki znajomych - gratulacje Kuba.
Dzięki. Ten rok jest dziwny. Nawet nie wiem jak to 3k km się wykręciło. Wspaniały był wrzesień - wróciłem do pracy w biurze, wysterowałem przedszkole/szkołę chłopaków na 7:30 - więc można było i rano i wieczorem + Mazurski nagle wbiło 500km. Za to czerwiec dno - niecałe 150km - co na czerwiec jest wartością wręcz skandaliczną. Jedno co mogę o 2020 powiedzieć - że rolki są tu w zdecydowanej większości decyzją świadomą - a nie "mimochodem" bo wracam z pracy. Czemu tak piszę? Bo w biurze spędziłem styczeń-marzec + wrzesień. I ta retrospekcja przeraża, bo wychodzi na to, że za chwilę COVID będzie miał już pełny roczek o.O
Żeby się nie wpędzić w frustrację dzisiaj (dla równowagi) 15km biegiem. Normalnie nie biegam >5km, no chyba że charytatywnie, ale odpalili drugą część Krewkiego biegu z okazji Dni Honorowego Krwiodawstwa. Zasady jak przy pierwszej części o której pisałem bodaj w czerwcu: do pokonania 15km, z możliwością rozbicia na 15 dni ;)... No i myśl mi się urodziła, że ja 1/2 maratonu biegowego dam radę - tylko mi muszą 2,5h zarezerwować na bieg :P. Nawet Oli oświadczyłem, że możliwe, że jednak do Zamościa w 2021 też pojedziemy bo Bieg Pokoju Pamięci Dzieci Zamojszczyzny mają zmienić właśnie na formułę 1/2 maratonu biegowego... 😉
Ostatni post: Zawody rolkowe 2023 Najnowszy użytkownik: dorothyhunger11 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte