Kilometry w mieście 2020
Swoją drogą zastanawiam się nad jedną kwestią:
- w większości zawody sportowe w tym rolkarskie zostały przesunięte na jesień (jak Cracovia Maraton), a właśnie wtedy może dojść do kolejnych wzrostów zakażeń wirusem.
I tu teoria Szyszkownika, że to mydlenie oczu może się trochę sprawdzić. Bo dużo oranizatorów zawody przesuwa, ale niezbyt informują jak odzyskać pieniądze, jest tylko lakoniczna informacja "szczegóły wkrótce". Na razie mam jedne takie zawody, w których wiem, że już nie wystartuję. Ale ile będzie za miesiąc, dwa - nie wiadomo, dużo imprez może się nałożyć - i wtedy trzeba będzie wybierać.
Mi w październiku do tego wypada jeden weekend, bo Młodzi, który mieli się hajtać przenieśli imprezę właśnie na październik. Kolizji jeszcze niby nie ma, ale uważam, że to kwestia czasu.
Co do zawodów i mojego w nich udziału - małe imprezy jak najbadziej. Gdańsk (chyba największe z planowanych na 2020): zobaczymy jak będzie wyglądał Korano-sierpień - ale na chwilę obecną nie uśmiecha mi się spędzać 2x3h w pociągu. O 2x5h w aucie nawet nie będę wspominał.
Ja dalej licze, że w czerwcu już coś... Ale z po polityce "luzowania" z innych państw widać, że imprezy "masowe" nie szybko wrócą do łask i pewnie będzie to jedna z ostatnich opcji do przywrócenia do normalnego funkcjonowania.
No właśnie. To nie są zwykłe mandaty, tylko najwyraźniej podupcone. To jest kara administracyjna i to nie działa tak samo.
BTW. Najbardziej zarąbiste odniesienie do kary administracyjnej umieścił Robert A. Heinlain w Kawalerii Kosmosu: pięć razów długim biczem, który tnie ciało do kości.
Wypas. Ekipa z Żoliborza jeszcze chwilę będzie do tego dochodzić...
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Ale nie każdy miał tyle "szczęścia":
Nasze środowisko (wrotkarskie) jest na prawdę bardzo małe.
Znam kilka Sz. Osób ze Śląska i gdyby Ktoś to Potwierdził, to wiadomo, że nie żaden fake.
Po pierwsze, mandatu nie musiał przyjmować, wtedy sąd (problem także dla wystawiąjącego)
Po drugie, był niepełnoletni (wiadomo dlaczego).
Po trzecie, jeździł np. po parku, w ogrodzie jordanowskim czy śmigał bulwarami.
A może śmigał jezdnią przekraczając dozwoloną prędkość B) 🙂 ;).
No właśnie. To nie są zwykłe mandaty, tylko najwyraźniej podupcone. To jest kara administracyjna i to nie działa tak samo.
BTW. Najbardziej zarąbiste odniesienie do kary administracyjnej umieścił Robert A. Heinlain w Kawalerii Kosmosu: pięć razów długim biczem, który tnie ciało do kości.
Wypas. Ekipa z Żoliborza jeszcze chwilę będzie do tego dochodzić...Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
Na szybko:
https://kruczek.pl/koronawirus-a-kary-pieniezne-mandat-za-bieganie/
I cytacik:
Informacja podstawowa jest taka, że właściwe organy mogą nakładać sankcję według dwóch reżimów prawnych – karnego (wykroczeniowego) i administracyjnego. Pierwszy z nich zastosować może policja czy straż miejska (w postępowaniu mandatowym) oraz sąd (w przypadku odmowy przyjęcia mandatu czy pominięcia trybu mandatowego). Administracyjną karę pieniężną nałożą natomiast organy uprawnione w ustawach szczególnych. W przypadku obecnego zagrożenia epidemicznego będzie to sanepid.
Stąd szybkie how to:
- jak SM/P chce Ci wlepić mandat za samotne chodzenie po chodniku to go nie przyjmujesz - bo wyjście w ramach realizacji "codziennych niezbędnych potrzeb"
- jak SM/P chce Ci wplepić coś za chodzenie po parku/chodzenie w parze - to bierzesz od nich mandat z pocałowaniem ręki, bo mogą ukarać do 500PLN, a jak odrzucisz to sanepid już może do 30tys. A to dlatego, że jak przyjmiesz karę od SM/P to już sanepid nie może cie "do-ukarać".
Jednym słowem zawsze zadajesz pytanie, za co chcą Ci dany mandat wystawić i na tej podstawie podemujesz decyzję.
Stąd też moja polityka trzymania się blisko domu i unikania nawet obrzezy parków.
Luzak,
to przypadek z małopolski, potwierdził to rzecznik Policji tutaj:
... Ale ma też inne konsekwencje, które nie pasują ekipie z Żoliborza. W efekcie wszystkie te ograniczenia są mocno wątpliwe prawnie, ale mandaty będą wystawiane. I nic nie wstrzymuje biegu wymagalności - trzeba je zapłacić, a potem dopiero można iść do sądu. Jak już sądy będą działały.
Ekipa z Ż. gra W SZACHY vs gra w warcabki i to Ona jeszcze rozdaje karciochy.
Ja uszanuję zwycięstwo Sz. Małgorzaty w najbliższych wyborach i opozycji w kolejnych.
O mandatach ..... już pisałem.
BTW
Wyprzedzając.
T. wiadomo co :huh:
"Gdzie się myśli tak samo, to się mało myśli" (cyt. nie mój) B) 🙂 😉 .
Nasze środowisko (wrotkarskie) jest na prawdę bardzo małe.
Znam kilka Sz. Osób ze Śląska i gdyby Ktoś to Potwierdził, to wiadomo, że nie żaden fake.
Po pierwsze, mandatu nie musiał przyjmować, wtedy sąd (problem także dla wystawiąjącego)
Po drugie, był niepełnoletni (wiadomo dlaczego).
Po trzecie, jeździł np. po parku, w ogrodzie jordanowskim czy śmigał bulwarami.A może śmigał jezdnią przekraczając dozwoloną prędkość B) 🙂 ;).
Luzak, ale przeczytałeś artykuł:
1) Nie ze Śląska tylko Małopolski
2) 26-lat to jednak pełnoletni
3) Jechał po ulicy - za to dostał tylko upomnienie
4) Był 20km od miejsca zamieszkania... W innej miejscowości i w innym województwie
5) I chyba najważniejsze, motywacja: "Naruszenie ograniczenia swobodnego poruszania się młody mężczyzna usprawiedliwiał chęcią skorzystania z wiosennej pogody oraz tym, że jadąc na rolkach przecież z nikim się nie kontaktuje."
Ale nie każdy miał tyle "szczęścia":
Kuba, moja odpowiedź dotyczyła powyższej informacji, a nie tej, która została uzupełniona.
Gdyby była pełna, to dałbym sobie siana. 🙂 Spójrz na godz. wys. odp. 😉
Mamy chyba rekordzistę po tym weekendzie w Krakowie: 12 tys. za jazdę rowerem po bulwarze w Krakowie... :ohmy:
Informacja z FB krakowskiej Policji:
https://www.facebook.com/578472098889412/posts/3678041298932461/?d=n
Tak się tylko pochwalę, że w sobotę pykło mi 1000km na rolkach w 2020.
Dzisiaj natomiast pierwszy dzień bez rolek od 2 tygodni. Strasznie mnie głowa n****. I nie wiem teraz czy wina ciśnienia, czy jednak pochodna obowiązujących przepisów o poruszaniu się w zasłoniętą twarzą/nosem. Wygląda jakby mi zatoki siadły, co jak na mnie i tę porę roku jest dość dziwne.
Nic. Mam nadzieję, że do jutra przejdzie i znowu na rolki.
Z inności:
1) miałem dostać dzisiaj medal z Wirtualnej Botanicznej Piątki. Nie dostałem. Tzn dostaliśmy jeden (ja i Ola) a w paczce miały być 2... Mail z prośbą o wyjaśnienie już napisany
2) Wygląda na to, że medal z I Mistrzostw Świata w biegu dookoła stołu gdzie się zapodział... Z organizatorami dogadałem się tak, że jeśli Poczta nie dostarczy do końca tygodnia, to będziemy kombinować ponowną wysyłkę
3) Zapisałem się dzisiaj na Wirtualne Otwarcie Sezonu Rolkowego - Pomoc dla Eryka. Szczegóły tu: https://www.facebook.com/events/250344276118189/
4) Do 26 kwietnia muszę ogarnąć 5km biegu - to z kolei event Biegiem Po Zdrowie Mikołaja https://www.facebook.com/events/2481411765409527/
5) Na 1-3 maj już też zaplanowany Wirtualny Bieg Konstytucji
Także nudy nie ma 😉
Dziś mimo zrobionych niecałych 16km kilka celi odhaczonych.
Po pierwsze "Otwarcie Sezonu Rolkowego 2020 - pomoc dla Eryka Zerka" organizowane przez wielu znaną "Droga Wolna", czyli ekipę od Maratonu Łódzkiego. Dla mnie to pierwszy event rolkowy w tym roku, a przy okazji pomoc młodemu panczeniście, który uszkodził sobie kostkę.
Po drugie, dziś miało być również otwarcie sezonu zorganizowane przez Nightskating Warszawa. Z wiadomych przyczyn odwołane, więc zostało przeniesione w tryb wirtualny...
Po trzecie: w końcu zaliczyłem objazd po "małej ojczyźnie" i obejrzałem wszystkie murale Ursynowa. Dawno już chciałem zrobić tę trasę ale jakoś nie było okazji.
"Trójka" uświadomiła mi też, że na marzec/kwiecień planowałem nie jazdę po Ursynowie, tylko jakieś 120km po całej Warszawie. Ech... Trzeba czekać na lepsze czasy 🙁
PS. Nie mam pojęcia jak na tym nowym forum dołączyć więcej niż jeden plik do postu, dlatego zamiast przeglądu 19 murali, będzie tylko jeden, mój ulubiony ;).
Edit: A pełen przegląd na moim FB i Endomondo 😉
@qbajak
Po prostu, wklejasz fotkę, klikasz zapisz i trzeba powtarzać ten manewr tyle razy ile masz fotek do wysłania. Za dażdym razem od nowa. Nie da się jednoczesnie kilku wysłac. Trochę upierdliwe, ale da się wytrzymać. Szkoda tylko, że fotek nie widać bez kliknięcia, jak było w starej wersji.
Wysłany przez: @andreeePo prostu, wklejasz fotkę, klikasz zapisz i trzeba powtarzać ten manewr tyle razy ile masz fotek do wysłania. Za dażdym razem od nowa. Nie da się jednoczesnie kilku wysłac. Trochę upierdliwe, ale da się wytrzymać. Szkoda tylko, że fotek nie widać bez kliknięcia, jak było w starej wersji.
W takim razie fota będzie tylko jedna. Nie będę edytował posta 18 razy ;).
Wczorajsze problemy z Endomondo tak mnie zniechęciły do komputera, że odstawiłem pisanie tego posta na dzisiaj ;).
Kolejny 1/2 maraton za mną i kolejne zwiedzanie. Wczoraj zaliczyłem Fort VI "Okęcie" należący do Twierdzy Warszawa. Przy okazji Pomnik ofiar katastrofy samolotu „Mikołaj Kopernik”. Co ciekawe pod drugiej "niewidocznej" stronie ściany pomnika jest mural, o czym oczywiście dowiedziałem się, po przyjeździe do domu... Jednym słowem trzeba będzie wybrać się w to miejsce jeszcze raz 😉
Podsumowując Forty VI-VIII mam odwiedzone. Ale to żaden wyczyn, bo to są forty, z zewnętrznego pierścienia usytuowane najbliżej mnie. Na razie odhaczam jeden za drugim, żeby odkryć "miejscówkę". W przyszłości może zrobi się z tego jakiś dłuższy całodniowy wypad... Muszę tylko ogarnąć, czy wszędzie się da rolkami 😉
A jaka prostą aplikację na telefon byście polecili, coby trasę, czas i km pokazała?
@sebu
Ja korzystam z dwóch:
- Endemondo,
- Polar Beat.
Rowerzyści - wiadomo - uwielbiają Stravę.
Sam jestem ciekaw, czy są jeszcze godne polecenia proste aplikacje, a które nie są częścią oprogramowania danego telefonu.
@sebu
Ja w zasadzie używam tylko Endo i Polara Flow. Więc ciężko mi coś innego polecić.
Endo coraz częście dostaje czkawki (serwis www) ale ma bardzo rozbudowaną społeczność. Fajnie przegladać trasy znajomych i weryfikować na tej podstawie swoje, czy czasem nadłożenie 0,5-1km nie doprowadzi do przyśpieszenia całej trasy.
Polar Flow bo mam zegarek. Ale to przywiozuje do marki. Endo ma tą zaletę, że jesteś niezależny od szprzętu.
@qbajak - jedna kwestia mnie jeszcze nurtuje, ponieważ robisz w roku - jak sam mówisz - nawet koło 2,5 tys. km to na jak długo wystarczają Ci koła?
I o ile milimetrów można zużyć koła 110 mm lub 125 mm, żeby zachować komfort, bezpieczeństwo i potencjał z jazdy?
Jeżdzę na 110mm i oczywiście wszystko zależy od koła. Jest jedna prosta zasada - tańsze kółka starczają na mniej/jest gorszy komfort jazdy.
W roku wymieniam set 2-3 razy. Głownie jak spękają mi huby. Standard jest taki, że koła wytrzymują do 105-106mm. Najbardziej zjechałem chyba PS Infinity (104mm) ale one akurat mają PU, który znikał w oczach.
Z testowanych przeze mnie których zdecydowanie nie polecam:
- PS Infinity 85A (bardzo szybko się zużywają)
- PS Swell 85A (drewno, bardzo przenosi drgania)
- Dugeco 85A - połamałem huby podczas zwykłej jazdy miejskiej (bruk). Pierwsze, kółka, które rozpadły mi się w locie. Opisywałem w styczniu
Pierwsze 2 to modele podstawowe i bardzo tanie (Swell da się kupić w promocji za 16-18PLN sztuka). Dugeco to z kolei włoskie koła na tor - może dlatego nie wytrzymały miasta. Ja płaciłem chyba 150PLN za komplet (tu było 8szt.) z promocji, ale cena regularna to około 400PLN.
Z wartych polecenia
- Rollerblade Hydrogen 85A - świetnie tłumią drgania (tu miałem używki od Lotnika) (400-450PLN komplet 6szt.)
- Undecover Lion 88A - trochę twarde, ale mi się bardzo dobrze spisywały. Komfort jazdy o wiele lepszy niż w PS Swell, mimo, że w klasie twardości 3 stopnie w górę. (360-400PLN za komplet 6szt.)
- Spinnery 88A - jeżdzę na nich teraz. Tu jest bardzo fajny stosunek jakości do ceny (40PLN za kółko). Mam na nich 106,5-107mm i ani jednego pęknięci huba. No i na moje to nie jest 88, już bardziej 86.
W kolejce czekają PS Inifinity PLUS - używki wyhaczone na wrotkarskim targu. Chciałem sprawdzić jak to z tym Plusem jest. Bo ceny reguralnej (480PLN?) to bym w życiu za nie nie dał.
I zastanawiam się nad kupnem pomocyjnych K2 (25PLN/szt) z Rollinn.pl http://www.rollinn.pl/p/k/400,665/kola/kola-k2-speed-orange-110mm-85a/?back=k.665,opcja=110MM.0.kola ale trochę się boje, że to będzie drewno jak Swell.
Jeśli chodzi o wyścigi to używam Matter CodeWhite. Jak kogoś stać i szasta pieniędzmi to może je brać i na miasto i nimi T-Stopować. Świetnie trzymają asfaltu i pięknie tłumią drgania. Cieżko mi powiedzieć jak się zużywają, bo wyścigi to jednak inna para koloszy niż miasto.
W pudełku mam jeszcze kilka zestawów MPC Black/Red Magic, używanych wyhaczonych na Wrotkarskim czy Maratońskim targu. Z mojej strony jeszcze nie testowane.
Wysłany przez: @sebuA jaka prostą aplikację na telefon byście polecili, coby trasę, czas i km pokazała?
Ja używam tej w zegarku Suunto do wszystkich aktywności i sprawuje się świetnie. Na tyle dobrze, że nie posiadam żadnych innych i nie mam zamairu posiadać 🙂 Podpinam kabellkiem do komputera i wszystko mam, co chcę.
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: sophiaconnibere Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte