Kilometry w mieście 2021
Wysłany przez: @pietaCzyli dobrze, że nie łyżwy 😁
Pewnie trochę też. Ale w łyżwach wchodzą dwa dodatkowe lvl emocji. Raz, że to jednak trenuje, dwa tam sie porównuje z dzieciami z klubu/klubów zaprzyjaźnionych. I to też jest mały świat - bo w teorii cała Polska, w praktyce na zawodach ogólnopolskich bardzo często rozstawiany jest z kolegą ze Zrywu, albo z kolegą z Dusznik (podobne życiówki).
No i starty w łyżwach Grześ rozpatruje jednak bardziej pod względem uzyskanego czasu, a nie zajętego miejsca. Jak się uda stanąć na podium - to jest to miły dodatek.
To co mi się w niedzielę bardzo podobało - to podejscie do czwartego miejsca w zasadzie bez emocji. Jego komentarz też pokazuje, że ma świadomość, tego co jest dla niego ważne, co ważniejsze. Bieganiem się bawimy, a jeździmy na zawody bo tam zawsze się fajnie czas spędza.
Już za chwilę, już za chwil kilka... 😀
Jak dobrze pójdzie, to w piątek wsiadamy do pociągu nazwanego "zima". Dzieciaki od paru tygodniu tłuką slide-boardy. Z jednej strony nudne, z drugiej okiem nie fachowym widzę mega progres u całej grupy.
U mnie też dużo nauki. Z Chin, przyszła maszynka do ostrzenia. Wyniki pierwszej próby wywołały tylko grymas politowania u trenera. Dzisiaj ponad 1h szkolenie z ostrzenia u drugiego trenera: 40min poświęcone na moje ostrza, ale chyba nie poszło najgorzej, bo kolejne 20min poświęciłem już ostrzom klubowym. Nie będę dodawał, że w chwili gdy ja dałem radę z 2 parami, trener machnął 5 :P. Pewnie zrobiłby 6, ale co jakiś czas mu przeszkadzałem pytaniami, które i tak kończyły się macaniem obrabianych przeze mnie łyżew - czyli odciągnięciem człowieka od jego roboty.
Jakby nie było, w domu siedzimy jak na jajkach. Nie pamiętam, żeby chłopaki tak czekali na sezon. Nie pamiętam, żebym sam czekał na sezon... Będzie się działo. Za 2,5 tygodnia pierwsze zawody na lodzie. Za 1,5 tygodnia zamknięcie sezonu rolkowego w Gostyninie. Dziwne to wszystko, do tego stopnia, że mi się styki pomału przepalają 😉
Kibicuje i czekam na relacje 🙂
Wysłany przez: @qbajakja na lodzie konsekwentnie nie startuję...
Na razie 😉
Dokładnie tak. Przyjdzie taki dzień, pojawi się okazja wystartowania w jakichś zawodach na lodzie, spróbujesz i dalej to już poleci. 🙂
Z innej paki: Kuba, czy ja dobrze pamiętam, że Ty jesteś imperialowy?
Jeśli tak, a imperiale takie wąskie są, to wielką tajemnicą dla mnie jest, w jaki sposób podeszły Ci Dashe?...
Ja sam w Dash'ach po prostu pływałem, a imperiale chciały mnie zabić!
Wielka tajemnica życia... 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @tomcatDokładnie tak. Przyjdzie taki dzień, pojawi się okazja wystartowania w jakichś zawodach na lodzie, spróbujesz i dalej to już poleci. 🙂
To nie do końca tak. Powodów jest kilka i kombo czynników robi, że nawet mi się nie chce myśleć o startach. M.in. są to:
- Mastersi mają zupełnie inną rozpiskę niż dzieci. W PL są 4 obiekty i czasem jest tak, że mastersi startują w jednym mieście, a dzieci w drugim. To w dalszym ciągu jest sport moich dzieci, więc oni mają pierwszeństwo. Nawet jak terminy się nie zakleszczą, to chciałbym mieć możliwość "normalnego" spędzenia weekendu, przy przysłowiowym rosole i kotlecie.
- Spędzenia gdzieś na zawodach 2 dni, po to, żeby ścigając się spędzić na tafli 7-15minut, też nie jest przesadnie zachęcające
- Konwencja ubiorowa mi nie odpowiada 😉
Wysłany przez: @tomcatZ innej paki: Kuba, czy ja dobrze pamiętam, że Ty jesteś imperialowy?
Jeśli tak, a imperiale takie wąskie są, to wielką tajemnicą dla mnie jest, w jaki sposób podeszły Ci Dashe?...
A Seby są szerokie? Na pewno są szersze niż PS Imperial - w Imperialach spędziłem 5 lat, za to w Sebach nie wytrzymałem nawet 1,5minuty 😛
Imperiale są wygodne. Dash'e leżą jak kapcie.
Musisz wziąć pod uwagę, że ja mam rozmiar stopy 42 - czyli dość małe jak na stopę męską. I teraz wracając do marki - wraz z długością rolki, buty rosną też objętościowo. Widać Dash'e objętościowo rosną bardzo...
Wysłany przez: @tomcatWielka tajemnica życia... 🙂
Cieszę się, że mogłem pomóc.
Wysłany przez: @szyszkownikKibicuje i czekam na relacje 🙂
Będzie co najwyżej w poniedziałek. Mimo, że zaczęli mrozić w środę to na piątek się nie udało. Dziś z kolei w ramach aktywnej soboty, hobby i działania "pro publico bono" pomagałem kłaść linie wyznaczające tory na tafli. Fajna zabawa, tyle, że mi parę razy rękawiczka do tafli przymarzła 😉
Niestety nie dotrwałem do końca, bo nie za bardzo mogłem poświęcić tyle ile trzeba było, ale udało nam się położyć wiraże i pojedynczy tor w jednej prostej, zanim się zmyłem. A że zakręty w tej zabawie najtrudniejsze, to nawet nie miałem wyrzutów sumienia, że opuszczam towarzystwo 😉
W końcu się doczekaliśmy.
Pierwsze 10km tego sezonu zrobione. Lód: cud miód - ale to pewnie dlatego, że jeszcze "komercja" nie wchodzi i nie ma kto go psuć.
Kontrola łyżwy 10 razy lepsza, niż na moich byłych fitness panczenach - sam nie wiem jak się na tym męczyłem przez 2 sezony. A tak wejście, zejście z łuku bezproblemowe. Max speed 32,3km/h - nieźle jak na pierwszy raz.
U Grzesia też świetnie. Bez problemu trzymał się grupy. Tadzio znowu jako wolny strzelec - brakuje w klubie kolegów i koleżanek w jego wieku, ale to do czasu. No i Tadzik wiece znobilitowany, bo dostał jednak "klapy", a jeszcze w środą była mowa o stałej płozie do short-track.
Gra gitara 😀
@qbajak
Nie ma powrotu z twardego buta!
Jak kiedyś na próbę wszedłem w stare papuciowate fitnesy, to wróciłem do auta po stu metrach. NIE DAŁO SIĘ! 😀
Do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja. 😉
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @tomcatNie ma powrotu z twardego buta!
Nie no torchę jest. W niedziele byliśmy z chłopakami na odstatnich zawodach rolkowych w Gostyninie (chłopaki zgarneli puchary za 2 miejsce w swoich kategoriach wiekowych) no i nie chciało mi się odkręcać ostrzy od Dash'y, wieć strtowałem w swoich malinowych PS Imperial. Było całkiem, całkiem.
Przy okazji popatrzyłem sobie na swoje max speed 4 sesji treningowych na łyżwach (powinno być 5, ale środową musieliśmy odpuścić 🙁 ) i idzie ładnie narastająco:
32,3; 34,8; 35,6; 36,7km/h - to ostatnie, po próbowałem nadążyć za Kacprem C. i Tomkiem C. - utrzynałem się za nimi nawet jedno kółko, tylko że oni lecieli rozgrzewkowo, a ja z wywalonym językiem 😀
Wysłany przez: @tomcatImperiale to nie fitnesy, nie kapcie 🙂
No tak, racja, ale liner ma mnóstwo miękkiego mięska 😉
Z inności w sobotę robiłem za "przedskoczka" na torze na Warszawskiej Olimpiadzie Młodzieży. Jechałem w pierwszej parze, przed wystartowaniem zawodów, żeby przetrzeć szlaki i sprawdzić czy fotokomórki łapią jak trzeba. Nawet swój aero-strój z tej okazji od kumpla dostałem.
Także pierwszy "oficjalny" czas na 500m: 56:84.
W niedzielę miała być powtórka z rozrywki, ale rolba się zepsuła i drugi dzień odwołali :(. Chłopaki na 100m i 300m na 4 pozycji w swoich kategoriach wiekowych.
Za tydzień Ogólnopolskie Zawody Dzieci. Tu już sprzęt lodowiska nie może nawalić, bo to zawody mocno powiązane z PZŁS.
Natomiast dzisiaj trening nieoczekiwanie przerwany przez 3 dziewczynki z Korony Wilanów, które krzyczą za mną "proszę pana, śrubka panu odpadła!". I w sumie dobrze, że zawołały, bo kolejnego łuku już bym mógł nie zrobić :/
Awaria przymusiła mnie do porządnego serwisu ostrzy. Śruby mocujące ostrze do buta złapane na niebieski "locklite". Do tego zrobione ostrzenie. Ciekawe jak się w środę będą trzymały na łukach.
Poostrzone.
3 pary łyżew przed jutrzejszymi zawodami zrobione pro publiko dla WTŁ Stegny. Żeby było śmieszniej najwięcej spędziłem nad ostrzami Tadzika bo prawie 1h. Pozostałe 2 pary zrobione w mniej niż 40 minut - czyli mniej niż 20 minut na parę.
I to nie to, że faworyzowałem ostrza syna. Jakbym mógł, to bym j*** je o ścianę i zapomniał. Tadzik ostrza ma zrobione z takiej stali, że się po prostu nie da. "Gradzikowanie" trzeba było powtarzać i powtarzać i powtarzać. Dla porównania, trener, który ma lata doświadczenia, i który ostrzył identyczne płozy dla innego dziecka spędził na tym prawie minut 40 - więc nie jest ze mną jeszcze tak źle 😉
Co do dwóch pozostałych par, śmiałem się, że od ostatniego ostrzenia chyba nikt na tym nie jeździł, bo poszło tak szybko ;).
Co do mnie, dyszka spędzona na lodzie. Max speed 36,3km/h - i to mega pokazuje jak cienki na łyżwach jestem. Na rolkach ten sam tor podchodził do 40... Łyżwy to w tym sezonie max maxów na razie 37km/h (mój start jako "przedszkoczka" na WOM)
Dziś nie utrzymałem się za grupą 10-12 latków 🙁 Tłumaczę sobie, że ja byłem po 400m, w chwili gdy oni zaczęli cisnąć (a ja się podpiąłem 😉 ), no ale, ale... Z jednej strony ryje beret, z drugiej mega się cieszę, że w grupie "uciekającej" jest Grześ 😀
Gratki 🙂 Chlopie chyba najwyzsza pora zaakceptowac ze synow nie dogonisz 😉 Albo już albo za chwilke 😉
Swoja droga ciekawilo mnie zawsze jaki profil ma taka lyzwa do speedu. Czy jest jakikolwiek "banan" no i jaki jest przekroj samoego ostrza.
Wysłany przez: @szyszkownikGratki 🙂 Chlopie chyba najwyzsza pora zaakceptowac ze synow nie dogonisz 😉 Albo już albo za chwilke 😉
Ależ ja akceptuje i bardzo czekam na ten moment, choć walczę ile się da. Grześ dziś poprawił życiówkę na 500m i jest między nami dokładnie 3,09 sekundy różnicy - na moją korzyść ;). Może być, że pod koniec sezonu, ta proporcja się odwróci :P. Dużo zależy co się Grzesiowi na obozie uda wypracować.
Wysłany przez: @szyszkownikSwoja droga ciekawilo mnie zawsze jaki profil ma taka lyzwa do speedu. Czy jest jakikolwiek "banan" no i jaki jest przekroj samoego ostrza.
Banana brak. Przykłady poniżej:
Jeśli chodzi o przekrój to zwykle jest to:
Wysłany przez: @tomcatKuba, jaka długość płozy?
Mamy opcję kupienia z PS za poniżej 600.
Moja 17 cali (43cm), ale nie wiem czy to jest wymiarowe - bo w normalnych panczenach rozmiar leci razem z rozmiarem buta - jak? - nie mam pojęcia.
Ale brałem 43 (chyba najdłuższa jak wtedy kupowałem na Ali), bo 12,6 cala + 110mm w rolkach spina mi się dokładnie do tego samego rozmiaru, więc stwierdziłem, że ogarnę.
PS robi klapy? Ewentualnie short-tracki? Mysiałem, że oni tylko w płozy a-la "hokej"
Wysłany przez: @qbajakWysłany przez: @tomcatKuba, jaka długość płozy?
Mamy opcję kupienia z PS za poniżej 600.
Moja 17 cali (43cm), ale nie wiem czy to jest wymiarowe - bo w normalnych panczenach rozmiar leci razem z rozmiarem buta - jak? - nie mam pojęcia.
Ale brałem 43 (chyba najdłuższa jak wtedy kupowałem na Ali), bo 12,6 cala + 110mm w rolkach spina mi się dokładnie do tego samego rozmiaru, więc stwierdziłem, że ogarnę.
PS robi klapy? Ewentualnie short-tracki? Mysiałem, że oni tylko w płozy a-la "hokej"
Dla porównania, ja do buta o rozmiarze 39 mam płozę długości 41 cm (ale co który numer zwiększa się długość płozy też nie mam pojęcia) . Szukam jeszcze gdzie je mogę naostrzyć. W niedziele odwiedzałam Arenę lodową w Tomaszowie Mazowieckim. Przez większość dnia po torze nie wolno jeździć w panczenach. Jest to możliwe jedynie przez 1,5 h w czasie sesji treningowej klubu. Oczywiście nie jeżdżąc po głównym torze, a niebieskim, uważając przy tym żeby nie przeszkadzać paru dużym grupom zawodników. Wejście po cenie jazdy z instruktorem (mimo braku instruktora), a nie wejścia na lodowisko.
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: alexandriasampl Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte