Luźne wpisy
Wysłany przez: @ania_09Przez większość życia sądziłam, że sztuki walki nie są w kręgu moich zainteresowań. Pewnie brutalność mnie odpychała ale na treningach nie robimy niczego co by wykraczało poza nasze możliwości i poziom na którym jesteśmy
Na studiach przez 2 semestry trenowałem boks. Dopóki to była grupa początkująca to było mega ok. Na kolejnym semestrze zapisałem się do grupy średnio-zaawansowanej. Uciekłem po paru zajęciach, a WF zaliczyłem wyjazdem na żagle 😉
Ja po roku karate zrezygnowalem bo wolalem krecic piruety 🙂 i balem sie ze sobie noge rozwale.
Tak czy inaczej sztuki walki sa mega pomocne jesli chodzi o mental... Ja bylem dzieciakiem ktorego troche za czesto pytano za kim jest czy ktora godzina. Najczesciej bralem nogi za pas, ale kilka razy niewiele brakowalo zeby mnie mniej lub bardziej oklapeno. Wlasnie od trenera karate dowiedzialem sie to jak umiejetnosc obrony/walki przeklada sie na jezyk ciala i poczucie zdrowej pewnosci siebie. I pomimo ze umialem bardzo niewiele, a na drodze swiadomosci reaczkowalem, to jakos jednak "magicznie" przestali podchodzic i pytac o godzine...
A w najnowyszm predatorze to kobieta pokonuje typa 🙂 Wiec Ania jak Cie kreci to oczywiscie bardzo kibicuje, trenuj i baw sie dobrze 🙂
Ktoś się orientuje jakie są skuteczne ćwiczenia na poprawę szybkości rąk? Za 2 tygodnie biorę udział w zawodach i o ile nogi mam bardzo szybkie i tu mam przewagę, tak ręce do poprawy 🙂
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
„Knife Fight”, a w praktyce jest to walka na pianki 🙂 Trochę przypomina walkę na szpady ale narzędzie jest znacznie krótsze (jak średniej długości nóż). Punkty są za trafienie w dowolną część ciała poza głową. Przemieszczamy się w granicach około 3 metrów, można robić uniki, zbijanie. Mieliśmy wewnętrzne zawody, za pierwszym razem byłam druga, a za drugim razem dotrwałam do półfinałów więc też nieźle – dużo pracuje na nogach – uniki, podbiegi do przeciwnika i to jest spoko, ale niektórzy mają tak szybkie ręce, że mój wzrok nie nadąża wychwycić trafienia. Zaczęłam się zastanawiać czy gruszka by się tu nie sprawdziła.
Generalnie byłam zaskoczona, że w ogóle są takie turnieje. Ciekawość była silna więc zapisałam się... 🤣
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
2 tygodnie to zawsze cos. Ja bym wzial cos bardzo podobnego ksztaltem i rozmiarem jednoczesnie nieco cieższego i tym cwiczyl potrzebne ruchy. Potem jak wezmiesz docelowy "sprzet" to bedzie dynamiczniej 🙂
Zgadzam się z Jurkiem.
Mnie chodziło po głowie dołączenie obciążeń ciężarami (duża ilość średniego ciężaru) i zluzowanie dobry tydzień przed, aby łapki zdążyły odzyskać świeżośc, ale były jeszcze na superkompensacji. Nie odzywałem się bo pojęcia nie mam jak określić ile, jak, kiedy zacząć, kiedy skończyć. A to strategia, że jak się przedobrzy, to będzie gorzej niż gdyby nic nie zrobić.
Pomysł Jurka jest ok, tylko trzeba się tym trochę namachać i nie do ostatniego dnia przed imprezją.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Mega, jak na dobrym meczu 🙂 Zawody odbyły się w sali z trybunami. Oznaczono pole, na którym odbywały się walki. Był jeden sędzię główny i dwóch bocznych.
W czterech etapach losowano kto z kim walczy, potem już były dwie ostatnie walki: jedna o 3 i 4 miejsce, a druga o 1 i 2 miejsce. Ja dotrwałam do 3 etapu – przegrałam z wysokim przeciwnikiem. Przypuszczam, że powinnam zachować od niego trochę większy dystans. Z dużym zaangażowaniem kibicowaliśmy sobie nawzajem (zawodnikom z Wrocławia) okrzykiem, synchronicznym klaskaniem, przyśpiewkami typu: „bo Wrocław to jest potęga, bo Wrocław najlepszy jest, bo Wrocław trzeba szanować, nasz Wrocław United Krav Maga WKS”🤣, robiliśmy fale itd. Miejsce na podium zdobyły dwie osoby z naszej szkoły 💪 Krzysiek dodatkowo wygrał plecak w losowaniu.
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Gratulacje, przede wszystkim zajmowania sie takim czyms i wziecia udzialu w zawodach 🙂 Sa jakies filmiki jak taka walka wyglada? Ile trwa? Co dokladnie sie liczy?
Ja widzialem kiedys walke na "noze" ktore rysowaly przeciwnika i potem liczylo sie te "rany" i chyba tez ich potencjalne konsekwencje dla przeciwnika, ale tu juz nie jestem pewien.
Wysłany przez: @ania_09Ja dotrwałam do 3 etapu – przegrałam z wysokim przeciwnikiem.
Mega gratulacje! Są na youtube jakieś filmy z walk? Nie koniecznie muszą być z Twoich zawodów - bardziej chodzi mi o to, żeby wyrobić sobie jakie wyobrażenie o tym co się dzieje na takim turnieju.
Dzięki! 🙂
Wysłany przez: @qbajakSą na youtube jakieś filmy z walk? Nie koniecznie muszą być z Twoich zawodów - bardziej chodzi mi o to, żeby wyrobić sobie jakie wyobrażenie o tym co się dzieje na takim turnieju.
Nie znalazłam filmików choć tez jakoś zawzięcie nie szukałam 🙂
Wysłany przez: @szyszkownikIle trwa?
Jeśli poziom zawodników jest wyrównany to taka walka może trwać trochę dłużej ale to i tak zamyka się w granicach około 5 minut, generalnie są krótkie.
Wysłany przez: @szyszkownikJa widzialem kiedys walke na "noze" ktore rysowaly przeciwnika i potem liczylo sie te "rany" i chyba tez ich potencjalne konsekwencje dla przeciwnika, ale tu juz nie jestem pewien.
Na walki finałowe zawodnicy dostają białe koszulki i piankę z farba – rozstrzygają spór czy było trafienie, w razie gdyby sędziowie nie zauważyli 🙂
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Kiedyś brałem udział w warsztatach z walki na noże. Mimo że dźgało się nożem z pianki, obowiązkowa była ochrona na oczy.
Sportowo na punkty podobne do szermierki.
Gdyby szło na prawdziwe noże, walka trwałaby kilka sekund, a wynik byłby zawsze remisowy - obaj wykrwawiają się na śmierć.
Wysłany przez: @pietaGdyby szło na prawdziwe noże, walka trwałaby kilka sekund, a wynik byłby zawsze remisowy - obaj wykrwawiają się na śmierć.
W sensie, że lata treningów i szlifowanie techniki obrony nie mają znaczenia?
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Tak. Takie było ogólne podsumowanie warsztatów.
Podstawowa technika w walce z agresorem z nożem to ucieczka.
Nie zawsze można uciec. Możesz się znajdować w pomieszczeniu z agresorem. Zaleje cię adrenalina i zaczniesz mieć widzenie tunelowe. Wtedy działasz na zasadzie odruchów, o ile je masz bo stres może być również tak silny, że Cię zamrozi i nic nie zrobisz (świadomość umiejętności zmniejsza stres). Jeśli trenujesz przez parę lat kravkę 🙂 to odruch będzie uzależniony od ataku np. zastosujesz obronę „360” lub „nożycową”, skupiając wzrok na centrum klatki piersiowej (wtedy najwięcej wyczytasz z jego ruchów ciała). Jeśli w kolejnym kroku wychwycisz rękę napastnika i naciśniesz prawidłowo na kości otworzysz jego dłoń i odbierzesz nóż. Brzmi skomplikowanie ale trzeba „tylko” przećwiczyć paręset razy żeby zrobiło się łatwiej. Twoje szanse na przeżycie wzrosną wraz z umiejętnościami i sprawnością.
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
I - patrzac głębiej - bardzo prawdopodobne ze osoba posiadajaca takie umiejetnosci emanuje taka energia/subkomunikacją/mową ciała, że raczej nie zostanie w ogole zaatakowana... 🙂
Odruchy buduja sie na bazie wlasnie tych setek powtorzen.
Wysłany przez: @pietaTak. Takie było ogólne podsumowanie warsztatów.
Podstawowa technika w walce z agresorem z nożem to ucieczka.
Ktoś to kiedyś podsumował, że walcząc na noże z wyszkoloną osobą trzeba pogodzić się ze stratami i blokować ciosy zewnętrzną częścią przedramienia, gdzie nie ma naczyń krwionośnych, ani ścięgien. A osoba niewyszkolona to jeszcze gorzej, bo nikt - włącznie z nią samą - nie wie co zrobi.
Ogólnie: należy sp%$#@^lać.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: sophiaconnibere Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte