Maratony, wyścigi, kilometry w mieście…
No i jak Cię zakręcą kupisz Apple Watch. :laugh:
No nie kupię, bo to byłby pierwszy produkt Apple jaki bym miał 😛
U mnie zakręcony ranek. Musiałem ogarnąć nową partię ekogroszku, no to siup szybka herbata bez śniadania i do OBI. Dla sportu założyłem pulsometr, coby zobaczyć ile kosztuje organizm przerzucenie 4x10x25kg. Ekogroszek na wózek, ekogroszek do auta, ekogroszek na podwórko, ekogroszek do piwnicy. Potem się jeszcze okazało, że brakło gazu. Więc butla do auta - wycieczka na stacje - i pełna butla do domu, podłączyć pod kuchenkę.
Całość 1h. Max tętno 140. Średnie 103 (nie pauzowałem na przejazdy samochodem). Wróciłem do domu i stwierdziłem, że szkoda marnować takiej rozgrzewki. Miał być krótki trening ale ćwiczyło się tak dobrze, że pykał kolejna godzina. Tym razem na średnim pulsie 114 i max 159.
Polar pokazuje mi 95% celu dziennego. Powinien leżeć i pachnieć do końca dnia, a tu jeszcze tyle do zrobienia... 😉
Mi wystarczy mój Suunto. Nie potrzebuje bajerów. Byle idmierzal dystans I czas. I tak niczego nie analizuje nim... fajny prosty zegarek i lat nie wygląda 🙂 no i można na promocji kupić. Nie jest to coś najlepszego, ale wszystko ma to czego mi trzeba.
Tu masz konkretne promocje, a nie jakieś procenciki B) Sam bym sobie kupił, tylko po co mi dwa??
https://www.lepape.com/electronique/montres-gps-cardio/page/3/
W tym sklepie zawsze kupuję moje buty do biegania:)
Tu masz konkretne promocje, a nie jakieś procenciki B) Sam bym sobie kupił, tylko po co mi dwa??
https://www.lepape.com/electronique/montres-gps-cardio/page/3/W tym sklepie zawsze kupuję moje buty do biegania:)
Chyba po raz kolejny odwlekłem zakup. Doskonale daje sobie radę tylko z przyciskiem przewijania w górę, więc tragedii nie ma. 😀 A że ostatnio często ćwiczę w domu, to i do naprawy wysyłać go nie chce...
Wczoraj ostatnia, świąteczna edycja Botanicznej Piątki. Zwyczajowej relacji nie będzie. Czas 00:25:50 - najgorszy mój wynik w tym roku. Ale też nie ma się co dziwić. Grudzień to u mnie zwyczajowy czas spotkań ze wszystkim. Z bliskimi znajomymi, ze znajomymi którzy ogarnęli "o jeszcze się nie widzieliśmy w tym roku, trzeba to zmienić", różne około-firmowe spotkania, wpadło nawet spotkanie z ekipą, z którą nie widziałem się 8 lat...
Jednocześnie w listopadzie/grudniu zluzowałem trochę z przyjętą w tym roku zasadą "alko tylko po zawodach" i wróciłem do starych przyzwyczajeń. Ładny empiryczny test mówiący jaku wypływ mają częste dawki nawet małych ilości alkoholu na ogólną wydajność. Tym bardziej cieszy, że przed 200km zrezygnowałem na pół roku praktycznie ze wszystkiego... Edycja świąteczna utwierdziła mnie, że w 2020 trzeba wejść w identyczne postanowienie 😀
Z inności. Endo nie działa jak powinno. Strasznie mnie to irytuje. Zawsze było dla mnie swoistym "bezpiecznikiem" pełnej historii treningów. A teraz, sam nie wiem - chyba trzeba będzie w notesie zapisywać ;).
Z inności. Endo nie działa jak powinno. Strasznie mnie to irytuje. Zawsze było dla mnie swoistym "bezpiecznikiem" pełnej historii treningów. A teraz, sam nie wiem - chyba trzeba będzie w notesie zapisywać ;).
A co się podziało? U mnie wszystko ok, nie licząc oczywiście bzdur nt. prędkości maksymalnej.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
A co się podziało? U mnie wszystko ok, nie licząc oczywiście bzdur nt. prędkości maksymalnej.
Pomijam problemy z logowaniem już od kilkunastu dni (logowanie przez google account) - a w zasadzie to nieustannym wylogowywaniem. (Ciasteczka wyczyszczone jakby co). Do tego wczoraj nie wyświetlało mi szczegółów żadnego treningu, nie mówiąc już o mapce...
Nie wiem czy problemy dotyczyły tylko mojego konta/jakieś puli. Teraz wydaje się być ok, ale irytacja rośnie... Do tego zawsze miałem zasadę, "nie trzymać niczego istotnego tylko w chmurze".
Nigdy nie uważałem treningów za coś istotnego, tylko że irytacja skądś się wzięła, więc chyba to już ten stan, kiedy ta historia jest ważna. Ponadto kilka razu już się złapałem na tym, że wydarzenia z życia odnoszę do konkretnych treningów - np nie mogąc z Olą dojść kiedy coś się stało, łapię się na tym, że mówię np. "tydzień po zawodach X"... Piszę jakbym już się nadawał na sesje do psychoanalityka 😉 :silly: :woohoo:
Jeśli jesteś z tych, którzy jeśli po zakończeniu 10 km biegu w trudnym terenie orientują się, że Endo im nie zafungowało i od razu decydują się bieg powtórzyć, to masz problem i kwalifikujesz się na odwyk.
Jak nie, to luzik. 🙂
Endo to dla mnie taki nicet (czyt: najset) 🙂 Fajnie, że jest.
Ale czy mi się zapisze trening, czy nie - na moją formę, czy na osiągi nie wpłynie.
Co nie zmienia faktu, że wielokrotnie zdarzało mi się dokręcać treningi, żeby fajna cyferka się wyświetliła :laugh:
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Mnie też endomondo wylogowywało przez google account, dlatego poprosiłem o przypomnienie hasła i zalogowałem się normalnie. Trzyma.
Od 2 miesięcy korzystam też z polara. Treningi wskakują tu i tu, ale nie lubię tego. Jeżdżę ze stoperem i zapisuje do excela wszystko co sprintuję.
Największym problemem jest jak zapomnę wyłączyć trening wsiadając do auta. Wtedy to są wyniki! Ale kasuję 🙁
Mnie też endomondo wylogowywało przez google account, dlatego poprosiłem o przypomnienie hasła i zalogowałem się normalnie. Trzyma.
Od 2 miesięcy korzystam też z polara. Treningi wskakują tu i tu, ale nie lubię tego. Jeżdżę ze stoperem i zapisuje do excela wszystko co sprintuję.
Największym problemem jest jak zapomnę wyłączyć trening wsiadając do auta. Wtedy to są wyniki! Ale kasuję 🙁
Dobre podejście 🙂
Ja Endomondo i innych takich nie posiadam. Zbyt skomplikowane w obsłudze dla mnie :cheer:
Zresztą zauważyłem, że nigdy do rezultatów nie wracam i nie analizuje. Kiedyś chciałem, ale jakoś porzucilem ten pomysł. Być może dlatego, że jeszcze noecten czas i kiedyś zacznę analizę 🙂
A może w święta usiądę i popatrzę, co przez ostatnie miesiące nawyczyniałem.
Jeśli jesteś z tych, którzy jeśli po zakończeniu 10 km biegu w trudnym terenie orientują się, że Endo im nie zafungowało i od razu decydują się bieg powtórzyć, to masz problem i kwalifikujesz się na odwyk.
Jak nie, to luzik.
Czyli luzik :D. Tak jak Pieta używam Endo + Polar, jak nie zapisze jeden to zapisze drugi. Wszystkie treningi domowe odpalam tylko na Polarze i przepisuje ręcznie na Endo - głównie dlatego, że głupie Endo próbuje łapać GPS zawsze i wszędzie, a że co 20 sekund gubi mi w domu sygnał...
Do tego humor mi się skwasił, bo miałem w planie dzisiaj poćwiczyć, ale właśnie siedzę przed kompem wysmarowany Bengay'em :/. Kupiłem największą jodłę jaką kiedykolwiek mieliśmy. Jest tak duża, że w tym roku nie ma gwiazdy na czubku, bo się nie zmieściła (a czubek już mocno przycięty). Normalnie mówiło do mnie to drzewko. Przemawiało. A potem taszcząc je z auta, coś źle chwyciłem :(.
Zbyt skomplikowane w obsłudze dla mnie
No bez jaj Andreee - przecież tam tylko start i stop ;).
No, ale serwis Polara łączysz z Endo i nic nie musisz wpisywać. To jest najpiękniejsze!
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Start stop? Takie coś to ja już używałem kiedy jeszcze zegarka nie miałem i też za bardzo zadowolony nie byłem, często się zawieszalo, przerywało, albo źle mierzyło prędkośc...
Nie to mialem na myśli 🙂 . Chcialem do mojego Suunto pobrac na komputer różne aplikacje i miałem z tym problemem, nie mogłem się polączyć. A o aplikacjach na telefon nie mysle juz od kiedy mam zegarek, bo używalem ich tylko do pomiaru dystansu, predkości itp.. To wszystko mam w zegarku i wszystkie te aplikacje odinstalowałem, bo mi miejsce zabieraly.
Ale muszę pomyslec jak to zrobić na PC. Bo chcialbym miec przeglad widoczny i wygodny. W telefonie mam jedynie aplikacje Suunto, ktora jak Tomcat pisał nie jest idealna i nie jestem zadowolony z niej. Ale jest w razie W.
Na razie zwykły i prosty zegarek mi wystarczy. im mniej elektroniki tym u mnie lepiej B)
Jestem raczej tego zdania, że im mniej wirtualny świat o mnie wie, tym lepiej. Trochę to staroświeckie, ale ja to lubię :laugh:
Teraz juz nawet smsy na zegarek przychodzą... ludzie powariowali, wkrotce nie będą z domu wychodzić i spotykać się z ludzmi, bo wszystko zalatwią przez internet... I będą popodłanczani do elektroniki jak choinki na święta 😆
No, ale serwis Polara łączysz z Endo i nic nie musisz wpisywać. To jest najpiękniejsze!
I zarazem najgorsze rozwiązanie jeśli chcesz używać Polara i Endo jako dwóch niezależnych trackerów. Jeśli uruchomię i Polar i Endo, a potem automatycznie przerzucę wyniki, to w Endo będę miał po 2 te same, a to nie o to chodzi...
No chyba, że się da odklikać, który dokładnie trening chcę zsynchronizować, ale wtedy to niewiele różni się od przepisania 😛
Ale muszę pomyslec jak to zrobić na PC. Bo chcialbym miec przeglad widoczny i wygodny. W telefonie mam jedynie aplikacje Suunto
A to Sunto nie udostępnia jakiegoś serwisu online, żeby sobie z dowolnego urządzenia statystyki przeglądać?
No nie wiem. Musiałbym sie zagłębić w temacie, albo czekać na instrukcje od Tomcata :laugh: :laugh:
Teraz bedę mial wiecej czasu wiec musze nad tym pomyslec. Być moze byla to wina mojego starego komputera. Teraz mam nowszy, więc zacznę jeszcze raz. Na telefonie jest OK, dobrze przeanalizowane. Z ciekawości sprawdzę po dzisiejszym treningu, na który sie wybieram B)
Aktualnie Suunto automatycznie pisze do Sports trackera. Który jest mizerny jeśli chodzi o analizy.
Dali ciała.
Póki co najlepsze analizy są ze Stravy. Suunto może pisać do Stravy.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: alexandriasampl Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte