Pierwszy maraton - pytania i wątpliwości
Stało się zapisałam się na sierpniowy maraton 🙂
Zawsze marzyłam o pojeżdżeniu szybko po fajnym asfalcie, bez samochodów i innych przeszkód, wakacje udało się podpasować pod termin i jedziemy 🙂
Cieszę się jak małe dziecko, choć wątpliwości wiele. To moje pierwsze zawody na rolkach i od razu na 42 km się rzucam, mąż się w głowę puka i nie wróży nawet dojechania do mety (nie ma to jak wsparcie :angry: ). Ja tam w siebie wierzę, na co dzień robię 20 km w godzinę i parę minut, po trasie niezbyt sprzyjającej (kostka, zrzuty z drzew, masa ludzi, albo po asfalcie z wieloma drogami przecinającymi ścieżkę, światłami) i na rolkach niezbyt polecanych (oxelo 80mm). Fakt nigdy 40 naraz nie zrobiłam, ale po 20 mam jeszcze dużo sił więc myślę, że dam radę. Czas na pewno nie będzie powalający, ale samo pokonanie takiej trasy będzie dla mnie dużym wyzwaniem.
robiac "na codzien" 20 zrobisz spokojnie 40 🙂 pamietaj o piciu, ewentualnie jakims zelu bo przy aktywnosci okolo 2h i wiecej warto uzupelniac "paliwo" 🙂
powodzenia 🙂
moje pierwsze zawody byly na 70 km 🙂 Rolki fitnessowe z kolami 84 mm.
Dasz radę. Atmosfera Cię napędzi. 🙂
A który? Sierpniowy, czy Silesia?
Zrób chociaż parę razy po trzydzieścikilka kilometrów. To Cię uspokoi 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
I moze jeszcze to ze mozliwosci jakie masz zawsze sa wieksze niz wysilek jaki wkladasz 🙂
I moze jeszcze to ze mozliwosci jakie masz zawsze sa wieksze niz wysilek jaki wkladasz 🙂
Strasznie zakręcone. Musiałem to chwilę poanalizować 😉
Może tak: możemy zawsze więcej niż nam się wydaje 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
robiac "na codzien" 20 zrobisz spokojnie 40 🙂 pamietaj o piciu, ewentualnie jakims zelu bo przy aktywnosci okolo 2h i wiecej warto uzupelniac "paliwo" 🙂
powodzenia 🙂
moje pierwsze zawody byly na 70 km 🙂 Rolki fitnessowe z kolami 84 mm.
no właśnie imałam pytać o żele, jakieś konkretne polecasz? czy to objętne, chce przetestować przed startem jak to na mnie działa, żeby jakiś niespodzianek nie było :sick: hahah
a ta woda jak ją transportować ? gdzie wsadzić ?
Dasz radę. Atmosfera Cię napędzi. 🙂
A który? Sierpniowy, czy Silesia?
Zrób chociaż parę razy po trzydzieścikilka kilometrów. To Cię uspokoi 🙂
Sierpniowy w Gdańsku.
mam w planie porobić trochę km na urlopie. Mam fajną asfaltową trasę w lesie i zobaczę na ile mnie stać 😉
zastanawia mnie jeszcze kwestia jechania z komorką, i endomondo ew inna aplikacja do odmierzania trasy ?? polecacie coś ?
Dlaczego tak mało kobiet startuje w maratonie ??? 3 razy mniej niż panów.
To po wszystkim możesz się schłodzić w morzu 😉
Kobiety: zapewne się im nie chce. Wiekszość jakie znam nie jest motywowana wynikami i traktuje sport towarzysko. Moja osobista Żona też.
Mogę polecić takie kombo: Endo do rejestracji śladu, a Pace keeper do informowania na bieżąco (polska apka) o tempie i przewidywanym czasie ukończenia. Mogą chodzić w tym samym czasie, najwyżej będą się przekrzykiwać.
Polecam żele Ale, nie są za słodkie.
W trakcie dobrze wchodzi żel z kofeiną, wręcz mozna nie popijać.
Transport żeli, picia i czegoś do poczytania podczas dłużących się podjazdów 😉 w tylnej kieszeni koszulki - jeśli nie masz dedykowanej rolkowej (ja sam nie mam) to może być rowerowa. Grunt wyczaić wczesniej, czy naciągnięcie pod ciężarem Cię nie wkurza za bardzo, tj. czy bidon nie majta się między kolanami. 😉
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Kobiet startuje coraz wiecej 🙂
Ilosc startujacych w zawodach osob (nie tylko kobiet) jest kwestia wplywu wielu rzeczy takich jak stereotypy i pewne ograniczenia (np. obawa przed byciem ocenianym, tym co wydaje sie nam ze powiedza inni itd.), to sa niektore z jakimi ja sie spotkalem i wymieniam w moim temacie:
Z moich obserwacji ludzi, ktorzy nie chca brac udzialu w zawodach zauwazylem takie podejscia:
- boje sie ze bede ostatni/a;
- nie dam rady i inne "ale";
- slowo "maraton" jako synonim morderczego wysilku, i jego skojarzenia z wysilkiem w maratonie biegowym i koniecznoscia dlugich przygotowan;
- wyglad i sprzet pro lub "pro" zawodnikow;
- dostrzeganie w zawodach wylacznie rywalizacji;Co ja mysle na ten temat:
- ostatni? no i super, chetnie kiedys bede ostatni, jak do tej pory bywalem pod koniec, ale nie ostyatni i troche zaluje. Ostatni jest tez pierwszym z tych ktorzy sie wahali, wyszedl z domu i podjal wyzwanie. Ostatni dostaje cos czego nie dostaje nikt przed nim - ilosc wsparcia i dopingu jest niesamowita; bylem swiadkiem jak kobieta przyjechala ostatnia, a potem sie okazalo ze w swojej kategorii byla jedyna, a wiec pierwsza, no i dostala puchar (: symboliczne (: warto byc ostatnim (:
- albo masz wynik albo wymowki, wybieraj; wynikiem moze byc chocby ukonczenie zawodow, albo nawet decyzja zeby wziac w nich udzial pierwszy raz;
- maraton rolkowy (limit czasowy 2,5-3h) pokona prawie kazda osoba o umiarkowanie aktywna posiadajaca wygodne rolki,
- osoba jezdzaca wiecej rekreacyjnie lub fitnessowo pokona maraton bez najmniejszego problemu w czasie okolo 2-2,5h mieszczac sie w limicie organizatora i nie wymaga to takich przygotowan jak do maratonu biegowego. Oczywiscie obciazenia dla organizmu podczas jazdy sa duzo mniejsze niz w biegu; wysilkowo odpowiednikiem biegu na 42km jest jazda na rolkach na dystansie ok 100-110 km; Do pokonania maratonu rolkowego nie trzeba sie specjalnie przygotowywac - jezdzisz duzo rekreacyjnie lub fitnessowo, dystanse 20-30 km nie sa Ci obce - spokojnie dasz rade ukończyć maraton "z biegu"; chcesz osiagnac dobry czas? Trzeba trenowac.
- nie przejmuje sie innymi ich czasami, ani tym bardziej tym co mogą powiedziec (: inna sprawa to ze czesc z nich co nie dojedzie to chce dowyglądać 😉
- jade dla siebie, jak poprawie swoj czas to super, akurat jazda na rolkach daje mozliwosc mierzenia sie z samym soba, a gdzies "w tle" z innymi, jesli ktos znajduje w tym radoche to ma; ale polecam skupic sie na swoim progresie,Zawody to okazja do poznania nowych ludzi, nabycia doswiadczenia (na jakimolwiek etapie umiejetnosci sie to przydaje), poznania nowych miejsc i tras i jeszcze wielu innych wrazen, dla mnie duzo wazniejszych niz wynik, a tym bardziej rywalizacja. A wynik? Poprawic swoj czas, miejsce obojetne (:
Liczba kobiet np w biegach wzrasta, za granica zbliza sie do liczby mezczyzn.
no właśnie imałam pytać o żele, jakieś konkretne polecasz? czy to objętne, chce przetestować przed startem jak to na mnie działa, żeby jakiś niespodzianek nie było :sick: hahah
ja jezdze "na" agisko. rozcienczam woda. czyli wioze dwie butelki, jedna trzymam w rece (nie polecam za bardzo), druga w kieszonce na plecach, mam zbyt rozciagliwa koszulke zeby wsadzic tam dwie.
przetestuj żel PRZED startem. banan lub dwa przed startem (tak na 20-30 min przed), moze tez byc batonik ziarnisty. Na dzien dwa przed warto zajadac rozne makarony i inne takie 🙂 po maratonie - jogurt bialkowy, banany itp, tak zeby w przeciagu ok 30 minut po doladowac pierwsza porcje regeneracji. rozciaganie, masaz, zimny/cieply prysznic - bardzo pomoga 🙂
Generalnie zagladnij tutaj: https://www.narolkach.pl/forum/27-maratony-/35523-jazda-szybka-dlugie-dystanse-zawody-i-inne w pierwszym poscie masz opisane moje doswiadczenia, zobacz zwlaszcza w kontekscie polegania na roznych aplikacjach gps. Trasa w Gdansku ma charakter typu petla z nawrotkami op 180 stopni - one na tym czesto glupieja i falszuja dystans.
Grunt wyczaić wczesniej, czy naciągnięcie pod ciężarem Cię nie wkurza za bardzo, tj. czy bidon nie majta się między kolanami.
u mnie by sie majtał gdybym nie trzymal w rece 😉
Brawa za decyzję. Maraton na rolkach nie jest taki straszny jakby wynikało z nazwy. Jeśli bez problemu przejeżdżasz te 20km, to i z dwa razy większym dystansem sobie poradzisz.
Odnośnie wyposażenia, to też jestem zwolennikiem koszulek z kieszonką na plecach. Jedna butelka z piciem wystarczy, na trasie będzie woda. Do tego jakaś drobna przekąska (batonik, żel, po prostu coś sprawdzonego) i w razie czego klucz do osi (głupio nie ukończyć z powodu awarii technicznej). Używam także telefonu z Endomondo i nie miałem z nim problemów w Gdańsku. Nawroty są, ale dość szerokie.
Pierwszego maratonu nie traktuj zbyt poważnie, a będziesz zadowolona. Czas nie jest ważny, byle dojechać do mety w dobrym humorze. Powodzenia i do zobaczenia na trasie. 🙂
Jedna butelka z piciem wystarczy, na trasie będzie woda
Jesli podawana w plastikowych kubeczkach - co ostatnio staje sie coraz bardziej modne - to bedziesz miec problem nie posiadajac wlasnej butelki. O ile przy zawodach biegackich to sie sprawdza to w rolkowych predkosc jest za duza i nie spotkalem sie z tym zeby ktos wzial taki kubek i zostalo w nim wiecej niz pol lyka wody; nie licze wersji z zatrzymaniem sie 😉
Proby wziecia kubeczkow (CM2016) wygladaja tak 😉
Obserwuje tendencje organizatorow do "przechodzenia" z butelek na kubeczki, bylo tak w Skawinie (ale to zawsze), na CM (od 2 lat) i jeszcze na conajmniej jednych zawodach w tym roku i to byla zmiana na kubki :/ Rozumiem ze jest taniej, ale rownie dobrze punktu z woda moze nie byc - w tej wersji zadna roznica.
Ja nie pokażę zdjęcia z próby wypicia takiej reszteczki z wziętego kubeczka, ale to był ten raz, kiedy bym się utopił na rolkach, bo zadyszany wlałem sobie to w oskrzela 😉
BTW. Kto wymyslił podawanie kubeczków PRZED nawrotem 180? Przecież po nawrocie jedzie się dużo wolniej, lepiej by to działało... Piszę oczywiście o Skawinie i nawrocie w Radziszowie. 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
To po wszystkim możesz się schłodzić w morzu 😉
Kobiety: zapewne się im nie chce. Wiekszość jakie znam nie jest motywowana wynikami i traktuje sport towarzysko. Moja osobista Żona też.
Mogę polecić takie kombo: Endo do rejestracji śladu, a Pace keeper do informowania na bieżąco (polska apka) o tempie i przewidywanym czasie ukończenia. Mogą chodzić w tym samym czasie, najwyżej będą się przekrzykiwać.
A nie Pace Control ? taką apkę polecałeś w swoim wątku 😉
Dzięki za wskazówki z piciem 🙂
mała butelka chyba by mi wystarczy, boję się, że jak przesadzę z ilością to będę mieć problem z sikaniem 😛 od czasu kiedy pije 3l dziennie to co chwila latam do wc, nawet jak nie pije w danym momencie tak dużo :/
Jak wypiję to mogę się gdzieś na trasie pozbyć butelki ? jak to wygląda ?
Tak to. 🙂 odkąd kupilem zegarek z GPS nie używam już telefonu - mniej wygodny. 😉
Nie ma czegoś takiego jak za dużo picia podczas wysiłku w upał. Weź co najmniej 700ml izotonika. Wodę możesz kombinować na trasie B)
Kubki, butelki idą w trawę za punktem z piciem.
EDIT: Jak poczujesz pragnienie, to jest już za późno, to informacja o wystąpieniu jakiegoś tam odwodnienia. Maksymalizację wchłaniania dają drobne łyki co np. 20 minut. Wypicie duszkiem pół litra nie jest optymalne.
Pierwszą poważną oznaką odwodnienia jest zatrzymanie pocenia. Swoją drogą nawet to lubię, bo nagle pot już nie zalewa twarzy 😉
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
zazwyczaj jeżdżę bez picia, ale to tylko godzina :/ coś czuję, że to picie to będzie mój największy problem na trasie :/
też mi się marzy zegarek z gps, mam zwykły pulsometr i bardzo mi ostatnio brakuje gps, ale w najbliższym czasie niestety raczej niemożliwy zakup.
Zegarek sobie kupilem ze względu na chęć wprowadzenia bardziej skomplikowanych treningów biegowych. Można jechać na stoperze, ale to tym trudniejsze im się jest bardziej zmęczonym. A ja na duzym zmęczeniu nie ogarniam tematu... 😉
Przy okazji to samo można na rolkach, tylko tutaj jestem o kilka lat do tyłu w stosunku do biegania 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Weź co najmniej 700ml izotonika
Dokladnie. Bedziesz na trasie pewnie cos ponad 2h. Po 2-3 lyki co 15-20 minut i jest ok. Chyba ze bedzie upal - nie wiem jak go znosisz - tak czy tak wtedy to co innego, trzeba dolozyc wode.
W gdansku sa okrazenia, wiec mozesz miec kogos znajomego na trasie, ktory Ci poda butelke jesli nie chcesz wiezc.
W ubiegłym roku w Gdańsku organizacyjnie było bez zastrzeżeń. W tym roku to także są Mistrzostwa Polski, więc raczej jakieś standardy będą pilnowane i nie spodziewam się wody w kubeczkach.
Z tym piciem, to nie przejmuj się, że przedobrzysz. W trakcie swojego pierwszego maratonu ponad 3 litry wypiłem i wypociłem praktycznie wszystko, bo temperatura była w okolicach 30 stopni. Jeśli boisz się, że za mało będziesz pić, to zrób sobie założenie, że po każdym nawrocie bierzesz kilka łyków wody.
nie boje się, że za mało będę pić, nie mam jakiś dużych potrzeb w tym względzie, zazwyczaj jak jeżdżę albo biegam przez godzinę nawet w upale to nie piję. Tutaj to nie przejdzie więc małą flaszeczkę wezmę ze sobą, a resztę będę łapać na trasie.
po 3l to bym musiała prosto do wc jechać 😛
W Gdańsku się jedzie w lewo ? tzn nawrót jest w lewą stronę ?
Muszę poćwiczyć przeplatankę bo to mój słaby punkt na pewno.
Dzisiaj pojeździłam pierwszy raz z córką (5l) nawet nieźle jej idzie, może też wystartuje w zawodach 🙂 w tym roku zaliczyłyśmy razem pierwsze zawody w bieganiu to i w rolkach było by fajnie razem zaliczyć pierwszy start.
Weź co najmniej 700ml izotonika
Dokladnie. Bedziesz na trasie pewnie cos ponad 2h. Po 2-3 lyki co 15-20 minut i jest ok. Chyba ze bedzie upal - nie wiem jak go znosisz - tak czy tak wtedy to co innego, trzeba dolozyc wode.
W gdansku sa okrazenia, wiec mozesz miec kogos znajomego na trasie, ktory Ci poda butelke jesli nie chcesz wiezc.
mam nadzieje, że to "ponad" 2h będzie niewielkie 😉
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: alexandriasampl Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte