Trochę rolek i przeszkód 2022
Moja ma już 3 lata, a jeszcze ostatniego słowa nie powiedziała 😀 Chyba kolejny sezon ją czeka. Żałuję że wtedy 2 nie kupiłem 😀
Niby to tylko koszulka, a tyle może znaczyć.
Heh, ja zamowilem wtedy dwie takie same, a podejscie mam takie, ze ta druga lezy do dzisiaj nowka niesmigana, a w miedzyczasie zdazylem zrobic kolejne... 😉 Sporo rzeczy sie zmienilo, a koszulka trwa 🙂
Jaki plan najutro? Zmeczyc sie jak najmniej przed niedziela... Z jednej storny najlepiej by bylo odpuscic, z drugiej az zal nie przeturlac sie po 3 latach czekania na CM...
Zaliczone 🙂
Czy moje "turystycznie" bylo optymalne to sie jutro okaze na biegu... Kasia mega zadowolona. Ogolnie cieszymy sie ze wzielismy udzial, specjalne gratki dla Tomasza, naprawde zaimponowales nam 🙂
Odnotowac tez chce wreszcie osobiste poznanie Luzaka - jak sam powiedzial - jak on jedzie nie pada 🙂
Czas 1:56, oby nie okazalo sie to jutro nieco za szybko... Bylo "turystycznie", ale tez nie do konca lajtowo, trudno wywazyc czy lepiej pojechac predzej i byc krocej na nogach czy wolniej i dluzej 😉
Dzięki!!
Krotkie podsumowanie, na dluzsze przyjdzie pora 🙂
- maraton, chocby w trybie na spokojnie - spowodowal spore zmeczenie wiec start w Barbarianie od ok. 1/8 dystansu byl na przetrwanie
- gdyby nie to ze zlitowali sie i wydluzyli limit na pierwsze okrazenie zdjeliby mnie po polowie z trasy :/ Czego w sumie do tej pory nie robili...
- byly trudnosci z niektorymi przeszkodami, zaliczylem 53 na 60, z jednej strony najslabsza skutecznosc ever, z drugiej na takich oparach to mega sukces,
- sila i eksplozywnosc ok, wytrzymalosci potrzeba wiecej
- bieg ukonczony, lekcja na przyszlosc - zdnych "rozgrzewek" przed glwonymi wyzwaniami roku 🙂 Z drugiej strony przetrwanie pokazalo ze pomimo zmeczenia calkiem sporo jeszcze we mnie drzemalo wiec doswiadczenie na plus, jednoczesnie nie zamierzam powtarzac 😉
2 medale w 1 weekend. I za jeden i za drugi gratuluję.
Jednak chyba takie 2 dni jeden po drugim z zawodami to nie jest najlepszy pomysł. Niby jedne się traktuje na luzie, ale zawsze jest zmęczenie i przeciążenie startując już w tych drugich.
Czasem nie mamy wyboru, jak w tym przypadku i można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu 🙂
Brawo Jerzy,
dla mnie ten maraton był nauką pokory i wyciągania wniosków. Kiedy czytałem tutaj, że przejechałeś maraton... oszczędzając się, a ja na zmęczeniu nawet nie zorientowałem się, że na mecie wjechałeś sekundy za mną, to się uśmiechnąłem sam do siebie 😉
Piękny weekend! Gratulacje!
Dzieki!
Wybor mamy zawsze 😉 Bardzo duzo mialem mysli za tym aby odpuscic CM, byloby to bardoz logiczne i sam bym rekomendowal, jednoczenie odpuscic po 3 latach czekania...? Moze dobrze bylo wolniej pojechac, tak na 2,5h, ale nie potrafilem tego ocenic - co mnie zmeczy bardziej: dluuuga jazda na ponad 2h czy cos w okolicach 2h. Te zawody mialy przede wszystkim cel sentymentalno-malzenski: przezyc to razem kolejny raz, popatrzec juz z oddali jak Kasia mnie dubluje i odjezdza po swoje i pokibicowac bedac na trasie, moj wynik nie ma tu juz najmniejszego znaczenia. I to tez jest dla mnie super.
Pojawia sie tez nowa jednostka po tym CM [zdubluj Szyszkownika]
Tomasz - 2x [zS]
Sebu - 3x [zS]
pogratulowal! 🙂
A pamiętam jak w Katowicach w 2019 nie dałem rady Cię dogonić 🙂
Ważne że jest radość z tego co się zrobiło. Wyniki nie zawsze są najważniejsze. sama obecność na starcie, wsparcie innych itd.. jest ponad rezultatami
Teraz ja Cie nie dogonie 🙂 Podobnie jak wiekszosci zacnych towarzyszy z tego forum 🙂 Super obserwowac taki progres.
@Szyszkownik brawo sporo pracy i wysiłku w jeden weekend. Przejść OCR dzień po maratonie, szacun! Kasia wykręciła imponujący czas i zajęła I miejsce w kategorii wiekowej, proszę przekazać jej gratulacje ode mnie 🙂
Coś mi umknęliście tego dnia, chyba po prostu za dużo się działo.
Dzieki!!
Kasi przekaze 🙂 Cel zejsc ponizej 1:30, wg mnie gotowa od 2-3 lat, nieco sie sama sabotuje - jak tu sie uwolni to, w zaleznosci od warunkow i konkurencji, jest spory potencjal jest na pudlo w open 🙂 Bo tu trzeba sie miescic tak miedzy 1:25 a 1:28. Do zrobienia dla niej.
Lekko zawiedziony byłem widząc, że nie do końca zgrały te dwie imprezy u Ciebie, ale właśnie zobaczyłem jak wygląda Barbarian w Ustroniu i... hehe
Świra to już trzeba mieć, żeby tylko w nim wystąpić. Chciałbym kiedyś coś takiego przejść, ale nie za bardzo mam chęci pracować nad swoim zaniedbałymi rękami i ramionami. Może jakimiś małymi kroczkami się da.
Dzieki!
Wysłany przez: @pietaŚwira to już trzeba mieć, żeby tylko w nim wystąpić.
To samo mowia o 100 czy 200 km na rolkach 🙂 To wszystko zalezy od perspektywy 🙂
nie zgrywaja sie tez: Spartan Ultra/Gdansk i Mazury/Barbarian Wisła. Gdansk nigdy nie byl wysoko na liscie potencjalnych zawodow bo dalej to sie juz chyba nie da, Mazury sa wazne, no i chce jednak jechac w niedziele na krotszego Barbariana (13 km wiec raczej spoko), ale na Mazurach juz wiem ze zrezygnuje z maratonu i przepisze sie na cos krotszego, moze nawet dyszke. Bo wraca sie stamtad poznawo, a rano bedzie jazda 3h do Wisly.
Wysłany przez: @pietaMoże jakimiś małymi kroczkami się da.
Da sie, wbrew pozorom nie trzeba duzo cwiczyc zeby byc skutecznym na wiekszosci przeszkod. Barbarian jest najtrudniejszym technicznie OCRem w Polsce, jednak ta "najtrudniejszosc" buduje sie na 5-6 rzeczywiscie wymagajaceych przeszkodach, reszta w zasiegu znacznej wiekszosci osob - jesli maja podstawy silowe i przede wsyztkim ogarniaja technike.
Najtrudniejszy z moich trzech Painów.
Jednocześnie solidne zmeczenie teoretycznie lajtowym maratonem pokazalo ze w baku zostalo jednak calkiem sporo, i skromny plan treningowy jednak niesamowicie oddaje... 🙂 Ciało zdrowe, nogi zdrowe, boli tylko na zasadzie "poruszalem sie". Jest dobrze, a spelnienie tym razem najwieksze. Warto bylo 🙂
Brawo Jurek, gratulacje i duży szacunek.
Szkoda, że odpuściłeś Ninja Warrior, chętnie bym Cię tam widział:)
@szyszkownik
Wcześniej gratulowałem odwagi, a teraz mogę gratulować ukończenia!
AROO!
Zmęczenie jest. Dzisiaj, trzy dni po maratonie normalna procedura wtorkowa:
- 10 x 1' symulacje i plyo na minucie przerwy
w przerwie:
- 10 pompek
- 15-20 brzuszków lub deski - mniej więcej do 55 sekundy restu.
Było ciężko. Ręce z waty, chociaż na rękach nie jechałem...
Siłka dzisiaj nie jest nawet rozpatrywana. Ciągniemy rege.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Dzieki!! 🙂
Wysłany przez: @kazek103Szkoda, że odpuściłeś Ninja Warrior,
Próbowalem po pierwszym dostac sie jeszcze 2x, wiele rzeczy na tej drodze pokazywalo mi ze jednak nie tędy, a intencje jakimi sie kierowalem nie byly zdrowe i nie sluzyly mi. Umiejętnosci sa i przydaja sie wlasnie na takich biegach gdzie przeszkodowo jestem na naprawde niezlym poziomie 🙂
Wysłany przez: @tomcatWcześniej gratulowałem odwagi, a teraz mogę gratulować ukończenia!
AROO!
Bardoz dzieki, to ukonczenie jest bardzo cenne 🙂
Ja zadnych procedur treningowych nie robie 😉 Tylko reha czyli tradycyjne rozciaganie czworek i reha na barki, nic wiecej bo ciagle obolaly 😉
Wysłany przez: @tomcatByło ciężko. Ręce z waty
Ja mialem nogi z waty po pierwszym podejsciu na górę i ogolnie kondycyjnie slaby. Byly tam trzy przeszkody - z pierwszej spadlem dwa razy (niezaliczona) z drugiej raz a trzecia ledwo 😉 Ogolne zmecznie bo CM bylo naprawde spore.
Ostatni post: Luźne wpisy Najnowszy użytkownik: aundreaisaachse Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte