Trochę rolek, przeszkody i ninja - 2021
Dobra, zakladam swoj na ten rok, latwiej bedzie monitorowac potem, a monitorowanie jest mega wazna czescia realizacji planu 🙂
Plany sportowe na 2020:
Przeszkodowe
nieplanowane:
- wykurowac rękę. tu moge aktualnie tylko czekac do 30 stycznia i wizyty u Biernata. Potem - nie wiem ile. Więc trudno tym razem planowac poza pisaniem na wodzie, bo terminow powrotu, potem progresji i przede wszystkim poziomu, z ktorego bede wracac aktualnie nie sposob ustalic.
Wiec ponizsze sa mocno powiazane z postepowaniem powyzszego i w zwiazku z tym mocno elastyczne, mozliwe ze rowniez czesc przejdzie na kolejny rok/sezon.
Plan A to wrocic do tego co bylo 🙂
W planie na 2020 bylo i nadal jest:
- 20 czerwca Krakow - mega wazny dla mnie przeszkodowy challenge, takie cos a'la Stelvio :), ktory sam wymyslilem i wraz ze Spartanem wspolorganizuje. Wiele rzeczy jest juz dogranych, w tym pozwolenia. Wlasciwie w pazdzierniku bylem juz przygotowany i ze spokojem myslalem o realizacji. Uraz reki niestety stawia go pod znakiem zapytania, przygotowania 2,5 miesiaca temu zostalyprzerwane, bede walczyc o powró,t ktory umozliwi zrobienie tego wyzwania. Jakby co to wstepnie zapraszam 🙂
- starty w zawodach OCR i ninja
- zgloszenie do 2 edycji ninja warrior - a co dalej to juz nie tylko ode mnie zalezy, choc oczywiscie popracuje nad sformulowaniem zgloszenia 🙂
podnoszenie umiejetnosci przeszkodowych
- lache 2,6 m (punkt docelowy)
- salmon ladder co 3 stopnie
- progresja chwytu na trudnych elementach, nie wdaje sie w szczegoly
Rolki - rekreacyjnie, jednoczesnie pomoc Kasi w osiagnieciu czasu <1:30. Rowniez plan jest plynny - kwestia reki bedzie sie przeciagac to wtedy jednak troszke potrenuje zeby powalczyc. Powalczyc o pomoc Kasi w osiagnieciu celu, mnie osobiscie na wynikach rolkowych juz nie zalezy, wiec bede to robic na totalnym luzie we tej kwesti. Plan jest, punkty posrednie wyznaczone - działamy 🙂
Grupa na <1:30 zaprasza do wspoludzialu w osiaganiu tego wyniku 🙂 Planujemy testowac system zmian co minute lub 1 km, jeszcze bedzie my sprawdzac.
udzial w kilklu zawodach - CM - test, Mazury - proba generalna i walczymy. Potem będzie jeszcze w odwodzie Łodź i ewentualnie Katowice, ale aktualna trasa nie bardzo sprzyja wynikom. Do tego oczywiscie Skawina i Foch. Moze Przehyba jesli nie bedzie kolizji terminu.
Pozasportowe - dalszy rozwoj mojego kanalu 🙂
I przy okazji jak realizaowac cele, material z poczatku 2019 🙂
https://youtu.be/r5cnQW7L8Ik
To sa dla mnie glowne zalozenia, przez miniony rok oganiralem te przeskzody i dodalem troche rzeczy ktore moga ten proces usprawnic 🙂 Czyli dzialanie na dwoch polach - likwidowac przeszkody i skupiac sie na tym co jest skuteczne 🙂
Grupa na <1:30 zaprasza do wspoludzialu w osiaganiu tego wyniku 🙂 Planujemy testowac system zmian co minute lub 1 km, jeszcze bedzie my sprawdzac.
udzial w kilklu zawodach - CM - test, Mazury - proba generalna i walczymy. Potem będzie jeszcze w odwodzie Łodź i ewentualnie Katowice, ale aktualna trasa nie bardzo sprzyja wynikom.
Jeśli tylko utrzymam się w pociągu to z chęcią pomogę na CM i Mazurach. Na pierwszym może być mega ciężko bo podjeliśmy decyzję, że do Krakowa jedziemy cała rodziną gdzie środkiem transportu ma być pociąg, więc nie wiem czy psychicznie dam radę na dobry start następnego dnia 😉
Mazury: mam nadzieję być w szczycie formy.
W Łodzi pewnie nie powalczę bo chciałbym znowu zrobić 11km + maraton. Więc na maratonie gwaratnowanych zdech ok 10km. No chyba, że w tym roku Łódź zmieni regulaminy fitness, albo dadzą jeden medal na wszystkie dystanse, to wtedy do przemyślenia czy aby nie tylko maraton.
Kato, jak bedą miały kolizję z Zamościem to odpadają. Jak nie będą to pewnie nie zdążę się zregenerować, bo jednak po Zamościu to ja mega zmęczony jestem.
Dzieki!! 🙂
Jeśli tylko utrzymam się w pociągu to z chęcią pomogę na CM i Mazurach
Ja do tego podchodze dokaldnie na tej samej zasadzie 🙂 Jak sie utrzymam. Powalcze ile sie da i tyle, a jak odpadne to sobie rekreacyjnie dojade do konca 🙂
Ha ha... No i masz 🙂 wszyscy mamy nowe wątki. Teraz już nie mam obaw, że przypadkiem usunę coś i będę musiał przywracać kilka miesięcy :laugh:
Zastanawiam się czy nie potraktować poważniej tego mojego kanału na YT i iść Twoja droga. Ale do rolek to musiałbym sobie GoPro kupić...
Myślę nad tym od jakiegoś czasu, nad filmami.
Wez nie mysl - RÓB. Jak zaczniesz to w momencie kupienia gopro bedziesz juz mial dzialajacy kanal...
Ja robie od poczatku tym co mam, nie bede czekal az mnie bedzie stac na pro sprzet 😉
Kanal rolkowy to ciagle jest solidna nisza... 🙂
Jak ostatnio Kasia przytoczyla - rob co mozesz tym co masz 😀 Motto, niejedyne, na ten rok 🙂
Na polskim rynku takiego kanału właściwie nie ma.
Możnaby tam robić relacje z maratonów. Na kasku kamerke i też je nagrywać.
Wiele ciekawych pomysłów mam. Czuje że w roku 2020 pójdę w tym kierunku.
Wtedy nawet moglibyśmy propagować naszą grupkę. To jest dobre narzędzie na przyszłość.
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak się zabiorę to z sercem, a nie byle jak. Tak Żeby to kontynuować, a nie przestawac po miesiącu.
Takie coś też jest czasochłonne i to jest jedyna bariera. W tym roku mogę mieć bardzo mało czasu. Muszę obliczyć czy kolejna sprawa będzie możliwa do zrobienia. Mam też inne rzeczy na głowie, które są priorytetem. Rolki to od zawsze tylko przyjemny dodatek do życia.
Tym czasem będę sobie Twoje filmy oglądał. Wg mnie są bardzo dobre i pożyteczne. Tak trzymać:)
🙂 Idz, nie czekaj. serio mowie 🙂 Masz szanse byc pierwszym, a to jest baaaardzo istotne 🙂 Poradniki, relacje z rolkowych podrozy, tipy - tego ciagle nie ma.
Takie coś też jest czasochłonne i to jest jedyna bariera. W tym roku mogę mieć bardzo mało czasu.
Nawet jeden film na miesiac, ale zeby byl. Cyklicznie. Masz malo czasu - pytanie czy cos mozesz np. oddelegowac. Jak nie to nawet 10-15 minut dziennie. W miesiac uzbiera sie tyle ze starczy na zmontowanie materialu.
Wszytko co duze i trudne sklada sie z malych i latwych ktokow 🙂
Czekam na premiere 🙂
Mialo padac nie padalo i nie pada 🙂 Wiec spontaniczna kolna. Wieje. Ale dobra, zrobimy test jak to bedzie zeby wiedziec z jakiego punktu jest start.
4km w jedna, 4 km w druga, pod wiatr i zwiatrem. Docelowa predkosc "przelotowa" na 1:30 to 28,5km/h. Średnia, czyli odcinkami musi byc wiecej... Kazde jechalo dzisiaj w pojedynke (nie utrzymalem sie za Kasia), wyniki sa moje, Kasia mialaby deczko lepsze, choć w obu przypadkach pod koniec dogonilem ja na odleglosc ~10-15m. Momentami odjezdzala na ok 100m.
pod wiatr - srednia 18,9km//h, wiatr wg icm ~50 km/h
z wiatrem - srednia 26,6 km/h, maks 31,3 km/h
Wielka roznica z wiatrem i bez, w obie storny intensywnosc wkladana w jazde podobna.
Nie za bardzo ogarniam czemu wiatr dużo więcej zabiera niż oddaje.
Takie własnie miałem odczucia po środowej jeździe na tej trasie.
Jakby oddawał tyle ile zabiera to ok, ale przecież zabiera od 50 do 100 procent więcej niż oddaje.
Mimo tego wiatru chętnie bym pojeździł, ale czaję się na wieczorny trening. To już niedługo...
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
nie wiem jak to przeliczyc ile dodaje a ile odbiera, dosc trudne do obiektywnego porownania.
W kazdym razie odbiera duzo, albo - patrzazc inaczej - dodaje - bo sila jednak wtedy rosnie 🙂
Nie za bardzo ogarniam czemu wiatr dużo więcej zabiera niż oddaje.
Takie własnie miałem odczucia po środowej jeździe na tej trasie.
Pewnie z tego samego powodu, z którego wszelkie opory przy szybszej jeździe rosną wykładniczo. Policzyć nie policzę, ale dla mnie wydaje się logiczne 🙂
pod wiatr - srednia 18,9km//h, wiatr wg icm ~50 km/h
z wiatrem - srednia 26,6 km/h, maks 31,3 km/hWielka roznica z wiatrem i bez, w obie storny intensywnosc wkladana w jazde podobna.
Co tylko dowodzi, że przy biciu życiówek na maratonach oprócz szczytu formy trzeba mieć też trochę szczęścia 😉
Co tylko dowodzi, że przy biciu życiówek na maratonach oprócz szczytu formy trzeba mieć też trochę szczęścia
Tego sie zaplanowac nie da. Zaplanowac mozna jedynie przygotowania i zebrac zgrana grupe. Pogoda to pogoda...
Choc jak pamietam ten CM 2015 to tam wcale nie bylo optymalnych warunkow, generalnie zawsze przywiewa, a w trakcie popadalo i ok 2-2,5 okrazenia bylo po mokrym i mocno sliskim. Ale sie sypaly wtedy przeklenstwa... Jedna chmura przeszla... Tak czy tak czas pewnie bylby jeszcze z 1-1,5 min lepszy, bo jednak trzeba bylo nieco zwolnic.
Wniosek taki ze na wiatr pasuje trenowac pod wiatr, albo ze spadochronem...
Wniosek taki ze na wiatr pasuje trenowac pod wiatr, albo ze spadochronem...
Trzeba trenować wszystko. Bo może nie będzie wiatru.
Jazda na dużym oporze jest kompletnie inna niż na małym. Zmienia się przede wszystkim krok. Bardzo skraca.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Jazda na dużym oporze jest kompletnie inna niż na małym. Zmienia się przede wszystkim krok. Bardzo skraca.
Cala dlugosc odbicia poszla mi w las w 2016 jak cala zime jezdzilem ze spadochronem 😉 na prostych zdychalem, za to pod gore mialem sile. I tam inni zdychali 😉 Wtedy jeszcze byla Wysowa.
Na Stelvio - pomoglo, na zwykle zawody - nie 🙂 Dosc trudno jest pilnowac dalekiego odbicia z takim o porem.
Dosc trudno jest pilnowac dalekiego odbicia z takim o porem.
Bo długie odbicie wymaga zejścia nisko, co samo w sobie wymaga siły. Jeśli dodatkowo jeszcze masz opór to jest "za dużo tego dobrego".
Ale pewnie by się dało. Następny raz spróbuję jeździć pod wiatr specjalnie wydłużonym odepchnięciem, ale na jak najwyższej kadencji. Nie wiem czy to po prostu długie odepchnięcie nie jest przeciwskuteczne do wysokiej kadencji. Chyba jest. Ale spróbuję.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Pamietam 2015 - wydawalo mi sie ze jezdze dlugim odbiciem. Ale ze nigdy tak naprawde nie jezdzilem "nisko" to bylo ono pewnie conajwyzej srednie 🙂
Pamietam 2015 - wydawalo mi sie ze jezdze dlugim odbiciem. Ale ze nigdy tak naprawde nie jezdzilem "nisko" to bylo ono pewnie conajwyzej srednie 🙂
Nie, no nie porównujemy się do elity, ok? 🙂
Oni zresztą też ze sobą walczą. Wystarczy zobaczyć pozycję na pierwszym i ostatnim kółku wyścigu na 10 k 😉
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Z zalozenia nie porownuje sie do elity, chyba ze na zasadzie - "tak nie chce" 😉
Chodzi mi o moje wlasne poczucie. O takiej pozycji jak u siebie pokazywales ze cwiczysz - zapominam w ogole i skreslam z zalozenia. Generalnie chodzi mi o bycie nieco nizej w nogach, plecy - jak najwyzej byle bylo ok w tempie 🙂
Takie tam jak sie jezdzi w zimie 🙂
Wykruszylo sie z "felg" 🙂 Pierwsyz serwis w tym sezonie zimowym. Do tej pory szlo corrosionX jak sie lekko zatrzymywaly. Nie chcialo mi sie za kazdym razem grzebac.
Nie chcialo mi sie za kazdym razem grzebac.
Łożyska odratowane czy wymienione na nowe? Moje dzisiaj już trochę skrzypiały (ale się kręcą) Jakoś nie mam siły robić serwisu :(...
Ostatni post: Nowe śruby do kółek Najnowszy użytkownik: sommere69600434 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte