Rolki dla początkującego 40 latka, 115kg 🙂 Czy jest sens?
Hej. Witam Wszystkich Rolkowiczów.
Ostatnio naszło mnie, aby przypomnieć sobie trochę młodsze lata i pojeździć na rolkach - przy okazji mieć trochę ruchu i może nawet zrzucić z wagi.
Myślę o takich wypadach na godzinkę, dwie, 2-3 razy w tygodniu.
Mam pytanie, czy w ogóle jest sens zaczynać przygodę z rolkami przy wadze 115kg/182cm i wieku 40 lat ?
Ostatnio jeździłem może, ze 25 lat temu, jak nie dalej. Trochę przez ten czas się przybrało na wadze. Mało ruchu i pewnie kości już nie te...
Znajomi też mi mówią - może lepiej sobie pobiegaj. Ale ja wolę biegać, jeżdżąc 🙂
Jeżeli warto w moim przypadku zaczynać taką przygodę, to na początek chciałbym coś do max. 500zł i najlepiej aby były na miejscu np. w decathlonie, gdzie można to przymierzyć/przetestować - i w regał jakiś przy okazji wjechać:)
Zakupy przez internet nie za bardzo, bo nie miałbym gdzie tego sprawdzić. Nie wiadomo, czy możliwy byłby zwrot, gdybym się na nich kawałek przejechał 😉
U mnie na miejscu są dostępne modele:
Oxelo Fit100 (te wydawały się najwygodniejsze buty),
Oxelo Fit500 (w tych fajnie miękko i cicho na kółeczkach),
Oxelo MF500 (czekam na dostępność rozmiaru),
Które z nich były by najlepsze na początek dla mnie?
Wiem, ze najlepiej by było kupić coś z firm rollerblade, seba itp. - tylko tego nigdzie nie ma na miejscu w moim mieście i okolicy, no i ceny są też powyżej 500zł.
A w ogóle, to wszystkie rolki, które oglądam i przymierzam (nawet te droższe), posiadają napis 100kg - czy to oznacza, że nie ma dla mnie rolek ?
Bardzo proszę o poradę.
Pozdrawiam Wszystkich.
@misrolki
Zdecydowanie warto.
Przy wadze 115 rolki się bynajmniej nie rozpuszczą, ani nie rozlecą po tygodniu.
Trzeba się liczyć z ekspresowym zajeżdżaniem kółek. Po zajechaniu "fabrycznych" kup aftermarketowe twardości 85A lub większej.
Z tego co wrzuciłeś MF500 *zdecydowanie*.
To jest dosyć dobra rolka.
Skorupa dla Ciebie jest bardzo dobrym pomysłem, daruj sobie miękkie fitnesy.
Może w niej na początek nie skacz 😉
Przyjemności!
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Dzięki bardzo za odpowiedź.
Mam nadzieje, ze rozmiarowo mi przypasi, bo to jedyna przy której nie było rozmiaru na miejscu (są tylko na zamówienie). Fakt, że jest to niby wszystko ta sama firma, może rozmiarówka będzie identyczna jak np. w Fit500 (?).
Nie wiem czy będzie możliwość przetestowania, bo to będzie nówka z kartonu. Czy wystarczy jak po prostu założę i sobie w nich pochodzę nawet trochę po domu aby sprawdzić rozmiar ?
Gdzieś czytałem, że jest taka zasada, że rolkę bierze się o nr większą, niż but w którym się chodzi na co dzień, to prawda?
Pozdrawiam.
Witam.
Zmierzyłem te mf500, rozmiar 46 i trochę takie sztywne, ciaśniejsze się wydają. Nie jest źle, ale super także. Jak mocniej zapiąłem to mi palce u nóg zdrętwiały. Po korekcji zapięcia (lekkim obluzowaniu sznurowadeł i przegubu) wszystko wróciło do normy jest w porządku, przestało drętwieć. Palce w nodze proste. Pięta stabilna.
Spróbowałem z rozmiarem 45, i też je założyłem, ale musiałem już lekko zginać palce w jednej z nóg (tej większej).
Byłem dzisiaj przy okazji przejazdem w typowym salonie z rolkami i sprzedawca dał mi przymierzyć rolki Rollerblade RB 80 pro (970zł) i Rollerblade RB 80 (690zł) o rozmiarze 47.
Trochę wygodniejsze się wydawały od tych mf500. Takie jakby miększe w środku. Czułem się w nich jak w zwykłych butach. Nic mi nie zdrętwiało. Tylko nie wiem dlaczego, lekko pięta się ruszała góra dół.
Gdy zmierzyłem znowu mniejszy rozmiar 45.5 to niestety jedna była za ciasna, musiałem lekko zginać palce w jednej z nóg.
Polecono mi, że jak mam "przyjemnie" zacząć jeździć i się nie zniechęcić do jazdy, to powinienem wybrać któryś z w/w modeli RB w rozmiarze 47. Przy mojej wadze, powinienem wybrać znane, markowe rolki.
Cena niestety znacznie podskoczyła, bo te MF500 można już mieć za 350zł.
Zmierzyłem sobie też stopy i wyszło mi 30,3cm.
Mam teraz dylemat, czy lepiej dołożyć i kupić np. te RB80 (r47). Czy wybrać jednak mf500 (r46)?
Trochę duże te rozmiary tych rolek wyszły, bo buty noszę przeważnie 44 - 45.5 max.
Dość spora różnica w cenie jest. Tylko boję się, że jak mi jeżdżenie się "nie sprawdzi" i nie ogarnę tego - to wtopie jeszcze raz tyle kasy...
Mam teraz mętlik w głowie.
Wysłany przez: @misrolkiSpróbowałem z rozmiarem 45, i też je założyłem, ale musiałem już lekko zginać palce w jednej z nóg (tej większej).
Zginasz palce = za małe
Wysłany przez: @misrolkiTylko nie wiem dlaczego, lekko pięta się ruszała góra dół.
Albo źle zawiązane, albo za szerokie 🙁
Wysłany przez: @misrolkiGdy zmierzyłem znowu mniejszy rozmiar 45.5 to niestety jedna była za ciasna, musiałem lekko zginać palce w jednej z nóg.
Czyli za małe 🙂
Wysłany przez: @misrolkiTrochę duże te rozmiary tych rolek wyszły, bo buty noszę przeważnie 44 - 45.5 max.
Tym się akurat nie przejmuj. Pytanie ile miałeś "do palca" w tych 47? Bo mogło wyjść tak, że podpasowało tęgością stopy, a na długość było minimalnie za duże. Piszesz też, że czułeś się w nich jak z zwykłych butach - to może być znak, że są minimalnie za duże/za szerokie.
Rolka w skorupie ma "trzymać" - jednym słowem nie ma luzów, masz mieć świadomość rolki, ale (NAJWAŻNIEJSZE) nic nie ciśnie! Trochę ciężko to wytłumaczyć osobom nie jeżdżącym/wracającym do sportu.
Jak dobierałem ostatnio buta (co prawda niski) to spędziłem w sklepie dobre 3h. Przymierzyłem 7 czy 8 modeli. W 20 minut wyszło, że potencjalnie z moją stopą będą współpracować 3. Potem już było mierzenie i stanie w rolce.
W "pasującym" bucie warto spędzić minimum 15-25minut, żeby się upewnić, że na pewno nic nie ciśnie/nie drętwieje. Stąd lepiej się wybrać do typowo rolkowego sklepu, bo oni zwykle mają duży wybór, różnych firm. No i też wiedzą, który but jest węższy, który szerszy itp. Również bez problemu powinni ściągnąć rozmiarówkę, która potencjalnie będzie Ci pasować - oczywiście jeśli jest na dostępna na rynku.
Wysłany przez: @misrolkiDość spora różnica w cenie jest. Tylko boję się, że jak mi jeżdżenie się "nie sprawdzi" i nie ogarnę tego - to wtopie jeszcze raz tyle kasy...
Mam teraz mętlik w głowie.
Jak nie siądzie mało używane Rollerblady / Powerslide / Seba bez problemu powinieneś sprzedać na FB po niższej cenie ze stratą 50-150PLN (pewnie szybciej na wiosnę). Używane MF-y będzie upchnąć nieco ciężej...
No i tak jak pisał Tomcat - przy 115kg pewnie szybko zajedziesz oryginalne kółeczka. Komplet dobrych o odpowiedniej twardości to kolejne 300-400PLN...
Wysłany przez: @qbajakW "pasującym" bucie warto spędzić minimum 15-25minut, żeby się upewnić, że na pewno nic nie ciśnie/nie drętwieje.
Nic nie napisałeś o moim dopasowaniu do mf500:)
W niej, mi się wydawało jakby była najlepiej dopasowana noga. Pięta była stabilna, czułem że mam rolkę na całej stopie. Wydaje mi się, że za mocno wszystko pozwiązywałem dlatego zdrętwiała. Zaś ściągnąłem ją i założyłem jeszcze raz, i zapiąłem ciut lżej te wszystkie opaski - trochę się przejechałem powolutku po sklepie i nic mi już nie zdrętwiało ponownie.
Powiedz mi, bo mam dosyć daleko i już nie chcę jechać ponownie do sklepu.
Czy aby jeszcze raz się upewnić czy wszystko będzie ok, wystarczy założyć rolki na nogi i chociaż "pochodzić w nich po domu" przez te 15-25 minut? Jeżeli nić nie zdrętwieje to by oznaczało, że powinno być ok ?
Wtedy bym mógł zaryzykować i zamówić sobie przez internet do domu i sprawdzić ew. w razie problemów, odesłać na zwrot.
Wysłany przez: @misrolkiCzy aby jeszcze raz się upewnić czy wszystko będzie ok, wystarczy założyć rolki na nogi i chociaż "pochodzić w nich po domu" przez te 15-25 minut? Jeżeli nić nie zdrętwieje to by oznaczało, że powinno być ok ?
Jak sobie zamówisz do domu, to można spędzić w nich i więcej czasu. Ja bym ryzykował - koszt wysyłki z Decathlon znowu nie taki straszny. Pamiętaj, żeby nie wyjeżdzać na ulice dopóki nie jesteś pewny, bo jak ubrudzisz kółka to zwrotu nie przyjmą. No i "jeżdżac" w domu też załóż k-k-k-ask 🙂
Wysłany przez: @qbajakPamiętaj, żeby nie wyjeżdzać na ulice dopóki nie jesteś pewny, bo jak ubrudzisz kółka to zwrotu nie przyjmą.
hehe, na ulice to dłuugoo raczej nie wyjadę z oczywistego "początkującego" powodu 🙂
Najpierw i tak będzie trzeba pewnie gdzieś na jakiś parking supermarketu wyjechać. Bo już się zapomniało praktycznie wszystko.
Gdy próbowałem w sklepie to się łapałem regałów, żeby się zatrzymać.
Jakaś masakra. Nogi się trzęsły gibałem się nonstop. Nie wiem, może mnie tylko stres zeżarł, mam nadzieję.
No i bardzo wąsko, nie było praktycznie jak się dobrze odepchnąć 🙂
Kiedyś, to kurcze umiałem hamować nawet na T 🙂 Fakt że za dzieciaka, to jeździłem na jakiś zwykłych plastikowych kółkach itd.
Głowa do góry dasz radę, swoją przygodę zacząłem przed pięćdziesiątką i nigdy wcześniej nie miałem rolek na nogach. Początki były trudne, po roku z haczykiem zaliczyłem pierwszy maraton. Obecnie jeśli pogoda sprzyja to 2-3 razy tygodniowo jeżdżę co sprawia mi wielką frajdę, samopoczucie i kondycja wzrosły. Powodzenia.
Po prostu wez i zacznij sobie przypominac i jezdzic 🙂
Buty maja być wygodne od razu, juz podczas chodzenia. Zadne tam "stopa sie dopasuje". Mierz stopę OBCIĄŻONĄ. I najlepiej również zmeczona, np pod koniec dnia. I taka dopiero obierasz za pukt wyjscia 🙂
Nie daj sie nabrac na lozyska abec 7 i wiecej. To bez znaczenia. Wazne beda kolka - zeby byly z tych twardszych, Jesli kupisz w sklepie to nie bedizesz mial wyboru, po prostu z czasem kupisz twardsze.
Ciesz sie z jazdy, z procesu i ruchu. Jesli trafia Ci sie podejscie "wyglupie sie", "jeste za stary", "beda sie smiali" to polecam sie zatrzymac i zastanowic sie czy Ci sluzy 🙂 Na pewnym etapie podejście w głowie jest ogromnie wazne bo rozne tego typu rzeczy mogą nas blokowac. I polecam skupić się na tym co robisz dobrze, a nie na bledach. Generalnie jestesmy bardzo silnie programowani zeby myslec odwrotnie 😉 Co tez nie jest zdrowe.
Powodzonka 🙂
Wysłany przez: @kazek103Głowa do góry dasz radę, swoją przygodę zacząłem przed pięćdziesiątką i nigdy wcześniej nie miałem rolek na nogach. Początki były trudne, po roku z haczykiem zaliczyłem pierwszy maraton. Obecnie jeśli pogoda sprzyja to 2-3 razy tygodniowo jeżdżę co sprawia mi wielką frajdę, samopoczucie i kondycja wzrosły. Powodzenia.
hihi. Ale pewnie nie miałeś że tak powiem, piwnego kolegi w pasie 🙂
I tego się trochę obawiam. Że jak pierdyknę, to...
no ale chyba jednak spróbuję - bo już mi się śnią po nocach te rolki 😉
Wysłany przez: @szyszkownikJesli trafia Ci sie podejscie "wyglupie sie", "jeste za stary", "beda sie smiali" to polecam sie zatrzymac i zastanowic sie czy Ci sluzy 🙂
Tym raczej się nie przejmuję - kiedyś jak byłęm młodszy to może się przejmowałem, że mam tzw. "gapiów" - teraz mam to w... 🙂
Oby tylko nikomu krzywdy nie zrobić, nie wpaść na kogoś - bardziej o to się martwię.
Nikt o tym jeszcze nie napisał.
Kask obowiązkowo. Jeszcze głowy nie nauczyli się naprawiać, a na początku najłatwiej.
Ochraniacze: kolana, łokcie, nadgarstki. Dzieki temu upadki które pewnie się przydarzą będą lekką niedogodnością, a nie przypadkiem do leczenia czy gipsu.
A wisienka na torcie to to:
https://www.skatepro.com.pl/51-23929.htm?stockcode=1361000016/L
Nieczęsto spotykane, ale bardzo poprawiają komfort przyziemienia, zwłaszcza na kość ogonową.
Oczywiście można jeździć totalnie bez ochrony, ale prędzej czy później coś się wydarzy. I wtedy to się bardzo przydaje.
Poza kaskiem, który jest oczywistością, na wyścigi ciągle ubieram ochraniacze na kolana i rękawiczki. A jak nie ubiorę to zdarza się, że potem żałuję.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Nie ma to jak postraszyć kogoś kto zaczyna 😉 Ochraniacze i kask oczywiscie sa wazne, jednoczesnie mozna by to ujac nieco inaczej 😉
-
Które rolki lepsze?
4 lata temu
-
Opinia na temat rolek COOLSLIDE dla osób początkujących
4 lata temu
-
kupno rolek 3 modele?
5 lat temu
Ostatni post: Luźne wpisy Najnowszy użytkownik: marcelinoabate Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte