Dokupienie szyn czy nowe rolki?
Hej,
mam taką niefajną sytuację, iz posiadam rolki Seba High Deluxe, które są na mnie za wąskie (długość jest idealna, nawet wymieniałem z 43 na 44 ale i tak jest ból w śródstopiu po jakimś czasie..), także jestem raczej zmuszony je sprzedać..
Moje wcześniejsze rolki to Salomony ST Team, czyli juz baaardzo stare do jazdy agresywnej, przy czym but idealnie pasuje do mojej stopy i nigdy nie bolała mnie w nich noga.
Ogólnie chcę ćwiczyć slalom, ale przeskoki przez miasto też byłyby mile widziane
I teraz pytanie: czy lepiej kupić nowe rolki w ogóle, czy też dokupić szyny UFS z większymi kółeczkami (obecnie 56mm wiadomo sa za małe do slalomu ;P) np. takie:
http://www.zicoracing.com/pl/p/Salomon-FSK-255mm-UFS-HI-80mm-LO-76mm-Hyper-Concrete-lozyska-dMb-7/829
szyny niby do freeride, ale dałoby się pociągnąc na tym slalom?
nowych rolek raczej już bym nie chciał ze względu na traumatyczne przeżycia z Sebami ;D
z drugiej strony stare salomony są trochę cięższe, ale przy mojej wadze 65kg to chyba nie zrobi różnicy 😉
dzięki z góry za wszelki porady,
Art
A jak długo jeździłeś w tych Sebach? Pytam bo High są na początku bardzo niewygodne, właściciele mówią nawet, że potrzeba ok 3 tygodni aby rolka dopasowała się dobrze do stopy a później jest już wypas.
Jeśli masz te Salomony to z podaną przez Ciebie szyną byłby to fajne rolki na miasto ale ze slalomem może być ciężko.
Wydaje mi się, jeśli z High'ami nic się nie poprawi, że lepiej je sprzedać i kupić coś bardziej uniwersalnego. Coś co podejdzie i na miasto i do slalomu.
Jest kilka modeli, które mógłbyś sprawdzić - choćby Seba FR1 czy FR2, RB Twister czy PS Metro.
Pytanie czy faktycznie jazda w High odpada?
w poprzednim sezonie miałem je koło miesiąca, ale wątpię bym wyjeździł w nich 3 tygodnie, z racji tego, że to bolało ;D
ogólnie to juz tak pod koniec wytrzymywałem nawet z 1,5h średnio intensywnej jazdy
ale teraz jak w piątek pojechałem na Błonia, to masakra się zaczęła już po 30 minutach, stąd też moje zwątpienie...
domyślam się, że przez zimę but mógł wrócić do pierwotnego stanu, gdyz nie był dostatecznie rozciągnięty, ale to oznacza że znów czekają mnie 3 tygodnie nieprzyjemności ;D
no ale dobra, jak mówisz, że sie opłaca teraz pocierpieć, to spróbuję jeszcze raz (zważywszy, że po artykule o szynach 255mm odpadają ;P) - wymienię jednak łożyska w salomonach i od czasu do czasu będę na nich smigał dla relaksu i aby mieć punkt odniesienia, czy Seby już mniej bolą ;D
Jeśli tak to ja bym właśnie próbował dalej z High'ami. Nie musisz od razu jeździć w nich 2,3h, jeździj do momentu aż poczujesz dyskomfort. Możesz też robić sobie przerwy, zdejmować role i po np.15 minutach próbować się w nie wbić.
Sam nie miałem High, przyznaję się bez bicia, ale to co Ci napisałem znam z ust właścicieli tych rolek, także nie tylko Ty miałeś/masz problem na początku z tymi rolkami.
Także próbuj bo to naprawdę dobre rolki, szkoda się ich pozbywać.
Powodzenia.
Suchaj, też jeżdżę w High'ach Deluxe (2 lata) i nawet po takim okresie, po 3-4 dniach przerwy od jeżdżenia zdarzają mi się (choć nie zawsze) dziwne bóle śródstopia (a stopę mam szeroką i dodatkowo z wysokim podbiciem, więc Seby potrafią ją dobrze ścisnąć). Kiedyś po 2 tyg. przerwy, myślałem że się zesram z tego bólu po paru minutach jazdy ... czasami też moje stopy dziwnie reagują na zmianę nawierzchni po której jeżdżę (np. jesienią, gdy po otwartym sezonie na kostce i asfalcie, zaczynam jazdę po gładkim betonie - albo na odwrót). Ale powiem Ci - nie zamienię ich na nic innego ! nawet gdybym chciał, to w takie Igory moich stópek nie wcisnę, a umiejętności od takiej zamiany mi nie przybędzie 🙂
W takich sytuacjach - zawsze - pomaga mi samo zdjęcie ich na parę minut i założenie ponownie, a czasami nawet samo tylko poluzowanie sznurówek i ponowne zawiązanie. Potem ból już nie wraca i jest git ! Mam wrażenie, że ta przypadłość spowodowana jest czasowym odzwyczajeniem się stóp od rolek (tak to sobie tłumaczę).
Popieramy wypowiedź najtmera - Seby które masz są naprawdę fajnymi rolkami 🙂 Jeżeli chodzi o dopasowanie rzeczywiście potrzebują trochę czasu żeby się dopasować. Co do szerokości możesz skorzystać np z szewskich prawideł do butów co powinno je delikatnie rozciągnąć ( rozbić- ubić wkładkę ) Nie przesadzałbym z tym rozwiązaniem ale dozowany z umiarem powinien pomóc 🙂
Raczej to nie rolki wróciły do poprzedniego stanu, tylko nogi się odzwyczaiły. Prawidła rozbiją Ci liner głównie do przodu a jak chodzi tylko o szerokość to trochę bez sensu. Lepiej nagrzej liner suszarką i włóż nogę do ciepłego, na Ciepło łatwiej się rozbija.
Salo to spoko rolki i da się na nich slalom pojeździć, ale nie są optymalnym wyjściem i lepiej jeszcze z Sebami popróbować.
Dzięki za wszystkie opinie - przyznam, że wystarczająco mnie zmotywowały do ponownego podjęcia walki 😉
a motyw z suszarką brzmi obiecująco ;D
Ostatni post: Pomocy Najnowszy użytkownik: valentinagoggin Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte