Problemy z łożyskami (ABEC 9)
Za mną pierwsza jazda w sezonie. Po godzinnej jeździe na asfalcie (na stadionie) stwierdziłem, że coś mi te kółka nie kręcą się tak jak powinny. Rozebrałem całe ustrojstwo i wychodzi na to, że odpadły w większości łożysk te boczne osłonki. Czy to skutek złej konserwacji w zimie (rolki stały w torbie w domu, więc chyba nie) czy po prostu zmęczenia materiału? Coś tu mogę zrobić prócz wymiany łożysk i dbania o rolki? Jakie inne łożyska polecacie? Nadmienię, że jestem wysoki i swoje ważę (193 cm i ok. 100 kg) ;))
Tu zdjęcia poglądowe 😉
https://drive.google.com/file/d/1lse7DnlGDLqRVZtnjzRYgxz8OkdGd7tA/view?usp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1ljtrd7n3UC-Z70AI4weV3Mo_b-nH-ya4/view?usp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1ljFVzK-sX6Vm1qV2gaQ0l7dYw-G4jIWg/view?usp=sharing
Lozyska za 80gr sztuka z allegro.
Caly ten ABEC itp to jest wylacznie marketing. Klucz w dobrym funkcjonowaniu lozysk to dobranie tulejki a nie cyferka czy literka 🙂
Lozyska wygladaja ok, nasmarowac, wetknąć ponownie oslonki i tyle 🙂
Na pierwszym zdjęciu masz osłonkę do góry nogami, nie wiem czy tak była czy to tylko do zdjęcia... 😉
Czym smarowałeś przed zimą? Dodałeś tam jakieś oliwki? Jeśli nie, to ile km na nich zrobiłeś przed zimą? Czy smarowałeś regularnie w zeszłym sezonie? Oliwa przy nylonowych koszyczkach wystarcza na max 100km. I to przy założeniu, że jeździsz zawsze po suchym. W przypadku oliwkowania, przy każdej wilgoci warto 1-2 krople do łożyska po każdej jeździe.
Stąd propozycja Szyszkownika z łożyskami 0,80PLN na gęstym smarze jak najbardziej ok. Sam tak jeżdżę na co dzień. Bo nie wyobrażam sobie być przyssanym do konserwacji łożysk non stop.
@qbajak
Jeśli chodzi o smarowanie to kilkukrotnie w tamtym sezonie korzystałem ze smarów ProLube (czerwony plus zielony). Jako że nie jeżdżę jakoś bardzo często (nie wiem czy zrobiłem ze 400 km w tamtym roku) to wszystko w miarę grało. Raz czy dwa czyściłem łożyska w benzynie ekstrakcyjnej. A wy co radzicie? Zostawić te łożyska, wyczyścić i nasmarować w bardziej tradycyjny sposób. Generalnie nie jeżdżę po błotach, szutrach itepe - typowy ze mnie asfalciarz, więc tego kurzu i innego typu brudu nie ma wiele na rolkach.
No to masz słowo klucz "Prolube". Nie pierwszy raz spotykam się z sytuacją, że ktoś mi mówi, że po zimie łożyska potraktowane Prolube się nie kręcą.
Sam nigdy nie używałem, nie rozróżniam czym jest zielony, czym czerwony...
U mnie do łożysk "speed": benzyna ekstrakcyjna (tylko jak mnie mega deszcz złapał) + wanienka ultradźwiękowa ze środkiem odtłuszczającym + Bones Speed Cream. Łożyska wykorzystywane tylko do wyścigów i tak sobie latam na nich od lat. Oczywiście super spasowane tulejki, ale po zdjęciach widzę, że Ty masz te z "pieskami" - więc nie wiem czy cokolwiek się da z tym zrobić.
Na miasto ABEC-1 na gęstym smarze. Np dzisiaj prawie 1km w prawdziwej ulewie, a one dalej się kręcą, więc nawet mi się nie chce ich otwierać :).
Łożyska wywalamy jak łapią luzy.
Ja od lat używam ProLube i jest znakomite, ale nie odkładam kółek na zimę do węglarki, więc nie wiem co to znaczy "po zimie". 😉
Czerwone to penetrant. Do normalnego smarowania kropla zielonego na łożysko co circa 10h jazdy i dzida! Kręcą się jak wściekłe, chociaż oczywiście na sucho czyste kręcą się lepiej (bez obciążenia.)
Oczywiście speed cream'y są równie dobre i polecane.
Łożyska wyczyścić w szejkerze (wanienka ultradźwiękowa to wypas!) najpierw w nafcie, czy ekstrakcyjnej, do czysta dopłukać denaturą czy innym niedrogim winem. Po wystukaniu resztek ewentualnego brudu czy tam wyciągnięciu pęsetą włosia jeśli jeździłeś na hali wysuszyć. Powinny kręcić jak złoto. Jak nie, to powtórzyć czyszczenie. Da capo al fine.
Jak w końcu się kręcą dobrze to nasmarować.
Oczywiście jeśli koszyczki są metalowe i je np. pogiąłeś skacząc to nic im nie pomoże oprócz kosza na segregowane.
Zwróć uwagę którą stroną gumki zamykasz łożysko. Od wierzchu ma być guma, od środka pasek metalu, po którym tez trochę się kulki toczą. Jeśli od środka masz tam gumę z wystającymi napisami - to ten jeden element wystarczy, żeby Ci zatrzymywać łożyska.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Koszyczki z tego co widać są nylonowe, więc powinny być całe.
Ja ostatnio czyszczę łożyska na sucho. Przy siedmiu kuleczkach trzeba trochę sprawności w palcach, żeby po rozmontowaniu łożyska, zmontować je z powrotem, ale daje to satysfakcję i pewność, że będzie czyste.
Potem kropelka Speed Cream i tu wydawało mi się, że starczy na rok, ale już nie wiem.
Ewentualnie całe łożyska do spirytusu na jakiś czas, a potem kropelka Speed Cream.
@pieta
Ja już pierdzielę, nie wyjmuję kuleczek odkąd mi się dwa hybrydowe w ten sposób popsuły. Faktem jest, że się potem rozjeździły, czyli musiały jakoś lepiej "siąść" w koszyczku, ale to i tak było takie "na siłę" czyszczenie i nie zdjąłem z nich ani odrobiny brudu - wszystko się wyszejkowało wcześniej.
Szejki, zmieniając płyny, suszenie, oliwka. A potem przez cały suchy sezon tylko oliwka co circa 10 godzin. Bo rzadkie oliwki parują.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Dzięki panowie za wszystkie rady. Jako że mam jeszcze ten ProLube, więc z niego skorzystam, a wcześniej może nieco dokładniej "wykąpie" łożyska w ekstrakcyjnej. Widzę, że polecacie te wanienki ultra - i może i to jest fajna sprawa, ale wydawać stówę na taki gadżet na moje jeżdżenie to na razie nie zamierzam 😉
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: alexandriasampl Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte