Smarowanie łożysk - co tak naprawdę najlepsze
Siema!
Uprzedzając pytania, widziałem post o smarach na górze.
Jednak nie było w nim konkretnie napisane co stosować do smarowania. Widziałem wzmianki o profesjonalnych olejach i zwykłych technicznych smarach i wazelinach.
Chciałbym żeby ktoś konkretnie okreslił co byłoby najlepsze dla łożysk od rolek na których jeżdżę dosyć często (4-5 razy w tygodniu po 2 godzinki) po chodnikach i ulicach (czyli średniej czystości powierzchnie).
Zależy mi najbardziej na najlepszej konserwacji łożysk i możliwie najdłuższym działaniu (niekoniecznie cały sezon na jednym smarowaniu, ale liczę, ze te 250km przejedzie bez problemowo). Niekoniecznie zależy mi na ogromnej prędkości, gdyż bardziej używam ich do transportu publicznego (dziwne jak na rolki freeride) przy okazji zahaczając o skoki albo slalomy wśród ludzi.
I do tego pytanie jak dużo tego nałożyć?
To będzie mój pierwszy clean po 1 sezonie w zeszłym roku.
Co proponujecie z waszego doświadczenia, co uważacie za dobre. Czy znajde to w sklepach typu castorama, leroy, obi, albo jakis hipermarketach.
Spokojnie wystarczy Ci zwykły towot, czyścisz łożysko ze starego smaru suszysz i pakujesz towotu ile się zmieści. Robienie ze smarowania łożysk służących dojazdy rekreacyjnej jakiegoś magicznego zabiegu jest zbędne. Owszem rolkarze preferujący jazdę szybką stosują żadsze oliwki które dają mniejszy opór, ale taka oliwa wymaga częstego smarowania i serwisowania łożysk.
Jak wyżej.
Wiekszosc magicznych specyfikow dzieki, ktorym rolki jada same to nic poza marketingiem. Jest to czesto podane niezrozumialym "naukawym" jezykiem co ma na celu uwiarygodnic owa magicznosc 😉
Dla 95% zastosowan w rolkach polecam zwykly smar.
Dla 95% zastosowan w rolkach polecam zwykly smar.
Dodam, że towot po aplikacji muli strasznie, ale uczucie mija po 30-50 km.
Musi się rozjeździć.
Jeśli nie towot to mogą być smary teflonowe. Niektóre są nawet takie "suche", czyli nie przyciągają brudu i jeszcze odpychają wodę.
Ale ja i tak używam oliwek 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Myślicie że produkt: https://www.castorama.pl/smar-lozyskowy-lt43-0-5-kg-id-30196.html
spełni moje oczekiwania? 😀
Powinien być ok. Ponadto moje ostatnie odkrycie odnośnie smarów - idealnie jak uda się go wciągnać w zwykła strzykawkę - wtedy aplikacja do łozyżk bardzo precyzyjna: nic się nie brudzi, człowiek aplikuje dokładnie tyle ile trzeba i nic nie wychodzi na zewnątrz.
Dla 95% zastosowan w rolkach polecam zwykly smar.
Dodam, że towot po aplikacji muli strasznie, ale uczucie mija po 30-50 km.
Musi się rozjeździć.
Jeśli nie towot to mogą być smary teflonowe. Niektóre są nawet takie "suche", czyli nie przyciągają brudu i jeszcze odpychają wodę.
Ale ja i tak używam oliwek 🙂
Aspirujesz do tych 5% uzytkownikow dla ktorych robi to roznice 😉 Podstawa to przy takich pytaniach to KTO i PO CO pyta i KTO odpowiada 😉
Jak jestem poczatkujacy, albo nie bedzie smarowanie mialo dla mnie znaczenia, a odpowie mi pro szybki rolkarz ze TYLKO oliwka X aplikowana co 10 km to wydam kupe kasy i strace mase czasu a roznicy nie zobacze. To samo tyczy sie lozysk jako takich.
Smar z castoramy spokojnie da rade 🙂
Siema,
właśnie wyczyściłem łożyska. Fakt ze przez koszyczek dalej widać małe zabrudzenia, ale wydaje mi się ze tego już w łatwy sposób w domowych warunkach nie doczyszczę. 3 razy porządnie wirowałem po 2-3 minuty w benzynie. Ogólnie wszystkie z moich rolek są jeszcze na chodzi pomimo 1,5 sezonu, gdzie było tylko czyszczenie na zewnątrz.
W rolkach dziewczyny natomiast widać oznaki rdzy na jednym z łożysk i zastanawiam się czy korzystać z WD40 czy odpuścić i tylko dobrze zasmarować, bo po każdym razie czyszczenia i rozkręcania na maxa działało coraz lepiej.
Do smarowania kupiłem smar smar motor-life 3 ( https://www.castorama.pl/smar-motor-life-3-do-lozysk-70-ml-id-92174.html) i zobaczymy.
Jakby kogoś interesowała dam znać po kilku jazdach jak z wydajnością i zabrudzeniem 😉
Pozdro
Obecnie 3 jazdy po 10 km i jeździ się tragicznie 😀 Wcześniej 35km/h mogłem wyciągnąć na odcinku, teraz ledwo 27km/h przy maksymalnym ciągnięciu ;d Zastanawiam się teraz jednak nad wymianą tych łożysk... Chyba, że ten smar się jeszcze nie rozłożył ładnie... Ale to już 30 km przejechane 🙁 Zrobię jeszcze 20km i dam znać czy dla kogoś komu rolki nie służą dwa razy na rok ten smar się nadaje.
Smary silnikowe mają strasznie duża lepkość żeby abstrakcyjnie duże obciążenia nie przerwały filmu. Jak to się nazywa gdy praktyka potwierdza teorię? 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wyczyść dobrze w benzynie i nasmaruj zwykłą oliwką do maszyn albo Prolube i będzie chodziło jak złoto. Jeżeli łożyska nie zardzewiały to naprawdę trudno je zajechać do konieczności wymiany. Smar ( ja smarowałem nim łożyska na późną jesień i zimę w rolkach na dojazdy do pracy ) strasznie spowalnia.
Ostatni post: Pomocy Najnowszy użytkownik: laylabalfour44 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte