smarowanie łożysk
Zico ma tez dobry chociaz troche drogi lubrykant. Pare kropelek do kazdego lozyska i sa jak nowe.
Z rolek jestem cienki bolek.gg:4212726
hubert(-at-)rolkarz.com
KAWA A ROLKI
W PUSZCZY
McKoval: W twoim poście nie piszesz, czy łożyska rozbierasz (albo ja mam wadę wzroku). Rozumiem, że niezależnie od tego, w czym je moczysz, to je rozbierasz? Pytam, bo słyszałem już o wrzucaniu łożysk do kąpieli olejowych. Nikt jednak od tych "kąpieli olejowych" nie nadmienił, że trzeba je rozbierać (c-ring plus shield). Taka kąpiel bez rozbierania byłaby w miarę szybkim środkiem pierwszej pomocy...
Ja wogóle mam łożyska techniczne odkurzaczowe, z gumowaną tarczą, zobaczę co tam w środku jest 🙂
Rozebrałem. Hmm.. Łożyska wyprodukowae najwyraźniej w Anglii 😉 (sądząc po napisie na osłonce)
Na osłonce pisze jeszcze 608 D SD02 ENGLAND NMB
Czy do rolek nie stosuje się czasem łożysk 608 Z? (tak coś obiło mi się o uszy).
Aby rozebrać moje wystarczy podważyć igłą ogumowanego shielda (osłonkę), potem trzeba ją z powrotem wcisnąć. Nie ma c-ringa. W środku czyściutko. (tylko przezroczysty smar). Ciekaw jestem bardzo jak one zareagują na jazdę w deszczu, może będą wolniej przemakać...
Ze wzgledu na awarie wkladki w moich rolkach (na szczescie na gwarancji) zakonczylem sezon. Lozyska wykapalem w ropie bez otwierania. Jesli sie juz je otworzy to warto uzyc benzyny tehcnologicznej by usunac syf i stary smar, a przed zlozeniem nalozyc swieza porcje smaru do lozysk.
Tomko napisał:
Ze wzgledu na awarie wkladki w moich rolkach (na szczescie na gwarancji) zakonczylem sezon. Lozyska wykapalem w ropie bez otwierania.
A ropa nic nie wypłukała z wewnątrz? Kąpiel była krótka? Przecież ropa to płyn, więc IMHO ma właściwości penetrujące.
Nie każdy płyn ma włąsciwości penetrujące, vide benzyna vs nafta ; D
łożyska bywają w 2 głównych odmianach ZZ - z blaszkami i RS z - gumkami. ZZ mają minimalnie mniejsze opory ale szczelina jest minimalnie większa. No i są lepiej rozbieralne : )
Ha! Odświeżam temat, bo wydaje mi się, że dla tych, którzy dziś pojadą te informacje mogą być pomocne!
Chciałbym tutaj podzielić się swoim doświadczeniem w eksploatacji łożysk wyniesionym z kilkudziesięcioletniego okresu użytkowania różnego rodzaju pojazdów mechanicznych.
Odnosząc to doświadczenie do rolek mogę powiedzieć, że od jakości i stanu łożysk zależą nie tylko osiągi, ale także bezpieczeństwo rolkarza. Stan łożysk zależy zaś od warunków, w jakich są używane oraz od właściwego smarowania. Powszechnie znane są ogólne zasady konserwacji łożysk tocznych, ale dla konkretnych zastosowań zasady te mogą się nieco różnić. Wiadomo, że smar zmniejsza tarcie, ale mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli naładuje się do łożyska zbyt dużo smaru, to łożysko będzie charakteryzować się zwiększonymi oporami spowodowanymi mieszaniem smaru przez kulki i koszyk łożyska. Smar powinien pokrywać tylko cienką warstwą kulki i bieżnie łożyska. Wtedy pracuje najefektywniej. Ma małe tarcie wewnętrzne, nie grzeje się od mieszania smaru. Profesjonaliści od jazdy szybkiej, którzy walczą z każdą sekundą czasu przejazdu zawodnika, czyszczą łożyska przed startem i dają jedną, dwie kropelki rzadkiego oleju do łożyska, i to na ogół wystarcza na jazdę w normalnych warunkach.
Smar ma także chronić łożysko przed korozją. Warstwa smaru chroni stal łożyska przed dostępem tlenu i wilgoci z powietrza, głównymi czynnikami wywołującymi korozję. Dla zapewnienia jak najmniejszych oporów toczenia na ogół rezygnuje się z całkowitego uszczelnienia łożysk kółek. Jest to do przyjęcia w normalnych warunkach – ładna słoneczna pogoda, czysty asfalt bez kurzu i piasku. Nie zawsze jednak jest tak pięknie. Wystarczy deszcz i odrobina piasku aby skutecznie zniszczyć nasze łożyska powodując konieczność rezygnacji z dalszej jazdy lub przykry w skutkach upadek, gdy zablokowanie się łożyska wystąpi nagle. Wynika z tego, że inaczej łożysko winno być przygotowane do jazdy przy dobrej pogodzie i dobrej nawierzchni (np. na torze do jazdy szybkiej), a inaczej do jazdy terenowej i w deszczu. Dla tego drugiego przypadku powinno się zastosować całkowicie kryte, uszczelnione uszczelniaczami gumowymi łożyska, które wprawdzie mają większe opory toczenia, ale są w stanie zagwarantować przejazd całej trasy bez obawy o zatarcie łożysk. Ideałem byłoby mieć drugi komplet kółek na taką okoliczność.
Do amatorskiej jazdy nie ma większego znaczenia czym smarujemy. Każdy smar mineralny lub syntetyczny jest dobry. Ja stosuję białą wazelinę, którą można nabyć w każdej aptece za półtora złotego. Zapełniam smarem około jednej czwartej pustej przestrzeni łożyska. Wcześniej łożyska płuczę w oleju napędowym, który można kupić na stacji benzynowej w cenie dwóch złotych za pół litra, bo tyle w zupełności wystarczy. Trzeba tylko przynieść ze sobą jakąś czystą, suchą butelkę plastykową ze szczelną nakrętką. Olej napędowy nie wysusza łożysk tak jak benzyna ekstrakcyjna, zawiera składniki antykorozyjne i ponadto opary nie grożą wybuchem, jest więc bezpieczniejszy. Czyszczę dwukrotnie: najpierw kilka godzin czekam na rozpuszczenie się starego smaru i wypłukuję go, następnie w świeżym oleju wypłukuję resztki drobin brudu i smaru.
bj43 napisał:
Każdy smar mineralny lub syntetyczny jest dobry. Ja stosuję białą wazelinę, którą można nabyć w każdej aptece za półtora złotego. Wcześniej łożyska płuczę w oleju napędowym, który można kupić na stacji benzynowej w cenie dwóch złotych za pół litra, bo tyle w zupełności wystarczy.
Twoja propozycja jest zdecydowanie najekonomiczniejsza i brzmi bardzo rozsądnie
Z rolek jestem cienki bolek.gg:4212726
hubert(-at-)rolkarz.com
KAWA A ROLKI
W PUSZCZY
Hmm, nie wiem czy do smarowania łożysk nie powinno się stosować wazeliny technicznej, czyli bezkwasowej, bo kosmetyczna może przyspieszac korozję.
Jeśli chodzi o smary stałe, to mam 0,85 puszkę smaru ŁT-43. Ten chyba życiowy zapas nabyłem za 11 lub 15 zł.
Stosuję, jak napisałem powyżej, wazelinę białą (Vaselinum Album FP VI, do preparatów farmaceutycznych), a nie wazelinę kosmetyczną, która ma dodatek kwasu salicylowego, dla obniżenia pH roztworu do wartości 5,5 , czyli naturalnej kwasowości ludzkiej skóry oraz zawiera olejki eteryczne. Dzięki temu można po zapachu odróżnić wazelinę zwykłą od wazeliny kosmetycznej.
odświeżam temat bo mam pytanie.
zakupiłem nowe łożyska, śruby i tulejki mega dokładnie wyczyściłem i teraz mam wątpliwość czy smarować czymś to czy po prostu włożyć nowe łożyska do kółek i zakrecić śrube.
wydaje mi się iż samych łozysk nowych nie trzeba już niczym smarowac ale nie wiem co z tulejkami i śrubą po wyczyszczeniu.
pozdrawiam i wielkie dzieki za odpowiedz kogos kompetentnego
zazwyczaj łożyska smarują w fabryce
i takie nasmarowane sprzedają:unsure:
no chyba że je otwarłeś i wymoczyłeś w benzynie,
to trzeba posmarować:dry:
śruby żeby się nie odkręcały
w firmowych rolkach zazwyczaj są posmarowane
jakimś środkiem typu:
http://www.loctite-kleje.pl/index.jsp?url=/Loctite+243-50ml+%28zabezpiecz.+gwint%25C3%25B3w%29+%2833776%29_t802.htm&ramka=glowna
jeżeli bardzo zażarcie czyszcząc go zmyłeś, można kapnąć kropelkę na gwint...
ale i bez tego raczej jak będziesz co parę jazd
dokręcał koła to się nie odkręcą podczas jazdy:blink:
nie zakladam nowego tematu bo nie chce zasmiecac forum ale znalazlem cos takiego w sieci , nie bede tego tez tlumaczyc bo mi sie nie chce , wiec osoby ktore znaja angielski niech sobie przeczytaja:
Which oil is best? Performance demands on inline bearings actually exceed the capabilities of petroleum based lubricants, so oil is not the answer. A synthetically based lubricant like patented TK Gel has the protective qualities of a grease but the spinning characteristics of a light oil. Synthetic ILQ-9 K9 Racing Oil is extremely thin but won't put the bearing into boundary conditions at high operating temperatures. An ILQ-9 Pro bearing with K9 lubrication has the longest free spin of any bearing on the market, at 95.76 seconds. What's the difference between grease and oil? Oil has got a certain free spin for a certain period of time, but it will dry out relatively soon, or fail at high operating temperatures. Performance demands on inline bearings actually exceed the capabilities of petroleum based lubricants, so oil is not the answer. Grease is simply oil with a thickening agent added. A grease is only as good as the oil from which it's made. TWINCAM uses lithium, not soap or clay, to hold the oil in suspension. At normal operating temperatures and revolutions, when the resistance to motion exceeds the plastic deformation point of the grease, grease will have the same performance characteristics as just the oil alone. What's the function of a grease? A lubricant like grease covers up contact points and prevents metal to metal friction. Grease also forms a layer of insulation. The lithium helps to draw out heat and prevent dangerous heat buildup. Why is TK Gel so special? A synthetically based lubricant like patented TK Gel has the protective qualities of a grease but the spinning characteristics of a light oil. TK Gel is the ultimate specialty grease because it has low fluid resistance but can maintain it's viscosity at high operational temperatures without breaking down. An acrylic polymer additive also reduces operational noise to give you a quieter ride. TK Gel is also unique because it is absolutely water repellent. The benefits of most greases are totally lost when it's wet because grease will actually attract water and allow it to dissolve inside. TK Gel is unlike all other greases because it contains extremely fine fibers of aluminum stearate which are insoluble in water and alcohol, functioning as a waterproof agent.




http://www.allegro.pl/item611138037_srodek_do_pilkarzykow_mega_poslizg_prowadnic.html
Zico u siebie tez ma olejek z teflonem PS. Ciekawe czy to powyżej się nadaje 🙂
co myślicie?
Wygląda interesująco, ale bez sprawdzenia trudno coś więcej powiedzieć. Opis smaru TK Gel (post Boruty) też zachęca do zastosowania, szczególnie przez amatorów jazdy szybkiej.
Przepraszam. Tego do piłkarzyków.
Oczywiście to taki czysto marketingowy opis, "nasz produkt jest najlepszy choć sami nie wiemy czemu", więc trudno jest z niego cokolwiek wywnioskować 🙂
Nadal nikt nie wypróbował sprzedanego mi przez pewnego rowerzystę patentu z olejem molibdenowym aka "glutem" (podstawowym składnikiem uszlachetniaczy oleju silnikowego typu "MOTO-DOKTOR")
Boruta, zlituj się nad naszymi oczami i wyedytuj swojego posta pls. zamiast "code" daj "quote" : D
Agent L napisał:
Nadal nikt nie wypróbował sprzedanego mi przez pewnego rowerzystę patentu z olejem molibdenowym aka "glutem" (podstawowym składnikiem uszlachetniaczy oleju silnikowego typu "MOTO-DOKTOR")
Czyli który specifik z molibdenem trzeba kupić? Moge byc testerem, bo akurat będe czyścił łożyska.
Ostatni post: Kicking asphalt 2025 Najnowszy użytkownik: newtonstonge624 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte