Sezon 2021 rolki i nie tylko
McGill jeszcze pisze o konsekwencjach oddechowych i uciskach na nerwy.
W oparciu o moja dotychczasowa wiedze i to co zdolalem ogladnac i przeczytac - pozycja kolarska, a tym bardziej rolkarska jest niefizjologiczna i jedyne co mozna tu zrobic to minimalizowac jej konsekwencje. Wymieniles calkiem dluga liste 🙂
Wysłany przez: @tomcatBiomechanicy kolarstwa to rzadkie zwierzęta...
A tym bardziej rolkarstwa... 😉 choc wystarczy dobry fizjo i w oparciu o obecna wiedze sporo wnioskow mozna wysunac
Wysłany przez: @andreeeObecnie mam duży bagażnik i rolkowo auto jest rewelacyjne. W nowym już sobie nie usiądę w bagażniku podczas zakładania rolek... No ale raz się żyje!
U mnie też przychodzi czas rozstania z Białym Szerszeniem. 🙁 Długo byliśmy razem i to trzeci taki pod rząd! Można powiedzieć, że od 10 lat takim jeździłem (tylko z upływem czasu miał coraz słabszy silnik, a coraz lepsze wyposażenie dodatkowe - co pokazuje, jak zmieniają się priorytety z wiekiem 😉 )
Też nie usiądę w bagażniku, również jestem podekscytowany zmianą i mój może być szybszy mimo Twojego V8, chociaż zapewne nie w sprincie spod świateł. 🙂
A nie, czekaj. Zamontowali mu ogranicznik prędkości... Co za życie...
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @szyszkownikMcGill jeszcze pisze o konsekwencjach oddechowych i uciskach na nerwy.
W oparciu o moja dotychczasowa wiedze i to co zdolalem ogladnac i przeczytac - pozycja kolarska, a tym bardziej rolkarska jest niefizjologiczna i jedyne co mozna tu zrobic to minimalizowac jej konsekwencje. Wymieniles calkiem dluga liste 🙂
Wysłany przez: @tomcatBiomechanicy kolarstwa to rzadkie zwierzęta...
A tym bardziej rolkarstwa... 😉 choc wystarczy dobry fizjo i w oparciu o obecna wiedze sporo wnioskow mozna wysunac
Nie spotkałem. Co przychodzę do kolejnego i mówię ktom zacz, to widzę te marszczące się czoło i niepewność spojrzenia... Potem różne rzeczy wynikają.
Niektórzy nie potrafią wyjść poza znane sobie obszary - np. super Cię wyciągnie z kontuzji achillesa, bo robi to rutynowo, ale problemy dysbalansu mięśni miednicy rozkładają na łopatki.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Zacznij od tego, że znajdziesz u siebie mięsień poprzeczny brzucha i nauczysz się go napinać na życzenie. To nie jest takie oczywiste na początku.
Znalazłem znakomite objaśnienie poniżej!
Nie przejmuj się, że jest to video dla osób po operacji kręgosłupa.
Nas to tak samo dotyczy.
A tutaj pokazane w zupełnie inny sposób. 🙂
https://youtu.be/4r1E0WdmCa4?t=485
Kurde, szkoda, że nie znalazłem TEGO filmu wcześniej. To jak on pokazuje martwego robala... Deska i robal robiony regularnie w ten sposób i martwy ciąg może być zbędny! 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @tomcatWysłany przez: @andreeeObecnie mam duży bagażnik i rolkowo auto jest rewelacyjne. W nowym już sobie nie usiądę w bagażniku podczas zakładania rolek... No ale raz się żyje!
U mnie też przychodzi czas rozstania z Białym Szerszeniem. 🙁 Długo byliśmy razem i to trzeci taki pod rząd! Można powiedzieć, że od 10 lat takim jeździłem (tylko z upływem czasu miał coraz słabszy silnik, a coraz lepsze wyposażenie dodatkowe - co pokazuje, jak zmieniają się priorytety z wiekiem 😉 )
Też nie usiądę w bagażniku, również jestem podekscytowany zmianą i mój może być szybszy mimo Twojego V8, chociaż zapewne nie w sprincie spod świateł. 🙂
A nie, czekaj. Zamontowali mu ogranicznik prędkości... Co za życie...
Kurcze, ciekawe co to takiego, że takie szybkie 🙂
Jak sobie pomyślę, że obecne czasy są tak niepewne, to lepiej zrobić coś teraz zamiast przekładać i trochę się pocieszyć póki jeszcze możemy
Wysłany przez: @szyszkownikA tym bardziej rolkarstwa...
A tak sobie wczoraj sluchamy podcastu z Biernatem i co trenowal w mlodosci? Lyzwiarstwo szybkie. Wiec wiedze o biomechanice pozycji MA. Kto wie kto wie, moze jednak odniesie sie do mojego pytania na yt 🙂
Wysłany przez: @szyszkownikA tak sobie wczoraj sluchamy podcastu z Biernatem i co trenowal w mlodosci? Lyzwiarstwo szybkie. Wiec wiedze o biomechanice pozycji MA.
!!!!
🙂- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @andreeeKurcze, ciekawe co to takiego, że takie szybkie 🙂
Nie zgadniesz. Ja bym nie zgadł. 🙂
No i po prawdzie to dopiero się przekonam, czy niezależne testy publikowane na YT mówią prawdę.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @szyszkownikMcGill jeszcze pisze o konsekwencjach oddechowych i uciskach na nerwy.
W oparciu o moja dotychczasowa wiedze i to co zdolalem ogladnac i przeczytac - pozycja kolarska, a tym bardziej rolkarska jest niefizjologiczna i jedyne co mozna tu zrobic to minimalizowac jej konsekwencje. Wymieniles calkiem dluga liste 🙂
Jeszcze regularne rozciąganie, chociaż to dla kolarzy jest niejednoznaczne.
Z jednej strony pozwoli na zajmowanie bardziej aerodynamicznej pozycji, a z drugiej strony jest ZMIERZONE i ZWAŻONE, że rozciąganie ZMNIEJSZA GENEROWANĄ MOC!
Najmocniejsze są ciasne, przykurczone mięśnie.
I dlatego mało który kolarz się mocno rozciąga, chociaż np. taki Petr Sagan praktycznie robi szpagat turecki. Ale on jest kompletnie nietypowy, jedyny w swoim rodzaju, przyszedł z MTB i jego hasłem życiowym jest "why so serious?". 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @szyszkownikBiały Szerszeń najlepszy...
Powiem Ci, że idzie lepsze 😉
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @tomcatPowiem Ci, że idzie lepsze
Może i lepsze, jednak BS mial historię wyjazdow na zawody z kilku lat, a teraz bedzie pisana od nowa 🙂
Wysłany przez: @szyszkownikWysłany przez: @tomcatPowiem Ci, że idzie lepsze
Może i lepsze, jednak BS mial historię wyjazdow na zawody z kilku lat, a teraz bedzie pisana od nowa 🙂
Jak wracam czasami do odcinków bloga z jego samiuśkiego początku, to powiem Ci, że niektóre rzeczy POWINNY być napisane od nowa. 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Dzisiaj na Pogorii kolejny półmaraton. wiało strasznie. Ostatnio non stop tam wieje. Od początku bolało mnie lewe biodro i ciężko się jechało. Czas poniżej 1h, podobny do ostatnich.
Na kwiecień wystarczy. Teraz regeneracja i podejście pod maraton.
W maju trzeba przycisnąć.
W sobotę wiedziałem, że będzie padać, ale nie przypuszczałem, że tak szybko...
Zbliżam się do Pogorii z nadzieją, że deszcz jednak przez chociaż 30 minut nie puści kropelki...
Jeszcze tak szybko rolek nie zakładałem, każda sekunda była ważna\
Bum... po 3km się rozpadało. Zrobiłem chociaż 10 w tym połowę w dużym deszczu. Ale czas miałem na dyszkę najlepszy w tym roku, pierwsze 3km petarda
Dzisiaj wymyłem łożyska i okazało się, że 2 do wyrzucenia. Jutro kupię, bo będę w Katowicach.
Jakiś maraton wcześniej zrobiłem, coś tam jeżdżę, ale tylko na 110mm. Na razie mam inne sprawy na głowie, rolki pójdą w ruch jak się unormują inne sprawy.
te Mattery całkiem całkiem sobie na mokrym radzą.
W pon iedziałek maraton na Pogorii, ale kiepsko było. Po 20km zrobiłem sobie minutową przerwę i po 30km to samo. Pierwszy raz takie coś. Zdecydowanie pomaga i w minutę ból pleców ustępuje i szybko się tę minutę odrabia. Natomiast czas 2h co do sekundy jest o 1 sekundę gorszym od zakładanego i nie wyrobiłem się.
Wczoraj pomimo zakwasów w plecach wybrałem się kolejny raz i od razu czułem poniedziałkową jazdę w plecach.
ale czas 1h57min jest najlepszym w tym roku i lepiej mi się jezdzilo niz w poniedziałek kiedy bylem teoretrycznie wypoczety.
Wczoraj nie miałem na nic siły i jedynie chciało mi się spać. Ale postanowiłem wyskoczyć na Pogorię by zrobić maraton. Udało się i w najlepszym czasie w tym roku, który i tak jest znacznie gorszy od zeszłorocznych. Ciekawe bo lepsze wyniki osiągam kiedy jest duszno i samopoczucie kiepskie.
Plecy bolą i bolą. Ostatnie 5km zrobiłem szybko, bo chciałem sfotografować piękny zachód słońca. Kilka fotek w trakcie maratonu zrobiłem 😀
Teraz przerwa od jazdy szybkiej i powrót do 80mm, bo od października nie jeździłem poza styczniowym epizodem.
Trzy słowa: core, core, core.
I jeszcze jedno: jadąc zastanów się czy na pewno musisz tyle mięśni core używać?
Wyobraź sobie, że masz coś bardzo dużego na barkach, co MUSI być stabilnie trzymane, nie przechylane i nie bujane. Że masz taki domek na barkach (Paweł nam to tak sprzedaje 😉 ).
I teraz podczas jazdy wizualizuj sobie, że ten domek ma się nie ruszać do góry i do dołu i nie bujać na boki.
Jak Ci się to uda, to core będzie pracował tylko izometrycznie, czyli robił to do czego jest zaprojektowany.
Najgorszy ból jest wtedy, gdy core na dystansie maratonu musi napędzać bujanie na boki (faza I zmęczenia), albo jeszcze i w górę-dół (faza II zmęczenia).
Zawsze: tyłek niżej, miednica podkulona. Reszta sama się zrobi.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Dzięki Tomcat. Trzeba będzie się zająć tymi plecami, bo jednak czuć je bardziej niż w tym roku.
Wczoraj półmaratonki z najlepszym czasem w tym roku. Warunki pogodowe trudne, ale jakoś w takich mi się dobre czasy robią.
Nie wiem co z Koronowem, czy jest, czy odwołali, bo nie interesuję się z racji tego, że odpuściłem te zawody.
Pierwszy powód i najważniejszy to problem z autem, drugi to jakoś mi się nie chce, a trzeci to kiepska forma. Choć gdyby z autem było wszystko OK, to może i bym skoczył.
Wciąż jakieś 2-3 minuty rezultaty są gorsze niż w zeszłym roku, choć już znacznie lepsze niż ostatnimi czasy.
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: alexandriasampl Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte