Sezon 2022-2023 rolki i nie tylko
Dla mnie podstawą jest komputer PC, czyli strona www z serwisem danej firmy.
Polar ma flow.polar.com
Garmin ma connect.garmin.com
Suunto miało jakiś movescount, ale przeniosło się do aplikacji
Na Polar Flow mam wszystko wyłożone na tacy. Treningi ładują się automatycznie i wszystkie funkcje w przystępny sposób są dostępne.
Strava ściąga treningi automatycznie z takich serwisów jak Polar Flow czy Garmin Connect i oferuje portal społecznościowy gdzie można śledzić i analizować treningi znajomych. Więcej funkcji jest za opłatą.
Dziś cały dzień na jednej ręce nowy, a na drugiej stary zegarek. Zeby sprawdzić jak to jest z tą baterią. W międzyczasie ponad godzinna aktywność uruchomiona i nowy 70% baterii, a stary 80%, przy identycznych czynnościach całodniowych.
Wygląda na to, że bateria w nowym jest gorsza od starej.
Pewnie to przez to gadżeciarstwo i dotykowe ekrany, to one generują zapewne większe zużycie baterii.
Zobaczę jeszcze dla pewności jak jutro rano będzie sytuacja wyglądać. Jeśli źle, to chyba oddam 7 i wezmę jednak 9. W sumie to nie wiem dlaczego tak się na to SUUNTO uparłem, mając do wyboru Garminy czy Polary...
I jeszcze KROKI. Nowy naliczył ponad 2tys więcej kroków od starego 😀 Tętno też było bardzo różne. Teraz pytanie, który mówi prawdę, a który ściemnia.
Wysłany przez: @andreeeI jeszcze KROKI. Nowy naliczył ponad 2tys więcej kroków od starego 😀 Tętno też było bardzo różne. Teraz pytanie, który mówi prawdę, a który ściemnia.
Kroki: zamień ręce i sprawdź jeszcze raz. Jeśli jesteś praworęczny to pewnie naliczy Ci więcej kroków na prawej ręce. Jeśli lewo - odwrotnie.
Bateria:
a) czasy próbkowania tętna i GPS są takie same?
b) sprawdź czy na którymś nie masz włączonego auto-wykrywania aktywności
Wysłany przez: @pietaWygląda, że Twój Vantage M trzyma dłużej niż mój M2.
Na Polarze mam wyłączony pomiar tętna poza sesjami treningowymi. Jakby go włączyć, to pewnie bateria trzymałaby o połowę krócej.
Różnica jest niewielka. Mimo, że nowszy to mój ma starszy system pomiaru tętna. No i nowe funkcje/ustawienia mogą więcej zużywać baterii, a ta pewnie jest taka sama.
Wysłany przez: @andreeeTeraz pytanie, który mówi prawdę, a który ściemnia.
Ten na lewej ręce, bo bliżej serca 😀
Bierz Polara, Garminy każą sobie jakieś apki instalować, a Suunto jest mało popularny.
Wysłany przez: @pietaDla mnie podstawą jest komputer PC, czyli strona www z serwisem danej firmy.
Dokładnie. I to właśnie wyklucza MiBanda z poważnego traktowania jako opaski monitorującej. Mi nie jest potrzebne co się dzieje teraz, tylko co się działo w ostatnim tygodniu/miesiącu. Wyciąganie tych informacji z apki jest mega frustrujące. To raz.
Żeby było śmieszniej.
Wskazania na chwilę obecną (miałem ciężki dzień = mało ruchu, robienie za taxi drivera nawet przed treningami chłopaków [rutynowa wizyta z córą w szpitalu], potem ściganie przez prace na 5 minut przed wyjazdem na trening, itp. Ogólnie masakr psychiczny 😉 ).
Kroki: MiBand - 6935, Polar 8493 (Polara noszę na "w teorii" mniej dominującej ręce - ale jak pisałem u mnie to ciężko stwierdzić bo jestem dwu ręczny).
Kalorie: MiBand - 277kcal (*ewiedentnie nie wlicza Podsatwowej Przemiany Materii), Polar 3226kcal (wlicza Podstawową). Tyle, że u mnie podstawowa to: 1700-1800. Nawet biorąc górną granicę mam rozjazd wyników 2100 vs 3200 kcal. No i z tym nie da się zrobić zupełnie nic 🙁
Rys historyczny. Kupiłem MiBanda, bo czułem, że mnie Polar okłamuje. Teraz okłamują mnie chyba wszyscy 😉
Ja mam Garmina fenixa 6 i jestem zadowolony. Tętno liczy podobnie z paska i nadgarstka - różnice podczas aktywności pomijalne " w spoczynku" to nie noszę paska 🙂 Jeżeli chodzi o kalorie to wlicza podstawową a co najlepsze mimio iż nie mam automatycznego wykrywania aktywności to i tak rozdziela kalorie na podstawowe i "aktywne" nawet jak nie włączam treningu. Bateria teoretycznie bez GPS ze stałym pomiarem tętna wytrzymuje 2 tyg a w rzeczywistości 12 dni. GPS bez problemu wytrzyma dobę. Dwie wady cena i masa. Ceną czuć w portfelu tylko raz a masę na rowerze w terenie za każdym razem 🙂
Suunto spakowany, będzie jutro odesłany.
Tylko żeby mi nie odrzucili zwrotu z powodu naładowania i przetestowania 😀 Jeśli tak to trudno, kupię przy okazji pasek silikonowy i będę używał. Wszystko w nim jest OK poza tą baterią, która przecież dla mnie była kluczowa. Nie zrobiłem rozeznania przed zakupem, nie przypuszczałem, że jest aż tak źle.
Ten zegarek ma też swoje plusy, poza tym cena też była w dobrej promocji więc to zmniejsza moją gorycz.
A stare Suunto? Leży na biurku prawie 2 dni i baterii pobrało 5%. Od ostatniego naładowania jest jeszcze 70%
Suunto 7 jest też dosyć lekki bo waży zaledwie 52g. A jest dosyć dużym zegarkiem i to też mi się w nim podoba, bo wszystko jest duże i czytelne w porównaniu do starego. Wymiary 50 x 50 x 15,3 mm / 1,97 x 1,97 x 0,6.
Teoretycznie na stronie porducenta bateria jest przedstawiona bardziej optymistycznie bo GPS 12h... Może, trzeba by to sprawdzić czy da radę te 12h wytrzymać w aktywności. Smiem twierdzić, że NIE, ponieważ ponad godzinna aktywność pograła m idużo więcej baterii niż wychodzi z ich kalkulacji
A u nich napisane że:
W trybie czasu
do 40 dni (w trybie oszczędzania baterii)
Tryb treningowy z GPS
do 12 godz.
Tryb smartwatcha
do 2 dn
Rollerblade własnie wypuściło nowe buty do jazdy szybkiej. W wersji PRO i w wersji bez PRO. Te pierwsze około 700 euro, a te drugie o połowę taniej.
Przydałoby się chociaż założyć na stopę i sprawdzić jak leżą.
https://www.rollerblade.com/international/en/mens/speed
Przymierzałem wersję sprzed paru lat i były mi za szerokie w pięcie i kostkach. Myślę, że w nowych modelach niewiele kształt stopy się różni.
Pewnie w Berlinie można było do woli sobie poprzymierzać. Eh, znów czuję zazdrość, jeszcze takie rekordy porobili ludzie.
Polar Vantage V. Jakieś opinie ktoś posiada na jego temat?
Dodatkowo ma osobny pasek (opaskę) do pomiaru tętna. Rozumiem że jest to opcja dodatkowa dla dokładności pomiaru, a w zegarku jest też standardowa. Rozumiem tez, ze ten pomiar jest naprawde precyzyjny, Bo ten zegarkowy to tak roznie z tym bywa. Czyli jeden nadgarstek zegarek a drugi opaska i w takim ekwipunku można trenować. Ciekawa sprawa.
Polar Vantage M polecam całym sercem.
Jeśli chodzi o V, to o ile pamiętam ma ona dostęp do jakiś super wyliczeń, które były przydatne dla biegaczy i nie bardzo mnie przekonały, żeby wydawać na niego 2 razy więcej.
W V niby większa bateria od M-ki, ale też dotykowy ekran - więc bateria defacto wytrzyma mniej. No i jak nie bardzo lubię w dotykowe ekrany. Wole przyciski - przynajmniej nie ma z tym problemu na mokrej/spoconej łapie.
Co do opaski - jeśli mega Ci zleży na dokładności tętna, to to jest chyba najlepsze rozwiązanie. Z drugiej strony, gwarantuje Ci, że prędzej czy później zaczniesz o tej opasce na klatkę zapominać. Wyniki wcale nie są takie mega rozbieżne: chwilowe/szczytowe może i wyłapie lepiej, ale już średnie to była różnica paru uderzeń serca na minutę.
Ja swojego pasa na klatkę to nie mogę od roku zlokalizować... Leży "gdzieś" 😛
@qbajak
Dobrze ze podkreśliłeś że to jest na klatkę 😀 Bo myślałem o innym umiejscowieniu ;D
Tez nie lubię dotykowych, wolę tradycyjne.
Z tym Polarem jest o tyle ciekawy temat, że jest razem z tą opaską na promocji za około 350 euro. Co przy obecnym kursie euro nie jest jakimś super znaleziskiem, ale jednak wyjdzie sporo taniej niż w normalnej cenie.
Dla mnie w zegarku ważne jest też podświetlenie, czy jest tylko czasowe, czy jest możliwość ciągłego podświetlenia. Do tego czytelność i wielkość czcionki. Nie lubię się wpatrywać by coś odczytać.
Jeśli to jest Vantage V a nie V2, to byś słono przepłacił. Nawet pas jest 3 raz droższy od zamienników tej samej jakości i też współpracujących z Polarem.
Tu masz porównywarkę Polarów, ale do przejrzenia masa opcji:
https://www.polar.com/en/products/compare
Generalnie one wszystkie od siebie niewiele się różnią.
Najnowszy jest Pacer. Ten podobno ma najczytelniejszy wyświetlacz i nie trzeba już włączać żadnych podświetleń.
Oj dzieje się.
W piątek i sobotę zrobione 21km z fajnymi czasami.
Dzisiaj na 3 Stawach rolkostrada była mokra. Czasem asfalt był suchy, ale raz nawet rolka mi się tak złapała poślizg, że prawie się nie wyłożyłem.
Do tego wiało, nawet porządnie.
I nie wiem jak to się stało, ale jadąc w tak kiepskich warunkach udało mi się pobić rekord zyciowy na 21km I to o ponad pół minuty.
Mimo warunków tak się przyjemnie jechało, że w okolicach 16 kilometra nawet mi się trochę zaczęło nudzić 😀
Wyglada na to, że aktualnie jestem w życiowej formie. Albo po prostu jestem w normalnej stałej ukształtowanej formie po powtarzaniu tych samych lepszych nawyków.
I pomyśleć, że jeszcze parę miesięcy temu jeździłem te sama trasę o ponad 5 minut wolniej.
Są też złe wiadomości. Prawdopodobnie będę musiał odpuścił Grójec. Szkoda, bo te 20km to coś w sam raz na ten czas dla mnie.
Ale aż takiego żalu nie czuję, bo ma chyba padać. A taplać się w wodzie dla 20km to nawet dobrze, że tak wyszło.
Chociaż dzisiaj jeżdżąc po mokrym akurat jakoś to szło, więc dałbym radę myślę.
Wysłany przez: @andreeeWyglada na to, że aktualnie jestem w życiowej formie.
Zobacz sobie i przeanalizuj co robiles 🙂 Zeby w przyszlym kontynuowac. Niby oczywiste, ale mi zajelo ze 2-3 lata zanim w koncu wydedukowalem dlaczego 2015 mialem taki dobry jak zaden pozniej 😉
Szkoda ze Cie w Grojcu nie bedize, liczylem ze pogadamy o tym hiszpanskim maratonie pod gore 🙂
@szyszkownik
O tym Hiszpanskim to zawsze będzie okazja porozmawiać 😉
Może jak będę w odwiedziny w Krakowie np.
Oby tylko ta forma przez zimę nie przepadła. Dlatego zamierzam jeździć tak długo w tym roku jak tylko pogoda pozwoli.
Końcówka tego tygodnia zapowiada się wyśmienita więc będzie można pojeździć.
Wyniki wynikami, mnie bardziej zastanawia brak problemów z plecami. Jedynym logicznym wytłumaczeniem jest to, że się w końcu przyzwyczaiły. Ale to by było zbyt proste wytłumaczenie, bo okazji do przyzwyczajenia było sporo wcześniej.
Zmieniłeś łóżko, materac, krzesło, monitor, klawiaturę, myszkę, buty?...
🙂
Równie prawdopodobne, że poprawiłeś technikę jazdy w sposób eliminujący przeciążenia.
Ja tak mam.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @andreeeO tym Hiszpanskim to zawsze będzie okazja porozmawia
Wstepnie pazdziernik 2023. Bedziemy dogrywac jak to dokladnie technicznie wyglada. Sporo ludzi jezdzi tam na rowerach wiec pewna baza ich doswiadczen jest 🙂
Wysłany przez: @andreeeJedynym logicznym wytłumaczeniem jest to, że się w końcu przyzwyczaiły.
Niekoneicznie - mogles nieswiadomie lub nie wzmocnic niektore miesnie, skorygowac jakies schematy ruchowe, poprawic motoryke. Przestalo sie kompensowac i dziala 🙂
Z tak paskudną sytuacja spotykam się pierwszy raz. 2 dni temu piękna pogoda, cieplutko, a na Rolkostradzie mokro przez cały dzień, w cieniu, gdzie asfalt nawet przy 20°C nie potrafi wyschnąć i to nie przez deszcz, a przez tą nieszczęsną mgłę. Wczoraj identyczna sytuacja. Biorę sprzęt, poświęcam czas, docieram na miejsce i wracam do domu. Warunki jak na lodowisku, a godzina 15-16 Dziś kolejny ciepły i sloneczny dzień i pewnie będzie to samo.
A ostatnio nawet dosyć regularnie 21km robię jak nigdy wcześniej w październiku.
Myślałem że piękna pogoda sprawi, że będzie okazja na jazdę, a tu nic z tego, nie da się.
Trzeba czekać aż ta paskudna mgła da już sobie spokój.
Forma jeszcze nie przepadła, jest prawie listopad, a czasy mam lepsze niż w lipcu
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: brady0763056541 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte