Ochraniacze
Cześć!
Kupiłem rolki i teraz rozglądam się za ochraniaczami. Chciałbym wydać ok. 80-100 zł za komplet. Co sądzicie o rollerblade blade gear 3 lub powerslide standard? Czy może jakieś inne? Do tego chciałbym jeszcze jakiś kask. Jaką firmę polecacie? Ew. jaki model do ok. 70-80 zł?
Pozdrawiam serdecznie
A czy mógłbyś napisać jaką jazdę preferujesz? Skaczesz po rampach, na rurki itd, czy jeździsz szybko (speed), czy po mieście (freeride, urban)? Triki robisz jakieś?
Bo jeśli jeździsz zwyczajnie, bez zabawy w triki i inne rzeczy, to wg mnie ochraniacze na nadgarstki są w pełni wystarczające (chyba na pierwszym miejscu spada się wyciągając ręce i to ręce są najbardziej podatne, łokcie prawdopodobnie nie, a kolana może tylko czasami, przypuszczalnie jeśli dopiero kupiłeś rolki, to masz małą szansę na przewrócenie się raz lub dwa w pierwszym tygodniu (i to raczej jak na ławce będziesz siadać chciał, niż podczas jazdy), i może jeszcze jak deszcz się rozpada i na pasach rolką odepchniesz się to ślizgu szansa wielka, bo farba na pasach + deszcz = prawie lód, a tak to raczej już nie będziesz gleb zaliczał).
Posiadam Blade Gear 3 i są mega wygodne. Nie jeżdżę zbyt spokojnie więc wiele razy chroniły mnie przed urazami i zwykle spełniają swoją rolę. Sam plastik jest miękki, ale bardzo odporny na ścieranie.
Największym mankamentem jaki odkryłem po dwóch latach użytkowania są elastyczne paski w ochraniaczach na kolana i łokcie, które w chwili obecnej są dwukrotnie dłuższe niż na początku. Siateczkę, w której ukryte są gąbki tez mam przerwaną w kilku miejscach, ale wszystko nadal się trzyma dobrze i chroni jak powinno.
Do nadgarstków nie mam żadnych zastrzeżeń, paski są zrobione z nierozciągliwego materiału i dają radę. Dla niektórych mogą zbyt mało usztywniać tę część ciała, ale dla mnie są ok, tyle upadałem na ręce, a jeszcze nie dorobiłem się żadnych złamań. 🙂
Podsumowując do jazdy rekreacyjnej, fitnessowej świetne, bardzo wygodne ochraniacze. Dla szalejących - boczna część kolana mogłaby być lepiej chroniona.
EDIT
Kolana i nadgarstki to podstawa. Łokcie też się przydają, nie korzystam więc nawet teraz mogę to optycznie stwierdzić. 😛
Dzięki za odpowiedzi.
Na razie zaczynam przygodę z rolkami, więc to będzie typowa fitnessowa zabawa. Nie zamierzam robić żadnych trików. Chyba zdecyduję się na te Rollerblady. A jaki kask polecacie?
Używam hokejowego z kratą. 😛
Myślę, że do jazdy rekreacyjnej jakikolwiek, może być nawet bez kraty.
Ja mam Salomony a mój chłop Rollerblady. Obydwa komplety są świetnie zaprojektowane i oddają dokładnie anatomię piszczeli. Nie warto kupować tych tanich uniwersalnych, bo tylko krzywdę można sobie zrobić ze względu na niedopasowanie właśnie. Ochraniacze złapaliśmy na Olx po 30 i 40 zł za komplet, rynek wtórny jest bogaty więc po co tracić kasę. Wspólnie zgodziliśmy się co do prymatu Salomonowskich nad Rollerbladowskimi. Why? Jeden patent: w Salomonach są zamki na nakolannikach, a Rollerki trza naciągać przez stopę. I rozm. M w Rollerach jest zawyżony, na mnie nadgarstki były zbyt wielkie. Czyli dla faceta M styknie, dla babki niekoniecznie.
Racja z tym naciąganiem przez stopę. Ile czasami się nazłościłem na siebie, gdy w ferworze walki założyłem już rolki, chcę wychodzić, a tu ochraniacze zamiast na kolanach to spoczywają na podłodze. 😛
Na spokojną jazdę można zamocować na same paski bez przekładania tej opaski przez stopę.
Ostatni post: Pomocy Najnowszy użytkownik: valentinagoggin Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte