RB Crossfire 90-- eksploatacja,wrażenia i nie tylko.
Super! Ale ogólnie widzę że sporo osób interesuje się teraz rolkami, oby to nie było na 5 minut, bo często jest tak, że ktoś się napatrzy jak śmiga osoba po 10 latach jeżdżenia i myśli, że to takie łatwe i po 3 jazdach już będzie umiał tak samo :cheer: a jak nie wychodzi to rolki w kąt z miną "to nie dla mnie", z "za stary/a jestem".
No i dzięki temu pojawiają się nówki sztuki za pół ceny na wrotkarskim targu.
"Nietrafiony prezent"
"Ten sport jest nie dla mnie"
...
😉
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Pierwszy raz założyłem rolki mając prawie 38 lat 🙂 pomysł starszego syna i bakcyl złapał.Wcześniej trochę jeździłem na łyżwach ale miałem kupę lat przerwy.Około miesiąca zajęło mi nauczenie takiego panowania nad rolkami żeby czuć się w miarę pewnie podczas zwykłej jazdy.To chyba zależy od człowieka nie każda dyscyplina sportu wszystkim będzie odpowiadać,prosty przykład moich synów starszy lubi rolki i sporo śmiga,młodszy ma rolki nauczył się jeździć ale jakiegoś strasznego parcia do nich nie ma,czasami wyjdzie ze mną i z bratem,podobne podejście jak młodszy syn do rolek ma moja małżonka 🙂
To ja nie będę mówił ile miałem lat jak pierwszy raz założyłem rolki 😉
Ale jeszcze więcej. 😛
A łyżwy jeszcze później 😀
Patrzę jak moje dzieciaki śmigają i dzieci mają dużo łatwiej złapać nowy szablon ruchowy. No i jak coś, to goi się na nich jak na psie :woohoo:
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Ok, nie stratuję w tej kategorii 😉 zaczęłam jeździć mając ok 14 lat, kiedy to moja starsza siostra postanowiła za pieniądze zebrane na "18-tkę" kupić nam po parze rolek (tak wiem, mam świetną siostrę B) )
Ale za to późno zaczęłam jeździć na nartach (po studiach) i grać w tenisa (2 lata temu) - moje marzenie z dziecięcych lat 😛
Ok, nie stratuję w tej kategorii 😉
Taa w tej kategorii to dziadkowie Szafa i Tomcat 🙂 Natomiast duży szacun dla forumowicza bj43 Nie wiem czy koleżanka zając się orientuje ale końcówka nicka Pana Bolesława tak samo jak i u mnie to faktyczny rok urodzenia,rocznik 1943 cały czas czynny sportowo i wykręcający na maratonach czas o którym faceci kilka dekad młodsi mogą pomarzyć budzi szacunek.
Oj tak!
Dzisiaj się z nim widziałem na Błoniach.
Jedzie jak maszyna!
Jak dorosnę to też tak chcę umieć 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Oj, tak, pamietam ze jak zaczynalem jezdzic maratony to Bolek juz byl od dawna na mecie. Na lodowisku tez niejednego moze zadziwic 🙂
Rano jazda solo po południu jazda z synami,Polska prowadzi z Portugalią :woohoo: normalnie żyć nie umierać 🙂
Padl mi net po 25 minutach meczu...
Tak czy tak brawo dla druzyny, zagrali naprawde jak od bardzo dawna nie grali. Zawsze jest niedosyt przy karnych, ale dali sporo radosci.
Był taki moment, że zgrali piękną akcję kombinacyjną tuż pod bramką Portugalii i zakręcili obrońców kompletnie. Nie wierzyłem własnym oczom! Chłopaki po strzeleniu bramki uwierzyli w siebie i zaczęli odgrywać układy powtarzane na treningu :woohoo:
Niestety zabrakło wykończenia, bo byłoby już po zupie. Przy 2:0 cały żel by z Christiano spłynął 🙂 Teraz to już tylko tak sobie mozna gdybać.
Ale było pięknie. Nie wierzyłem oczom - to nasi? Zawsze takie drewno, a teraz robią reprezentację Portugalii w takiego wała?! 😀 Cudo!
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Mój młodszy 9-ięcio letni syn zapalony piłkarz nie odpuścił i siedział do końca przed telewizorem (urok wakacji) chociaż prawie zasypiał przy karnych 🙂 Spodobało mi się jego podsumowanie 🙂 "Tata Błaszczykowskiemu trzeba wybaczyć ja też kiedyś nie strzeliłem karnego " :woohoo: Mecz naprawdę ładny,ale i tak twierdzę że dyscypliną narodową powinna być nie piłka nożna tylko siatkówka lub ręczna 😉 🙂
A wracając do sportów wrotkarskich 🙂 to dycha z rana przejechana 🙂 .Przyszły tydzień będzie słabszy rolkarsko ze względu na rodzinny wyjazd.Rolki oczywiście zabieramy ale sądzę że może nie być czasu i raczej skupimy się na pieszych górskich wędrówkach. 🙂
ja tez z rana ok dycha 🙂
a sport narodowy to dla mnie jest taki, ktory statystycznie jest dosc masowy (np. kosz/hokej Stany, biegi narciarskie Norwegia) i sa w nim wyniki na poziomie mistrzowskim - ME MŚ IO 🙂
sport narodowy to dla mnie jest taki, ktory statystycznie jest dosc masowy (np. kosz/hokej Stany, biegi narciarskie Norwegia) i sa w nim wyniki na poziomie mistrzowskim - ME MŚ IO 🙂
No to najbardziej te warunki spełnia siatkówka z sportów zespołowych 🙂 Bo z indywidualnych to lekkoatletyka w różnych wariantach.
Wczasy,wczasy i po wczasach :(. Doliny :Kościeliska,Chochołowska,Małej Łąki,Miętusia,Strążyska,Białego zdobyte większość w cyklu łączonym przez hale i przełęcze np.Ornak i Przystop Miętusi 🙂 Wdrapaliśmy się całą rodziną na Sarnią Skałę 1376m.po drodze obejrzeli Małą Siklawicę 🙂 Jaskinie Mroźna,Mylna i Raptawicka zaliczone :).Krupówki przemierzone,Muzeum Tatrzańskie i Stylu Zakopiańskiego zwiedzone oprócz tego synowie zaliczyli jeszcze Muzeum Prehistorii .Podsumowując cała rodzina czuje wczasy w nogach 🙂 ,teraz pozostaje skompletowanie lepszego ekwipunku głównie butów i plecaków ,bo tatusiowi znudziło się robienie za jucznego muła 😉 🙂 i w przyszłym roku znowu w Tatry ale już na dłużej :).Na rolkach nie było kiedy śmigać przeleżały w bagażniku :whistle:
Urlop może nie typowo rolkowy ale trochę kilometrów zaliczyłem 🙂 zarówno na butach z kółkami jak i na tych do turystyki :laugh: Po kilku dniowym nie zaglądaniu na forum widzę że jednak forum żyje bez sztucznego podtrzymywania przy życiu typu nawijka o niczym,jaką ja tu uskuteczniam 🙂 😉
Finalnie ma być około 35km.w jedną stronę na razie oddali około 14km.Wybieramy się z starszym synem przetestować w najbliższym czasie to co oddali. 🙂
Już sprawdziłem. Żeby być bardziej precyzyjnym to oddany odcinek od Ostrowa do końca na wałach to dokładnie 12 km.
Asfalt bardzo dobrej jakości. Niestety szerokość to tylko 2,5m a miejscami zwężenia do 2m.
W ubiegłym tygodniu kiedy jeździłem było naniesione sporo pisku od wykończeń poboczy. Po ostatnich opadach nie powinno być już po nich śladu.
A teraz najlepsze i tylko chyba u nas. W miejscu skrzyżowania z drogą techniczną autostrady pozostało ok 3m wysypanych tłuczniem. Tak więc jeśli ktoś będzie chciał sobie urozmaicić trasę to niestety czeka go ostre hamowanie, a nie płynny wjazd.
Dla chcących zacząć jazdę od strony Ostrowa polecam parking przy sklepie (ok 300m w stronę Wierzchosławic po prawej stronie) i dojazd chodnikiem do początku fragmentu VeloDunajec.
Dzięki Fazi za info odnośnie tego parkingu pod sklepem 🙂 Zrobiłem dzisiaj wracając z pracy wstępne rozpoznanie 🙂 Myślałem pozostawiać auto w rejonie LKS Rybitwa Ostrów albo plaży nad Dunajcem.Parkingu sklepowego nie rozważałem ale pewnie skorzystam skoro chodnik nadaje się do dojazdu na rolkach.Pogadałem z robotnikami którzy porządkowali teren podobno od strony Ujścia Jezuickiego również ruszyły prace na wale,jak się spotkają to będziemy mieli około 35km.fajnego asfaltu w malowniczej okolicy bez legalnego 😉 ruchu samochodów 🙂
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: alexandriasampl Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte