Rollerblade Fusion x3  

lobię bić piane, to pomaga:) a moje pierwsze kółka nie doznały przyjemności power slidów. natomiast te które mam teraz trzymają świetnie (rollerblade active). Nurtuje mnie tylko jedno pytanie, czemu w takich Metro odpada śruba od cuffa(sam byłem tego świadkiem i nie raz o tym słyszałem)a w takich filach za 400zł wszystko trzyma jak zabetonowane

Bo zapomnieli użyć kleju (taka niebiesk kropka) 😛

Komu to pomaga moze Tobie gdy jestes w centrum zainteresowania ,na pewno nie tym którzy szukają tu konkretnych informacji.Wprowadzasz zamęt to wszystko .W fitnessach nic sie nie odkręca bo wiekszość zanitowali na amen i nie ma możliwości regulacji.Prawdą jest ze te buble które przydarzyły sie metro wskazuja na wielki pośpiech by zdążyć na koniec sezonu i nie było to idealne rozwiązanie ale jak widać zadziałało na tyle by potrząsnąć rynkiem .Cóż jesli masz kłopot z odkręcającymi sie śrubami przyklej je lub zaspawaj o ile sie da .Przepraszam za sarkazm ale to taki max bezsens ze "rence i nogi opadajom".Ile wytrzymuje szyna fitness widziałem ale jeśli sie mylę proponuje Tobie ogłoszenie całemu swiatu freestylowemu ze są głupcami począwszy od jezdzących po produkujących i sprzedających .No bo i po co to wszystko ?!!!

jarek nie bardzo wiem o co ci biega. sam jestem freestylowcem i cenie dobre rolki do jazdy freestylowej bardziej niż fitnessy w których stopa lata na boki. Ale jak widzę takie metro na które wielu ludzi narzeka, czy fusion x3 z rzepkami to zastanawiam się dla kogo te rolki. Hehe i bynajmniej nie twierdze że lepiej kupić rolki fitnessowe zamiast dobrych dajmy na to rb twister. I napisze moze tak. Jeśli ktoś bawił się w urban na metro albo Fusion x3 i jest zadowolony to niech da znać.

Widzisz dopiero teraz wypowiedziałeś sie jasno .Ja w ogóle nie wnikam dla kogo jest X3 bo to jak i reszta Fusion-ów moim zdaniem mała pomyłka .Jednak jak piszesz ,ze za 600zł powinien byc mercedes po tiuningu a ty masz fitnessy za 400 super i nie do zdarcia to jest to dla mnie mieszanie bez sensu.Przedział cenowy w jakim miesci sie rolka to jedno to ile jest warta stwierdzi klient jeśli ją kupi .To ze jest przepaść cenowa pomiedzy rolkami freestylowymi a rekreacyjnymi czy fitnessami i to nie wszystkimi to fakt i to jest powód i kombinacje firm by zmieścić sie w odpowiednim budzecie.Czy to jest dobre nie wiem ja tego nie popieram ale to nie mój problem .To głównie dotyczy w moim mniemaniu X3 .Metro to wg mnie tylko wypadek przy pracy i pośpiech który jak wiadomo jest złym doradcą.Ponadto pisanie ze w fitnessach można niemal wszystko to duże nadużycie .Owszem można raz i drugi ja jednak nie mam smiałości proponować lub nawet sugerować nikomu ze w fitnessach można tak jak w Metro .Ja jezdze w czym jezdze , przeszedłem przez bardzo różne rolki od fitnessowych różnej maści po dzisiejsze i po prostu gotuje sie we mnie jak czytam takie wypowiedzi i opinie bo co innego jest dla kogo ta rolka i za ile, a co innego ,co w czym sie da.Jak mawiał klasyk :dobry kon to i po błocie pociągnie ,tylko czy to ma być wyznacznikiem postępu ? Tego w naszych umiejętnościach też? Reasumując to rynek reguluje czy te rolki są dla kogoś czy nie .Ty sie irytujesz ,przyznam sie ze ja tez jak mi Zico napisał ze ASP dla niektórych są idealne i tez szukam tego dla którego ,której ASP to ideał ale dajmy temu spokój a klienci udowodnią co dla kogo i o to chyba chodzi .

Zgadzam się, rynek regulują klienci, ale mnie i tak będzie irytowało dziwne zachowanie niektórych firm. Co do moich fitnessów to nie jedna osoba dziwi się ze przy mojej jeździe one dalej funkcjonują właściwie bez usterek. np płoza na wypasie. po powerslajdach mam obawy ze się powygina, a ona dalej prościutka:). Tak czy siak czas w końcu przerzucić się na rolki freestylowe i kurcze w granicach 600zł spodobały mi się x3 i Metro. I nie chciałbym przekonać się po zakupie np. Metro że się rozlecą/poluzują po paru skokach. Od rolek freestyle oczekuje wytrzymałości, a nie wciskania lipy. Najwyżej dołączę do grupy osób które przed tymi rolkami ostrzegają:) Mam nadzieje ze będzie odwrotnie

Rolki Metro i Fusion X3 to wydatek rzędu 600zł. I z całym szacunkiem dla firm roller blade i powerslide, ale jak widzę wszystkie narzekania na te modele to mnie szlak trafia. Moim zdaniem rolki w takiej cenie powinny być wypasione jak mercedes po tuningu.

Największa bzdura jaką ostatnio czytałem. Wypasione jak merc po tuningu to są iGor albo HC Evo, a jak idziemy we freeride to FR1 lub Seba Carbon (tak, nadają się i do tego). To sprzęt od 1000 zł w zwyż. Dla porównania, wypasiony rower freestyle to wydatek ponad 2000 zł. Będziesz oczekiwał że za 1000 zł dostanies cudo?

A tu czytam i słyszę ze z Metro wszystko odpada(śrubki), luzuje się, że FusionX3 to jakaś pomyłka ze względu na szynę i rzepy. Od rolek freestylowych oczekuje max wytrzymałości, a tu czytam że za 600zł dostane porcelanową ksieniczke którą będę musiał się opiekował jak dzidziusiem i jeździć najwyżej 20m do przodu i do tyłu po czym sprawdzać czy dalej rolki są całe ehhh oka wygadałem się

Powiem Ci jak jest z Metro. NIC mi się nie poluzowało, fakty są takie że śruby w zeszłorocznych są do d..., nie zaprzeczam. Nowe są już ok. Starą śrubę od cuffa zaokrągliłem i za cholerę nie mogę jej odkręcić, nie chce wiercić i czekam aż będę miał to szczęście że się poluzuje. Już dwa miesiące. A Fusion X3 to jeszcze nie rolki freestyle. To raczej sprzęt dla ludzi którzy chcą jeździć w warunkach miejskich bez szaleństw.

I jeszcze dodam ze mam teraz fila primo xt za 400zł. Katuje je drugi sezon (power slide, skoki. trochę slalom, jazda szybka piruety i wszystko co da sie robić na freestylowych rolach. Do tej pory nie odpadła żadna śrubka, system boa trzyma perfekcyjnie, szyna trochę wygięta, ale po dokręceniu śrubki wraca do prawidłowej pozycji.

Jeździłem na Fila Bond, w zasadzie to samo co twoje bez szybkiego sznurowania. Dobrze te rolki wspominam, ale Metro biją je na głowę WE WSZYSTKIM.

Nurtuje mnie tylko jedno pytanie, czemu w takich Metro odpada śruba od cuffa(sam byłem tego świadkiem i nie raz o tym słyszałem)a w takich filach za 400zł wszystko trzyma jak zabetonowane

Bo jest zabetonowane - to znaczy, nitowane. Jak Ci odpadnie, to nie dokręcisz, sprawa się komplikuje.

jarek nie bardzo wiem o co ci biega. sam jestem freestylowcem i cenie dobre rolki do jazdy freestylowej bardziej niż fitnessy w których stopa lata na boki. Ale jak widzę takie metro na które wielu ludzi narzeka, czy fusion x3 z rzepkami to zastanawiam się dla kogo te rolki.

Dla ludzi którzy chcą mieć rolki freestyle za niewielkie pieniądze. Nie ma rzeczy którą zrobisz w Twister a nie zrobisz w Metro.

Hehe i bynajmniej nie twierdze że lepiej kupić rolki fitnessowe zamiast dobrych dajmy na to rb twister. I napisze moze tak. Jeśli ktoś bawił się w urban na metro albo Fusion x3 i jest zadowolony to niech da znać.

Śmigam po mieście w Metro, ostatnio zacząłem bawić się w podstawy slalomu i jestem zadowolony. Jeździłeś w tych rolkach? Chyba nie, bo wiedziałbyś że trzymanie stopy jest świetne, liner wygodny, szyna sztywna, rolki dobrze "słuchają", a shock absorbery (DWA!) super amortyzują. Żadne fitnessy tego nie dadzą.

Herb napisał:

Największa bzdura jaką ostatnio czytałem. Wypasione jak merc po tuningu to są iGor albo HC Evo, a jak idziemy we freeride to FR1 lub Seba Carbon (tak, nadają się i do tego).

Otóż w moim mniemaniu carbony sie nie nadają ,High a i owszem jednak nie carbon ,carbonowy cuff nie wytrzyma zbyt długo ,za duzo kosztuje zeby maltretowc go po mieście a wszelkie slide'y i temu podobne .......az ciarki po grzbiecie idą .Jeden straciłem ...niestety .Sa sztywne i wiele pomagają w figurach slalomowych ale tylko w tych .Oczywiście to na podstawie własnych doświadczeń ,może ktoś ma inne .

hehehe tyle czekałem na pozytywną opinie o Metro:)) i Wreszcie się doczekałem!!:) i nie pisze tego z ironią. nie stać mnie na rolki rzędu 1300zł więc na razie nastawiam się na Metro. I w sumie podejrzewałem że w modelu z 2010 problem odpadających śrub może być chociażby częściowo rozwiązany. Nie spodziewam się po tych rolkach cudów, aczkolwiek jestem wymagający i do granic ich możliwości na pewno dotrę.

jarek, musisz wiedzieć że ludzie w SEBA zmądrzeli i w tym roku wypuścili też wersję z plastikowym cuffem, takim jak w High. Chyba zorientowali się że cuffy z włókien węglowych maja tyle samo wad co zalet i nie każdemu odpowiadają. Napisałem o Carbon, bo imo jeżeli ktoś szuka rolek tylko do freeride, High nie mają aż tak znacznej przewagi nad FR1 (wersja DeLuxe już tak, ale nadal to jedynie szyna), natomiast Carbon to lepsza szyna oraz ZNACZNY spadek wagi i jeżeli ma się pieniądze to lepszych się w tej kategorii nie znajdzie.

Glonek, jeżeli będziesz brać Metro, to czekaj aż będą dostępne 2010. Oprócz rozwiązanego problemu ze śrubami, dostaniesz lepsze koła za te same pieniądze.

Herb napisał:

jarek, musisz wiedzieć że ludzie w SEBA zmądrzeli i w tym roku wypuścili też wersję z plastikowym cuffem, takim jak w High. Chyba zorientowali się że cuffy z włókien węglowych maja tyle samo wad co zalet i nie każdemu odpowiadają. Napisałem o Carbon, bo imo jeżeli ktoś szuka rolek tylko do freeride, High nie mają aż tak znacznej przewagi nad FR1 (wersja DeLuxe już tak, ale nadal to jedynie szyna), natomiast Carbon to lepsza szyna oraz ZNACZNY spadek wagi i jeżeli ma się pieniądze to lepszych się w tej kategorii nie znajdzie.

Glonek, jeżeli będziesz brać Metro, to czekaj aż będą dostępne 2010. Oprócz rozwiązanego problemu ze śrubami, dostaniesz lepsze koła za te same pieniądze.

Nie w tym roku tylko od początku istniał model ze zwykłym cuffem tylko nie było katalogu ot i cała tajemnica . A ,że niestety miałem oba modele tzn High i Carbon (pozostały mi carbony takie małe zboczenie )to i dokonałem zważenia i niestety nie ma wielkiej róznicy wagowej różnica to niecałe 10 dkg to nie jest odczuwalne na nogach !!! odczuwalna jest sztywność konstrukcji .

A to mnie zaskoczyłeś. Dotychczas spotkałem się z opiniami że Carbony są o wiele lżejsze. Ale to wyspiarze gadali, jak ważyłeś to wierzę na słowo 😉 No i chodziło mi o to że teraz Carbon z plastikowym cuffem to już normalny model, a przedtem to odbywało się na zasadzie zaznaczenia przy zamówieniu że mają wywalić carbonowy i dać plastikowy. Na tej samej zasadzie można sobie zamówić FR1 z szyną DeLuxe, a takiej rolki w katalogu i sprzedaży masowej nie ma.

Ważyłem ,waga homologowana.Ciekawośc była ogromna a zdziwienie jeszcze wieksze .W tej chwili zamawiając masz mozliwośc stworzenia własngo setu i to jest dobre .W czasie gdy wchodziły carbony ,nie mieli dopracowanego cuffa tylko samą skorupę ,generalnie marketing im szwankował a i dzisiaj nie jest idealnie ale w porównaiu z 2008 rokiem jest o niebo lepiej .

Herb napisał:

Glonek, jeżeli będziesz brać Metro, to czekaj aż będą dostępne 2010. Oprócz rozwiązanego problemu ze śrubami, dostaniesz lepsze koła za te same pieniądze.

No tak dobra rada, trzeba tylko wykazac sie cierpliwoscia ;).

Co do Seba Carbon to nie mam pojecia po co inwestowac w mega sztywnosc skorupy jak wciaz ma sie w srodku liner. No ale to tylko moja opinia ;).

Cześć 🙂

a ja mam takie pytanko: dopiero zaczynam jeździć na rolkach, tzn. jeździłam dużo na łyżwach figurowych, skoki, piruety itp. Chciałabym pojeździć po mieście ale też porobić jakieś fajne "sztuczki" 😉 800 PLN jednak na rolki wydać nie mogę. No i np. krytykowane przez Was X3 znalazłam za 400 PLN, Metro, czy X5 to już 550 PLN, Twister >700 PLN. No i biorąc pod uwagę, że chciałbym wydać nie więcej niż 400 PLN, X3 wydają się nie najgorszym wyborem w tej kategorii cenowej... Co o tym myślicie? Czy potraficie polecić mi lepsze rolki do tego typu jazdy w tej cenie? Czy to że są gorsze od wspominanych przez Was Metro oznacza, że pewne figury będzie się na nich robić trudniej niż na Metro, czy po prostu nie da się zrobić wcale? Będę wdzięczna za rady 🙂

Pozdrawiam!

maryspe napisał:

Cześć 🙂

a ja mam takie pytanko: dopiero zaczynam jeździć na rolkach, tzn. jeździłam dużo na łyżwach figurowych, skoki, piruety itp. Chciałabym pojeździć po mieście ale też porobić jakieś fajne "sztuczki" 😉 800 PLN jednak na rolki wydać nie mogę. No i np. krytykowane przez Was X3 znalazłam za 400 PLN, Metro, czy X5 to już 550 PLN, Twister >700 PLN. No i biorąc pod uwagę, że chciałbym wydać nie więcej niż 400 PLN, X3 wydają się nie najgorszym wyborem w tej kategorii cenowej... Co o tym myślicie? Czy potraficie polecić mi lepsze rolki do tego typu jazdy w tej cenie? Czy to że są gorsze od wspominanych przez Was Metro oznacza, że pewne figury będzie się na nich robić trudniej niż na Metro, czy po prostu nie da się zrobić wcale? Będę wdzięczna za rady 🙂

Pozdrawiam!

Sam osobiście posiadam X3 i jestem zadowolony 🙂
Wiem że na początek ( 2-3 lata ) w zupełności mi wystarczą 🙂

kilka spraw do poruszenia 🙂
a ) rzepy które są zastosowane w X3 trzymają się bardzo dobrze, nie miałem jak na ten moment z nimi problemu.

b ) Na początku twierdziłem że się całkowicie nie nadają do slalomu (śmiech ) po czasie się okazało że to moja wina i mała umiejętność jazdy 😛
odrobina wprawy i da się wszystko 🙂

c ) jakieś podstawowe skoki też już na nich robiłem i dają radę 🙂 do jazdy na miasto też się nadają 🙂

Jak dla mnie bardzo dobre rolki, chyba najtańsze na rynku rolki które posiadają twardego buta ( czy jak to się tam nazywa ).

Pozdrawiam
Rafał

Jak chcesz wydać nie więcej niz 400 zł, to po co się pytasz... X3 będą i tak lepsze do takiej jazdy niż fitness czy rekreacyjne z miękkim butem. I tak, niektóre elementy jazdy będą trudniejsze do wykonania niż na rolkach z krótką, aluminiową szyną.

A czy znajda się lepsze w tej cenie? Nie, chyba że używki z allegro. Są jedne fajne i tanie Salomon FSK:

http://allegro.pl/item1160972086_rolki_salomon_fsk_detonator_memo_fit_carbon.html

No ale musiałabyś trafić z rozmiarem.

Pytam dlatego, że o rolkach wiem tyle, ile wyczytałam przez ostatnie dwa dni w necie, więc zakładam, że moja wiedza jest dość uboga i sporo istotnych informacji mogło umknąć mojej uwadze. Nie miałam również pewności, że rolki typu fitness i inne nie będą lepsze,bo o X3 czytam głównie Wasze negatywne opinie.

To, że będzie trudniej - domyślam się, gorzej jakby było niemożliwe. Tak czy inaczej wszystkim dziękuję za opinie, przynajmniej wiem z czym mam do czynienia 😉

Pozdrawiam!