Simmons Rush i rolki masz
Dzięki.
Również było miło się spotkać @szyszkownik.
Wysłany przez: @tomcatLepiej w tę stronę się rozczarować, nie? 🙂
No na pewno najlepiej narzekać na swoją dolę, kontuzje, żeby potem cieszyć się, że jest tylko lepiej.
Moja babcia ponoć od zawsze narzekała na zdrowie i powtarzała, że zaraz umrze i dożyła sędziwego wieku przeżywając swoje pokolenie. Chyba warto...
Wysłany przez: @pietaMoja babcia ponoć od zawsze narzekała na zdrowie i powtarzała, że zaraz umrze i dożyła sędziwego wieku przeżywając swoje pokolenie
Moja od blisko 40 lat powtarza ze "zaraz" umrze. Ma dzisiaj 97,5 lat, jest samodizelna fizycznie i intelektualnie... 😉
Wysłany przez: @szyszkownikWysłany przez: @pietaMoja babcia ponoć od zawsze narzekała na zdrowie i powtarzała, że zaraz umrze i dożyła sędziwego wieku przeżywając swoje pokolenie
Moja od blisko 40 lat powtarza ze "zaraz" umrze. Ma dzisiaj 97,5 lat, jest samodizelna fizycznie i intelektualnie... 😉
Wow! Wielki podziw!
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Piotrek
Świetny czas jak na tę wszystkie perypetie wcześniejsze.
Fajnie się razem jechało, zawsze gdzieś na przodzie się kręciłeś obok mnie.
Pozytywnie mnie zaskoczyłeś swoją formą tego dnia.
Piotrek, to gratulacje jeszcze tutaj. I fajnie, że mimo nastawienia raczej mało pozytywnego (ja nawet miałam wrażenie, że przez Ciebie jakieś zniechęcenie przemawia) tak świetnie pojechałeś. No i jeszcze fajne wakacje mieliście. Tak to można żyć. Od maratonu do maratonu ze świetnym czasem pomiędzy.
Przespałem się ze swoim Polarem. Myślałem, że da mi trochę więcej danych.
Zdziwiony jestem małą różnicą między moim tętnem spoczynkowym ok 55 a tym podczas snu. Tylko po zaśnięciu spadało poniżej 50, a tak średnia była w okolicy 53.
Żałuję że nie mam danych z czasów dobrej formy do porównania.
Sen właśnie mnie zastanawia, bo budzę się codziennie zorany, jak nie ja. Od przypalenia słońcem dzień po maratonie w Gdańsku budzę się też w środku nocy gasić wodą pożar trawiący od środka.
W dzień wszystko wraca do normy, siły są. Chciałoby się poszaleć, jednak w ten sposób sytuacji nie poprawię, bo jednak spadek formy jest. Regeneruję się jakby wolniej. Może już adekwatnie do wieku.
Trzeba się chyba zaadoptować do nowej sytuacji.
Ile pijesz w ciągu doby? Jest te 3 litry wody?
U mnie aktualnie 51 w nocy to jest dobrze. Jak jestem przemęczony to jest nawet 58. W zeszłych latach sen był nawet na tętnie 46-48, co obrazuje ciągle pozostającą różnicę w kondycji.
Oprócz tego zegar jeszcze może mierzyć zmienność odstępu między uderzeniami serca. Trochę trudniej jest interpretować, intuicyjnie wiemy, że powinno być stabilnie, czyli mała zmienność. Ale jak aktualnie mam 53 ms przy średniej miesięcznej 50 ms to co to znaczy?
No i jeszcze ilość oddechów na minutę. Aktualnie 13,2, a średnia z miesiąca 13,5, więc ok.
Do tego dochodzi też ilość cykli snu, długość snu faktycznego, snu głębokiego, snu płytkiego, długość fazy REM. Kosmos.
Dlatego przydaje się, że zegar buduje z tego indeks jakości snu. Jedna cyfra, która mówi jak spierniczyłeś.
Statystyki Ci się zbudują, po prostu śpij w zegarze.
Z ciekawostek: Oura Ring. https://ouraring.com/ Pierścień robiący to wszystko. Dużo łatwiejszy do noszenia. Kosztuje miliony monet. 🙂
Jedna znajoma miała i mówi, że przydatne w normalnym życiu. Na podstawie indeksu oceny wypoczynku podejmowała lub nie wyzwania w pracy 😉
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @pietaSen właśnie mnie zastanawia, bo budzę się codziennie zorany, jak nie ja. Od przypalenia słońcem dzień po maratonie w Gdańsku budzę się też w środku nocy gasić wodą pożar trawiący od środka.
W dzień wszystko wraca do normy, siły są. Chciałoby się poszaleć, jednak w ten sposób sytuacji nie poprawię, bo jednak spadek formy jest. Regeneruję się jakby wolniej.
Daj sobie wiecej czasu, ja aktualnie bym w 90% odpuscil ostrzejsze trenowanie. Pora na analize co pasuje zmienic.
3 litrów raczej nie wypijam. Dochodzę do 2,5 litrów samej wody i jestem zadowolony z postępów.
Znalazłem te fazy snów i jakby wszystko było w porządku. Zmienności uderzeń ani oddechów nie widzę.
Ostrych treningów to nie robię. Progu aerobowego próbuję nie przekraczać. Na razie się nie udaje :), ale muszę się przyuczać.
Wydaje mi się, że bez ruchu regeneracja nie będzie dobrze działać.
Do końca zapisów na Grójec jeszcze 3 dni, zastanawiam się, ale przecież i tak się zapiszę.
Z wodą tak 4% masy ciała jest ok. Nie ma reguly ze to "ma byc" 3 litry.
Wysłany przez: @pietaWydaje mi się, że bez ruchu regeneracja nie będzie dobrze działać.
Nieno, nie "bez ruchu", tylko bez trenowania jak dla mnie.
Widzimy sie w Grójcu, my tez jeszcze nie zapisani.
@pieta
Może się przetrenowałeś albo złapałeś normalny dołek formy.
Cierpliwości, wszystko wroci do normy.
Nie przemęczaj i słuchaj swój organizm.
Na Grójec się zapisz i do zobaczenia 😉
21km pyknie szybko niż większej strategii. Korki odcinek, trzeba jechać od początku na maksa i nie oglądać się na innych 🙂
Im więcej wody pijesz tym bardziej jesteś nawodniomy. Nawet jeśli kiedyś tej wody zabraknie, to organizm będzie miał z czego pompować. Trzeba wejść w nawyk picia wody. Również w nocy powinno się pić, podczas snu tracimy dużo energii.
Ja w nocy (oraz przed snem i po przebudzeniu rano) pije regularnie około litra. Nie zasnąłbym bez wody przy łóżku. Rano też po przebudzeniu pije bo sie tak przyzwyczailem.
Co wieczór stawiam sobie przy łóżku litrowa butelkę i czasem mi trochę zostanie, a czasem mam 1 w rezerwie na kilka łyków 😀 zależy jak suszy.
A w dzień jak regularnie wypijesz kilka łyków co pół godziny, to przez cały dzień zrobi się tego całkiem sporo. Minimum 2L, ale im więcej tym lepiej.
Ja nie robię żadnych obliczeń i innych takich, tylko po prostu piję.
Zima trochę mniej, ale latem to wypijam dosyć dużo.
Jak się przyzwyczaisz to Cię będzie przyzeyczajenie zmuszać do picia. Najgorzej jest na początku jak nie ma nawyku
Wysłany przez: @andreeeJa nie robię żadnych obliczeń i innych takich, tylko po prostu piję.
Ja tez nie lubie siedziec w kuchni z wagą czy z tabelkami, jednoczesnie jak w przeszlosci pilem dziennie ok litra czarnej herbaty i to bylo wszystko (!!!) to haslo "pij 2 litry wody" bylo jakies absurdalne. Potem jak pilem to jeszcze bardziej absurdalne mi sie wydawalo ze to moze byc malo... Jak wszedlem na swoje optimum czyli ok. 3 litry to skonczyly sie np. ponad 20 letnie wstawania do sikania w nocy. Bo jak jest odpowiednio to - paradoksalnie - sie w nocy nie sika...
Kiedyś kleiły mi się strasznie powięzi.
Dietetyczka zleciła mi 5 litrów dziennie przez dwa miesiące.
Jak ręką odjął.
Wszystko się elegancko ślizga.
Ale...
Jak się musi wepchnąć 5 litrów dziennie, to 3 litry są dziecięcą zabawą. 😀
I to jest serio wpychanie. Takie z popychaniem patyczkiem żeby przeszło.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
No to podoba mi się już to spanie z zegarkiem. Teraz nie tylko będę się ścigał na zawodach na czas, ale będę też sypiał na czas. Ciekawa konkurencja.
Wczoraj już uciąłem sobie drzemkę popołudniu i poszedłem spać godzinę wcześniej. No jakbym nie spróbował dla wyników, to bym nie wiedział, że mogę.
Faza głębokiego zmalała, ale faza REM znacznie się wydłużyła.
Więcej snu i wody.
Akurat mogę w siebie wlewać do woli. Kiedyś piłem bardzo dużo, nie potrzebowałem patyczków, ale słyszałem, że zalewanie żołądka wodą nie jest wcale dobre. W takim razie trzeba by co pół godziny być przy wodopoju i to wydaje mi się dziwne i absurdalne. Nie zawsze się da.
Szklanka co 20 minut. Albo więcej.
No i to współodczuwanie z rynnami...
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Grójeckie dwie dychy
Świetna trasa, szkoda trochę że nie 21km, ale organizacja, miejsce i asfalt na plus. Po Cracovii i Mazurach, trzecie najlepsze zawody.
Niestety ślizgałem się na każdej najmniejszej wilgotnej plamce, mimo założonych MPC Doroty. Nie było tej wilgoci wcale dużo, a z każdym okrążeniem coraz mniej. Ostatnie kółko dało pokonać się suchym kółkiem.
Wystartowałem bardzo szybko i dopiero na szybkiej prostej obserwowałem pociągi te poza moim zasięgiem i te, do których próbowałem wsiąść. Łatwo nie było. W końcu zaczepiłem się do tego, w którym jechał Robert z Gatty, co mnie satysfakcjonowało, jednak tak spowolnił na tej kasztanowej, że zostałem z nim prawie sam. Podjąłem decyzję, że mi wystarczy. Trochę trwało nim uformowaliśmy czteroosobowy pociąg z Grzegorzem ze Skate2City i młodym Ciborowskim. Na końcu wsiadł jeszcze Wojtek żeglarz i tak dojechaliśmy do mety. Był kawałek dobrej współpracy. Na ostatnim zakręcie wyleciałem w liście i spękałem finisz, co wykorzystał młody.
Czas 41:38 minus 1km plus mokro równa się potwierdzeniem lekkiej zniżki formy.
Mam już długą listę powodów, ale w ostatnich tygodniach wyklarował mi się podstawowy, czyli charakter mojej pracy, coraz częściej fizycznej, która póki co, kłóci mi się z podnoszeniem poziomu sportowego.
Celem mojej jazdy na rolkach było ruszanie tyłka z fotela. Ostatnio więc rolki stają mi się nawet zbędne.
Będę musiał zreformować swoje podejście do nich.
Ponieważ tak zatytułowałem wątek, podwyżka cen u Zico dotknęła mnie tym bardziej.
https://www.zicoracing.com/pl/c/Wrotkarstwo-szybkie-buty/107/1/default/1/f_producer_121/1
Rozumiem, że sklep trzeba opłacić, że jest gdzie to przymierzyć, że dodruk pieniądza był, ale żeby ceny były 30% wyższe niż u producenta? Cło trzeba takie płacić? But jest dobry, ale to jakiś kosmos jest.
Namawiam ludzi na jazdę szybką, że u Zico najlepiej przymierzać, że mu zależy, sponsoruje reprezentację i inne kluby, no ale jak to widzę, to odechciewa się jeździć.
Wysłany przez: @pietaceny były 30% wyższe niż u producenta?
Dokładnie tyle - baza to cena zakupu przedmiotu+koszty wysyłki. Do tej sumy dolicza się 30% (clo 7% i vat 23%).
Nie nie. Bo to cena którą ja mam na dzień dobry u producenta po kursach walut.
https://simmonsrana.com/Product/ProductDetails/41/175/63
Nawet jak pechowo zapłacę cło, to z kosztem przesyłki zostanie mi pewnie z 20% taniej. Vatu nie ma, albo już jest wliczony.
Ostatni post: Sezon 2022-2023 rolki i nie tylko Najnowszy użytkownik: davevirtue67041 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte