Maraton w Osiecznicy – 42 km przez lasy – 25 czerwca 2017

Maraton w Osiecznicy – 42 km przez lasy – 25 czerwca 2017

Osiecznica – zawody jedyne w swoim rodzaju, jedyne gdzie nie będziesz kręcić się  w kółko po mieście i jedne z niewielu wyłącznie dla rolkarzy; dystanse dla każdego 2, 16 i 42 km. 


Osiecznica – maraton określany przez wielu jako kultowy i zaliczany do punktów obowiązkowych dla osób jeżdżących dłuższe dystanse.

Strona organizatora, zapisy, informacje, etc.

Strona facebookowa

Jazda przez las, przez pola, raz na 500 m pojawia się jakiś dom stojący przy drodze o szerokości gdzie samochód z rowerem z trudem się wymija. Przed domami ludzie siedzący na plastikowych krzesłach dopingują rolkarzy. 

Droga oznaczona jest znakami poziomymi oraz pionowymi w dwóch jezykach (przyjeżdża sporo Niemców), do tego obsługa mówi i pokazuje gdzie jechać. Organizacja jak nigdzie indziej, trasa w niepowtarzalnych okolicznościach przyrody. Trasa jest lekko, ale odczuwalnie pofalowana. Asfalt gładki i równiutki, jednak jest jedno “ale”, czyli…

Kruszonka – dokręćcie dokręcone śruby, rezerwujcie termin u dentysty 🙂

Prosta tuż za metą i analogicznie powrotna idąca przez las (plus kilkuset metrowy odcinek  w lesie w dalszej części) miała w 2015 i 2016 nawierzchnie zwaną “tarką” lub “kruszonką”. Kilka lat wcześniej ten odcinek (w sumie ok. 3-4 km co na dystansie daje ok. 8 km) został “wyremontowany”. Remont polegal na położeniu kolejnej warstwy gruboziarnistego asfaltu na tą już istniejącą. Poskąpiono na ilości spoiwa i na grubości powierzchni, która składa się z jednej (tak, JEDNEJ) warstwy “ziaren”.  Efekt jest taki, że już z założenia chropowaty asfalt tego typu zaczął się wykruszać i pojedyncze kamyczki zaczęły odpadać zwiększając chropowatość i odsłaniając starą powierzchnię. 2 lata później proporcja między tym co jeszcze jest przyklejone do drogi, a tym co się odkleiło zmieniła się wyraźnie na rzecz odklejonego, przyprawiając o niekoniecznie pozytywne wibracje podczas jazdy.

Jak będzie w 2017? Nie wiem, organizator nie ustosunkował się w żaden sposób do zadanego dwukrotnie pytania.

Dokręcić śruby w szynach i w kółkach…

Dokręcam na absolutnego maksa śruby, zwłaszcza w szynach, jak ktoś ma klej do śrub – polecam, jak nie ma – lakier do paznokci. Jak ma poluzowane plomby w zębach i o tym nie wie to się dowie na mecie, o ile nie wypadna razem z zębami, co już łatwiej zauważyć. Widziałem kilka osób w 2015 i podobnie rok później niosących rolki “w kawałkach” i wracających pieszo do mety.  

Z doświadczenia

W zasadzie z każdego punktu Polski jest do Osiecznicy daleko lub bardzo daleko, choć oczywiście dla każdego znaczy to coś innego; mój rekord to przejechanie w sumie 600 km żeby na zawodach przejechać 10 km. Daleko?

Można zanocować dzień przed. Warto brać pod uwagę to, że będzie upał i wedle indywidualnego uznania się do tego przygotować. Dokręcić śruby w szynach i w kółkach… Dokręcić śruby w szynach i w kółkach…

Jest to impreza wyłącznie rolkowa co oznacza, że nie dostaniecie koszulek z napisem “bieg”, ani nie jest się “podczepionym” pod jakiś inny event. Dużo stoisk firm ze sprzętem – można się wcześniej skontaktować i umówić na konkretny model i oszczędzić sobie wycieczkę do Poznania.

Dokręcę śruby na maksa, zacisnę zęby i pojadę. Wesprzeć jedyne zawody w Polsce gdzie nie czuję się jak chomik w obrotowej klatce.

Szyszkownik

Dodaj komentarz