Rolki dla początkującej 😉
z rolek na (nie) męskość facetów w XXI w 😀 admin przyjdzie i zrobi porządek 😉
toć to źle, że wywiązała się ciekawa dyskusja?
umiejętność rozmowy wydaje mi się, że chyba również powoli zanika 😛
także nagrody powinny nam sie zdecydowanie należeć 😀
mod nie posprzata bo go tu nie ma (;
Drogie Panie, a jaki to jest meski mezczyzna? Bo to w dzisiejszych czasach nie jest proste pytanie... Ten ktory 30-40 lat temu byl uwazany za meskiego dzis jest raczej dyskryminowany niz stawiany na piedestale (;
Jeszcze sa osoby, ktore widza, ze to co sie dzis dzieje nie jest ok i to mowia, ale to juz powoli staje sie conajmniej akcetpowalne (w imie wszelkich "wolnosci"), a za jakis czas gosc, ktory siedzi godzine w lazience nad makijazem i depilacja bedzie norma i ten ktory tego nie robi bedzie tepiony (;
Pilkarze...? Sorry... Wiecej czasu przed lustrem niz na treningach, a potem kondycji starcza na 30 min meczu... Chyba jedyny, ktory to jakos laczy to Ronaldo (;
dlatego dla mnie piłkarzem jest Zidane nie CR7 🙂 mężczyzna to takie stworzenia, które jest twarde, nie płacze przy pięknym zachodzie słońca, nie zabiera mi podkładu i pudru, bo błyszczy się jemu cera... wie jak naprawić spłuczkę, samochód (no oczywiście nie wymagam napraw skomplikowanych), umie zmienić koło, wymieni mi dętkę w rowerze i nikt jemu nie powie "ładny sweter, męskich nie było?" 😉 to tak z grubsza
ahahahaha:D Przeciez chcecie rownouprawnienia! wiec powinnas umiec sama wykonywac takie zadania!
http://www.youtube.com/watch?v=E6TPEtYsbD0 :D:D::D:D
równouprawnienie będzie dopiero wtedy jak wy zaczniecie rodzić dzieci, a my zarabiać takie same pieniądze jak wy... czyli, że nigdy, czyli, że niech mężczyzna będzie mężczyzną 😀 dziękuję za uwagę 😀
A ja się zgadzam z Markiem, nie ma takiej potrzeby, kobiety lub raczej "ewolucja" urwały "prawdziwym" facetom jajca. Od czasów wojen (a może jeszcze wcześniej), kiedy to okazało się, że kobiety jako-tako dają sobie radę z męskimi zajęciami, poprzez późniejsza mechanizację różnych czynności - kiedy to wystarczy guzik nacisnąć, do czego każda babeczka ma przecież wystarczająco siły do obecnej akceptacji (żeby nie powiedzieć gloryfikacji) statusu "singiel".
Kobieta, która z powodzeniem daje sobie radę z zarabianiem pieniędzy na życie, prowadzi ciekawe życie towarzyskie, ma czas i chęć na rozwijanie swoich hobby wcale nie potrzebuje "prawdziwego" faceta. Zakładając, rzecz jasna, że tego "prawdziwego" wyobraza się sobie tak, jak ja - pan i władca, osoba "nosząca spodnie" w danym domu, decyzyjna w sprawach dużych i błahych, nie znosząca sprzeciwu...itd.
Nie ma już presji w sprawach związków, nie "trzeba" wyjść za mąż, żeby ludzie nie gadali, pracę można wykonywać prawie każdą, dziecko poza formalnym związkiem tez można sobie "zrobic", jeśli czujemy potrzebę, a i mechanikowi i hydraulikowi zapłacimy, coby wspierać ekonomię krajową.
Poza tym "prawdziwy" mężczyzna z mojego wyobrażenia nie poczuje się dobrze w związku z "silną" i niemalże samowystarczalną kobiałką.
Nie ruszaja mnie metroseksualni faceci, mam neutralny stosunek do homoseksualistów, uważam jednak, że mężczyźni musieli ewoluować/przystosować się do dzisiejszej rzeczywistości i odnaleźć się w sytuacji niemalże równouprawnienia z płcią przeciwną.
A jeszcze: myślę, że w błędzie jest ten, kto uważa, że doświadczamy wysypu homosiów obydwu płci - oni/one zawsze byli/były, lecz konwenanse i rzeczywistość ich czasów nie pozwalały im na coming-out i tyle.
Hmm nie jestem przekonany co do tej ewolucji wydaje mi sie ze to stereotypy o mezczyznach ktore mowia jaki powinien byc a nie zyjemy w 17 wieku .Mozemy wziąc pod uwage stado lwów w ktorym to samice zajmują sie zdobywaniem pozywienia co zwiazane jest utrata zdrowia,zycia i "ciezka pracą" rzekomo przypisaną w naszym gatunku do typowej męskiej czynności 😀 .Cały ten mechanizm a raczej bezsilnośc kobiet jako tej "słabszej" w związku spowodował ze te piękne istoty musiały w jakiś sposob zadziałać na rodzaj męski przez wpływanie na ambicje i sumienie mezczyzny .Idąc dalej w zyciu codziennym spotykamy sie z wypowiedziami porownujacymi nas do innych samców wypowiedziami wątpiącymi w nasze umijętności badz wiedze a takze mądrośc przez duze M nie tę nabytą a wrodzoną.:D Jezeli chodzi o zarobki to spekulacje ,nie wiem kto i ile zarabia .Jak to jest ze meżczyzni zajmują te najwyzsze stanowska i to w duzym procencie oczywiscie my jako przedtsawiciele rodzaju meskiego wiemy dlaczego tak jest :D::D:D
http://www.youtube.com/watch?v=iw8IJYnpJEs
kultura i religia zrobily sporo zeby obnizyc pozycje kobiet w spoleczenstwie...
rownouprawnienie zarobkow - ok bez dwoch zdan. gorsze jest to, ze przejmowanie przez kobiety meskich cech niczego im nie ujmuje, za to przyjmowanie kobiecych cech i zachowan przez mezczyzn (czesto wymuszane przez spoleczenstwo i rozne "poprawnosci") sprawia, ze maja coraz mniejsze jaja (;
Poza tym FAJNE jest to ze jestesmy inni, rownanie tego na sile jest chore...
ja może nie będę się wypowiadać na temat miłości homoseksualnej... nie mam nic przeciwko, po prostu mnie to średnio interesuje 😛
Wczoraj odwiedziłam sklep w którym pomierzyłam rolki. Najwygodniejsze wydały się te fila - w promocji 375 zł... niezmiernie żałuję, że urodziny mam dopiero w sierpniu, bo ze 200 zł miałabym "lewej" gotówki i mniej by bolał ten wydatek.... no ale cóż.... cierpliwie zaczekam.... w końcu sierpień, wrzesień, październik a nawet listopad można jeszcze śmiało jeździć... tym bardziej, że zima się coś op....ala 😛 Zostaje mi kontynuować moją pasję rowerową 😀
Zostaje mi kontynuować moją pasję rowerową 😀
ooo pasja rowerowa to widzę, że i w tym kontekście też się dogadamy 🙂 Dużo jeździsz? 🙂
Co do rolek to powiem wam, że przegapiłam okazję :/ Już tej oferty rollerblade zetra za 289zl nie ma :/ I w ogóle bardzo ciężko znaleźć po sklepach odpowiedni rozmiar :/ Resztki z poprzedniego roku pozostawały , rozmiary 36 lub 41 :/ niby jeszcze jakieś 2 tyg będę niby musiała poczekać... ehh...
ooo pasja rowerowa to widzę, że i w tym kontekście też się dogadamy 🙂 Dużo jeździsz? 🙂
Co do rolek to powiem wam, że przegapiłam okazję :/ Już tej oferty rollerblade zetra za 289zl nie ma :/ I w ogóle bardzo ciężko znaleźć po sklepach odpowiedni rozmiar :/ Resztki z poprzedniego roku pozostawały , rozmiary 36 lub 41 :/ niby jeszcze jakieś 2 tyg będę niby musiała poczekać... ehh...
moja pasja rowerowa to tak średnio 365 dni w roku trwa. Codziennie jakieś 8 km robię - to minimum. Bywały takie dni, kiedy wyjeżdżałam z domu o 11 rano wracałam o 21 - 22 (cały czas na kołach, z przerwą na jakiś obiad). Jak się tylko robi dłuższy dzień to staram się robić najmniej 30 km. 🙂 Rower uwielbiam, ale powiedzmy, że przestał działać na moje kształty i chciałabym rolkami zaangażować też inne partie ciała poza łydkami i udami 😉
Aha - jestem rowerzystką szosowo - leśno - miejską 😛 nie uprawiam nic w postaci harcore'u 😀 A TY? rowerem do pracy, dla sportu czy po prostu pasja? 😛
A moja pasja rolkowa okragly rok; juz drugi z rzedu (: zwlaszcza w tym roku kiedy zimy prawie nie bylo mozna bylo korzystac (: Pod koniec 2012 zamarzylo mi sie zaliczyc na rolkach kazdy miesiac w roku i okazalo ze sie da (:
Odpowiednie ubranie i od czasu do czasu trzeba wprawic sie w czyszczeniu lozysk i mozna w zimie jezdzic (:
aż tak często to rowerem nie jeżdzę 😀 no chyba, że jak jestem w domu i co dzień każą mi po coś skoczyć do miasta 😛 to wtedy rower między nogi i na zakupy 😉
a tak to ostatnimi czasy rzadko kiedy w domu jestem - to i rzadko kiedy wsiadam na rower.
wiesz studia...
ale w okresie letnio- wakacyjnym na pewno go odkurzę i zacznę wyruszać na jakieś małe lub większe wycieczki 🙂 albo nad jezioro , albo gdzieś się przejechać 🙂
już sobie powiedziałam, że w tym roku w te wakacje muszę chociaż jedną stówę (100km) w jeden dzień na rowerze zrobić 🙂 taką mam ambicje 🙂
a tak po za tym to różnie bywało do tej pory z wycieczkami rowerowymi - czasem 30km , czasem 50km, czasem też i 80km... wszystko zależało od dnia, pogody i kondycji... wiadomo , że na początku nie ma co szaleć... z czasem dystans się zwiększał 😉
ale też to nie był hardcore- tak jak Ty szosa, czasem pioch, dróżki leśne, miasto 😉
na razie to kondycję po zimie trzeba odzyskać 😀 i już zaczęłam nawet biegać co dzień lub co drugi dzień 🙂 temu też i rolki by były świetne 😀 bardzo dobre zastępstwo biegania 🙂
a właśnie... może jak nie chcesz szaleć z kasą na rolki to w okresie oczekiwania na urodziny... zaczniesz biegać? przy bieganiu mięśnie nóg też pracują, nie wiem czy nie nawet bardziej intensywnie niż na rolkach 🙂 no i z pewnością to trochę tańszy sport niż skating 🙂
A moja pasja rolkowa okragly rok; juz drugi z rzedu (: zwlaszcza w tym roku kiedy zimy prawie nie bylo mozna bylo korzystac (: Pod koniec 2012 zamarzylo mi sie zaliczyc na rolkach kazdy miesiac w roku i okazalo ze sie da (:
Odpowiednie ubranie i od czasu do czasu trzeba wprawic sie w czyszczeniu lozysk i mozna w zimie jezdzic (:
pewnie, że się da:) tylko trzeba chcieć, a nie zawsze i nie wszystkim się chce 😛 ponoć do sportu nie ma złej pogody tylko złe ubranie 😉
aż tak często to rowerem nie jeżdzę 😀 no chyba, że jak jestem w domu i co dzień każą mi po coś skoczyć do miasta 😛 to wtedy rower między nogi i na zakupy 😉
a tak to ostatnimi czasy rzadko kiedy w domu jestem - to i rzadko kiedy wsiadam na rower.
wiesz studia...
ale w okresie letnio- wakacyjnym na pewno go odkurzę i zacznę wyruszać na jakieś małe lub większe wycieczki 🙂 albo nad jezioro , albo gdzieś się przejechać 🙂
już sobie powiedziałam, że w tym roku w te wakacje muszę chociaż jedną stówę (100km) w jeden dzień na rowerze zrobić 🙂 taką mam ambicje 🙂
a tak po za tym to różnie bywało do tej pory z wycieczkami rowerowymi - czasem 30km , czasem 50km, czasem też i 80km... wszystko zależało od dnia, pogody i kondycji... wiadomo , że na początku nie ma co szaleć... z czasem dystans się zwiększał 😉
ale też to nie był hardcore- tak jak Ty szosa, czasem pioch, dróżki leśne, miasto 😉na razie to kondycję po zimie trzeba odzyskać 😀 i już zaczęłam nawet biegać co dzień lub co drugi dzień 🙂 temu też i rolki by były świetne 😀 bardzo dobre zastępstwo biegania 🙂
a właśnie... może jak nie chcesz szaleć z kasą na rolki to w okresie oczekiwania na urodziny... zaczniesz biegać? przy bieganiu mięśnie nóg też pracują, nie wiem czy nie nawet bardziej intensywnie niż na rolkach 🙂 no i z pewnością to trochę tańszy sport niż skating 🙂
na studiach też się da rowerować - wiem co piszę. Nawet jest szybciej i wygodniej 😀
Ja kiedyś byłam zdziwiona perspektywą jeżdżenia w zimie: lód i śnieg, ale okazało się, że to dość proste. 😛
co do biegania, mam za słaby stanik sportowy, a nie chcę sobie zrobić krzywdy... no i bieganie interesowało mnie (kiedyś biegałam głównie na zawodach) szybko, a szybko to na krótkie dystanse... także bieganie odpada 😛 zbyt nudne 😛
aż tak często to rowerem nie jeżdzę 😀 no chyba, że jak jestem w domu i co dzień każą mi po coś skoczyć do miasta 😛 to wtedy rower między nogi i na zakupy 😉
a tak to ostatnimi czasy rzadko kiedy w domu jestem - to i rzadko kiedy wsiadam na rower.
wiesz studia...
ale w okresie letnio- wakacyjnym na pewno go odkurzę i zacznę wyruszać na jakieś małe lub większe wycieczki 🙂 albo nad jezioro , albo gdzieś się przejechać 🙂
już sobie powiedziałam, że w tym roku w te wakacje muszę chociaż jedną stówę (100km) w jeden dzień na rowerze zrobić 🙂 taką mam ambicje 🙂
a tak po za tym to różnie bywało do tej pory z wycieczkami rowerowymi - czasem 30km , czasem 50km, czasem też i 80km... wszystko zależało od dnia, pogody i kondycji... wiadomo , że na początku nie ma co szaleć... z czasem dystans się zwiększał 😉
ale też to nie był hardcore- tak jak Ty szosa, czasem pioch, dróżki leśne, miasto 😉na razie to kondycję po zimie trzeba odzyskać 😀 i już zaczęłam nawet biegać co dzień lub co drugi dzień 🙂 temu też i rolki by były świetne 😀 bardzo dobre zastępstwo biegania 🙂
a właśnie... może jak nie chcesz szaleć z kasą na rolki to w okresie oczekiwania na urodziny... zaczniesz biegać? przy bieganiu mięśnie nóg też pracują, nie wiem czy nie nawet bardziej intensywnie niż na rolkach 🙂 no i z pewnością to trochę tańszy sport niż skating 🙂
na studiach też się da rowerować - wiem co piszę. Nawet jest szybciej i wygodniej 😀
Ja kiedyś byłam zdziwiona perspektywą jeżdżenia w zimie: lód i śnieg, ale okazało się, że to dość proste. 😛
co do biegania, mam za słaby stanik sportowy, a nie chcę sobie zrobić krzywdy... no i bieganie interesowało mnie (kiedyś biegałam głównie na zawodach) szybko, a szybko to na krótkie dystanse... także bieganie odpada 😛 zbyt nudne 😛
tu nie chodzi o to, że nie mam czasu na rowerowanie ani o to , że nie mam dokąd 😛 bo czas i fajnie miejsca zawsze się znajdą.. tu chodzi o to, że nie mam gdzie trzymać roweru 😉
zawody... nieźle 🙂 bardzo często słyszę tego rodzaju opinie, że bieganie nudne itd. ale nie bedzie ono nudne gdy ktoś do Ciebie dołączy, razem zawsze raźniej 😉 podobnie przecież jest na rowerze 😉 w grupie zawsze przejedziesz wiecej km, bo nie jesteś skupiona wyłącznie na jeździe, tylko np na rozmowie i nie czujesz wchodzących w koła kilometrów 😉
jak idę sama biegać to wyłączam się prawie całkowicie, zakładam na uszy słuchawki i skupiam się na myślach bądź tym co w uszach mi gra.. i po prostu biegnę 😉 z czasem to wchodzi w nawyk 😛
tu nie chodzi o to, że nie mam czasu na rowerowanie ani o to , że nie mam dokąd 😛 bo czas i fajnie miejsca zawsze się znajdą.. tu chodzi o to, że nie mam gdzie trzymać roweru 😉
zawody... nieźle 🙂 bardzo często słyszę tego rodzaju opinie, że bieganie nudne itd. ale nie bedzie ono nudne gdy ktoś do Ciebie dołączy, razem zawsze raźniej 😉 podobnie przecież jest na rowerze 😉 w grupie zawsze przejedziesz wiecej km, bo nie jesteś skupiona wyłącznie na jeździe, tylko np na rozmowie i nie czujesz wchodzących w koła kilometrów 😉
jak idę sama biegać to wyłączam się prawie całkowicie, zakładam na uszy słuchawki i skupiam się na myślach bądź tym co w uszach mi gra.. i po prostu biegnę 😉 z czasem to wchodzi w nawyk 😛
ah no tak... rower zajmuje trochę miejsca...
Wiesz, do mnie nikt nie dołączy, bo ja jestem wysoka, mam długie nogi i chociażby przez to będę "szybsza". I co by nie gadać, ja mam trochę lepszą kondycję niż większość moich znajomych :cheer: . A co do jeżdżenia na rowerze... sama zawsze zrobię więcej km i szybciej. Ja nie zsiadam z roweru jak trzeba wjechać pod górę, nie jestem zmęczona po godzinie jazdy, jeżdżę dość szybko, niektórzy mówią, że jak rakieta... mało kto nadąża. Teraz będę katować mojego kolegę, który jest obecnie troszkę zapracowany, ale ogólnie to jest "chętny" na jeżdżenie ze mną 😉
tu nie chodzi o to, że nie mam czasu na rowerowanie ani o to , że nie mam dokąd 😛 bo czas i fajnie miejsca zawsze się znajdą.. tu chodzi o to, że nie mam gdzie trzymać roweru 😉
zawody... nieźle 🙂 bardzo często słyszę tego rodzaju opinie, że bieganie nudne itd. ale nie bedzie ono nudne gdy ktoś do Ciebie dołączy, razem zawsze raźniej 😉 podobnie przecież jest na rowerze 😉 w grupie zawsze przejedziesz wiecej km, bo nie jesteś skupiona wyłącznie na jeździe, tylko np na rozmowie i nie czujesz wchodzących w koła kilometrów 😉
jak idę sama biegać to wyłączam się prawie całkowicie, zakładam na uszy słuchawki i skupiam się na myślach bądź tym co w uszach mi gra.. i po prostu biegnę 😉 z czasem to wchodzi w nawyk 😛ah no tak... rower zajmuje trochę miejsca...
Wiesz, do mnie nikt nie dołączy, bo ja jestem wysoka, mam długie nogi i chociażby przez to będę "szybsza". I co by nie gadać, ja mam trochę lepszą kondycję niż większość moich znajomych :cheer: . A co do jeżdżenia na rowerze... sama zawsze zrobię więcej km i szybciej. Ja nie zsiadam z roweru jak trzeba wjechać pod górę, nie jestem zmęczona po godzinie jazdy, jeżdżę dość szybko, niektórzy mówią, że jak rakieta... mało kto nadąża. Teraz będę katować mojego kolegę, który jest obecnie troszkę zapracowany, ale ogólnie to jest "chętny" na jeżdżenie ze mną 😉
jak jest chętny to katuj 😛
ja może nie mam tak super kondycji, ale jestem ciekawa czy bym za Tobą nadążyła? 😛
z jaką średnią tak mniej więcej jeździsz?
jak jest chętny to katuj 😛
zobaczymy na jak długo starczy jemu pary 😀 😉
ja może nie mam tak super kondycji, ale jestem ciekawa czy bym za Tobą nadążyła? 😛
z jaką średnią tak mniej więcej jeździsz?
25 km robię w niecałe 2h, ale takim równym, spokojnym tempem. Staram się nie świrować 🙂
Ostatni post: Kicking Asphalt 2k23 Najnowszy użytkownik: eusebiag243661 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte