10 Poznań Maraton (11.10.2009 )
szanowne rolki krakowskie i tacyz rolkowie: sie ktos wybiera moze na 10 Poznan Maraton (11.10.2009 start o 9:50)?
ja bym sie wybral, jako ze nigdy nie bylem, jednak samemu to... mi sie nie chce.
ew. jesli w tym terminie ktos sie wybiera na konqrencyjna impreze tez chetnie rozwaze.
thnx.
Jeśli Wojtek będzie jechał i mnie zabierze do auta to chętnie się wybiorę, a i Janek jest chętny. Można to potraktować jako ostatni ostrzejszy trening przed siedemdziesiątką.
dziadek, zorro, bj, zb_ to juz jest calkiem przyzwoita ekipa 🙂
teraz mozna zapuscic molestacje yetiego 🙂 albo wybrac sie pociagiem dla odmiany.
o ktorej takowy wyjezdza i jaki jest koszt? 56zl w jedna strone i wyjazd 9:47 w sobote?
ktos jeszcze chetny? przy okazji mozna by na miejscu reklamowac krakowska 70tke.
Jedzie jeszcze Mahatma. Wyjeżdżamy o 7:47, koszt biletu normalnego 2 kl. w jedną stronę wynosi 54 zł.
przeprowadzilem szybka i tresciwa pogawedke z yetim - chetnie by sie wybral do poznania, lecz niestety nie uciagnie albowiem poniewaz wystepuje u niego imperatyw kategoryczny dbania o byt doczesny swoj oraz rodziny. yeti nie jedzie do poznania. boooo.
dla tych ktorzy do poznania nie pojechali i slusznie zaluja wiadomosc na pocieszenie od lokalnych agentow: rolki wodne byly. 50% rolek, 50% wody.
dla tych ktorzy pojechali: gdyby ktos jednak zechcial malenka relacje zrobic byloby przezacnie!
Jeśli pogoda w czasie 70-km w Krakowie będzie taka jak w Poznaniu to będzie fatalnie .
Jechałem w półmaratonie poznańskim i jestem pełen niesmaku po przejeździe, który zawdzięczam -myślę- tylko sobie. Jedyna satysfakcja jaka mi pozostała, to fakt dojechania do mety . Nie dość, że miałem fatalne koła, które w ogóle zachowywały się jak "samochód w pełnym poślizgu" to zaraz na początku niegroźną wywrotkę. Po 15 km zaczęły mi dokuczać otarcia pięt, spowodowane zmokniętymi skarpetami ( może ktoś wie jak zaradzić takiej sytuacji).
Moim zdaniem, gdyby nie pogoda to organizatorzy spisali się znakomicie, z jednym zastrzeżeniem - trasa powinna być wyznaczana po asfaltach gdzie nie ma kolein , co szczególnie w czasie deszczu jest niebezpieczne i chyba nie tylko dla rolkarzy ale i dla biegaczy. Atmosfera w czasie jazdy też była świetna , ale co z tego skoro cały czas należało się koncentrować na tym, żeby w poślizgu nogi się nie rozjechały . Na każdej rogatce grał jakiś zespół muzyczny i kibice dopingowali w sposób, który mógł dodawać „pałeru” gdyby nie problemy, o których wspomniałem.
Teraz już jestem myślami przy krakowskiej 70-ce z nadzieją, że ją ukończę i że pogoda nie będzie niełaskawa dla uczestników.:cheer:
marsyg napisał:
... Po 15 km zaczęły mi dokuczać otarcia pięt, spowodowane zmokniętymi skarpetami ( może ktoś wie jak zaradzić takiej sytuacji)....
Przy mokrej nawierzchni, woda rozbryzgiwana przez tylne kółko (dzięki sile odśrodkowej) chlapie po łydce i spływa do buta mocząc skarpetę. Pomaga ubranie długich spodni. Inna metoda to profilaktyczne naklejenie plastra tam, gdzie spodziewamy się otarć. Używam plastra Prestopor 8cm x 1m, który przycinam odpowiednio do potrzeb.
Ostatni post: Kicking Asphalt 2k23 Najnowszy użytkownik: lenabraun81306 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte