Zawody rolkowe 2019
Wg mnie 4x110 wcale nie ustępuje 3x125. A jest bezpieczniejszy dla zdrowia stóp i mnie czasu zajmuje opanowanie. Mylę się? 😉
3x125 przy niskim bucie to naprawdę trzeba mieć dużo zaparcia w sobie by to opanować. Podziwiam.
Wg mnie 4x110 wcale nie ustępuje 3x125. A jest bezpieczniejszy dla zdrowia stóp i mnie czasu zajmuje opanowanie. Mylę się? 😉
3x125 przy niskim bucie to naprawdę trzeba mieć dużo zaparcia w sobie by to opanować. Podziwiam.
Coś w tym jednak jest, że goście z czołówki mówią jednym głosem o wyższości układu 125 na prostych.
Tylko, że oni nie mają problemu ze stabilizacją, techniką, siłą kostek.
Bart i Felix wyraźnie mówili w rozmowie z Pascalem, że 125 w grupie to po prostu samo jedzie. Ręce na plecy i heja.
A przyspieszenia, czy jazdy pod górę jakoś potrafią ogarnąć, czyli dać się da, a że nie jest łatwie?
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wg mnie 4x110 wcale nie ustępuje 3x125. A jest bezpieczniejszy dla zdrowia stóp i mnie czasu zajmuje opanowanie. Mylę się? 😉
3x125 przy niskim bucie to naprawdę trzeba mieć dużo zaparcia w sobie by to opanować. Podziwiam.
Absolutnie nie ustępuje.
Są zawodnicy, którzy nadal są wierni 4x100 i cisną na tym dużo lepiej niż inni na 3x125
Dużo w tym marketingu. Znane firmy wypuszczają nowe produkty, znane persony zaczynają je stosować bo mają umowę i muszą, a poza tym dostają je za darmo 😀 Reszta świata podpatruje "ooo kurde pacz jakaś nowość"... i się rozchodzi w środowisku.
Gdybym dostał za free 2x150 to bym jeździł na 2x150... może nie już do końca ale na pewno bym spróbował 😉
Coś w tym jednak jest, że goście z czołówki mówią jednym głosem o wyższości układu 125 na prostych.
Kwestia tego ile tych ludzi jest "z tyłu" sponsorowanych przez producentow sprzetu 😉 i maja precyzyjnie zakontraktowane - co, gdzie mowia, robia i promuja.
To kiedy to Le Mans? W 2020? 🙂
Ja muszę kiedyś zrobić dystans maratonu na 3x110. Jakoś znajdę wvmiare dobre warunki i muszę się zmierzyć z tym dystansem. Jeśli przekaże go w 1h59m59s to będzie rewelacja.
To kiedy to Le Mans? W 2020? 🙂
Ja muszę kiedyś zrobić dystans maratonu na 3x110. Jakoś znajdę wvmiare dobre warunki i muszę się zmierzyć z tym dystansem. Jeśli przekaże go w 1h59m59s to będzie rewelacja.
Z tego co piszesz jeździsz dużo, jestem pewny, że maraton spokojnie zrobisz poniżej 2h Myślę, że nawet z zapasem jakichś 10 minut 😉
To kiedy to Le Mans? W 2020?
My przesunelismy ten plan na najwczesniej 2021. Jest to nadal 'must have' na naszej liscie, jednak aktualny budzet wystarcza na wyjazdy nie dalej i nie dluzej niz wizyty na spartanach na Slowacji, do tego priorytetem na przyszly rok jest spartanowe "agoge". Ogarne sprawy zawodowe to bede w stanie sie okreslic co do terminu udzialu w le mans 🙂 Tak czy tak - koniecznie 🙂
PS. Swoja droga ciekawa obserwacja bedzie nadchodzace 200 km. Widzac ten pecherz pod opuszkiem duzego palca Kasi trudno by bylo myslec jak jechac przez nastepne 16-17h... Pecherz byl do unikniecia, wiec wniosek jak to zrobic jest 🙂
PS. Swoja droga ciekawa obserwacja bedzie nadchodzace 200 km. Widzac ten pecherz pod opuszkiem duzego palca Kasi trudno by bylo myslec jak jechac przez nastepne 16-17h... Pecherz byl do unikniecia, wiec wniosek jak to zrobic jest 🙂
Jak nie da się uniknąć to przekłuć, wycisnąć i zakleić opatrunkiem żelowym?
Na ultramaratonach wielodniowych nie takie rzeczy pokazują. Np. ropiejąca nasada paznokcia. Przekłuwają i wyciskają. Podobno ból jest nieziemski, ale da się lecieć kolejny dzień.
Ja mam u siebie namierzone palce, które obcieram lub odgniatam w niskim bucie i naklejam tam prestoplast bez opatrunku. Jeszcze nie było okazji, żeby mi zrobiło krzywdę w tak zabezpieczone miejsce. Ale fakt - pięt nie obcieram.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Mysle ze unikniemy, a jak nie to jak piszesz - żelka to produkt obowiazkowy na punkcie wsparcia 🙂
Podobno ból jest nieziemski, ale da się lecieć kolejny dzień.
Racja, wszystko jest w glowie... 🙂
Swoja droga żelka naprawde jest swietna - 100km we Francji zrobilem z niezagojonym rozwalonym pecherzem. Bezbolesnie 🙂 super to dziala.
Ja z uwagi na kolano całkowicie porzuciłem 125, choć na jesieni zeszłego roku trenując solo uważałem i czas pokazywał, że jest minimalnie lepiej niż ( i tu chyba słowo klucz ) 3 x 110. Być może, że faktycznie 4 x 110 wcale nie jest gorsze.
Ten sezon lekko na straty ale Pucharu Kaszub nie odpuszczę. W Lęborku stabilizator na kolanie i fartowne złapanie się w dobrą grupę dało poprawę czasu zeszłorocznego o ponad 4 min. i wreszcie oficjalne złamanie 50 min. w półmaratonie choć przed nim w tym roku na rolkach przejechałem całe 18 km. Dzięki Bogu rower pozwala chociaż utrzymać kondycję.
Kolano wieczorem spuchło i wylazł jakiś krwiak także za radą Fasola jestem już po MRI ( 7:15 rano ) i za kilka dni wynik.
P.S. z wodą faktycznie trochę wtopa. Jakby upał był większy mi by zabrakło
Złapałem pomysła!
Sprawdzę toczenie 4x110 vs 3x125 na Focha z górki.
Gdzie się doturlam na jednym vs na drugim.
Tylko dzień jakiś bezwietrzny by się przydał... no i wrócić muszę...
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
zyskasz na zjezdzie, pytanie ile wiecej energii bedziesz potrzebowal na 125 na jazde pod gorke (nawet lekką) tudziez pod wiatr 😉
joca - szacun za wytrwałość i determinacje! Ja bym chyba z takim kolanem odpuścił.
Dobrze, że zrobiłeś MRI, oby nic czego nie dałoby się załatwić rehabilitacją i ćwiczeniami. Na szybko polecam szybko wrzucić coś przeciwzapalnego - osobiście polecam Olfen Uno, niestety na receptę i chłodzić, chłodzić, chłodzić !!
Mam nadzieje, że widzimy się w Pruszczu 😉
A w międzyczasie info - z Pucharu Kaszub tak szybko jak się pojawił tak samo szybko zniknął wyścig w miejscowości Babilon (okolice Chojnic) 25.08 a w jego miejsce pojawił się Rytel (też okolice Chojnic) 11.08 :woohoo:
Joca zdrowia!
Joca i Fasol - gratulacje 😀
A w międzyczasie info - z Pucharu Kaszub tak szybko jak się pojawił tak samo szybko zniknął wyścig w miejscowości Babilon (okolice Chojnic) 25.08 a w jego miejsce pojawił się Rytel (też okolice Chojnic) 11.08 :woohoo:
Rytel był już w zeszłym roku. Tyle, że nie w cyklu PK, a jako impreza "Pokonaj Nawałnicę". Również był 11 sierpnia, a trasa miała 9km.
zyskasz na zjezdzie, pytanie ile wiecej energii bedziesz potrzebowal na 125 na jazde pod gorke (nawet lekką) tudziez pod wiatr 😉
Wiadomo.
Pytanie ile tego toczenia jest więcej?
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Pytanie jak sie ma to co zyskasz na zjezdzie do tego co bedzie wszedzie indziej 😉
Super by bylo zeby jakis autorytet, nie sponsorowany z tylu przez zadna marke, napisal o tym jakie sa konsekwencje uzywania coraz wiekszych kol. Konsekwencje dla poczatkujacego speedowca, zaawansowanego amatora i pro. Stabilizacja, obciazenia miesniowe, ilosc wlozonej energii/potrzebnego treningu/doswiadczenia zeby te obciazenia uniesc, zyski na zjazdach vs podjazdy/wiatr/rozpedzanie.
Ja majac na uwadze swoje doswiadczenie nie samierzam zakladac nic wiekszego niz 100 mm, ani nie bede polecal nikomu na moim poziomie i podobnym wchodzenia na 125.
Jedynie sprawdzę toczenie. Bo to, że trudniej je będzie napędzić jest oczywiste.
A duże koła ewidentnie się łatwiej zje w wysokich butach.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Jutro Rozłazino z PK a tymczasem ruszyły zapisy na Łódź https://zapisy.inessport.pl/?fbclid=IwAR3BYg_S2TEAD_V8hw8QBMUGenM8V6pHxTdkGkl8tJp630IvNTu3J2ogdYw#gr56
Ja lecę Maraton B) Mały test przed Sierpniowym
Ostatni post: Kicking Asphalt 2k23 Najnowszy użytkownik: jarrodxzk270656 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte