RB Crossfire 90-- eksploatacja,wrażenia i nie tylko.
W sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale ktoś coś robi z tym piachem? Czy trzeba czekać, aż deszcz zmyje, wiatr rozwieje?
Sorry nie mogłem się powstrzymać :laugh:
Idzie Grześ
Przez wieś,
Worek piasku niesie,
A przez dziurkę
Piasek ciurkiem
Sypie się za Grzesiem.
"Piasku mniej -
Nosić lżej!"
Cieszy się głuptasek.
Do dom wrócił,
Worek zrzucił,
Ale gdzie ten piasek?
Wraca Grześ
Przez wieś,
Zbiera piasku ziarnka.
Pomaluśku,
Powoluśku,
Zebrała się miarka.
W sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale ktoś coś robi z tym piachem? Czy trzeba czekać, aż deszcz zmyje, wiatr rozwieje?
Tak. U nordyków zamiast piasku są kamyczki. Zamiatają je na kupki, pakują do skrzynek i czekają na następną zime. U nas piasek idzie w trawniki. W sumie jak jest gliniasta ziemia to nawet dobrze. Żeby rozluźnić glinę stosuje się właśnie piaskowanie 😉 :laugh:
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
E tam, śmiejecie się 😛 Z dróg zbierają ten cały piach po zimie 😛 Więc pomyślałem, że może chodniki też czyszczą po zimie 😛
Nie wiem jak wy, ale ja nie znosze sypania piachem, jak tylko pojawi sie troche sniegu. Wlasciwie to powinni wydac ZAKAZ uzywania piasku:) Pozniej cala wiosna w piachu :woohoo: :laugh:
W mieszkaniu pelno piachu...
20km. z rana jak śmietana 🙂 .Niedziela piękna więc czuję ,że po południu też coś nawinę na koła ,może uda mi się wyciągnąć któregoś z młodych,albo i obydwu + żona 🙂 .
Z zawodów wystarczą mi relacje forumowiczów zapaleńców. Andreee ale Ty doświadczenie ze sprzętem masz dużo większe od mojego, zajawkę też, a jeszcze nie spotkałem opisu Twoich wrażeń z maratonu 😉 . No chyba, że coś ominąłem na forum. 🙂
Z zawodów wystarczą mi relacje forumowiczów zapaleńców. Andreee ale Ty doświadczenie ze sprzętem masz dużo większe od mojego, zajawkę też, a jeszcze nie spotkałem opisu Twoich wrażeń z maratonu 😉 . No chyba, że coś ominąłem na forum. 🙂
Ja ostatnio zdaję relacje z wizyt w gabinetach lekarskich i rehabilitacyjnych :laugh:
Mimo wielkich chęci, jestem zmuszony te plany przekładać
Gdyby nie to, to swój pierwszy maraton miałbym za sobą - Katowicki. Nawet sobie kask na niego kupiłem B)
Ostatni raz na serio jeździłem w sierpniu. Z taka forma jaką mam teraz, to nie wiem czy 10km bym dał radę pyknąć B)
Cześć Szafa!
Daleko nie masz, weź przyjedź na CM. 🙂
Na mnie pierwszy maraton zrobił duże wrażenie. I branie w nim udziału. I ukończenie. 🙂
Naprawdę to jest coś! 🙂
W tym roku będę walczył o złamanie 1:40 żeby mnie w Berlinie wpuścili do strefy D. Ale jak się nie uda, to płakał nie będę. Natomiast przeżycie na pewno będzie!
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
No to byloby dla mnie zaskoczenie roku - kolega Szafa na zawodach 🙂
Ja jednak pozostanę tylko przy jeździe rekreacyjno/zdrowotnej
Ja majac ze 40 zawodow na koncie caly czas przy takiej jezdzie pozostaje 🙂 Zawody zawsze traktowalem jako mozliwosc pojechania po zabezpieczonej trasie, bez aut, ludzi, dzieci, rowerow itp. Dla atmosfery, klimatu i tego czegos czego własnie nie ma na jazdach rekreacyjnych czy treningowych.
Kazdy sobie sam wybiera czy chce wziac w czyms udzial. Ok jesli tak, ok jesli nie. Jesli WIEM czego chce to WIEM czego nie chce. A jak nie wiem to moge nie wiedziec ze chce i wtedy górą bywaja wymowki.
Miewalem tak za malolata - chcialem, jednak z rodziny szla wtedy cala lista rzeczy, ktore na pewno mi sie przytrafia - rozbita glowa, polamane rece i nogi to tylko czesc puntkow z niej, ze o smierci czy trwalym kalectwie nie wspomne 😉 Wiec pod wplywem strachu i obaw innych ludzi rezygnowalem ze swoich planow. Kilka lat uplynelo 😉 I zacząłem w 2010, kilka pierwszych lat stojąc na trasie i patrzac jak jadą (wtedy jeszcze po miescie) i zalujac ze mnie tam nie ma.
Szafa zdecyduj się....
Zrobimy osobną klasyfikację dla Tarnowa...... Miejsce na pudle gwarantowane 😉
Dzięki za słowa zachęty, ale jest jeden bardzo istotny problem w moim fachu nie mam czegoś takiego jak wolny weekend. Ja weekend zaczynam jak schodzę po nocy, zawody zazwyczaj organizowane są w soboty,21 kwietnia mam dniówkę.Druga sprawa jeżeli zdecyduję się na start w zawodach to na pewno będzie to decyzja przemyślana, poprzedzona przygotowaniem kondycyjnym,. Ja rozumiem, że sam udział to już coś 🙂 ale jednak jakiś przyzwoity czas był by mile widziany. 🙂
Pierwszy czas zawsze jest najlepszy jak do tej pory! 😉
Jak to mówią australijczycy: no worries!
Schody się zaczynają przy drugim i kolejnych, jeśli chcesz być coraz lepszy 🙂
To co powiesz na Rolki Skawińskie? Też oczywiście są w sobotę... 9km. Łatwa trasa. Można się ścigać, można przejechać kondycyjnie, można podziwiać widoki i machać do dziewcząt... 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Dzięki Panowie za zachęcanie,obiecuję że opcję udziału w jakichkolwiek rolkarskich zawodach będę rozważał. 🙂
Cholera przez nieuwagę trzy dni temu stłukłem dosyć paskudnie najmniejszego palucha w prawej stopie ,zrobiło się na nim coś na kształt odcisku i niestety nawet super wygodne buty sportowe urażają i wywołują ból .Założyłem dzisiaj na próbę rolki i jeżeli nie polubię masochizmu to ciężko mówić o przyjemności z jazdy :blink: Trzeba będzie wziąć to na przeczekanie i starać się jak najszybciej wykurować,kurcze mała rzecz a upierdliwa. :S
,kurcze mała rzecz a upierdliwa. :S
Jesteś pewny, że nie ma tam złamania? To ulubione miejsce, a łatwo przegapić.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: beab82112932398 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte