Polityka ;p
Jaka licencja na instruktora jazdy agresywnej czy slalomu? Z tego co mi wiadomo to nie można wykupić nawet licencji zawodnika slalomu/agressivu ze strony PZSW. Jak coś to tylko się pytam, bo może coś się zmieniło, ale sprawdzam i tam nic nie ma ale ja tam się w sprawach PZSW nie orientuję.
Nie mówię o licencji (a już napewno o kupnie takowej) tylko odbyciu szkolenia które kończy się zdobyciem państwowych uprawnień instruktorskich które uprawniają do prowadzenia zajęć w tej dyscyplinie. Nową ustawę o sporcie można łatwo odszukać w necie. Generalnie jest tak,że każda osoba prowadząca zajęcia w naszej dyscyplinie powinna posiadać takie uprawnienia. Jeśli chcemy aby nasz sport rozwijał się to muszą być instruktorzy którzy poprowadza zajęcia z dziećmi a po 2-3 latach zdobędą uprawnienia trenera 2 klasy ale to już inny temat.
Kurs instruktora sportów wrotkarskich obejmuje wszyskie dyscypliny a kurs trenera 2 klasy to już specjalizacja.
Co do wspomianych na początku licencji freestyle czy też jazdy agresywnej to z tego co mi wiadomo PZSW od lat stara się aby zawodom tym nadać rangę Mistrzostw Polski ale to środowisko jest/było obojętne. Mogę mieć stare informację więc trzeba pytać w PZSW.
Agresywni już się ogarnęli i mają oficjalną ligę oraz mistrzostwa Polski. Zwie się Triada Polish Rolling League (PRL :D). Inicjatywa wypaliła i większość widzi jej sens. Co prawda zdarzają się oszołomy nie uznające tej ligi, bo "nie została uzgodniona z całym środowiskiem", ale generalnie to "dark ages" polskiej jazdy agresywnej się kończą.
Od Sekretarza PZSW wiem, że osoby organizujące zawody pod szyldem federacji WSSA (i przy okazji jej przedstawiciele na Polskę) oraz Polish Slalom Series olewają temat i ciężko im jest od dwóch lat umówić się na spotkanie w tej sprawie. Wiadomo, oficjalne zawody to inne zasady gry - m.in. główni sponsorzy wyłaniani na drodze przetargu. Dlatego tytularnym sponsorem ligi aggressive jest biuro podróży (!!!), a pucharu w jeździe szybkiej nie żadne duże firmy rolkowe tylko Zico Racing i Orana Dynamics. Niektórych chyba boli, że gdyby zawody nabrały charakteru oficjalnego, trzeba byłoby wyłożyć niemałą kasę, by dalej sygnować zawody markami i logówkami swoimi, jak i ulubionej firmy. BTW w zeszłym roku opłata za wywieszenie swoich bannerów na 70 była niska, można było ją uiścić w nagrodach rzeczowych, a i tak znaleźli się tacy kubeczkowcy, co wywiesili "na dziko". Także bezprawnie powieszono banner jednej firmy produkującej rolki (na stoliku sędziowskim!!!), co było faulem w stosunku do Rollerblade, Powerslide, K2 oraz Tempish, które to firmy zapłaciły za reklamę. Niestety organizatorzy w zamieszaniu nie połapali się i wyszło to dopiero w przy przeglądaniu zdjęć na spokojnie.
Ale to już problemy środowiska slalomowego. Moim zdaniem, nie ma ludzi nie zastąpionych i dajmy jeszcze góra dwa, trzy lata, znajdzie się ktoś kto zrobi z tym porządek. Bajzel i dziadostwo nie mogą trwać wiecznie, a jeżeli slalom ma iść w Polsce do przodu, to oficjalna liga powstać musi.
Herb, po pierwsze spory niepotrzebny offtop, po drugie:
...Dlatego tytularnym sponsorem ligi aggressive jest biuro podróży (!!!)...
spore nadużycie, to nie jest zależność przyczynowo-skutkowa.
Zachęcam do dalszego działania w środowisku freeride, a nie jeżdżenie po slalomie na każdym forum. Jeden event w roku to trochę mało, żeby odwrócić ten zauważony przez Ciebie trend:
http://freeskatenews.pl/showthread.php?tid=407
pozdrawiam
Panowie,
dzięki za wieści. Temat rozwoju całej dyscypliny godny spokojnej rozmowy (w szerszym gronie)pamiętając, że każda nowa idea jest jak zielone jabłko ... musi dojrzeć.
Tymczasem zapraszam wszystkich zainteresowanych na szkolenie. Od instruktorów i szkolenia młodzieży trzeba zacząć. Z tym każdy się zgodzi.
Nie popadaj w paranoję Suwi. Nie jadę po slalomie - jadę po patologii, która się wokół tej dyscypliny narodziła. Niestety, to są rzeczy które musicie naprawić sami, wewnątrz tego środowiska. Co nie znaczy, że nie należy o nich mówić i siedzieć cicho, bo nie daj boże ktoś się obrazi. Im dłużej będziecie zwlekać, tym trudniej będzie temu ukręcić łeb. Sam mówiłeś, że tak naprawdę nie wiesz, czemu pewne osoby pełnią pewne funkcje. Zamiatanie pod dywan to nie rozwiązanie.
Tak, jeden event w roku to za mało, przyznaję. Niepotrzebnie wpakowałem się w organizację, gdzie ze dwie osoby liczyły się z moim głosem. Koniec, pożegnałem się. Teraz pojawiły się większe możliwości i mam pewność, że w przyszłym roku uda się zrobić więcej.
@marek - kurcze, szkoda że tylko dla mieszkańców Śląska. To jest naprawdę okazja i sam bym się wybrał. Wrzucę to info na freeskatenews, bo tam dużo chłopaków z regionu wchodzi.
1. Jasne masz prawo mówić o patologiach, ale nie licz na to, że jak napiszesz "Robicie to źle, zróbcie tak" to wszyscy Cię posłuchają i zaraz zaczną realizować plan Herba. Musisz też brać pod uwagę, że ciągłym negatywnym pisaniem o środowisku slalomowym zrażasz do siebie ludzi, ja na przykład nie wiem czy po tym wszystkim chciałbym współpracować z Tobą przy jakimś evencie.
2. Nawet jeśli cokolwiek mówiłem, to była to nasza prywatna rozmowa. Ciągle używasz na forum sformułowań, od tego wiem to od tego tamto, ciekaw jestem jak często choć przez chwilę zastanawiasz się czy to nie była czasem prywatna rozmowa w 4 oczy, której nie powinno się poruszać na forum.
3.
Tak, jeden event w roku to za mało, przyznaję. Niepotrzebnie wpakowałem się w organizację, gdzie ze dwie osoby liczyły się z moim głosem. Koniec, pożegnałem się. Teraz pojawiły się większe możliwości i mam pewność, że w przyszłym roku uda się zrobić więcej.
No proszę współpracować z ludźmi jest ciężko, a pluć jadem na część organizatorów po ostatniej 70-tce było łatwo, efekt jest taki, że tor do bladecrossa, dla was freeride'owcow projektuję ja. Patrz punkt pierwszy, nie musisz być zawsze osobą decydującą, pogódź się z tym.
P.S. Na tym forum też powinieneś zmienić avatara na "Cone slalom is killing freeskate industry" jak za każdym razem odczuwasz potrzebę podzielenia się swoimi poglądami to może łatwiej po prostu prezentować je avatarem?
Przepraszam za offtop.
1. Jasne masz prawo mówić o patologiach, ale nie licz na to, że jak napiszesz "Robicie to źle, zróbcie tak" to wszyscy Cię posłuchają i zaraz zaczną realizować plan Herba. Musisz też brać pod uwagę, że ciągłym negatywnym pisaniem o środowisku slalomowym zrażasz do siebie ludzi, ja na przykład nie wiem czy po tym wszystkim chciałbym współpracować z Tobą przy jakimś evencie.
Zauważ, że wielu ludzi zainteresowanych slalomem, zwyczajnie nie wie, że jest tak a nie inaczej. O tym trzeba mówić głośno. Nie piszę negatywnie o slalomie - ale o tym jak przez dominację slalomu wykrzywione jest postrzeganie freeskate. A ludzie, którym się nie podoba moje zdanie, nie mają żadnego obowiązku słuchania mnie, czy nawet szanowania. Nie uogólniaj że gnoję środowisko slalomowe, bo jedynie wytykam działania kilku osób. Mam taką nadzieję, że pewnego dnia m.in. Ty plus kilku innych ludzi ogarnie slalom w tym kraju - a jesteście na dobrej drodze, bo Powerslide wyraźnie się stara i te starania widać.
2. Nawet jeśli cokolwiek mówiłem, to była to nasza prywatna rozmowa. Ciągle używasz na forum sformułowań, od tego wiem to od tego tamto, ciekaw jestem jak często choć przez chwilę zastanawiasz się czy to nie była czasem prywatna rozmowa w 4 oczy, której nie powinno się poruszać na forum.
Za kuluarowe rozmowy których treść nie może wyjść na światło dzienne, kojarzą mi się z sejmem, a nie rolkami. Nie powinieneś (nikt inny też) wstydzić się swoich słów, jeżeli to, co mówisz, ma sens!
3. No proszę współpracować z ludźmi jest ciężko, a pluć jadem na część organizatorów po ostatniej 70-tce było łatwo, efekt jest taki, że tor do bladecrossa, dla was freeride'owcow projektuję ja. Patrz punkt pierwszy, nie musisz być zawsze osobą decydującą, pogódź się z tym.
Tu nie chodzi o to kto decyduje, tu chodzi o to czy ktoś dotrzymuje słowa. Mam prawo się wkurzać na ludzi, którzy za nic mają słowo mówione i pisane - dobra, sprawy wewnętrzne zostawmy. Tobie też się by w końcu znudziło walenie grochem o ścianę, taka prawda. Toru nie musiałeś Ty projektować, organizatorzy mogli się zwrócić choćby do freeskatenews i Siwego, o którym doskonale wiedzieli że siedzi w temacie i -uwaga- jest zapisany do klubu. Mogli poprosić chłopaków z Poznania o pomoc, których przecież poznali. Ja też byłem chętny do pomocy, ale ktoś nagle arbitralnie stwierdził, że nie warto mnie informować o czymkolwiek i lepiej robić samemu. Jak się wkurzyłem na traktowanie mnie jak człowieka drugiej kategorii i podziękowałem (btw wyłożyłem w mailu dlaczego - oczywiście zero odzewu), zwrócili się do Ciebie, bo nagle się okazało że jednak samemu się nie da.
P.S. Na tym forum też powinieneś zmienić avatara na "Cone slalom is killing freeskate industry" jak za każdym razem odczuwasz potrzebę podzielenia się swoimi poglądami to może łatwiej po prostu prezentować je avatarem?
Boli Cię ten avatar? Wyjaśniłem o co mi chodzi - o stronę biznesowo-technologiczną i wpływie jaki ma slalom na te aspekty. Nie widzę powodu, by ktokolwiek miał się czuć urażony.
Nie wstydzę się swoich słów, co nie zmienia faktu, że zawsze rozmawiałem z Tobą jak z kumplem i nie spodziewałem się, że nawet w tak niewinny (bo jednak faktycznie nie napisałeś konkretów) sposób wykorzystasz to na forum przeciw mnie. Jeśli chcesz, żebym się wypowiedział na jakiś temat publicznie zapytaj mnie o to tutaj. To co wypisujesz na ten temat to hipokryzja, ale chyba faktycznie muszę zacząć się pilnować co mówię osobom nawet tym które znam od ponad 2 lat...
Miło, że wyjaśniłeś, iż nie chodzi Ci o całe środowisko, ale nie mów, że nie jesteś świadom, iż Twoje wypowiedzi nie mogły wywołać awersji do tej dyscypliny i osób ją uprawiających u niektórych mniej wtajemniczonych osób - to boli najbardziej (z resztą skąd ludzie mają wiedzieć, że np. nie piszesz o mnie). Jak piszemy o tym w swoim gronie, na freeskatenews czy janarolki to jeszcze nie ma tragedii, ale po co to poruszać na narolkach? Dziwisz się, że bronię swojej dyscypliny, czegoś czemu tyle wysiłku poświęciłem. Robisz z nas drugi pzpn, bo czasem są kontrowersyjne wyniki sędziowania, albo ktoś wywiesił raz bez pozwolenia baner. Dla mnie temat jest skończony.
Panowie, trochę nie w temacie ale z wypowiedzi Waszych wynika że jest "gorąco" jeśli mogę coś podpowiedzieć to tylko to abyście w 4 oczy wyjaśnili sobie wszystkie kwestie ... potem na browarka ... i do wspólnego planowania rozwoju dyscypliny. Z własnego doświadczenia a już nie małego wynika że tam gdzie 2 rodaków tam 3 zdania. Nie traćcie energi na kwestie które różnią zastanówcie się jak wykorzystać to wspólne doświadczenie i lepiej zaplanować przyszłe działania. Powodzenia bo nasza dyscyplina potrzebuje ludzi którym chce się chcieć a nie ma ich wielu więc tym bardzie warto dojść do porozumienia.
Trzymam kciuki.
a co do szkolenia tylko dla ślązaków to wynika nie z mojego zamiłowania do regionu a z procedury która to nakazuje.
Zawsze można postarać się o pozyskanie środków na taki cel na swoim terenie. Gdyby co to mogę coś podpowiedzieć.
Ok, nie ma sensu ciągnąc, temat zakończony. Usuń te posty, w końcu jeszcze jesteś modem.
Zawsze można postarać się o pozyskanie środków na taki cel na swoim terenie. Gdyby co to mogę coś podpowiedzieć.
Bym prosił! Byłby super, gdyby się udało coś takiego w Małopolsce zorganizować. Możesz pisać na kmhciura @ tlen.pl
Czy ten kurs to pewniak, czy też wrotkarstwo musi "zwyciężyć" (np. poprzez frekwencję) z innymi dyscyplinami ? W dobie permanentnego deficytu wolnego czasu byłaby to cenna informacja. Wiedziałbym czy ewentualnie pakować się w jakieś nowe projekty na 2012, czy raczej rezerwować czas na kursy. W razie zakwalifikowania mnie, oczywiście 😉
Agresywni już się ogarnęli i mają oficjalną ligę oraz mistrzostwa Polski. Zwie się Triada Polish Rolling League (PRL :D). Inicjatywa wypaliła i większość widzi jej sens. Co prawda zdarzają się oszołomy nie uznające tej ligi, bo "nie została uzgodniona z całym środowiskiem", ale generalnie to "dark ages" polskiej jazdy agresywnej się kończą.
Od Sekretarza PZSW wiem, ...........
W dobrym tonie jest, pozostawianie pewnych informacji dla siebie. To była wiadomość oficjalna na konferencji prasowej ?
Herb to nie sa prywatne ploty. Nie wierze ze sekretarz, jesli nawet mowił Ci, co jabsolutnie jest prawdopodobne, u[poważniał Ciebie do rozpowszechniania taki informacji. Ogarnałeś agresywnych, ogarnij i siebie i nie wpie...aj się między wódke a zakaskę.
Nie wiem w ogóle po co te kłótnie. Jeżeli pewni ludzie mają chęć coś organizować to niech to robią. Tych którym jest to obojętne i nie wykazują zaangażowania w tym kierunku zostawić swoim sprawom. To nie państwo totalitarne. Nie uczestniczyłem nigdy w zawodach ( prezentuję za niski poziom) ale nurtują mnie pytania. Czy to jest czysta rywalizacja, chęć pokazania że się jest lepszym niż inni czy spotkanie się ludzi w celu wymiany doświadczeń. A co z ocenami ? Osobiście oceny miałem w szkole i ani mi się śni jakby ktoś miałby oceniać coś co robię dla przyjemności. A jazda agresywna i slalom aż w sumie się proszą o zawody.
Dlatego najbardziej lubię freeride. Nie da się tego ubrać w konkurencję i pozasłaniać reklamami. Wkładam rolki i mając wiatr we włosach zostawiam na chwilę świat za sobą.....Fajnie jak z większą grupą ludzi....nikt nie mierzy czasu, nie ocenia.....nie ma presji i stresu ...po prostu wolność...
P.S. Czy wszystko na tym świecie musimy ubierać w dyscypliny i konkurować ze sobą ?
Nie uczestniczyłem nigdy w zawodach ( prezentuję za niski poziom) ale nurtują mnie pytania. Czy to jest czysta rywalizacja, chęć pokazania że się jest lepszym niż inni czy spotkanie się ludzi w celu wymiany doświadczeń. A co z ocenami ? Osobiście oceny miałem w szkole i ani mi się śni jakby ktoś miałby oceniać coś co robię dla przyjemności. A jazda agresywna i slalom aż w sumie się proszą o zawody.
No i co z tego że się proszą o zawody które to właśnie już są. Tylko co z tego jak coraz częściej nie są to spotkania ludzi w celu wymiany doświadczeń i dobrej zabawy w miłym gronie. A jak grono ma być miłe jak panuje tam zazdrość i zawiść bo jeden jest lepszy od drugiego i ten wygrał a tamten nie, jak może być dobrze jak liczy się tylko wygrana nie ważne jak i co, wygrać zgarnąć nagrody i wrócić do domu no i skłócić się o byle gówno. Tak wyglądają te zawody. A najbardziej bawią mnie teksty pyta się jeden z drugim jedziesz na zawody, mówię że nie, no to szkoda szkoda że cię nie bezie i takie tam. A jak się spotkasz na zawodach to ni cześć ni pocałuj mnie w d u p ę. Niestety ludzie się jakoś dziwnie pozmieniali chyba dopóki my wszyscy się nie zmienimy to i te wszystkie imprezy będą bo będą, bo niestety to my wszyscy je tworzymy.
Co do oceniania nigdy nie wystąpię na żadnych BW GSS czy innych slalomowych zawodach nie wyobrażam sobie żeby oceniał mnie jakiś gościu którego przez dwa lata jak interesuje się slalomem nie widziałem, a ni razu na zawodach na rolkach i ma szczerze gdzieś że siedzi w jakiejś tam organizacji itp. itd. dla mnie to po prostu porażka. A druga sprawa co do slalomu i zawodów to bawi mnie pewna grupka z pewnego miasta która to się szczyci jaką to wielką ich Pasją stał się slalom na rolkach Panowie z tej że grupki na Pasji się nie zarabia, Pasją się żyje, a wy zaczynacie zarabiać.
Pozdro dla wszystkich i tych co rozbawiłem i tych co uraziłem, nie umiem owijać w bawełnę.
(...)A druga sprawa co do slalomu i zawodów to bawi mnie pewna grupka z pewnego miasta która to się szczyci jaką to wielką ich Pasją stał się slalom na rolkach Panowie z tej że grupki na Pasji się nie zarabia, Pasją się żyje, a wy zaczynacie zarabiać.
Pozdro dla wszystkich i tych co rozbawiłem i tych co uraziłem, nie umiem owijać w bawełnę.Nie wiem o kim piszesz, ale znając osoby jeżdżące po zawodach, ostatnia rzecz o jaką kogokolwiek bym posądzał to brak pasji. Slalom jest sportem, który wymaga wielu godzin treningów a nie oferuje w zamian pieniędzy za które możnaby się utrzymać. 99% Slalomistów dokłada do swojej pasji, ciężko mi znaleźć osobę która na tym zarabia (może Igor? ale on nie tylko jeździ ale też pracuje w dystrybucji Seby). Każdy wyjazd kosztuje, sprzęt kosztuje (tylko parę osób w Polsce za sprzęt nie płaci), czemu jakakolwiek próba dorobienia(bo zarabianiem tego nazwać nie można) robiąc to co się lubi ma być zła? Dlaczego pieniądze wykluczają pasję? Ja w życiu zrobiłem parę pokazów za pieniądze, wiedziałeś o tym? Całość pieniędzy poszła na wyjazdy zagraniczne po to żebym mógł dalej rozwijać swoją pasję, ale według Ciebie jestem już biznesmenem tak? Lepiej byłoby nie jechać czy może zapier***ać w knajpie jako pomoc barmańska żeby móc wyjechać? Nie każdy pracuje(jednak większość osób jeżdżących na zawody jest w wieku gimnazjalnym/licealnym), mało kto ma bogatych rodziców. Dlaczego zabraniać im dorobienia sobie czasem? Lepiej żeby rozdawali ulotki żeby móc gdzieś pojechać lub kupić rolki? Czy lepiej żeby dali pokaz, uczyli kogoś jazdy za pieniądze itp. jak tylko mają możliwość, zarabiając trochę grosza a przy okazji promując nasz sport w centrum handlowych, na targach sportowych czy jakiejkolwiek innej imprezie?
(...)Co do oceniania nigdy nie wystąpię na żadnych BW GSS czy innych slalomowych zawodach nie wyobrażam sobie żeby oceniał mnie jakiś gościu którego przez dwa lata jak interesuje się slalomem nie widziałem(...)
Ciekawe co byś powiedział jeżdząc łyżwiarstwo figurowe, uprawiając skoki narciarskie, gimnastykę akrobatyczną... (listę sportów można ciągnąć w nieskończoność).
Ok, nie ma sensu ciągnąc, temat zakończony. Usuń te posty, w końcu jeszcze jesteś modem.
Złożyłem rezygnację jakiś czas temu, więc nie zamierzam aktywnie działać jako moderator w tematach drażliwych, ograniczam się do usuwania wulgarnych, chamskich itp. wypowiedzi a i tak nie wchodzę na forum codziennie. Tamte posty usuwam, tylko dlatego, że obie strony zgadzają się, że tak będzie lepiej.
Zastanawiam się co nas pcha wszystkich, aby być coraz lepszymi w tej czy w innej dziedzinie.
Pasja to ciężko definiowalne, koncentrowanie się na czymś co przynosi radość i szczęście.
Dla każdego coś innego. Ale granice sobie musimy wyznaczyć sami.
.. może zapierdalać w knajpie jako pomoc barmańska ...
...
...., ograniczam się do usuwania wulgarnych, chamskich itp. ....
No właśnie Młody Człowieku !!!!.
Z pracą dzisiaj ciężko i warto ją szanować. Praca ma być dla człowieka a nie odwrotnie.
Nie każdy ma wybór. Ale czasami trzeba "zpier......" Nie da się przejść przez życie będąc głaskanym po głowie. Pasja to inna definicja szczęścia, a te zdefiniować nie sposób, więc koło się zamyka.
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: beab82112932398 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte