CO TO JEST URBAN
Zgadnij:
a) Jerzy Urban - rzecznik prasowy rządu PRL w latach 1981–1989, dziennikarz, publicysta, pisarz i polityk, redaktor naczelny tygodnika "NIE";
b) Jan Urban - polski piłkarz, grający na pozycji napastnika, obecnie trener piłkarski. Reprezentant Polski. Jeden z niewielu Polaków, którym udało się zaistnieć w lidze hiszpańskiej - Primera División.
c) program Urban - (ang. Community initiative concerning urban areas - Urban) - program Inicjatywa Wspólnotowa Dotycząca Obszarów Miejskich wspólnotowy program z zakresu polityki społecznej i strukturalnej, którego nazwa pochodzi od angielskiego słowa Urban - miejski.
a,b czy c a może wszystkie odpowiedzi są poprawne bo nie wiem co miałeś na myśli ?? :D:D
Pewnie chodzi o jazdę Urban. To rodzaj wrotkarstwa, polegający na używaniu rolek jako środka transportu tudzież na jeździe w warunkach miejskich, nie ograniczając się do miejsc gdzie nawierzchnia jest gładka. Czyli jazda po zdezelowanych chodnikach, kostce brukowej, skoki ze schodów, zjazdy ze schodów, jazda po ulicy, w tłoku etc. Freeride to natomiast jazda urban nastawiona na pokonywanie przeszkód oraz wykonywanie trików podczas przejazdu. Sprzęt do jazdy miejskiej to najczęściej rolki ze sztywną skorupą, oraz krótką wytrzymałą szyną (ASP, Metro, Twister, NRK, X5, FR1 itd.).
Tak w ogóle to polecam tę odmianę wrotkarstwa każdemu, gdybym miał jeździć wyłącznie wokół Błoń zanudziłbym się i rzucił rolki w kąt po kilku tygodniach.
Herb napisał:
Pewnie chodzi o jazdę Urban. To rodzaj wrotkarstwa, polegający na używaniu rolek jako środka transportu tudzież na jeździe w warunkach miejskich, nie ograniczając się do miejsc gdzie nawierzchnia jest gładka. Czyli jazda po zdezelowanych chodnikach, kostce brukowej, skoki ze schodów, zjazdy ze schodów, jazda po ulicy, w tłoku etc. Freeride to natomiast jazda urban nastawiona na pokonywanie przeszkód oraz wykonywanie trików podczas przejazdu. Sprzęt do jazdy miejskiej to najczęściej rolki ze sztywną skorupą, oraz krótką wytrzymałą szyną (ASP, Metro, Twister, NRK, X5, FR1 itd.).
Tak w ogóle to polecam tę odmianę wrotkarstwa każdemu, gdybym miał jeździć wyłącznie wokół Błoń zanudziłbym się i rzucił rolki w kąt po kilku tygodniach.
Każdy SPEED powinien zaczynać od URBAN!!!
Dlatego,chyba powrócę do korzeni...na jakiś czas oczywiście,żeby się nauczyć jeździć.... na rolkach:)
Każdy speed powinien jeździć na torze, ale że toru nie ma :/ Polska.
Rozumiem aluzję, ale to nie trafne porównanie, prędkość sama w sobie to niezłe źródło adrenaliny. Kubeczkowców też rozumiem że siedzą na spocie. Ale są i ludzie którzy kupują rolki i robią powolutku kółeczka dla kondycji. Właśnie takie coś jest dla mnie nudne jak flaki z olejem ;P Ale każdy niech jeździ jak mu się podoba, to tylko moje zdanie.
A co do zaczynania od Urban - jazda po mieście wyrabia wiele przydatnych nawyków i jest to jakby "rzucanie się na głęboką wodę" można szybko nauczyć się podstawowych umiejętności ale przy okazji nieźle poobijać. Wszechstronność jest dobra - ja sam czasami wskakuję w "setki" (czasami znaczy kilka razy w sezonie, to nie mój zywioł ;P) i śmigam dla kondycji. Przy okazji wychodzą wszystkie niedostatki w technice, więc wiem co poprawić jak wyjeżdżam na miasto w Metro.
Herb napisał:
A co do zaczynania od Urban - jazda po mieście wyrabia wiele przydatnych nawyków i jest to jakby "rzucanie się na głęboką wodę" można szybko nauczyć się podstawowych umiejętności ale przy okazji nieźle poobijać.
Jazda Freeride/Urban* nie jest z pewnością dla początkujących. Moim zdaniem aby jeździć "po mieście" trzeba mieć dużo pewności siebie w wymiarze rolkowym a to przychodzi wraz z umiejętnościami. Bo jeśli ktoś nie potrafi podejmować dobrych a przede wszystkim szybkich decyzji na rolkach to pół biedy jeśli sobie zrobi krzywdę. Gorzej jak zrobi ją komuś.
Miasto to nie tylko ławki, kosze na śmieci do przeskakiwania czy różne nawierzchnie to także tzw. żywy organizm miasta czyli ludzie: piesi, rowerzyści, itp. I jadąc pomiędzy ludźmi ze sporą szybkością musisz być pewny swoich umiejętności. Także głęboka woda głęboką wodą ale nie polecam ludziom, którzy tracą głowę widząc przed sobą rozpędzonego rowerzystę czy pieszych nagle zmieniających kierunek poruszania się. Lepiej pouczyć się w miejscu gdzie nie ma ludzi bądź ruch jest mniejszy - złapać dobre podstawy i wyjeździć swoje choćby jeżdżąc w kółko. Dopiero mając to jest fun a nie nerwica albo odwiedzanie swojej ofiary w szpitalu 😉
(*-niepotrzebne skreślić)
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: mannepane Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte