Recenzja RBTwister Edge X + BLOG 2018 i 2019
Niespodzianka 🙂
Jako wielki fan nieprodukowanego już modelu Rollerblade Twister PRO, nosiłem się z zamiarem przymierzenia, ewentualnego zakupu ich następcy, czyli modelu Twister EDGE. A najchętniej w wersji X - odpowiednik Twistera PRO. Oczywiście w grę wchodziła wersja 4x80mm, ponieważ ten układ jest dla mnie idealny. Były to raczej plany na przyszłość
No i spotkała mnie niespodzianka
Dzięki uprzejmości sklepu Niecodzienni https://niecodzienni.pl/ udało mi się nabyć Twistery EDGE już teraz. Za co jestem im bardzo wdzięczny.
Wielokrotnie pisałem na tym forum, ze ten sklep podchodzi bardzo profesjonalnie do klientów. Ilekroć coś u nich wcześniej kupowałem, zawsze bylem zadowolony z podejścia do klienta. To własnie tam jakis czas temu, kupiłem swoje łyżwy. Naprawdę szczerze i z cala odpowiedzialnością polecam ten sklep. Szczególnie zachęcam do odwiedzenia sklepu osobiście, w Krakowie. Pracują tam osoby, które naprawdę znają się na tym sporcie i nie sa nastawieni tylko na zysk, ale przede wszystkim starają się tak dobrać sprzęt, by każdy był zadowolony i szczęśliwy ze swoich rolek, łyżew, czy wrotek.
A dla mnie osobiście, podejście do klienta z szacunkiem, cierpliwością, oraz pomocą, jest najważniejsze.
Tutaj link do Twister Edge X
https://niecodzienni.pl/rollerblade-rolki-twister-edge-x-id-5070
To tyle jeśli chodzi o wstęp. Skupię się na samych rolkach, bo to przecież one są głównym bohaterem.
Postaram się jakoś to wszystko ogarnąć i opisać
Twister Edge występuje w kilku wersjach:
Kobiece Edge W, męskie Edge, Edge X (które mam ja) - Wszystkie 3 modele czterokołowe.
Oraz dwa modele na trzech kołach 110mm: Edge 3WD Premium i wersja limitowana Edge 3WD.
Rozmiar
Jeśli chodzi o rozmiarówke, to jest ona nieco inna, niż starych Twisterów. But jest w moim odczuciu zdecydowanie węższy. Warto miec to na uwadze.
W dotychczasowych Twisterach zawsze miałem rozmiar 41 - stopy około 261-263mm.
Z Twisterami Edge wygląda to trochę inaczej. Przymierzając rozmiar 41, na długość było porównywalnie. Natomiast na szerokość już trochę inaczej.
Mialem też na uwadze uraz kostki, którego nabawiłem się jakiś czas temu i bałbym sie zaryzykować z rozmiarem 41. Na wszelki wypadek zaryzykowałem i wybrałem rozmiar 42, z mała obawą, że będą za duże - stare Twistery w rozmiarze 42 były zdecydowanie za duże.
Jednak w Edge, rozmiar 42 okazał się na szerokość idealny. A nieco luzu w palcach, na długość, właściwie w żaden sposób nie odczuwałem podczas przymiarki w sklepie. Po dłuższym namyśle, zdecydowałem się wziąć rozmiar 42, który okazał się chyba strzałem w "10", o czym napisze w dalszej części. Warto tez mieć na uwadze, ze jeden but przypada na dwa rozmiary, a rożni się jedynie grubością wkładki. Dla przykładu rozmiar 40.5 oraz 41 mają tę samą skorupę i ten sam liner, a różnią się jedynie inną grubośią wkładki. Podobnie jest w rozmiarze 42 oraz 42.5.
Gdyby nie problemy z kostka, to zapewne wziąłbym rozmiar 41 i ewentualnie podgrzewał tu i tam... :side: Wybrałem wariant BEZPIECZNIEJSZY.
Kółka
Podobnie jak w Twisterach Pro, w Edge X dostajemy kola Hydrogen. Czyli najlepszej jakości kolka, jakie posiada Rollerblade. Kola wyprodukowane w USA o twardości 85A, są bardzo szybkie, dobrze amortyzują, oraz sa naprawdę trwale. A tegoroczne posiadają pięknie wyglądający DESIGN, który mi osobiście bardzo przypadł do gustu i bardzo mi sie podobają.
W dwóch tańszych wersjach Twister EDGE, montowane są kółka rollerblade Supreme, które również są bardzo dobre.
Łożyska
Rollerblade Twincam ILQ-9 Classic Plus. Bardzo dobre łożyska, w pełni można je serwisować.
Od wewnętrznej strony posiadają nylonowy koszyczek, który bez problemow można zdjąć podczas serwisowania.
Szyny
Nowe, aluminiowe, frezowane szyny. 243mm dla rozmiarów 23-28,5 oraz 255mm dla rozmiarów 29-31,5
Szyny wizualnie wyglądają świetnie, solidnie wykonane i masywne. Waga jednej szyny 243mm to 220 gram. Szyny można regulować na boki.
Mocowanie 165.
Liner
Nowy but wewnętrzny Premium. Grubszy od poprzednika, oraz bardzo wygodny. Posiada tzw V-cut, czyli wycięcie w tylnej części, które bardzo polepsza komfort jazdy. Liner posiada otwory, na spodzie (pod wkładka) dla zapewnienia lepszej cyrkulacji powietrza. Co na pewno przyda się podczas jazdy w upalne dni. Podobnie wkładka, która również posiada takie otwory.
But wewnętrzny w dotyku jest bardzo przyjemny i sprawia wrażenie solidnie zrobionego. Nie widać żadnych niedociągnięć, Język jest gruby i twardy, w celu zapewnienia większego komfortu. Jest zdecydowanie bardziej solidny od swojego poprzednika. Wlasciwie nie ma sie do czego przyczepic.
Sam czubek linera jest nieco cienki, wykonany z elastycznego tworzywa.
Górna cześć linera jest sztywna i daje dobre wsparcie podczas jazdy. Liner w rozmiarze 42 jest sporo wyższy od tego z rozmiaru 41
Wkładka dobrej jakości i odpowiedniej grubości. Dla rozmiaru 42 wkładka ma dokładnie 272mm długości - czyli 10mm dłuższa od mojej stopy.
Dzięki doszytemu do linera uchwytowi, rolki bez problemu można transportować w rekach. Uchwyt jest szeroki i odpowiedniej długości. Pod linerem, w okolicy piety jest shock absorber, który jest ładnie wkomponowany w skorupę
Skorupa
Jak sama nazwa "EDGE" wskazuje - krawedzie są dosłownie wszędzie. Jest sztywna i masywna. Duzo solidniejsza od poprzedniej. Właściwie, to kompletnie inna skorupa. Nie jest tak "wentylowana" jak poprzednia, co nie oznacza, ze jest z tym problem. Z przodu pod linerem znajdują się dwa otwory. Dokładnie w tym samym miejscu, co otwory w linerze. Na środku skorupy, pod linerem, jest duży otwór zabezpieczony trwałą siateczką. Spód skorupy pozwala na dobra cyrkulację powietrza.
Jednak najistotniejszą zmianą dla mnie jest mocowanie szyny. Nadal jest to 165, oczywiście SSM. Ale tym razem wreszcie Rollerblade poprawił największy mankament starej skorupy Twistera. Mamy teraz dwa monobloki aluminiowe, w każdym jest jeden gwint do mocowania szyny. Teraz skorupa nie ma prawa giąć się na boki i sprawiać problemy przy lądowaniu z dużych wysokości. Wszystko jest tak, jak być powinno. Skorupa jest matowa. Z boku, od zewnętrznej strony mamy oczywiście przykręcony slider. Jest tez wspomniany shock absorber, bardzo dobrze dopasowany do skorupy, przymocowany do 2 otworków w bloczku aluminiowym mocującym szynę
Cuff
Jest mocowany identycznie jak w starym Twisterze. Mi osobiście bardzo odpowiada takie mocowanie, ze względu na duzy zakres ruchu przód/tył. Tak jak wcześniej, żeby odkręcić śrubkę, potrzeba specjalnego kluczyka by zablokować nakredke wewnątrz. W rozmiarze 42 cuff jest większy niż dla rozmiaru 41
Zapięcia
Tutaj przede wszystkim znaczna zmiana jeśli chodzi o klamrę 45°, która teraz posiada mikro regulację - pompkę. Nic nie sterczy, nie wystaje. Zapiecie jest schowane w klamrze.
Do tego sznurówki (2 komplety) sznurowane identycznie jak w poprzednich Twisterach. Mamy jeszcze klamrę w cuffie, która teraz już nie wystaje i nie zawadza od wewnętrznej strony. Jest teraz cala schowana, po jej zapięciu. Zapiecie posiada blokadę.
Waga
Twister Edge jest nieco cięższy od poprzednika. Jedna kompletna rolka w rozmiarze 42, wazy 1.8kg. Myślę ze ma na to wpływ sama skorupa, która teraz jest dużo solidniej wykonana.
Jazda i podsumowanie
Obawiałem się tego rozmiaru 42, że będzie za duży, że będzie mi stopa latać - czego bardzo nie lubię. A naprawde jestem bardzo wybredny 🙂
Nie mogłem się powstrzymać przed przejażdżką. Pojeździłem w nich równą godzinę. Na szerokość są idealne, na długość kompletnie nie czułem, by były za długie, mimo dłuższej wkładki - ponad 27cm
Myślałem, ze już nic nie dorówna moim Twisterom Pro. No i EDGE mnie bardzo pozytywnie zaskoczyły. Wg mnie są lepsze niż Twistery Pro, a nawet dużo lepsze. Prawdę mówiąc nie spodziewałem się, ze te rolki tak ładnie będą zachowywały się podczas jazdy.
Obawiałem się tez o moją kontuzjowaną kostkę. Po godzinie jazdy nie sprawiły mi żadnego problemu. Są bardzo wygodne, nie ocierają nigdzie, nie gniotą nigdzie, stopa w nich nie przemieszcza się i jest idealnie unieruchomiona.
Twister Edge X mają wszystko to, czego brakowało w Twisterach Pro. Wszystkie niedoskonałości zostały poprawnie. I do tego sa bardzo ładne, choć akurat tutaj to kwestia indywidualna. Nie mam się do czego przyczepić. No może jedyny mankament, to długie skrzydełka od cuffa. Ale to się akurat wiąże z rozmiarem cuffa. W rozmiarze 41 cuff był zgrabniejszy i mniejszy. Tutaj, w rozmiarze 42, jest taki trochę "duży", ale można się przyzwyczaić
Edge mają super amortyzację. Są sztywne, ale jednocześnie pozwalają na dużą swobodę podczas jazdy. Mają dobre przełożenie energii, dobrą kontrole nad nimi. Nieco większej wagi kompletnie się nie odczuwa mając je na nogach.
Rolki naprawdę warte swojej ceny. Szczerze i z czystym sumieniem je polecam. Gdyby coś z nimi było nie tak, to na pewno nie zawahałbym się o tym napisać. Jednak nie widzę w nich wad i niedoskonałości na dzień dzisiejszy
Jednak to dopiero początek. Jeśli po drodze pojawią się jakieś mankamenty i uwagi, na pewno o tym będę pisał.
Jestem z nich bardzo zadowolony i zaskoczony tym, co maja do zaoferowania.
Zobaczymy jakie będą za kilka miesięcy...
Świetna recenzja 🙂
Chyba masz małego bzika na punkcie różnego rodzaju rolek 😀 Tak trzymaj!
Widziałem ostatnio jak Ben Brillante przejechał gdzieś maraton właśnie w Twister Edge ale na podwoziu miał szynę 3WD 3x125 - ciekaw jestem bardzo jak się taki zestaw spisuje pod względem prędkości i męczenia nóg z uwagi na ciężar.
Dzięki 😉 Chciałem je jak najdokładniej przedstawić.
Poza tym, to jest fajna sprawa, robić takie coś.
Trochę czasochłonne, ale bardzo przyjemne.
Fasol. On chyba i w Berlinie i w Paryżu jechał maraton na Edge 125. Ale ostatnio bardzo wziął się za treningi, dietę itd. Musi mieć niezłego powera ten Ben 😉
Z czystej ciekawości chciałbym kiedyś przetestować buta Edge z 3WD 125
Gratulacje! Rolki wyglądają na dopracowane. Fajnie je porozkładałeś na części - to się z pewnością przyda innym osobom zainteresowanym zakupem.
Udanych szusów!
Dzięki 😉 Chciałem je jak najdokładniej przedstawić.
Poza tym, to jest fajna sprawa, robić takie coś.
Trochę czasochłonne, ale bardzo przyjemne.Fasol. On chyba i w Berlinie i w Paryżu jechał maraton na Edge 125. Ale ostatnio bardzo wziął się za treningi, dietę itd. Musi mieć niezłego powera ten Ben 😉
Z czystej ciekawości chciałbym kiedyś przetestować buta Edge z 3WD 125
Te koła co ja mam są bardzo ciężkie i naprawdę ciężar czuć na nodze, ale w zasadzie jak dobrze robisz, to przy normalnej jeździe długodystansowej podnoszenia jest niewiele - w zasadzie to jest pozwalanie na zadziałanie wahadła i spowalnianie jego ruchu przez chwilę.
Wtedy kiedy pchasz, to koła jadą, więc ciężaru się nie czuje.
Ale podczas szybkiej przekładanki oraz sprintu - o tak! Bardzo czuć ciężar.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
A, mnie też się podobała recenzja.
Aż sprawdziłem jak wygląda rozmiarówka w niecodziennych. Pełna! 🙂
W przeciwnieństwie do FR1 🙁
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
A, mnie też się podobała recenzja.
Aż sprawdziłem jak wygląda rozmiarówka w niecodziennych. Pełna! 🙂W przeciwnieństwie do FR1 🙁
Wpadnij z ciekawosci do Niecodziennych i sprawdz Edge X w rozmiarze 45, bo akurat widze, ze maja.
Ciekawi mnie jak by na Tobie lezaly i jak bys je porownal wzgledem starego modelu Twistera.
Chyba ze 45 bedzie zdecydowanie za maly. Na pewno jest tam szyna 255 4x84, co tez jest zaleta mysle:)
Andreee aż mi się nowych rolek zachciało... Ale jeszcze nie teraz - jeszcze nie w tym roku ;).
Andreee aż mi się nowych rolek zachciało... Ale jeszcze nie teraz - jeszcze nie w tym roku ;).
Jak nie w tym, to w następnym 🙂
Stara miłość nie rdzewieje. 😉
A co z tymi karbonowymi, sprzedajesz?
Chyba jestem skazany na Twistery :laugh:
Nie wiem co zrobię. Na razie i tak nadal uważam żeby nie przesadzać i oszczędzam kostkę. Teraz tylko Edge będzie eksploatowane 😉
Super są te Edge. Nie spodziewałem się, tym bardziej, że to rozmiar 42.
Jeśli w przyszłości pojawi się jakis LUZ, to zakupie grubsze footies, jak Ty 🙂 Teraz są idealne.
Jestem w szoku jak bardzo footies odmieniły moje Maxxumy. Kurczę, jeśli zdecyduję się sprzedać Metroblade to nie wykluczam, że może kiedyś ponownie je kupię jak wyeksploatuję te co mam. Tylko tym razem we właściwym rozmiarze (40).
Jestem w szoku jak bardzo footies odmieniły moje Maxxumy. Kurczę, jeśli zdecyduję się sprzedać Metroblade to nie wykluczam, że może kiedyś ponownie je kupię jak wyeksploatuję te co mam. Tylko tym razem we właściwym rozmiarze (40).
Wtedy to moze kupisz Twistery EDGE 3WD 🙂 One maja super trzymanie stopy, kompletnie inne niz stara skorupa. Mysle ze rozmiar 40.5 EDGE pasowalby Tobie tak, jak mi pasuje 42.
Bedziesz mial okazje, to przymierz.
PS: Chcialbym sobie odbyc jedna fitnessowa jazde. Zastanawiam sie nad miejscem. Albo Pogoria, albo wybiore sie do Bielska na lotnisko 🙂 Jakos w ten weekend. Zeby chociaz raz jednorazowo walnac 10km 🙂
Lotnisko odpuść, przez majówkę są dzikie tłumy, nie da się jeździć.
Jeżeli zrezygnuję z 3WD to już nigdy nie kupię takiego wynalazku. 4x90 jest chyba dla mnie tym czym dla Ciebie 4x80.
Lotnisko odpuść, przez majówkę są dzikie tłumy, nie da się jeździć.
Jeżeli zrezygnuję z 3WD to już nigdy nie kupię takiego wynalazku. 4x90 jest chyba dla mnie tym czym dla Ciebie 4x80.
No 4x80 to dla mnie nr1 na tę chwilę. Ale 4x90 też jest super. Tylko że to 2 zupełnie inne setupy i ciężko je porównywać.
Gdzieś potrenować muszę. Po majówce wszędzie tłumy będą.
Myślę że na Pogori jeszcze gorzej, bo nad wodę przyjadą...
Jedziesz do Skawiny?
Nie wiem dlaczego jeszcze mi nie przydzielono numeru. Z tego co widzę, to jedni mają już numer, a inni jeszcze nie. Zaczekam jeszcze kilka dni, może to się zmieni.
Zapisanych już chyba 130 osób. Wg mnie naprawdę sporo.
Edge już nie mogą się doczekać tej Skawiny. Razem na nią czekamy z niecierpliwością 😉
Może w 25 minutach się zamieścimy :laugh:
Koszulka zostanie na pamiątkę po pierwszych w życiu zawodach.
Nie wiem dlaczego jeszcze mi nie przydzielono numeru. Z tego co widzę, to jedni mają już numer, a inni jeszcze nie. Zaczekam jeszcze kilka dni, może to się zmieni.
Zapisanych już chyba 130 osób. Wg mnie naprawdę sporo.Edge już nie mogą się doczekać tej Skawiny. Razem na nią czekamy z niecierpliwością 😉
Może w 25 minutach się zamieścimy :laugh:
Koszulka zostanie na pamiątkę po pierwszych w życiu zawodach.
Przydzielenie numeru jest po przetworzeniu płatności.
Przejazd w 2016 miałem na twisterach. Było właśnie jakieś 25:30. Na tyle mnie wtedy było stać.
To też był mój pierwszy chyba start ever. Wszystko było nowe...
A jak dramatycznie mnie zamkli na starcie!!! Wyrwałem się po dwóch kilometrach...
Myślę, że bardziej od sprzętu na takie trasie liczy się kondycja. 🙂
Niby TYLKO 9km, ale jak będziesz cały czas sprintował, to do półmetka nie dojedziesz 😉
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Niedawno podczas sprzątania gratów znalazłem stary kask rowerowy i parę rękawiczek rowerowych. Wszystko jest brudne, stare i nie pachnie nowością. Ale po odpicowaniu będą OK 😉
Będzie w sam raz na zawody w Skawinie 😉
Rękawiczki takie zwykle, najzeyklejsze. Kask jak kask - obowiązkowy.
Ale miałem ogromnego pecha. No prawdziwy PECH.
Cały dzień planowałem wieczorną jazdę - 9km.
Zaczęło się chmurzyc pod wieczór. Myślałem że chmury przejdą...
Znalazłem się na Pogorii III i zaczęło lekko padać. Mówię sobie - mały deszczyk, zaraz przejdzie... Założyłem rolki i zaczęło już porządnie padać
Myślę sobie - kurcze, przecież ja nie jeżdżę w deszczu, bo łożyska, piach...
Po chwili namyslu zdecydowalem ze jednak jadę 9 km. No i zaczęła się burza, asfalt zalany. Zrobiłem 2km nad jeziorkiem, poza mną nie było żywej duszy. Myślę sobie - dalsze 7km zrobię na mieście, bo mnie tu zaraz piorun grzmotnie. Cały czas jechałem, bez zatrzymywania do ZERA. Jeździłem po okolicznych uliczkach.
Myślę - 5km zrobię i koniec, jutro zrobię 9...
Byłem już cały mokry, łożyska darły się jak opętanie. Po chwili podejmuje decyzję, że robię jednak 9 w deszczu, między samochodami, byle do przodu.
No i udało się przejechać 9km w czasie 27 minut. Momentami było ślisko jak na lodowisku, nie dało się przygazować. Ale Hydrogeny radzą sobie dobrze na mokrym. Nie wywinąłem kozła
Efekt końcowy - Edge całe w błocie, łącznie z linerem. Takich brudnych rolek to w życiu nie widziałem. Ciemno jak w d.... ciuchy przemoczone.
Zdejmuje rolki i przestaje padać :laugh:
Kilka razy prawie zatrzymałem się do ZERA na nawrotach 😉 co chwilę musiałem zjeżdżać na chodnik dzięki samochodom.... Ale dojechałem. I to z całkiem niezłym czasem jak na takie polowe warunki;)
Jutro czyszcze rolki i czekam na Skawine 😉
Pierwszy raz z życiu jeździłem w takich warunkach
A mogłem 2h wcześniej przyjechać kiedy było słońce...
Teraz siedzę na ławeczce i się suszę :cheer: Jestem zadowolony i w dobrym humorze.
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: beab82112932398 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte