Sezon 2010
Cześć
Sezon rolkowy 2010 uważam za otwarty.
Wczoraj uczestniczyłem w krakowskim otwarciu rolkowego sezonu. Kilkunastoosobową ekipą wybraliśmy się z Krakowskich Błoń do Tyńca. Przyznać muszę, że koledzy i koleżanki z Krakowa mają zajefajne rolkarskie trasy, co najważniejsze tworzą zgraną i sympatyczną ekipę.
Kilka fotek z trasy.
http://picasaweb.google.pl/dzielski/Przejazd2#
tylko pozazdrościć takich tras i zgranej paczki 🙂
ale my też popracujemy nad tym wkrótce 😉
Nie ma się co łudzić, nowych tras typowo rolkarskich w Bielsku nie będzie, a ścieżek rowerowych rocznie przybywa tyle co kot napłakał.
Może macie jakiś pomysł fajnej traski prowadzęcej małoruchliwymi ulicami? Zastanawiam się nad drogą Międzyrzecze-Zabrzrg przez Ligotę. Fajna prosta droga w sam raz by potrenować jazdę szybkę na rolach ale na tej prostej drodze auta pomykają z jeszcze większą prędkością :angry: .
to może Dawid (kulpiszonek) coś więcej będzie wiedział bo to bardziej jego tereny 🙂
ja to bardziej między kubeczkami lubię pośmigać, ale Dawid z tego co mi wiadomo udawał się nad zaporę startując z Mazańcowic więc może wie coś więcej B)
Chętnie poznam jego zdanie w tej kwestii. Mi do gustu bardziej przypadło bicie kilometrów na rolkach ale ile razy można jeździć tam i spowrotem na zaporze, a o zatłoczonym lotnisku nie wspomnę. Tam się wogóle nie da szybko jeździć, bo grozi to kalectwem moim i osób postronnych 😉 .
Byłem widziałem przejechałem 😉 .
Dzisiejsze przedpołudnie spędziłem na zaporze, pogoda rewelacyjna choć denerwujący był mocny wiatr wiejący od Pszczyny.
Co się tyczy drogi Międzyrzecze - Zabrzeg, o której pisałem wyżej, to nie nadaje się ona do jazdy na rolkach zanim nie załatają na niej pozostałych po zimie dziur. Wszystkie szłoroczne łaty tej zimy znów wypadły 🙁 . Poszukiwania terenu do jazdy na rolkach trają więc nadal.
Ja raczej przy takim wietrze nie wybieram się na rolki, choć raz mi się zdarzyło. Nie powiem- ciekawe doświadczenie- jazda jakby pod górkę. Zdecydowanie wybieram się zaraz na basen. A rolki to możliwe, że w sobotę.
Powiem wam, tak jak wspomniał Janek, że jechałem z Mazańcowic nad zaporę. Szczerze to nie jest to jazda ani rekreacyjna (bo ciężko tu o rekreację jak cały czas auta śmigają obok) ani też szybka (ze względu na powierzchnię...). Jechałem, bo było to dla mnie jakieś wyzwanie, poza tym szkoda było pieniędzy na paliwo 😛
Ciężko u nas o porządne drogi do rolkowania.
Zawsze jak jeżdżę na uczelnie drogą "koło Makro", to jest zdaje się Andersa ale nie jestem pewien, to sobie wyobrażam jak by tam było super sobie na rolkach pośmigać. Niestety również i te drogi są nieosiągalne ze względu na samochody.
Z tego właśnie powodu wybrałem slalom. Przy tej dyscyplinie nie ma aż tak dużych kłopotów z miejscem 🙂
Pozdrawiam,
Dawid
Dziś po pracy czyli gdzieś o 22.20 jadę pośmigać na parking przy Auchanie. Mam nadzieją, że ochrona nie naśle na mnie Misiaczków 😉 . Chętnych zapraszam w grupie raźniej. O efektach poinformuje szanowne rolkarskie grono 🙂
No i udało sie wykręcić nijlepszy mój czas na dystansie półmaratonu jeżdżąc po parkimgu bielskiego Auchana. Muszę przyznać, że asfalcik jest tam pierwsza klasa, po zimie zdążyli już nawet piasek pozamiatać. Ochrona owszem była, kilka razy nawet samochodem mnie mijali i nic. Przyszła taka chwilajak jak tak sobie chwilę przed północą jeździłem, że nawet fajnie, że Ci ochraniarze tam się kręcą. Czułem się nieco bezpieczniej. Podsumowując, miejsce do nocnej jazdy bardzo dobre ale nie samemu.
Poszukiwania fajnej miejscówki nadal trwają.
Korzystając z okazji, że w tym tygodniu mam drugą zmianę i wolne przedpołudnia więc w godzinach przedpołudniowych zapora będzie moja. Widząc to słoneczko za oknem już mnie nogi do jeżdżenia swędzą i usiedzieć w domu nie mogę :laugh: .
Wobec tego kto może, to do zobaczenia za godzinę na zaporze.
No to Panie B., ponieważ mam urlop od dziś, to możliwe, że dołączę do Ciebie, o ile nie będzie Ci to wadzić :))..będziesz musiał niestety podzielić się ZAPORĄ 🙂
Dziś zgarnęli mnie do pracy na 9tą, ale i tak aura nie sprzyja rolowaniu. Wczoraj było super, cieszy fakt, że praktycznie za każdym razem spotykam na zaporze nowych rolkarzy. Może któryś z nich będzie chciał ze mną nieco szybciej na rolkach pojeździć.
Wczoraj wieczorem na zaporze rolowałem z sympatycznym małżeństwem uprawiającym jazdę szybką na rolkach. Mam nadzieję, że pojawią się również na tym forum, a jeszcze lepiej by było gdyby częściej bywali na zaporze.
Czy jutro z Bielska lub okolic wybiera się ktoś do Krakowa na CRACOVIA MARATON?
Spoko, dam radę, chyba że mnie tam stratują na którymś zakręcie. Jak wrócę to zdam relację jak było. Lipa straszna, że pojadę sam, fajnie by było stworzyć jakąś fajną ekipę, wtedy nawet motywacja do treningów jest większa a i koszty przejazdu na maratony są mniejsze. Mało jest jednak chętnych do jazdy szybkiej na rolkach.
Wiesz, może i bym się skusiła ale jednak chyba za 'cienka' jestem :))) Z resztą wiesz, bo widzisz 🙂
CRACOVIA MARATON zaliczony. Cele jakie sobie wyznaczyłem zostały zrealizowane z nawiązką. Dystans 42km 195m pokomałem w czasie poniżej dwuch godzin.Wpływ na wynik miała sportowa rywalizacja, która pozytywnie motywuje do zwiększonego wysiłku. Bielsko oprócz mnie reprezentował jeszcze kolega Marek, który również jest częstym bywalcem tamy w Goczałkowicach. Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w tego typu imprezach i wbrew krążącym stereotypom w maratonach udział bierze wielu amatorów takich z resztą jak ja.
Wtorkowy trening odbyłem na zaporze przy światłach zapalonych latarni. Ciepły i bezwietrzny wieczór i otaczające ciemności to ciekawa alternatywa na treningi gdy na tamie w słonecznepopołudnie porusza się wielu pieszych z pieskami na smyczy.
Do zobaczenia na zaporze 🙂
Ostatni post: Dzienniczek Lotnika. 😉 Najnowszy użytkownik: lukaszm9 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte