Wyczyny rowerzystów
to może i ja dopiszę kilka słów od siebie.
jestem rowerzystą i rolkowcem 🙂 często pojawiam się na Błoniach jadąc rowerem czy też na rolkach.
fakt - jest różnie - ale z moich obserwacji wynika, że każdy jest winny w połowie. często zdarza się, że ktoś jadąc na rolkach jedzie pasem do rowerów i odwrotnie i zdarzają się różne sytuacje.
nie sądzę również, by rowerzyści byli zazdrośni, że rolkowców jest coraz więcej - tylko cieszyć się z tego, że coraz więcej osób w ten sposób spędza czas - oby było nas wszystkich jak najwięcej. niech władze naszego pięknego miast widzą, że jest nas dużo i chcemy mieć gdzie jeździć bezpiecznie dla siebie i dla innych.
nie róbmy tu jakiejś nagonki na rowerzystów bo chyba nie o to chodzi - starajmy się korzystać z tego co mamy w zgodzie 🙂
Prawde mowiac tak jest wszedzie:(
Ostatnia niedziela, Katowice Muchowiec:
Mimo oznaczenia zewnetrznych pasow napisami "SKATE" rowerzysci nagminnie po nich jezdza, chociaz maja dla siebie srodkowy pas. Grzeczne zwracanie uwagi nie przynosi zadnych skutkow 👿
Przez dwoch takich delikwentow moj crash pad wyglada nie ciekawie. Nastepnym razem chyba trzeba bedzie takiemu delikwentowi "przypadkowo" zahaczyc o kierownice - ciekawe jak sie wtedy poczuje?
Ależ robicie problemy ;/ Rowerzyści nie wdu***ją się w nikogo na chama (nawet o tym nie myślą, chyba, że mają nasrane w głowie). Ja sam jestem w równym stopniu rowerzystą co rolkarzem i wiem, że zagrożenie nie sprawia rowerzysta tylko niepewne ruchy ludzi których mija. Niektórzy słysząc za sobą rower i oglądając się i widząc,że jedzie wprost na nich odskakują czy coś takiego- BŁĄD! Rowerzysta szykuje się zawsze do manewru wymijającego a ten mu nagle na tor manewru się wdupia ("odskakuje")! Są też przypadki, że ktoś nagle skręci o 90 stopni w bok (tak jak w packmanie :D) niedoświadczony rowerzysta lub bez wyobraźni zderzy się z nim (ja osobiście przewiduję i analizuję większość sytuacji nie tylko dla tego przede mną ale i całą widoczną prze zemnie resztę ludu (potencjalnych przeszkód) i wybieram odpowiedni manewr by czasem mijając spacerowicza nie zderzyć się z rolkarzem np. (oczywiście to już się robi w większości przypadków podświadomie bo rutynowo).
To samo dotyczy rolkarzy jak jest bardziej tłoczno, wypadki powoduje brak wyobraźni. Kij, że rowerzysta nie jedzie na ścieżce rowerowej... większość jedzie bo wygodniej, niektórzy czasem nie bo po co jak ni ma ludzi? Jak komuś dzwonek w rowerze zadzwoni jadąc po chodniku dla spacerowiczów też się nie obrażać bo jak rower trzęsie to sam dzwoni (tak jest w moim wypadku).
I np. rowerzyści też mogą się bulwersować jak rolkarze im po bulwarach wiślanych na rowerówce ciupią (chodzi mi o tą część za przełączką jadąc od wawelu) bo zwykłą ścieżkę remontują i kupę piachu, albo w niektórych miejscach rowerówka jest gładsza niż zwykły chodnik który ma tyle dziur co polskie drogi.
Trzeba dojść do zgody wzajemnej i nie bulwersować się jak ktoś się zamyśli i zapomni by jechać bo "białych rowerach".
No rozpisałem się, narobiłem byków...
Argiato Gozaimasu.
Chibi napisał:
Ja sam jestem w równym stopniu rowerzystą co rolkarzem i wiem, że zagrożenie nie sprawia rowerzysta tylko niepewne ruchy ludzi których mija.
Argiato Gozaimasu.
No to dzisiaj widziałem dwóch rowerzystów co wjechali w siebie wykonujac wczesniej bardzo niepewne ruchy az trafili w tzw 10-ke .Nie ma co uogólniać wszedzie trafi się jakaś sierotka .
A fonetycznie to o ile sie nie mylę brzmi arigato gozaimaśta ,no ale mogę nie pamiętać 😉
Chibi, piszesz tak bo jeszcze nie miałeś powazniejszej kolizji z rowerzystą... ja miałem na rolakch i prawie samochodem... nie mówie, że wszyscy ale jest duża grupa osób, która jeździ bez głowy, np. szybka trasa, dochodząca boczna droga, jade te 100-110km/h a z tej bocznej drogi wyjeżdżają sobie 2 rowerzystki nie oglądając się za siebie by sprawdzić czy 'coś' jedzie... tak samo wpychanie się rowerzystów prawą stroną na światłach, ostatnio jeden taki o mało nie wylądował na mojej masce...
Żeby nie było, ja tez jeżdżę czasami na rowerze, i nie uwziąłem się na rowerzystów tylko pokazuje czyste fakty, których jest bardzo wiele.
Poki co faktem jest ze przekroczyles dozwolona predkosc zatem kwestie prawne popraw poczawszy od swojej jazdy autem. (o ile mi wiadomo na autostradzie gdzie dozwolona jest taka predkosc, nie ma skrzyzowan kolizyjnych).
Do tematu : generalizowanie nie ma sensu. Kazda grupa popelnia bledy. Tak, jezdze wszystkimi srodkami transportu tu wspomnianymi. Mialem zarowno wypadek na rolkach z rowerzystami, rowerem z autem wymuszajacym na wyjezdzie z podporządkowanej, jak i jadac autem rowery wymuszaly nagle hamowanie itp.
Temat rzeka a ostatecznie nic nie zmieni bo wymagalo by to odizolowania rowerow od aut, rolek od reszty itd.
gg: I9ooo9 :: Photoshop for the win ! 😀
przecież nie napisał, że jechał w mieście, a z tego mi wiadomo poza miastem na są trasy gdzie mozna jechać te 100-110
można powiedzieć to samo o rolkarzach 🙂
wczoraj byłem świadkiem zbliżenia na żyletki na błoniach, a zapowiadało się, że nic nie będzie 😉
ludzie popełniają błędy, zagadają się albo zagapią - nie wolno o wszystkich powiedzieć, że są debilami i idiotami, chociaż i tacy się zdarzą 😀
pozdrawiam
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: beab82112932398 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte