40 + na rolkach
Witam. Pora utworzyć swój własny temat, bo ciągle udzielam się w innych 😉
Radziłem się kiedyś w kwestii przesiadki z 4 x 100 mm na ...
Tomcat, poradziłeś szynę 3 x 125 mm i wsadzenie kółek na początek 110 mm, aby koszta w czasie się rozłożyły. Ten sezon chciałem przejeździć na 100 mm, ale okazja była i mam płozę 4 x 110 mm
Duża będzie różnica w płozie 12.8" (aktualnej), a 13.1" ? Tak się zastanawiam czy na początek nie wsadzić tam kółek 100 mm. Trochę może za szybko, ale strasznie ciekawi mnie różnica jazdy na 4 x 110 mm 🙂
Po wczorajszym widzę dodatkowe plusy wsadzania mniejszych kółek 😉
I wcale wysokość nie jest najważniejsza.
Ha! Widziałem tą szynę w ogłoszeniach B) Też się zastanawiałem, czy nie kupić :laugh:
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Ha! Widziałem tą szynę w ogłoszeniach B) Też się zastanawiałem, czy nie kupić :laugh:
Ja się zastanawiałem całe 5 s
Tomcat fajny Avatar. Muszę w końcu o swoim pomyśleć
To dzięki Szyszkownikowi 🙂 Sam bym nie ogarnął zdjęcia z boku podczas jazdy
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
No i nie wytrzymałem 😉
Poprzednia płoza:
Aktualna, chociaż dalej na kółkach 100 mm:
Dogadałem koła 110 mm, ale używki. Sama szyna mam wrażenie, że sztywniejsza i bardziej czuć nierówności, ale odepchnięcia mocniejsze (chyba, że mi się tak technika od czwartku poprawiła 😉 ). Zrobiłem dzisiaj 10 km , na więcej czasu nie było. A wiało... , masakra. Przejechane w niskiej pozycji, ale z dwa razy musiałem się wyprostować. Ja nie wiem co Ci PRO robią na plecy czego ja nie robię, żeby tak długo jechać w niskiej? Po czasie nakurza tak, że masakra. Ławka rzymska i martwy ciąg dają progres, ale ciągle za mały. Wcześniej to po 500m już się prostowałem, teraz wytrzymuję znacznie dłużej.
Icony sa miodnie sztywne. Też to zauważyłem po przejściu na tripleX.
Jak ktoś ciężki to naprawdę nie trzeba być mistrzem, żeby wyczuć.
Zauwazyłeś różnicę w zwrotności?
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Kolejny blogowy temat 😀 Bedzie co czytac 🙂
To dzięki Szyszkownikowi 🙂 Sam bym nie ogarnął zdjęcia z boku podczas jazdy
Dzieki! Rzeczywiscie moznaby pomyslec jeszcze o robieniu typowych zdjec podczas jazdy a nie tylko filmowaniu 🙂 Jakby co - mozemy pomyslec 🙂
Zauwazyłeś różnicę w zwrotności?
Na tyle co zdążyłem pojeździć to jakoś niespecjalnie. Bardziej się przekonałem, że można w nich całkiem szybko biegać po trawie 🙂 Kawałek musiałem przejechać po drodze bez pobocza, ale w miarę szerokiej. Auta jechały z dwóch stron i babeczka jadąca naprzeciw (jechałem lewym pasem) zatrzymała się przy samym brzegu jezdni. Nie dałem rady wyhamować i ratowałem się przebieżką po trawniku. Bez wywrotki i wskoczeniem na powrót na drogę. Żeby choć kawałeczek asfaltu zostawiła 😉 I ona i ja spokojnie zaczęliśmy kontynuować jazdę.
Poniedziałek był dla mnie lekko pechowy. Mało spałem i w pracy przez nieuwagę i pośpiech wsiadając do maszyny (wsiadam do tej samej regularnie od 3 lat z przerwami na urlop) tak przywaliłem w kawałek 5 mm blachy wystającej spod pulpitu, że przez następne 5min. trzymając się za kolano kląłem, że hej. Tak uważam, żeby sobie coś z kulasami nie zrobić, a tu taki pech. Po pracy prawie chodzić nie mogłem, nic nie puchło, nie zmieniało kolorów, ale boli jak cholera. Wtorek bez zmian, po południu trochę lepiej z chodzeniem, ale przysiadu nawet zrobić nie mogę. Jestem taki zły na siebie za ten pośpiech, ale wiadomo, rutyna gubi 🙁 Mam nadzieję, że zaliczę czwartkowy trening na rolkach. Koła 110 mm już nadchodzą ...
Moja Ś.P. Babcia miała zwyczaj mówić: "- Jakby człowiek wiedział, że się wywróci, toby se siad!"
🙂
Zdrowia i całych elementów biernych układu ruchowego! 🙂
Kółka: wyścig zbrojeń. 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Moja Ś.P. Babcia miała zwyczaj mówić: "- Jakby człowiek wiedział, że się wywróci, toby se siad!"
🙂
Święta prawda 🙂
Zdrowia i całych elementów biernych układu ruchowego! 🙂
Dzięki, już prawie OK
Kółka: wyścig zbrojeń. 🙂
Tak zaczyna to wyglądać 😉
Czwartkowy trening nie był ani zły ani dobry. Jeden z tych gdzie wychodzisz PO bez zadowolenia. Kolano dokuczało, ale tylko przy niskiej pozycji i przeplatance wg wskazówek zegara. Po zmianie płozy na dłuższą na zwrotności nie czuję różnicy, ale o ile ostatnio przeplatanka wychodziła mi z powerem tak znowu zacząłem swoje "przekładanie nóżki". Fakt, że przykręciłem nowe szyny i raz tylko jeździłem. Może słabe ustawienie, jeszcze kombinuję. Poprzednie ustawiałem dość długo. Lewą trafiłem od razu, a prawą z 7 razy delikatnie przestawiałem. Macie jakieś patenty na ściśnięcie buta termoformowalnego w okolicach pięty? Ścisk stolarski to jeden punkt, a mam cały czas odczucie słabego trzymania w okolicach pięty. wszystko wychodzi przy jeździe na jednej rolce. Nie dość, że stabilizacja do ćwiczenia to jeszcze sama stopa w bucie "tańczy". Przyszły tydzień poświęcę na ogarnięcie tematu.
Tak miałem w speedmachinach.
Praktycznie: footies.
Teoretycznie: dociśnięcie na ciepło.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
No niestety. Po prostu musisz w ten układ wejść.
Duże koła dadzą Ci więcej ślizgu, o ile technicznie wyrobisz. Jeśli nie to zysk będzie pozorny kosztem trudniejszego rozpędzania.
Widziałem to jeżdżąc ostatnio z kolegą. Jechał bardzo długimi krokami i potrafił wydoić każde odepchnięcie do końca. Ja na takim samym układzie nie mogłem mu dotrzymać kroku bo:
- odepchnięcie było za krótkie (zejście w dół),
- sylwetka była za wysoka (zejście w dół),
- double push się zepsuł i nie działał (jazda na prostopadłych do ziemi w najlepszym razie kołach) - bo za bardzo chciałem i za szybko jechałem - przy większej prędkości strach blokuje mocne wyjście na zewnętrzna krawędź.
Także tego. Grunt to sprawność i objeżdżenie. Żeby właśnie zrobić z rolka to co trzeba, a nie to na co ona pozwala
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
I o zejście w dół cały temat się rozbija B)
Dzisiaj trener zrobił nam test na 1000 i 1500 m. Były też dzieci , ale na 250 m.
Powiem, że jest grubo. To był test do toru w Dusznikach-Zdrój.
Patrząc na starty na takiej odległości wydaje się,że co to za jazda w porównaniu na 21 km lub 42 km. Tylko na dłuższych dystansach jest rozłożenie sił i taktyka (pociągi),tutaj najważniejsza jest strategia i dobry start. Jak się skaszani na początku kilka s to już doopa i nie do odrobienia 🙁
Z moją słabszą przeplatanką na nowej szynie dość sceptycznie dzisiaj wziąłem udział w teście. Elipsa 250 m , więc 2 ostre przeplatanki na jedno okrążenie co daje 8 przeplatanek na 1000 m i 12 przeplatanek na 1500 m. Jeden łuk to ok 7 przeplatanek co daje 56 przeplatanek na 1000 m i 84 na 1500 m. Trochę się obawiałem tego testu, ale jest nieźle choć daleko za PRO, płuca na zewnątrz i ogólna radocha. Pozycja niska - kaszana na maksa chociaż w głowie widziałem obraz niezłego pomykacza. Nagrania rzuciły mnie na kolana 🙁
Na koniec słodzące słowa trenera : " Było super, jest moc i chęć walki, ale dlatego krzyczę zawsze "niżej!!!!" . Teraz wiecie o co mi chodzi "
Trenera mamy super
No niestety. Po prostu musisz w ten układ wejść.
Duże koła dadzą Ci więcej ślizgu, o ile technicznie wyrobisz. Jeśli nie to zysk będzie pozorny kosztem trudniejszego rozpędzania.
Widziałem to jeżdżąc ostatnio z kolegą. Jechał bardzo długimi krokami i potrafił wydoić każde odepchnięcie do końca. Ja na takim samym układzie nie mogłem mu dotrzymać kroku bo:
- odepchnięcie było za krótkie (zejście w dół),
- sylwetka była za wysoka (zejście w dół),
- double push się zepsuł i nie działał (jazda na prostopadłych do ziemi w najlepszym razie kołach) - bo za bardzo chciałem i za szybko jechałem - przy większej prędkości strach blokuje mocne wyjście na zewnętrzna krawędź.
Także tego. Grunt to sprawność i objeżdżenie. Żeby właśnie zrobić z rolka to co trzeba, a nie to na co ona pozwala
Koła doszły, ale w weekend i tak ich nie przetestuję. Po teście mam się rozjechać wg. wskazówek trenera ok 60 min. na rowerze przy pulsie 130. Ogólnie mam wysoki puls. Wg wskaźników powinienem mieć max: 175, a mój wychodzi : 189 ud/min. Nie wiem to czy dobrze czy źle. I ta nieszczęśnie niska pozycja która nie chce się nisko trzymać. Ile pracy przede mną to szok, ale...
Tak, o zejście w dół cały temat się może rozbić.
Na razie nie widzę światełka w tunelu. Próby diagnozy i rehabilitacji były.
Wygląda to źle, a to co robię to próby, bo może coś się uda... :-/
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
A pulsem się nie przejmuj. Niektórzy mają szybszy i tyle.
Faktycznie obserwuj, bo znając standardową odpowiedź na standardowy wysiłek możesz wychwycić przetrenowanie czy chorobę.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
We wtorek trening spinning 55 min.Fajna muza i tempo. Bez oszukiwania z podkręcaniem obciążenia. Zszedłem z rowerka zalany potem i nogi jak z waty. Ale o dziwo puls max. w granicach 174 ud/min. Przy sobotnim teście na 1000 i 1500m max. to 189. Nie cierpię 2 zmian (tzw. "SKLEPOWA"). Na nic nie ma czasu. W czwartki mam trening rolkowy na 16-ą, ale ogół zgodził się przełożyć na 19-ą ze względu na mnie. Fajni ludzie. W sobotę kolejny test na 1000 i 1500 m.
Kto startuje w Dusznikach - Zdrój 2 i 3 czerwca?
Czwartkowy trening dał mi w kość. Prosto po pracy (ok.30 min dojazdu), niby nie zmęczony, ale jednak nie za "świeży" 😉 Rozgrzewka była już mega obciążająca. Na zajęciach pojawił się gość. Były wychowanek naszego trenera. Mistrz młodzików w jeździe szybkiej na lodzie wiele lat temu. Weszło RODO więc bez nazwisk 😉 Jak nam mówił, ostatnią większą aktywność miał w styczniu na nartach. Po rozgrzewce sam mówił, że ma dość 😉 Pojeździł z nami tylko godzinkę, ale to co się kiedyś nauczyło zostaje. Gość jeździ pięknie. Balans ciałem, środek ciężkości, aż miło było popatrzeć. Facio na zmęczeniu jechał szybciej od nas i tego zmęczenia nie było widać ze względu na balans i wychodzenie na zewnętrzne krawędzie. No tak się zapatrzyłem, że następną godzinę dałem z siebie wszystko. I niską pozycję , i mocne odepchnięcia które czułem i z treningu wracałem zadowolony i zmęczony. Pomimo rolowania ledwo chodziłem w piątek takie było zmęczenie w udach. Jest radocha 🙂
Ostatni post: Zawody rolkowe 2025 Najnowszy użytkownik: margiefortney1 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte