Zawody rolkowe 2019
No proszę, miło poznać z kim się jechało 🙂 Muszę powiedzieć, że z podziwem patrzyłem jak na ostatnim okrążeniu, jeszcze na prostej pod wiatr wyszedłeś na prowadzenie. Pomyślałem, że gość już zaczyna finisz... no i gdyby nie te skurcze, to faktycznie ciężko byłoby Cię tam dogonić 🙂
Takie zupełnie przypadkowe zdjęcie z zawodów... Trafiłem? 😉
?_nc_cat=106&_nc_oc=AQlns-cFmwxyHrUC_Lnuv2zqHLaFypzLGagaeN4OtfQ6hBu7WqSFDQkics4aicCMfII&_nc_ht=scontent-frt3-1.xx&oh=9018dc993a36463ddae2da43d737f890&oe=5DA71ED8
I mam zdjęcie z zawodów B)
Jest Ciebie więcej, tylko trzeba poszukać. Ja już oczopląsu dostaje od tych zdjęć B)
A pojawiła się kolejna galeria z ponad 750 zdjęciami :laugh:
Jak widać nie tylko nogi odczuwały chropowatość asfaltu 😉
OOOO dobrze, że środkowe to jest szansa, że bez gleby się obejdzie.
Na Pucharze Kaszub to całe szyny odpadają 🙂
No proszę, miło poznać z kim się jechało 🙂 Muszę powiedzieć, że z podziwem patrzyłem jak na ostatnim okrążeniu, jeszcze na prostej pod wiatr wyszedłeś na prowadzenie. Pomyślałem, że gość już zaczyna finisz... no i gdyby nie te skurcze, to faktycznie ciężko byłoby Cię tam dogonić 🙂
Marzyło mi się 1:40 złamać stąd zryw rozpaczy ale w tych warunkach to i bez skurczy pewnie by się nie udało
A pojawiła się kolejna galeria z ponad 750 zdjęciami :laugh:
Zaraz wyjdzie że to była najlepiej obfotografowana impreza rolkowa w historii polskiego wrotkarstwa 😀
Zdjęć jest masa, od klikania palce bolą, Swoich kilka jeszcze znalazłem, nawet jedno przed zawodami na trawce B
A jak wrażenia z pierwszego maratonu?
A jak wrażenia z pierwszego maratonu?
Wrażenia bardzo pozytywne, atmosfera i klimat już bardziej "wyścigowy", ale napewno nie sztywny, czy zamknięty. Część ludzi przyjechało się ścigać, inni pobawić, pojeździć, zaliczyć jakiś wyzwanie . Byłem na zawodach w Otwocku, tam było jak na mały festynie rodzinnym. W Łodzi już dużo większy rozmach, dużo więcej zawodników. Przyjechałem na miejsce jak dzieciaki zaczynały swoje wyścigi i już po niektórych było widać spore napięcie 🙂 Pogoda po 10 też była jeszcze piękna 🙂 Co do samego wyścigu to było dosyć ciężko przez ten nieszczęsny wiatr, normalnie przy takich warunkach nie przyszłaby mi do głowy jazda na rolkach.Ale jak się powiedziało A... Z mojej strony to była trochę walka z warunkami, z wiatrem. Okrążenie podzieliłem na dwa segmenty- pod górę pod wiatr i chwila przejezdności 😆 Miałem jakieś założenia czasowe, które chyba już po pierwszym okrążeniu przestały istnieć 😆 Liczę, że uda się jeszcze zaliczyć Katowice w tym roku, zobaczymy 🙂
Grzesztof, Joanna - jak Wy z Lublina to może warto przemyśleć występ w Kryterium Ulicznym im. Lucjana Ksykiewicza w Zamościu.
To czwarty etap Biegu Pokoju Pamięci Dzieci Zamojszczyzny. Odbywa się w sobotę 31.08.
Oczywiście namawiam do udziału w całej imprezie, ale wtedy to trzeba 3 dni urlopu bo startujemy w środę...
Edit: Kryterium ma 15km. Zapisy do 31.07.2019.
Grzesztof, Joanna - jak Wy z Lublina to może warto przemyśleć występ w Kryterium Ulicznym im. Lucjana Ksykiewicza w Zamościu.
To czwarty etap Biegu Pokoju Pamięci Dzieci Zamojszczyzny. Odbywa się w sobotę 31.08.
Oczywiście namawiam do udziału w całej imprezie, ale wtedy to trzeba 3 dni urlopu bo startujemy w środę...
Edit: Kryterium ma 15km. Zapisy do 31.07.2019.
Jak to Grzesztof z Lublina?
Ty pisałeś w tamtym roku o tym Zamościu. Mnie odstraszyła jazda po niezamknietych dla ruchu drogach.
A Ty się Kuba wybierasz?
Oczywiście, że się wybieram. To jest jedna z imprez ze jak sie jest raz to już się jest zawsze :D. Kilmatu nie da się oddać słowami. Wszyscy praktycznie się znają, a mnie jako "nowego" bardzo dobrze przyjęli.
Na kryterium pasy po których się poruszamy są zamknięte, przeciwległe z tego co pamiętam jeżdzą. Reszta tras zamknięta tylko w Zamościu (nasz pas), potem jeździmy koło samochodów, ale ruch jest mały. Na trasie Zamość-Zwierzyniec jak się zaczyna ruch, to można skorzytać ze ścieżki rowerowej, która jest za rowem meriolacyjnym poza światłem drogi (z której ja nie korzytałem bo nie wiedziałem czy można 🙂
Ogolnie każdy dzień to odprawa, wyścig i składanie kwiatów pod Pomnikami Dzieci Zamojszczyzny. Po wyścigu zykle czekamy na biegaczy, zanim pójdziemy pod Pomnik, dlatego jest dużo czasu żeby pogadać i poznać innych rolkarzy. Ludność lokalna bardzo miła, a jak jeszcze się pojawiały moje dzieciaki to już w ogóle. Bardzo rodzinna atmosfera.
Na start po odprawie dowożą nas autobusy. Z mety ściągają nas autobusy. Bardzo dużo czasu spędza się z innymi zawodnikami, co jest bardzo istotnym elementem tej imprezy - gdyby nie dzieci to pewnie spałbym w OSiR, więc integracja byłaby jeszcze większa...
..
My do tego w zeszłym roku byliśmy w Zamościu po raz pierwszy w życiu. Tzn wszyscy oprócz Oli bo ona kiedyś koncert jakiś tam miała (mówiła, że kojarzy starówkę). No i się w tym mieście najnormalniej w świecie zakochaliśmy...
Kuba, ja pomysle. Fajnie wygląda piątek i sobota. Półmaraton i 15 km.
Jak to było w tamtym roku - dużo osób na rolkach?
A Zamość ma w sobie coś uroczego.
Jak to Grzesztof z Lublina?
Ty pisałeś w tamtym roku o tym Zamościu. Mnie odstraszyła jazda po niezamknietych dla ruchu drogach.
A Ty się Kuba wybierasz?
A no z Lublina 😉 Już w zeszłym, roku czytałem o tym wydarzeniu i chyba jest to dość trudna "technicznie" trasa? Zastanowię sie, zawsze to jest ciekawa opcja na weekend. Póki co jutro trasa Lublin-Kazimierz Dolny-Lublin- ale rowerem :whistle: Ale do rolek już ciągnie :laugh:
Wrzucili mapkę trasy na Rytel - ostatni wyścig z tegorocznego Pucharu Kaszub.
Ciekawe czy zapewnią jakiś transport pomiędzy metą a startem :blink:
Kuba, ja pomysle. Fajnie wygląda piątek i sobota. Półmaraton i 15 km.
Jak to było w tamtym roku - dużo osób na rolkach?
Już w zeszłym, roku czytałem o tym wydarzeniu i chyba jest to dość trudna "technicznie" trasa?
Półmaraton jest jedną z trudniejszych tras w jakiej jechałem. Parę km tylko po górę, potem parę tylko z góry. Pamiętam z zeszłego roku, że pod koniec zjazdu zastanawiałem się, czy mięśnie mi wytrzymają (człowiek zjeżdża, nie rusza się, a jednak trzeba mięśniami trzymać pozycję). Endo raportuje max speed 57,28km/h, natomiast Polar 45,2km/h.
To też był jeden jedyny odcinek, w którym byłem 3 od końca a nie ostatni ;). Tłumaczę sobie, że w całej reszcie liczyła się technika, w półmaratonie wystarczyła "tępa siła i brak wyobraźni zjeżdżającego" 😉
Sobotnie kryterium jest już zwykłym wyścigiem po ulicach Zamościa...
Rolkarzy w zeszłym roku chyba 14. 10 mężczyzn i 4 kobiety.
Dzięki wszystkim, że wpadliście do Łodzi! Gratulacje wyników. Miło czytać, że wrażenia były pozytywne. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że impreza aż tak wypali. Wiem, że trochę rzeczy można było zrobić lepiej, ale jak na organizację czegoś takiego po raz pierwszy i dostępne możliwości, to wyszło całkiem nieźle.
Swojej relacji nie będę robił dużej. Wynik bez szału. Nogi miałem zmęczone po kilku dniach przygotowań i na maraton trochę zabrakło regeneracji. Tak zalatany byłem, że nawet sam rozgrzewki nie zrobiłem. Po pierwszych kilkuset metrach stwierdziłem, że nie dam rady utrzymać się w dobrym pociągu i pojadę sobie bardziej na luzie. Jak zobaczyłem na zegarku czas przed ostatnią prostą, to nawet nie chciało mi się spinać do finiszu.
PS. Prośba do kogoś z uprawnieniami moderatora: Można wydzielić posty na temat maratonu w Łodzi do osobnego tematu? Jak wrzucałem info, to nie sądziłem że się aż tak dyskusja rozwinie i chyba lepiej by było, jakby się toczyła w swoim temacie. 😉
I był ktoś na zawodach w Przasnyszu? Z wyników wynika, iż półmaraton ukończyło 25 osób, zaś maraton 22.
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: mannepane Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte