Kicking asphalt 2018
Podobnie bylo dzisiaj na Kolnej 🙂
Jeszcze powiedz, że poszliście potem do skateparku w P. Jordana? :blink:
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Dzisiaj po południu nie udało się dobić do limitu? 🙂
Pozdrowienia jeszcze raz!
Liście, liście i niewidzialne pod liśćmi patyczki, kamyczki i inne tocosie.
Pojeżdżone pół godziny "za światła". Jak zmierzchło zrobiło się dużo gorzej, bo już nic nie było szansy wyczaić na ziemi czy to po czym będę jechał jest 2D, czy (gorzej) 3D.
Było kilka okazji walnąć na 4D, ale się za każdym razem wybroniłem.
To tam było:
- ćwiczenie z przeniesienia masy z pilnowaniem, żeby się korpus nie wychylał
- pijak - za którymś razem przejechałem chyba połowę 3 maja rozpędzając się na samych zewnętrznych krawędziach. Ale jeszcze nie jest ogarnięte zawracanie/ósemka na zewnętrznych krawędziach.
- napędzanie jedną nogą ciągnącą - jak zwykle prawą nogą lepiej, ale był taki moment, że poczułem jak się faktycznie rozpędzam jadąc w rozluźnieniu pozwalając, by napędzało mnie wychylenie.
- jakieś tam ćwiczenie odłożenia - nie mam pojęcia czemu to jest dla mnie aż takie trudne. Ale na pewno to kiedyś w końcu rozkminię i będzie dobrze.
Na koniec pogoniłem na pełnym luzie za ładnie jadącą dziewczyną na fitnesówkach. Pełen luz, cały napęd z wychyleń. Wydawało się zero zmęczenia. Strava pokazała, że tam było 24 km/h, więc niby niewiele, ale naprawdę nie czułem, że wkładam w to jakąkolwiek siłę. Tętno poniżej 140, więc naprawdę jak dla mnie to intensywność truchciku.
Czuć ten napęd, ale pod warunkiem, że zaczyna się wszystko od zewnętrznej krawędzi, potem przejście przez centrum masy i wyjście na wewnętrzną. To musi być jeden ruch, bo to przejście przez środek masy daje możliwość precyzyjnego ustawienia kąta, żeby nie było za ostro i nie było za płasko.
Coś się ruszyło 🙂 Na sam koniec sezonu. :laugh:
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Dzisiaj pierwszy trening w Kłaju z Pawłem Ciężkim.
Przy przenoszeniu ciężaru zawsze się "otwieram" w tą stroną, w którą wykonuję przeniesienie ciężaru. To duży błąd, który muszę skorygować.Jaka jest największa różnica jak się z daleka patrzy na czołówkę i takich tam jeżdżaczy?
Stabilność korpusu!
To po prostu wygląda dobrze. A także dobrze działa.Paweł opowiadał, jak dwa razy jako dziecko złamał rękę właśnie przez takie wachlowanie tułowiem. Przy wyjściu z wirażu otwierał się i okazywało się, że wiraż się jeszcze nie skończył i to on kończył piruetem z podparciem ręką.
Tomcat, możesz coś bardziej "łopatologicznie" z tym "otwieraniem". Chodzi o nietrzymanie linii barków ?
Też, ale to idzie razem z przesunięciem barków względem bioder. Powinny być w jednej linii.
Paweł mówi o budowaniu domku na ramionach i trzymaniu żeby był stabilny.
Pascal mówi: keep body compact.
Wychodzi na jedno.
Przy przeniesieniu biodra mają iść a barki z biodrami. Obserwowane często przedłużanie ślizgu na 125 poprzez właśnie otwarcie powinno być wypracowane dużo później.
Paradoksalnie.
Tak samo mówimy o otwarciu czy zamknięciu rolki. Pozycja gdzie palce pokazują na zewnątrz względem pięty jest otwarta.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
O, tu jest ślicznie.
https://www.facebook.com/VogelInlinePerformance/videos/252957188754912/
Ale tak niskiej pozycji to ja nie uciągnę... :blink: :whistle:
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Spytaj córy o sprawę 4 punktów - ciekawe czy uczyli ich tego na balecie 🙂 1-2 to barki, 3-4 biodra. Relacja miedzy nimi stanowi podstawe znacznej wiekszosci problemow/skutecznosci w różnych sportach 🙂 A bym zaryzykowal, że w każdym, poza motorowymi i intelektualnymi 🙂
Spytaj córy o sprawę 4 punktów - ciekawe czy uczyli ich tego na balecie 🙂 1-2 to barki, 3-4 biodra. Relacja miedzy nimi stanowi podstawe znacznej wiekszosci problemow/skutecznosci w różnych sportach 🙂 A bym zaryzykowal, że w każdym, poza motorowymi i intelektualnymi 🙂
Ja już za nimi w ich specjalnościach nie nadążam.
Ostatnio Ala użyła jakiegoś odfrancuskiego słowa oznaczającego wykańczanie rysunku, tak żeby odzwierciedlić fakturę, zmylić oko (co wydobywałem z niej krzyżowym ogniem pytań przez chyba 15 minut), którego w życiu nie słyszałem i co dało mi do myślenia... Rośniemy przez nasze dzieci.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
To jest podstawa, tylko, ze nie wiem jak dzieciom to tlumacza 😉 Najpewniej nie wprost... Lekka korekta/swiadomosc pozwala zmienic ogromnie duzo.
Spotkalem sie z tym - uczonym wprost - tylko w tancu klasycznym. A było w lyzwiarstwie figurowym, jest na rolkach, na wszelkich rownowazniach itp.
Spytaj córy o sprawę 4 punktów - ciekawe czy uczyli ich tego na balecie 🙂 1-2 to barki, 3-4 biodra. Relacja miedzy nimi stanowi podstawe znacznej wiekszosci problemow/skutecznosci w różnych sportach 🙂 A bym zaryzykowal, że w każdym, poza motorowymi i intelektualnymi 🙂
Parę lat jeździłem motocyklem po torze - tam również 🙂
Spytaj córy o sprawę 4 punktów - ciekawe czy uczyli ich tego na balecie 🙂 1-2 to barki, 3-4 biodra. Relacja miedzy nimi stanowi podstawe znacznej wiekszosci problemow/skutecznosci w różnych sportach 🙂 A bym zaryzykowal, że w każdym, poza motorowymi i intelektualnymi 🙂
Parę lat jeździłem motocyklem po torze - tam również 🙂
Ma to sens. 🙂
Wszędzie gdzie jest istotny balans.
W takim razie może szachy nie. Ale nie jestem pewien. :laugh:
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Eddy jest genialny 🙂
https://www.facebook.com/skate.farmer.1/videos/10214403593387865/
Przy okazji wyjaśniło się znaczenie używanego od czasu do czasu w jego wypowiedziach zwrotu "hanging out dry". To wtedy, gdy odrywasz się od gościa, ale na tyle mało, że może za Tobą lecieć, próbuje złapać, ale pozostaje poza strefą draftu 🙂 Brutalna zabawa dla sadystów. :laugh: :laugh: :laugh:
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
PM10 - 286%
PM2,5 - 357%
Trzeba zacząć nosić ze sobą maskę. :dry:
Dzisiaj odpuszczam jazdę.
Pora na basen.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
PM10 - 286%
PM2,5 - 357%Trzeba zacząć nosić ze sobą maskę. :dry:
Normy polskie czy europejskie (bo to wielka różnica)?
PM10 - 286%
PM2,5 - 357%Trzeba zacząć nosić ze sobą maskę. :dry:
Normy polskie czy europejskie (bo to wielka różnica)?
Polskie, kurna :dry:
Normy dla pyłów drobnych
W Polsce normy dla pyłów drobnych PM10 są ustalone na trzech poziomach:
poziom dopuszczalny 50 µg/m3 (dobowy)
poziom informowania 200 µg/m3 (dobowy)
poziom alarmowy 300 µg/m3 (dobowy)
Z kolei Unia Europejska dla pyłów drobnych PM10 i PM2,5 ustaliła jedynie poziom dopuszczalny, odpowiednio dla PM10 – 50 µg/m3 (dobowy) i 40 µg/m3 (średni-roczny), a dla pyłu PM2,5 - 25 µg/m3 (średni-roczny).
Normy odnośnie dopuszczalnych stężeń dobowych ustalone przez Światową Organizację Zdrowia, to i 25 μg/m3 dla PM2.5 oraz 50 μg/m3 dla PM10.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Bandana na ryjek i: Hi! Hi! Ha! Ha! Hejże! Hola!
Neither snow nor rain nor heat not gloom of night nor benzo-a-piren nor PM10 nor PM2.5, through bandit's hell, through firefight, through flood and plague we cannot fail to skate and bail.
Biegacze biegali na Parkrunie czyszcząc powietrze płucami. Potem od około 12 Kobiety zgromadzą się na Biegu Kobiet aby jeszcze podczyścić.
Ale i tak jest lepiej. Z 300% wczoraj dzisiaj się zrobiło około 120%.
Więc bandana na ryjek i ... kurna znowu polali Błonia!!! :angry: :angry: :angry:
No ja z nimi nie mogę...
Więc zamiast niskiego twisterki na 4x90 i jeździmy, dożynamy watah... łożyska.
Wyhaczone trzy patyczki, chociaż chyba jednak dwa, bo jeden dwa razy, tak mi się widzi, że wpadałem na ten sam niewidzialny pod liśćmi patyczek dwa razy. Ponieważ ugięcie nogi było niewystarczające do skompensowania szarpnięcia to skończyło się przebieżką na rolkach.
No a raz wpadłem jadąc underpushem na jednej nodze do totalnie zasypanej liśćmi zagłębionej studzienki telekomunikacyjnej. Już nic w temacie się nie dało zrobić, więc tylko przeskoczyłem na drugą nogę w powietrzu, ale i tak szarpnęło porządnie jak przednie kółko walnęło o krawędź dziury.
Na szczeście bez upadku, ale każdy z powyższych incydentów mógł się zakończyć kontuzją 4D.
Łożyska hałasują tak, że ludzie mi z 20 metrów z drogi schodzą. 🙂 Ale ciągle się kręcą, chociaż luzy poprzeczne są takie, że trudno odłożyć rolkę, żeby nie stuknęło 😉
Wydaje mi się, że zmniejszenie wysokości z mojej hybrydy, która ma efektywną wysokość 100 na wysokość 90 zwiększyło swobodę wychodzenia na zewnętrzną krawędź. Robi się to łatwiej, wychylenie jest większe.
Ale mniejsze koła plus zdychające łożyska, miękki liner, shockabsorber plus trudne podłoże spowodowały, że po 1,5h miałem przejechane nawet nie 25km i byłem już zmęczony. Sikor pokazał że spaliłem 1200 kcal, więc nieproporcjonalnie dużo do dystansu.
Natomiast jestem całkiem zadowolony z tych teoretycznie dziadowskich PS Infinity. Wycieczkę po mieście z całkiem sporą dawką hamowania skończyły bezśladowo. Podobna trasa na AnWing Jets zakończyła się ostrym ścięciem profilu. A tu nic. :blink:
Oczywiście na mokrym totalnie nie chcą trzymać. Ale nie oczekujmy cudów...
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
PM10 - 286%
PM2,5 - 357%Trzeba zacząć nosić ze sobą maskę. :dry:
Normy polskie czy europejskie (bo to wielka różnica)?
Polskie, kurna :dry:
Normy dla pyłów drobnych
W Polsce normy dla pyłów drobnych PM10 są ustalone na trzech poziomach:poziom dopuszczalny 50 µg/m3 (dobowy)
poziom informowania 200 µg/m3 (dobowy)
poziom alarmowy 300 µg/m3 (dobowy)
Z kolei Unia Europejska dla pyłów drobnych PM10 i PM2,5 ustaliła jedynie poziom dopuszczalny, odpowiednio dla PM10 – 50 µg/m3 (dobowy) i 40 µg/m3 (średni-roczny), a dla pyłu PM2,5 - 25 µg/m3 (średni-roczny).Normy odnośnie dopuszczalnych stężeń dobowych ustalone przez Światową Organizację Zdrowia, to i 25 μg/m3 dla PM2.5 oraz 50 μg/m3 dla PM10.
BTW zanieczyszczenia powietrza.
Od zawodów Grójecka Dycha, przebywam głównie na "prawdziwej wsi", gdzie codzienną aktywność rozpoczynam od pieszego spędu krów, u zaprzyjaźnionego sołtysa, na pastwisko po porannym dojeniu ok. godz. 5. ("Tambylcy nie mogą się nadziwić, że mieszczuchowi się chce 🙂 ).
Różnica, do tego co dzisiaj wdycham w mieście, kolosalna. Sie wie, że na korzyść wiejskiego wozduchu B) . Chociaż i tam mogą być przekroczone normy.
Fasol: znalazłem podwójne ośki i tulejki 6mm! 🙂
Zapisać: muszę przestać odkładać rzeczy na "swoje miejsce" bo potem niczego nie idzie znaleźć!
:laugh:
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Dzień wyborów rozpoczął się bardzo leniwie.
Pogoda: zimno i mokro. (chociaż oczywiście nie tak zimno i nie tak mokro jak będzie jeszcze za jakiś czas)
Dopiero po południu zerwałem się na rolki i basen.
Najpierw jakieś 40 minut jeżdżenia po mokrych liściach, potem kilometr w basenie i do domu.
W jednym z pierwszych odcinków bloga Pascal opowiadał o swojej "teorii celu".
Niewiele z niego zrozumiałem oprócz tego, że jak rola jest pod Tobą, to jest największy nacisk i można wygenerować największy "grip".
Od kilku tygodni zaczyna to do mnie docierać.
Jeśli wyłożysz powracającą nogę na zewnętrzną, a potem jednym ruchem prowadzisz ją pod sobą dociskając cały czas swoim ciężarem pozwalając, aby stały opór odjeżdżającej rolki powstrzymywał Twoje upadanie, to czuć jaką moc to generuje. Bardzo przyjemna sprawa, ale wyczucie tego w zakresie niskich prędkości, a wysokich to są dwie różne sprawy.
Jazda po mokrych liściach idealnie weryfikuje umiejętność do generowania "gripu". No i sprawdza stabilizację. 😉
Mokre liście są bezlitosne. :laugh:
Przyszło mi dzisiaj do głowy, że w takich warunkach triskate są mocno w plecy. Te liście są małe. To nie łopian. W związku z tym może się poślizgnąć jedno kółko, dwa lub trzy.
Lepiej mieć cztery punkty generowania tarcia niż trzy.
Trudno liczyć ile razy dzisiaj mi rolka "poszła bokiem". Najczęściej to właśnie była utrata przyczepności z przodu lub z tyłu. Lub w środku 😉 W sumie najrzadziej było to poślizgnięcie na końcu kopnięcia, tam gdzie grip najmniejszy. 😉
A chińskie łożyska... Są nie do zarżnięcia! Ale jaka oszczędność gardła! Nie trzeba krzyczeć. Ludzie sami z drogi schodzą 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Polskie, kurna :dry:
Normy dla pyłów drobnych
W Polsce normy dla pyłów drobnych PM10 są ustalone na trzech poziomach:poziom dopuszczalny 50 µg/m3 (dobowy)
poziom informowania 200 µg/m3 (dobowy)
poziom alarmowy 300 µg/m3 (dobowy)
Masz racje, trochę zamieszałem. W PL nie wiadomo czemu używa się 6-cio stropniowej skali jakości powietrza, zamiast skali CAQI. Jednym słowem mamy:
BDB - 0-20 µg/m3
DB - 21-60 µg/m3 (co jest w ogóle kpiną bo przy 60 norma już przekroczona o 20% :/)
Umiarkowany - 61-100 µg/m3
Dostateczny - 101-140 µg/m3
Zły - 141-200 µg/m3
Bardzo zły - > 200 µg/m3
I teraz m.in. na stronach Wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska w W-wie przeczytać można:
http://sojp.wios.warszawa.pl/skala-jakosci-powietrza
Dostateczny:
Jakość powietrza jest dostateczna, zanieczyszczenie powietrza stanowi zagrożenie dla zdrowia (szczególnie dla osób chorych, starszych, kobiet w ciąży oraz małych dzieci) oraz może mieć negatywne skutki zdrowotne.
Należy rozważyć ograniczenie (skrócenie lub rozłożenie w czasie) aktywności na wolnym powietrzu, szczególnie jeśli ta aktywność wymaga długotrwałego lub wzmożonego wysiłku fizycznego.
Czyli masz powietrze z zanieczyszczeniem 101-140µg/m3, w którym "zanieczyszczenie powietrza stanowi zagrożenie dla zdrowia[...] oraz może mieć negatywne skutki zdrowotne" a co robią "rządzący" - absolutnie NIC! Po poziom informowania został ustalony o 2 stopnie wyżej, na powietrzy bardzo złym!
Żeby było śmieszniej, poziomy informowania i alarmowe dla innych krajów Europy: http://www.polskialarmsmogowy.pl/files/artykuly/309.pdf....
Co do PM2.5 - norma średnioroczna jest 25 µg/m3 (UE/PL) natomiast według WHO to 10 µg/m3! WHO dopuszcza 25µg/m3 ale nie więcej niż 3 dni w roku!!!!
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: mannepane Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte