Kicking asphalt 2018
A tak ostatnio się zastanawiałem kiedy ktoś wymyśli jakiś elektryczny doping dla rolkarzy tak jak jest w kolarstwie...
A tak ostatnio się zastanawiałem kiedy ktoś wymyśli jakiś elektryczny doping dla rolkarzy tak jak jest w kolarstwie...
Nie chciało mi się wierzyć w opowieści, ale dowody są oczywiste.
Np. tu:
https://www.youtube.com/watch?v=ypdXuUMWrC0
Dopiernicza mu to kółko jak fściekłe, c'nie? 🙁 :huh: :ohmy: :unsure: :angry:
A tu jest więcej...
https://www.youtube.com/watch?v=w6w3TJs0lks
W rolce będą pewnie musieli zrobić włącznik obciążeniowy, żeby nie napędzało rolki w powietrzu... :dry: :whistle: :pinch:
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Dzisiaj w tzw. międzyczasie udało się wyrwać na rolki.
(Szyszkownik, jeszcze raz dzięki! Ala bardzo zadowolona 🙂 )
O tyle nietypowo, że pojechałem pojeździć sobie na rolkach na rolkach. :laugh:
Na Błoniach wiatr i tłoczno.
Plan był na jedno "kółko" więc się nie oszczędzałem. Zarejestrowane prędkości nie zachwycają, ale wrażenie było szybkiej jazdy - tak działa wiatr 😉
Jedno co mi się bardzo podobało - uczucie, że jak próbuje się wychodzić na zewnętrzną krawędź i dociskać całym sobą, wychyleniem barków i bioder, z zachowaniem linii, aby tylko nie złamać linii barki-biodra - to pojawiało się uczucie, że właśnie ten underpush powoduje przyspieszenie w jeździe. Praktycznie nie czuje się tam pchania, to jest pełne wykorzystanie siły grawitacji - a jednak generuje się napęd. I przefajne było to właśnie uczucie, które pojawiło się pierwszy raz kilka tygodni temu i które potem straciłem, przez umówmy się, kombinowanie z setupami, że w fazie ślizgu, przy największym wychyleniu jest przyspieszenie. "Z niczego" robi się napęd B) :laugh:
Po przyjściu do domu stwierdziłem, że mało mi. 👿
Wziąłem rower, sprawdziłem, że lampki coś tam świecą i rura!
Średnia prędkość wyszła poniżej 19 km/h, ale po tych moich górkach to jest i tak nieźle - jak na moje kolarskie "wyrobienie". W każdym razie na całej masie segmentów wyszedł mi rekord życiowy B) :
- Ujazdówka: jestem teraz na 315 pozycji - awans o jakieś 50. King Góry jechał ponad dwa razy szybciej niż ja - to są trzy zauważalne górki.
- Modlniczka Brzezie - jestem 514 ze średnią 30,8 km/h, gdy KOM jechał 44,4 km/h.
- Szlachecka Ujazd Zabierzów - jestem 394 ze średnią 32,4 km/h
and last but not least...
- Bolechowice Gacki - mój ulubiony (bo krótki, acz intensywny) test siły i możliwości utrzymania siły w dużym zakwaszeniu - to jest mocno stroma górka. Chociaż za krótka, żeby się doczekać kategorii w Stravie. Tutaj wbiłem się na 149 miejsce B) 🙂 ze średnią 12,2 km/h. Ale umówmy się, że bardzo długo średnia tutaj to było 9 km/h. A wcześniej nie wjeżdżałem całego :silly: :laugh:
Nie widzę, żeby wyczaiło segment na Willowej, a dzisiaj tam się wyjątkowo bujnąłem - normalnie byłem w stanie się rozpędzić do jakichś 42 km/h z trudem, a dzisiaj w jakiś pokrętny sposób przekroczyłem tą barierę i nagle się okazało, że jestem w stanie się rozpędzić do 47! :huh: Dziwne te przełożenia...
Noga przepalona. B)
Jutro zapowiadają po południu deszcze. Może się uda rano wyrwać na godzinkę na Błonia...
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
i usmiecham sie pod nosem myśląc: gdzie ty się babo znowu pchasz do tego Gdańska...
ale coż począć... uwielbiam ten szum kółek, gdy mijają mnie "pociągi" jadąc dwa razy szybciej niż ja :silly:
Wow , to z Tomcatem macie ciut dalej niż ja. Mam nadzieję, że się spotkamy. Jaki dystans jedziesz? A pchać się zawsze warto. W zeszłym roku to był mój debiut jeśli chodzi o zawody i to w fitnessach 84 mm. Wpisy Szyszkownika mnie przekonały i nie żałuję. Żona i syn w zeszłym roku na 10700m , a w tym tylko mi towarzyszą. Nie złapali bakcyla 🙁
Dzieki!
I co powiesz po tym jak juz sprobowales i zobaczyles jak to jest? 🙂
a w tym tylko mi towarzyszą
Tylko lub aż 🙂 Wsparcie potrafi niesc kiedy w miesniach juz sie wydaje, ze nic nie ma 🙂
Wsparcie potrafi niesc kiedy w miesniach juz sie wydaje, ze nic nie ma 🙂
Oo tak - to prawda.
Wiele razy mi się zdarzyło, że wtaczałem się na jakiś podjazd resztkami sił a jęzorem prawie sunąłem po asfalcie... i nagle obcy ludzie stojący obok "dajesz dajesz, dasz radę" i jak bym skrzydeł dostawał :laugh: A to obcy ludzie - a co dopiero rodzina B)
Wsparcie potrafi niesc kiedy w miesniach juz sie wydaje, ze nic nie ma 🙂
Oo tak - to prawda.
Wiele razy mi się zdarzyło, że wtaczałem się na jakiś podjazd resztkami sił a jęzorem prawie sunąłem po asfalcie... i nagle obcy ludzie stojący obok "dajesz dajesz, dasz radę" i jak bym skrzydeł dostawał :laugh: A to obcy ludzie - a co dopiero rodzina B)
O to to to to! 🙂
Wszystko prawda!
Z tym jęzorem też, tyle, że u mnie czasami się wkręca w huby kół :silly: :laugh:
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
w tym tylko mi towarzyszą. Nie złapali bakcyla 🙁
Moja młodsza nawet byłaby chętna, ale tydzień jest za krótki i logistyki nie mam jak ogarnąć.
A rolki nawet, nawet ogarnia. Szkoda wielka, ale ... no szkoła przeszkadza! Jakby tak nie chodziły do szkoły to dużo więcej zajęć pozaszkolnych by się dało zrobić.
Teraz jest już balet trzy razy w tygodniu, angielski dwa, jazda konna, w sezonie szkółka narciarska.
Wymiękamy... :whistle: :huh:
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Dzisiaj nakręcone kolejne 40 minut na Błoniach.
Sucho i pusto.
Tylko ja, wiatr i rowerzyści. B) :laugh: :laugh: :laugh:
Czułem w nogach wczorajsze podjazdy, ale starałem się utrzymywać dobre tempo.
Jednak pod mocny wiatr to jeszcze mi nie chce dobrze wychodzić. Mam na myśli napędzanie się z zewnętrznej krawędzi.
To jest jakoś tak, że najpierw na rozpałkę trzeba rozpędzić się własną siłą, a tak mniej więcej od 25 km/h jak akurat wychodzi i zapomina się o lęku (to nie jest tak, że lęku przed upadkiem nie ma, jest, ale nie daję mu się rozbudować 😉 ), to można się rozpędzać wyjściem na zewnętrzną.
Cały czas mam wrażenie, że za bardzo mnie męczy utrzymywanie dużej prędkości. Ciągle jestem na początku drogi. Być może wyszedłem już z serpentyn i mam przed sobą długą prostą... 😉 😆 :silly:
Dzisiaj już nic więcej nie kombinuję. Nogi muszą odpocząć jeśli chcę jutro przejechać długi dystans w znośnym tempie. 😉
Jestem w dobrym humorze, bo moja dobra przyjaciółka Waga bardzo przychylnie się do mnie dzisiaj odnosiła. Kolejny kilogram w dół :woohoo: B) 🙂
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wow! Co tu się dzieje!...
https://www.youtube.com/watch?v=phVfjDB10KA
Co za ugięcie!
BTW. Kółka 76mm na szynie 3x110. :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Szyszkownik - nie dawniej niż dwa dni temu zastanawialiśmy się, czemu nie stosuje się cantingu / wedgingu na szeroką skalę w rolkach.
Ktoś z Powerslide musiał podsłuchiwać! ... B) :laugh: :laugh: :laugh:
Odpowiedź w drugiej części wypowiedzi Scotta:
https://www.facebook.com/powersliderace/videos/2105131073082173/
EDIT: https://www.inlinewarehouse.com/Powerslide_Frame_Control_Inserts_/descpage-STRID.html
A się ostatnio zastanawiałem po co w szynach PS są takie małe dziurki w okolicy punktów montażowych... 😉
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Ja juz nie na tym poziomie, za czesto do slownika potrzebuje siegac zeby zrozumiec takie technikalia 😉
Ja juz nie na tym poziomie, za czesto do slownika potrzebuje siegac zeby zrozumiec takie technikalia 😉
PS sprzedaje te tocosie do przechylania szyny pod nazwą stride control 😉
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wsparcie potrafi niesc kiedy w miesniach juz sie wydaje, ze nic nie ma 🙂
Oo tak - to prawda.
Wiele razy mi się zdarzyło, że wtaczałem się na jakiś podjazd resztkami sił a jęzorem prawie sunąłem po asfalcie... i nagle obcy ludzie stojący obok "dajesz dajesz, dasz radę" i jak bym skrzydeł dostawał :laugh: A to obcy ludzie - a co dopiero rodzina B)O to to to to! 🙂
Wszystko prawda!
Z tym jęzorem też, tyle, że u mnie czasami się wkręca w huby kół :silly: :laugh:
Mnie corka w tym roku nomen omen wyrolowała - że nuda sterczec i na matkę czekać, co nóżkami macha. Więc jadę sama. Można uznać, że to takie szaleństwo dojrzałej kobiety
Wsparcie potrafi niesc kiedy w miesniach juz sie wydaje, ze nic nie ma 🙂
Oo tak - to prawda.
Wiele razy mi się zdarzyło, że wtaczałem się na jakiś podjazd resztkami sił a jęzorem prawie sunąłem po asfalcie... i nagle obcy ludzie stojący obok "dajesz dajesz, dasz radę" i jak bym skrzydeł dostawał :laugh: A to obcy ludzie - a co dopiero rodzina B)O to to to to! 🙂
Wszystko prawda!
Z tym jęzorem też, tyle, że u mnie czasami się wkręca w huby kół :silly: :laugh:
Mnie corka w tym roku nomen omen wyrolowała - że nuda sterczec i na matkę czekać, co nóżkami macha. Więc jadę sama. Można uznać, że to takie szaleństwo dojrzałej kobiety
Wsparcie potrafi niesc kiedy w miesniach juz sie wydaje, ze nic nie ma 🙂
Oo tak - to prawda.
Wiele razy mi się zdarzyło, że wtaczałem się na jakiś podjazd resztkami sił a jęzorem prawie sunąłem po asfalcie... i nagle obcy ludzie stojący obok "dajesz dajesz, dasz radę" i jak bym skrzydeł dostawał :laugh: A to obcy ludzie - a co dopiero rodzina B)O to to to to! 🙂
Wszystko prawda!
Z tym jęzorem też, tyle, że u mnie czasami się wkręca w huby kół :silly: :laugh:
Mnie corka w tym roku nomen omen wyrolowała - że nuda sterczec i na matkę czekać, co nóżkami macha. Więc jadę sama. Można uznać, że to takie szaleństwo dojrzałej kobiety
Te polecam
https://der-rollenshop.sportkanzler.de/eZeefit-Ankle-Booties-thick-3mmA jesli chcesz ochronic cala stope i masz np dobrze dobrane rolki, a potrzebujesz wiekszego komfortu, lub masz minimalny luz, to polecam te. Mozna je nosic zamiast skarpet 🙂 Lub pod skarpety - wtedy spelniaja swoja role najlepiej.
https://der-rollenshop.sportkanzler.de/eZeefit-FULL-FOOT-Booties_1
Chciałam bardzo podziękować. To jakaś magia - po przejechaniu 40 km zero dyskomfortu, palec wcale nie spuchniety, nie budzi w nocy ból... no bajka po prostu. Tylko u mnie sprawdzają sie same. bo po włożeniu jeszcze skarpet robi się za ciasno.
Raz jeszcze wielkie dzięki.
Te polecam
https://der-rollenshop.sportkanzler.de/eZeefit-Ankle-Booties-thick-3mmA jesli chcesz ochronic cala stope i masz np dobrze dobrane rolki, a potrzebujesz wiekszego komfortu, lub masz minimalny luz, to polecam te. Mozna je nosic zamiast skarpet 🙂 Lub pod skarpety - wtedy spelniaja swoja role najlepiej.
https://der-rollenshop.sportkanzler.de/eZeefit-FULL-FOOT-Booties_1Chciałam bardzo podziękować. To jakaś magia - po przejechaniu 40 km zero dyskomfortu, palec wcale nie spuchniety, nie budzi w nocy ból... no bajka po prostu. Tylko u mnie sprawdzają sie same. bo po włożeniu jeszcze skarpet robi się za ciasno.
Raz jeszcze wielkie dzięki.
🙂 eZeefit warte swojej ceny 😉
Ostatni post: Jakie rolki fitness dla dorosłej osoby Najnowszy użytkownik: beab82112932398 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte