Kicking Asphalt 2021
Masz dobrą metodykę treningu i jej się trzymasz. I efekty widać!!! I oby tak dalej a chwilową obniżką formy nie ma co się martwić im będziesz bardziej wytrenowany tym częściej będziesz coś takiego zauważał.
Ja tak nie potrafię, planów konkretnych żadnych nie czynię, jest chwila to na rower, jest dłuższa chwila, pogoda i auto dostępne to na rolki. Może na zimę odpalę jakiś plan treningowy z Garmina na trenażer to będzie jakaś namiastka regularności.
Na treningi na siłowni, czy technika na sucho po prostu brak motywacji. Grunt, że to co robię mnie cieszy 🙂
@Jaca666 No to w przyszłym sezonie złamiesz 1:20 - bez dwóch zdań!
Ja mam takie cezury:
- 1:25:59 - fala C w Berlinie 😉
- 1:24:32 - średnia 30 km/h
- 1:19:59 - no, wiadomka 🙂 wychodzi trochę poniżej 32 km/h.
Z wyniku w Gorlicach jestem bardzo zadowolony. Sądziłem, że spłynie to po mnie jak po kaczce, ale nie. Jednak nie. 😉
Cieszy 😀
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @szyszkownikPrzyjmuje zasade - nie klikam nieopisanych linkow 😛
A to nie klikaj. Instagram przeżyje 😉
Spoiler: to też o double pushu. 😆
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Mały update po konsultacji z magistrem specjalizacji trenerskiej:
Eksploatacja organizmu podczas sezonu startowego potrafi być tak ogromna, że nawet morfologia potrafi się rozjechać. Notowane są znaczne zjazdy i białych i czerwonych poniżej normy. Powrót do wartości akceptowalnych trwa długie tygodnie i miesiąc roztrenowania w takim przypadku to jest minimum.
O kurczę...
A Gładki-Zawistowski pisał o tygodniu... To on chyba się jeszcze oszczędza 😆
Swoją drogą to znaczy, że częściej trzeba robić podstawowe badania z krwi.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @tomcatPowrót do wartości akceptowalnych trwa długie tygodnie i miesiąc roztrenowania w takim przypadku to jest minimum.
A o jakim poziomie startowym/sportowym/obciazeniowym jest tu mowa?
A Kuba ma chyba najlepszy sezon od dawna, to raz, dwa trudnosc jest taka ze sezon ninja wlasciwie sie nie konczy, tylko przenosi do hal.
Pantha rei...
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @szyszkownikHyhy, na spartanie ultra zegarek m400 zlapal gpsa po jakis 5-6 km 😉
1. Jesli dawno się nie parował z aplikacją, to nie mial aktualnych pozycji satelitów, czyli aktualizacji A-GPS. To BARDZO wpływa na prędkość ustalania pozycji. To jak minuty do sekund.
2. Nikt nie broni włączyć wyszukiwania satelitów PRZED rozpoczęciem zapisu.
3. Chipset M400 występował w kilku odmianach, i lepszych i gorszych. M430 to zupełnie inna generacja bebechów.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
1. nie pamietam kiedy... bo nie jest zarejestowany na mnie tylko jest w "spadku" po kims, a ja nie umiem tego przestawic na necie.
2. o ile pamietam to kilka minut przed startem wlaczylem zeby lapal, no ale nie chcial 😉
3. moze byc to jakas stara wersja
Dane A-GPS muszą być aktualizowane co kilka dni. Inaczej przestają mieć znaczenie i nie ma żadnego przyspieszenia, czyli jest to co kiedyś było: lokalizację ustala kilka minut.
Jeśli piszesz o zegarku, który jest w Twoim posiadaniu to poświęć chwilę na założenie konta na Polar Flow, ściągnięciu aplikacji Polar Flow na telefon, nauczeniu zegarka łączenia z telefonem.
Warto.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @tomcatJeśli piszesz o zegarku, który jest w Twoim posiadaniu to poświęć chwilę na założenie konta na Polar Flow
mamy dwa takie same 🙂 jeden mi znajomy na mnie zarejestrowal w PF, drugi jest "w spadku" i trzeba by go przepisac np. na Kasie. Ja tego nie umiem zrobic. Nie jest to jakas mega wazna sprawa, potrzebny jest sporadycznie do mierzenia tempa i to wszystko 🙂
Polary są bardzo dobre, choć pierwsza seria Vintage to była tragedia. Soft fatalny, bez ogromu podstawowych funkcji i sportów.
Natomiast niezależnie od zegarka jest rozjazd z pasem Polar H10 - jeśli chodzi o tętno. Testowaliśmy to w klubie na grupie prawie 30 zawodników i różnice były od kilku do kilkunastu procent.
Wysłany przez: @szyszkownikWysłany przez: @tomcatJeśli piszesz o zegarku, który jest w Twoim posiadaniu to poświęć chwilę na założenie konta na Polar Flow
mamy dwa takie same 🙂 jeden mi znajomy na mnie zarejestrowal w PF, drugi jest "w spadku" i trzeba by go przepisac np. na Kasie. Ja tego nie umiem zrobic. Nie jest to jakas mega wazna sprawa, potrzebny jest sporadycznie do mierzenia tempa i to wszystko 🙂
Już tłumaczyłem. Bez regularnej aktualizacji danych będzie się łączył bardzo długo a czasami może się i nie połączyć.
Kiedyś wybrałem się na wakacje do Włoch i nie synchronizowałem zegarka przez dwa tygodnie. W efekcie na końcu łączył się bardzo długo i czasami gubił sygnał.
Satelitów krąży po niebie kilkadziesiąt i im więcej ich złapie, tym większa jest dokładność. Jak złapie jednego, to byle drzewo i katastfrofa. Jak jest ich np. dziesieć, to przerwanie sygnału od jednego nic nie psuje.
Stochastyka.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Wysłany przez: @maksmichalczakPolary są bardzo dobre, choć pierwsza seria Vintage to była tragedia. Soft fatalny, bez ogromu podstawowych funkcji i sportów.
Natomiast niezależnie od zegarka jest rozjazd z pasem Polar H10 - jeśli chodzi o tętno. Testowaliśmy to w klubie na grupie prawie 30 zawodników i różnice były od kilku do kilkunastu procent.
Przy jeździe na rowerze odczyt z nadgarstka nie ma najmniejszego sensu. Zwłaszcza na podjazdach regularnie mam odczyty typu 80 bpm co nie ma najmniejszej korelacji ze stanem faktycznym.
Dlatego pasek.
Z drugiej strony na rolkach często ma się ręce na plecach i wtedy bywają problemy z transmisją od kostki na klacie do odbiornika w zegarku. Taki wypas jak H10 ma swoją pamięć i można go uzywać bez połączenia, ale prostsze modele tego nie przeżyją. Dlatego na rolkach zegarek z odczytem tętna ma więcej sensu.
Oprócz tego regularnie zapominałem pasa piersiowego na treningi, co pozbawiało mnie wglądu w dane w stu procentach. Lepiej mieć coś co da dobre przybliżenie niż nic.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Zgadzam się, pas wymaga od Ciebie tego, żeby o nim pamiętać. U mnie też tak bywało, że przypadkowo szedł w odstawkę, bo nie zabrałem go na trening i wtedy robi się "kłopot".
Na rowerze/szosie staram się jeździć bez zegarka, przy dystansie dłuższym zaczyna przeszkadzać na ręce, ciąży, ugniata, a odczyt i tak mija się z prawdą.
Wysłany przez: @maksmichalczakNa rowerze/szosie staram się jeździć bez zegarka, przy dystansie dłuższym zaczyna przeszkadzać na ręce, ciąży, ugniata, a odczyt i tak mija się z prawdą.
Może zapinasz zbyt nisko?
Na roweł dobrze mieć dedykowany kokpit. Jakieś Wahoo czy nawet prostego Polara 450.
Ale można też zapuścić na kierownicę uchwyt na który zapinasz zegarek. Do Polarów właśnie są takowe. Wtedy problemem jest tylko wielkość tarczy.
- Dziś robimy czego innym się nie chce, a jutro czego inni nie potrafią.
Ostatni post: Dzienniczek Lotnika. 😉 Najnowszy użytkownik: manuelhussey496 Ostatnie posty Nieprzeczytane Posty Tagi
Ikony forów: Forum nie zawiera nieprzeczytanych postów Forum zawiera nieprzeczytane posty
Ikony wątków: Bez odpowiedzi Odwpowiedzi Aktywny Gorący Przyklejony Niezaakceptowany Rozwiązany Prywatny Zamknięte